Jak ją przełamać

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fujikuro
    Świętoszek
    • Nov 2006
    • 7

    Jak ją przełamać

    Witajcie.
    Mam problem jakich tutaj było na pęczki. Różnica jest w tym, że zastosowałem wszelkie możliwe rady tutaj doświadczonych forumowiczów.
    Jestem ze swoją dziewczyną juz kilkanaście lat.
    Pierwszy raz przeżyliśmy razem i było ok.
    Ona jest nieśmiała więc myślałem, że z czasem sie to choć trochę zmieni.
    Kilka lat i nic. Ona ma ochote i ja też ale czuję się jakbym był z gumową lalką.
    Ona ma orgazmy normalnie i pod tym względem ją zaspokajam i jej to wystarczy.
    Pozycja klasyczna to dla niej jedyna dla niej dobra pozycja. Reszta jest dla mojej przyjemności i wtedy to już jak z lalką.
    Ona nie wykonuje żadnych ruchów mówiąc ze sie będę patrzył na nią i sie wstydzi.
    Minety nie zrobię z tego samego powodu. Chce ale sie wstydzi.
    Jedynie co opanowała do perfekcji to nieziemski handjob.
    Były rozmowy jak najbardziej szczere bo nie mamy z tym problemów.
    Różne próby i kombinacje i nic.
    Nawet bieliznę kupowałem i zawstydzona w niej wyszła jak dziecko postawione za karę w koncie mimo że nie miala czego się wstydzić.
    Jej wystarczy pół godzinki i to wszystko. Ja wolę długo wiec próbowałem ją wymeczyc do granic możliwości ale tez nie wyszło. Zbyt długie draznienie jej zmienjsza jej doznania.
    Totalna zalamka bo już nie mam pomysłów.
    Zdążyłem prawie całe forum przecesac i nie wiem co robić. Kochamy się, dogadujemy sie bez slow ale tutaj jest trudna sprawa
    Może jakaś kobitka coś doradzi.
    A moze tak już zostanie
  • holly
    Perwers
    • Feb 2009
    • 1090

    #2
    Napisał fujikuro
    Różnica jest w tym, że zastosowałem wszelkie możliwe rady tutaj doświadczonych forumowiczów.
    I myślisz, że chowamy w rękawie jakiegoś asa, jakąś magiczną sztuczkę której nie zdradziliśmy wcześniej?
    Sprawa jest banalnie prosta, skoro próbowałeś z nią dosłownie wszystkiego to albo nauczysz się z tym żyć, albo odejdziesz, albo zostaniesz i zaczniesz szukać spełnienia gdzie indziej.
    C'est la vie.

    Skomentuj

    • fujikuro
      Świętoszek
      • Nov 2006
      • 7

      #3
      Nie macie asa.
      Czuję się z tym źle. Nie odejdę.
      Ale przeraża mnie chęć spełnienia się z inną kobietą.
      Nie mogę tego przecież zrobić.

      Skomentuj

      • opowiedzmiotym
        Gwiazdka Porno
        • Feb 2012
        • 1880

        #4
        Powiedz jej to.
        Dupa Cycki

        Skomentuj

        • Zebraa
          Gwiazdka Porno
          • Nov 2013
          • 1614

          #5
          Wsydzi sie - tu jest pies pogrzebany. Albo ma komleksy na punkcie swojego ciala albo kiedys ty na cos niewlasciwie zareagowales. Mozesz tego nie pamietac, ale kobieta zapamietala.
          Pogadaj z nia o tym, czego i dlaczego sie wstydzi. A potem uswiadom jej ze to nieprawda, bo zazwyczaj tak jest. Jak ma problem np. Z malymi cyckami stwierdz ze nie sa duze, ale nie chcialbys takich dd i tobie te sie najbardziej podobaja. Itd. Itp.
          Tylko do zwalczania kompleksow trzeba czasu.
          I zrob jej ta minete. Skoro inaczwj dochodzi to tak tez moze (zakladajac ze ma ten typ orgazmu). I wytlumacz jej ze skoro jest z toba tyle lat to nie musi sie wstydzic, ze w seksie jestes tylko ty i ona i zechyba sobie ufacie i chodzi w tym o to by dac sie ponoesc emocjom i wtedy partnerowi rowniez jest dobrze. No i to jest punkt w ktorym zaznaczasz, ze teraz tez jest dobrze, ale chcialbys troche jej aktywnosci.
          Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

          Skomentuj

          • fujikuro
            Świętoszek
            • Nov 2006
            • 7

            #6
            I tak też zrobię. Ja za delikatny jestem bo nie chcę jej urazić.
            Ona ma kompleksy ale zupelnie nieuzasadnione i to jest przyczyna.

            Skomentuj

            • K_A_M_I_L
              Świętoszek
              • Nov 2014
              • 1

              #7
              Według mnie trzeba rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać
              Próbować małymi kroczkami, tak żeby wszystko było po trochu.

              Skomentuj

              • fujikuro
                Świętoszek
                • Nov 2006
                • 7

                #8
                Pierwsze kroki za mną. Może sie udać. Jestem dobrej myśli.
                Ona twierdzi ,że to obrzydliwe "bo tam jest siku i śluz"

                Skomentuj

                • cherry_flame
                  Świętoszek
                  • Dec 2014
                  • 9

                  #9
                  Napisał fujikuro
                  Pierwsze kroki za mną. Może sie udać. Jestem dobrej myśli.
                  Ona twierdzi ,że to obrzydliwe "bo tam jest siku i śluz"
                  OMG, że tak inteligentnie skomentuję Napisałeś, że jesteście parą kilkanaście lat. O ile nie zaczęliście być nią jako noworodki, to martwi mnie argumentacja dziewczyny, bo dorosłe kobiety (chyba) raczej tak nie myślą. Z siku można sobie jeszcze poradzić- wystarczy się myć- ale śluzu raczej nie przeskoczysz.

                  Skomentuj

                  • Naturysci

                    #10
                    "Walcz" z jej kompleksami. Walcz - delikatnie powoli ponawiając swoje próby przekonania że te kompleksy nie istnieją, ale rób to przez siłę argumentów (byle nie rozsadkowych) a duchowych, takich co kobiety zawsze chcą słyszeć... Używaj komplementów chwal nawet najdrobniejsze zmiany idące w danym kierunku. Skup się na 2-3 kwestiach, nie całości i wszystkiemu... Jak się uda minetka, to od razu kiedy emocje jeszcze nie opadną przytul podziękuj pochwal powiedz jak wspaniale i cudownie było pachniało i uuu a z czasem powinno iść ku spełnieniu Twoich oczekiwań.

                    Skomentuj

                    • fujikuro
                      Świętoszek
                      • Nov 2006
                      • 7

                      #11
                      Dzięki za porady. Ja dawałem jej dużo czasu, za dużo. Myślałem, że sama coś wyjdzie z inicjatywą ale nic.
                      Nie jest źle ,ale trzeba przecież coś dodać i zmienić.

                      Skomentuj

                      • joedoe
                        Perwers
                        • Aug 2014
                        • 1272

                        #12
                        Cuda same z inicjatywą nie wychodzą.

                        Ja sie nauczylem jednego:
                        Im bardziej sie starasz tym gorzej.
                        Bierz co chcesz i nie martw sie o reszte, tylko taka zasada mi działa.
                        Nie chce mi sie szukac ale byl artykul w stylu:
                        "Nie jestes odpowiedzialny za JEJ przezycia i orgazmy."

                        Jesli ktos mowi inaczej to to jest pranie twojego mózgu.

                        Skomentuj

                        • fujikuro
                          Świętoszek
                          • Nov 2006
                          • 7

                          #13
                          No i w końcu się udało!
                          Przełamała się. Winko i rozmowa w końcu przyniosła rezultaty.
                          Mam nadzieje, ale się nie zrazi za kolejnym razem.
                          Nie mogę dojść do siebie bo nie dowierzam ,że to się stało.
                          Teraz.to już z górki

                          Skomentuj

                          Working...