"In vitro, czyli byc albo nie byc rodzicem biologicznym?"

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lawlessness
    Erotoman
    • Aug 2006
    • 504

    "In vitro, czyli byc albo nie byc rodzicem biologicznym?"

    Po 100-letniej przerwie w pisaniu odzywam sie kolejny raz.
    Tym razem chcę poruszyc problem życiowyi dośc przyziemny.
    większość z nas prędzej czy później bedzie chciała zostac rodzicami, ot taka naturalna potrzeba podtrzymania ciągłości genomu, zadna to nowość, jednakowoż coraz częściej mówi sie o bezpłodności wśród młodych ludzi.Czy jest to kwestia leków antykoncepcyjnych, czy zlej diety, czy może zatrucia srodowiska naturalnego nie wnikam.
    Nie tak dawno powiedziano mi że jestem nosicielką wirusa HIV, co zaowocowało odstawieniem tabletek i przejściu na klasyczną prezerwatywę. Na szczęście okazało się że wynik badania był błędny i jestem zdrowa. w związku z tym zdarzeniem zaczęłam myśleć o rozmnożeniu się i z moim partnerem zaczęliśmy robić potomka. Minęlo pół roku i guzik, potem pękła mi torbiel na jajniku i dowiedziałam się, że pół jajnika szlag trafił, a do tego mam problem hormonalny i zespół policystycznych jajnikow co utrudni mi bycie mamą. Potem okazało sie że w wyniku stanu zapalnego moge mieć niedrożne jajowody. Skierowano mnie na HSG (badanie radiologiczne z kontrastem), po jego wykonaniu będę wiedziała czy moge się regulowac farmakologicznie , czy pozostaje mi tylko in vitro. I tu zaczyna się "problem etyczny" ponad połowy naszego społeczeństwa. Okazuje się że ludzie którzy mają swoje dzieci, uważaja tą formę "leczenia" za zły i niebobry, a może nawet morderstwo. Rozmawiałam o tym z koleżaną , której córka jest efektem tego zabiegu, rozmowę usłyszał kolega z pracy, który jak powiedział "byłby za, gdyby nie miliony zabitych zarodków". MILIONY??!!Człowieku na jakim Ty świecie żyjesz, skąd ja bym miała miliony jajeczek, pomyslałam. Tu dodam, że znajomy jest po studiach medycznych. Niedługo po tym w parafii koleżanki z pracy odbyła sie demonstracja przeciw ustawie in vitro. Uczestnicy demonstracji przyszli ze swoimi dziećmi, trzymając je za rękę, a na pytanie dlaczego są przeciw odpowiadali jak mój kolega, że to morderstwo, a do tego tyle dzieci czeka na adopcję. Niby ta adopcja jest jakimś tam słabym argumentem, ale osobiśćie nie byłabym w stanie wychowywac i kochac dziecka, które nie jest krwią z mojej krwi. Bezczelnośc tych ludzi była o tyle wieksza że sami posiadali swoje własne dzieci, nie adoptowane, swoje. Hipokryzja tych ignorantów doprowadziła mi krew do wrzenia, jak mozna być tak skrajym egoistą, mieć a komus zabraniać?
    Jak Wy odnosiciesię do tego, czy jesteście za refundacją zabiegu, czy macie problem podobny do mojego. Napiszcie, ale nie o ustawach, czy prawie, piszcie jak widzicie i czujecie to Wy.
    Last edited by lawlessness; 05-06-13, 12:26.
    Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.
  • paffcio
    Banned
    • Mar 2006
    • 2286

    #2
    Napisał lawlessness
    I tu zaczyna się "problem etyczny" ponad połowy naszego społeczeństwa. Okazuje się że ludzie którzy maja swoje dzieci, uważaja ta formę "leczenia" za zły i niebobry, a może nawet morderstwo.
    Wez pod uwage, ze polskie spoleczenstwo to jeszcze w duzej czesci ciemnogrod z wypranymi przez kler mozgami. Jesli to jest morderstwo to co z klasycznym zaplodnieniem. Jeden plemnik zapladnia a reszta ginie, wiec trzeba je ratowac, zbierac do sloika i utrzymywac przy zyciu bo inaczej to zbrodnia.
    Popieram in vitro przeciez dzieci rodza sie takie same, mnie tylko smieszy jak duzo w tym temacie maja do powiedzenia ksieza ktorzy o rodzinie nie maja zielonego pojecia.

    Skomentuj

    • znowuzapilem
      SeksMistrz
      • Nov 2010
      • 3555

      #3
      pafcio, nie zwalaj wszystko na środowisko katolickie. Jeśli masz jakiekolwiek pojęcie to dobrze wiesz że nawet środowiska naukowe są podzielone w kwestii in vitro.
      Popieram in vitro ale oczywiście nie jestem za refundacją.
      Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

      Skomentuj

      • lawlessness
        Erotoman
        • Aug 2006
        • 504

        #4
        Napisał paffcio
        Wez pod uwage, ze polskie spoleczenstwo to jeszcze w duzej czesci ciemnogrod z wypranymi przez kler mozgami.
        Duża cześć naszego społeczeństwa to ludzie wykształceni z niezaleznymi poglądami. Nie jesteśmy tez jedynym państwem katolickim, a tylko u nas są takie dylematy.


        Napisał RedJane
        Ja tam nie słyszę płaczu tych milionów mordowanych zygot, wszystko jedno w jakiej skali, więc jak najbardziej jestem za in vitro.

        Nie mam także nic przeciwko refundacji zabiegu - tak, wiem, że nfz nie ma kasy na chorych na raka, choroby przewlekłe ani w ogóle na ratowanie życia i zdrowia, więc finansowanie in vitro to fanaberia -

        p.s. ateistka, programowo bezdzietna
        NFZ kasę ma tylko źle nimi dysponuje. Weź pod uwage jaka płacisz składkę i jaka cześć tego idzie na leczenie. Zwrot za jeden punkt NFZ to w zależnośći od województwa od 1 zł do 1.10 zł, spora kwota idzie na leczenie pierwszego kontaktu, gdzie nie ma zuzycia materiałów. Około 50% funduszu trafia do kieszeni urzędników
        Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

        Skomentuj

        • nuova
          Perwers
          • Aug 2009
          • 823

          #5
          Ludzie przede wszystkim powtarzają to co usłyszą od sąsiada/z telewizji/w kościele/przeczytają w gazecie i myślę, że 90% z nich protestuje nie mając pojęcia przeciwko czemu dokładnie to robi. Często takie osoby nie mają podstawowej wiedzy z biologii, nie wiedzą nic o rozmnażaniu człowieka, ale swoją opinię mieć muszą, no bo jak inaczej? Nie przejmowałabym się absolutnie gadaniem koleżanek, kolegów czy innych mądrali tylko robiła swoje.
          Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
          Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówki

          Skomentuj

          • lawlessness
            Erotoman
            • Aug 2006
            • 504

            #6
            Napisał nuova
            Nie przejmowałabym się absolutnie gadaniem koleżanek, kolegów czy innych mądrali tylko robiła swoje.
            Nie jest dla mnie problemem to kto jakie ma poglądy, chodzi raczej o to w jaki sposob je manifestują ograniczają się do gadania jak do małego dziecka "nie bo nie/ nie bo ja tak mówię", bez argumentów i bez podstaw. Ja np uważam że fast foody sa niezdrowe co nie znaczy że wysadze wszystkie tego typu knajpy w powietrze.
            Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

            Skomentuj

            • camma2
              Seksualnie Niewyżyty
              • Dec 2012
              • 231

              #7
              ja z moja żona o dziecko staraliśmy się około 1,5roku. pół roku po odstąpieniu tabletek antykoncepcyjnym zaczęliśmy ,,starać się" i wiem że wszelkie kłopoty to wina tabletek. obecnie jest w 4 miesiącu ciąży
              Moje zdanie na temat in vitro jest takie : nie chciałbym korzystać z tej metody, ale gdyby to była ostateczna możliwość to zgodził bym sie. dobre argumenty za przytoczylas, podobnie jak w temacie z aborcja.... o usmiercaniu, wypowiadają się ludzie którzy juz się urodzili,a o vitro naturalnie rodzice. koniecznie poczytaj o tym, o skuteczności tej metody, nie od lekarzy ale od rodziców którzy nie mogli mieć dzieci
              tobie proponuje nie tracić nadzieji i mimo wszystko próbować, wkońcu to przyjemna robota
              życzę sukcesów !
              Kobieta nie goni za mężczyzną, bo kto widział,żeby pułapka goniła mysz

              Skomentuj

              • lawlessness
                Erotoman
                • Aug 2006
                • 504

                #8
                Napisał RedJane
                No ja to wiem... Ale nic im nie udowodnisz :/

                A argument "na coś tam nie ma kasy, a na takie fanaberie ma być???" jest dość często podnoszony przy okazji dyskusji o IV.
                Trafna uwaga.

                Przypomniało mi sie jeszcze jedno, co w zasadzie mnie bawi, jest to jeden z poglądow lekarzy katolickich: in vitro to zabawa w Boga, tylko bóg może dać życie. No to przestańmy leczyć smiertelnie chorych, ostatecznie Bóg właśnie im zabiera to co dał.
                Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

                Skomentuj

                • Baggins
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Mar 2013
                  • 272

                  #9
                  Napisał lawlessness
                  Duża cześć naszego społeczeństwa to ludzie wykształceni z niezaleznymi poglądami.
                  Naprawdę?

                  Osobiście w 100% jestem za In Vitro. Adopcja nie jest dla mnie żadnym argumentem w dyskusji. Niestety nasze społeczeństwo jest głupie, zaściankowe, bogobojne... Człowiek, który w dyskusji o in vitro stosuje za argument "mordesrtwo", moim zdaniem do dziś żyje w XIXw. Zawsze myślałem, że morderstwo pozbawia życia, a nie zaś tworzy nowe...

                  Ateista. In Vitro- tak, aborcja- tak, eutanazja- tak.
                  Ani połowy spośród was nie znam nawet do połowy tak dobrze, jak bym pragnął; a mniej niż połowę z was lubię o połowę mniej, niż zasługujecie.- B.Baggins

                  Skomentuj

                  • lawlessness
                    Erotoman
                    • Aug 2006
                    • 504

                    #10
                    Napisał Baggins
                    Naprawdę?

                    Osobiście w 100% jestem za In Vitro. Adopcja nie jest dla mnie żadnym argumentem w dyskusji. Niestety nasze społeczeństwo jest głupie, zaściankowe, bogobojne... Człowiek, który w dyskusji o in vitro stosuje za argument "mordesrtwo", moim zdaniem do dziś żyje w XIXw. Zawsze myślałem, że morderstwo pozbawia życia, a nie zaś tworzy nowe...

                    Ateista. In Vitro- tak, aborcja- tak, eutanazja- tak.
                    Urodziłam sie i mieszkam na wsi, gdzie mawia sie o trójcy wiejskiej jedynej prawdziwej "ksiądz, lekarz i aptekarz", a mimo wszystko moi znajomi poglądy maja jak najbardziej swiatowe, do wszystkiego podchodzą rozsądnie i po dogłebnym przeanalizowaniu faktów i mitów. Tym bardziej nie miesci mi sie w głowie, w większych aglomeracjach ludzie egzystują bez mózgów.
                    Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

                    Skomentuj

                    • nuova
                      Perwers
                      • Aug 2009
                      • 823

                      #11
                      Ty tych ludzi nie przekonasz ani nie skłonisz do zmiany zdania. Na Twoim miejscu bym nawet tego nie próbowała, bo wyrobisz sobie tylko opinię lewaczki-dzieciobójczyni. Poza tym oni nie zauważają tego jak krzywdzące są ich durne teksty - bo zasłaniają się "pro lajfem" i to im daje do ręki wszechmocną broń. Taki przykład, dość drastyczny, z mojego "podwórka":

                      Dziewczyna została bardzo brutalnie zgwałcona (wybite zęby, połamana ręka, wyrwane włosy), zaszła w ciąże. Nie miała w nikim oparcia, ciężkiej depresji, z biednej rodziny, niepełnoletnia - postanowiła usunąć. I co usłyszała? Że jak usunie to będzie gorsza od tego gwałciciela, bo on jej darował życie i jest "tylko gwałcicielem", a ona jak wykona aborcję to będzie aż morderczynią. Fajnie, co? No ale broń "pro lajf" jest, można nią atakować.
                      Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
                      Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówki

                      Skomentuj

                      • lawlessness
                        Erotoman
                        • Aug 2006
                        • 504

                        #12
                        Napisał dahrehor
                        To Ty chcesz czegoś od nich (refundacji), a nie oni od Ciebie. Nikt Ci niczego nie zabrania. Jest bezczelnością używać w tym kontekście terminu "hipokryzja" czy "egoizm".

                        A tak w ogóle to podziwiam fontannę tolerancji, jaką prezentujecie Ciemnogród, zacofanie, ignorancja, bezmóżdże - jeszcze faszyzm wyciągnijcie i będzie komplet
                        Kto powiedział ze ja wymagam refundacji? A nawet gdybym wymagala to nie od manifestujących, tylko od rządu, ostatecznie o ni sa organem decyzyjnym w tej kwestii.
                        Poza tym służba zdrowia jest płatna, ale pośrednio, poprzez składke ubezpieczeniową.
                        Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

                        Skomentuj

                        • rokoko91
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • May 2009
                          • 356

                          #13
                          Napisał paffcio
                          Jesli to jest morderstwo to co z klasycznym zaplodnieniem. Jeden plemnik zapladnia a reszta ginie, wiec trzeba je ratowac, zbierac do sloika i utrzymywac przy zyciu bo inaczej to zbrodnia.
                          Z samego plemnika nic ani nikt się nie rozwinie, więc nieratowanie ich nie jest zbrodnią. Tak samo z komórką jajową, bo wówczas kobieta popełniałaby zbrodnię średnio co miesiąc, nawet tego nie chcąc.

                          Napisał Baggins
                          Naprawdę?
                          Zawsze myślałem, że morderstwo pozbawia życia, a nie zaś tworzy nowe...
                          A nie pomyślałeś może, że w przypadku in vitro stworzenie jednego życia oznacza zamrożenie, pozbawienie możliwości dalszego rozwoju (czyli życia) kilku innych zarodków?
                          Last edited by rokoko91; 05-06-13, 13:54.
                          Czasem mam wrażenie, że niektórzy mylą ten temat: http://www.beztabu.com/showthread.php?t=6397 z tym: http://www.beztabu.com/showthread.php?t=1947

                          Skomentuj

                          • camma2
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Dec 2012
                            • 231

                            #14
                            dlaczego po poronieniach nie ma pogrzebów ?
                            Kobieta nie goni za mężczyzną, bo kto widział,żeby pułapka goniła mysz

                            Skomentuj

                            • lawlessness
                              Erotoman
                              • Aug 2006
                              • 504

                              #15
                              Napisał dahrehor
                              Jeżeli nie wymagasz, to w czym problem? W Polsce nie ma zakazu in vitro.
                              Chodzi o podejście i brak swiadomosci, rzucanie kłod pod nogi tym którzy chca, dyskryminacje ich w oczach pozostalych i nazywanie mordercami, mówienie o tym ze dzieci z in vitro sa gorsze itp.

                              Napisał dahrehor;1009818A
                              rząd to pieniądze od cioci z Ameryki bierze, nie?
                              Nie, z podatków, które równiez ja płacę. Ale i tak po raz kolejny powtarzam że nie wymagam od nikogo refundacji.

                              Napisał dahrehor
                              Służba zdrowia jest od leczenia. In vitro leczeniem nie jest.
                              Nie do końca prawda, okazuje sie że po zabiegu in vitro jeżeli problem leżal po stronie kobiety, organizm wychodzi na prostą i kolejna ciąża może byc dziełem natury. I tu po raz kolejny przytocze moją koleżanke, która ma dwójke dzieci pierwsze z in vitro, po którym powiedziano jej że nie ma szans na drugie dziecko, po jakimś czasie urodziła synka.
                              Poza tym nigdzie nie powiedziałam że jest to stricte leczenie, zawsze to słowo brałam w cudzysłów.
                              Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

                              Skomentuj

                              Working...