Powiem jak to u mnie było.
Przy wizycie u dermatologa okazało się, że mam stulejke.
W ogóle nie miałem pojęcia wtedy co to.
A miałem ta stulejke strasznie zaawansowaną. Mocz oddawałem z trudnością, cały napletek pęczniał, bo dziurka w napletku była tak wąska, że ledwo się przedostawał cienki sik.
Dostałem skierowanie do chirurga, poszedlem na zabieg, lecz na 5min przed zabiegiem lekarz powiedział, że po co ma mnie od razu ciąć, zamiast tego miałem rozciągac w domu napletek podczas kąpieli. Jakby nie pomogło to miałem wrócić na zabieg.
No to rozciągałem w domu w czasie kąpieli i zresztą nie tylko. Stopniowo, stopniowo napletek się rozciagał, aż wszystko było ok.
Nie wiem ile to trwało, ale myśle, że po dwóch miesiącach już na pewno mogłem ściagac napletek. Od wielu lat nie bawię się już w żadne rozciąganie, napletek się ani troche nie zwężył, jednym słowem nie mam zadnego problemu w tych sprawach.
|