Moim zdnaiem caly podzial na subkultury jest bezsensowny... Niech sie kazdy ubiera jak chce i i wierzy w co chce ale czemu przy tym trzeba sie klocic z cala reszta? Nie rozumiem jak inny ubior moze budzic agresje do kogos kogo nawet nie znamy i wystarczyloby zeby byl inaczej ubrany a moglby zostac naszym kumplem czy przyjacielem?
Co do problemu Prestona to wydaje mi sie ze to po prostu wina stereotypow jakie panuja na temat kazdej z subkultur a moze w jakis sposob (sorry za to to tylko przypuszczenie) nie radzisz sobie w jakis sposob z podrywaniem dziewczyn albo odpychasz je jakas inna cecha niz stylem... Zastanow sie co jeszcze moze byc nie tak...
Aha i jeszcze jesli chodzi o skate'ów to tez trzeba widziec roznice miedzy "<skejtami> w dresach", "polskimi <skejtami>" a ludzmi w troche szerszych ciuchach... Pierwsza grupa to w wiekoszsci zwykle prymitywy ktorzy uwazaja ze sa gangsterami (chociaz nie mowie ze czasami ktos nie moze sobie wlozyc jakis spodni w tym stylu ale jakies takie z umiarem a nie balony), ci drudzy wielbia polski hip-hop i ew. troszke amerykanski i troche zagubli sie w tym calym "skate'owskim" swiecie :-P i bezsensownie tafuja po swiezych elewacjach budynkow zeby byc "jo". A trzecia grupa to ludzie ktorym po prostu podoba sie taki styl, jest im wygodnie w takich ciuchach, czuja sie wnich dobrze ale poza tym sa zwyklymi obywatelami ktorzy sluchaja zwyklej muzyki (z przewaga rocka tudziez punk rocka, lecz nie pogardz tez DOBRYM hip-hopem), nie nosza przesadznie nadmuchanych spodni z jakimis dziwnymi grafikami tylko zwykle szersze jeans'y i bluzy...
Co do problemu Prestona to wydaje mi sie ze to po prostu wina stereotypow jakie panuja na temat kazdej z subkultur a moze w jakis sposob (sorry za to to tylko przypuszczenie) nie radzisz sobie w jakis sposob z podrywaniem dziewczyn albo odpychasz je jakas inna cecha niz stylem... Zastanow sie co jeszcze moze byc nie tak...
Aha i jeszcze jesli chodzi o skate'ów to tez trzeba widziec roznice miedzy "<skejtami> w dresach", "polskimi <skejtami>" a ludzmi w troche szerszych ciuchach... Pierwsza grupa to w wiekoszsci zwykle prymitywy ktorzy uwazaja ze sa gangsterami (chociaz nie mowie ze czasami ktos nie moze sobie wlozyc jakis spodni w tym stylu ale jakies takie z umiarem a nie balony), ci drudzy wielbia polski hip-hop i ew. troszke amerykanski i troche zagubli sie w tym calym "skate'owskim" swiecie :-P i bezsensownie tafuja po swiezych elewacjach budynkow zeby byc "jo". A trzecia grupa to ludzie ktorym po prostu podoba sie taki styl, jest im wygodnie w takich ciuchach, czuja sie wnich dobrze ale poza tym sa zwyklymi obywatelami ktorzy sluchaja zwyklej muzyki (z przewaga rocka tudziez punk rocka, lecz nie pogardz tez DOBRYM hip-hopem), nie nosza przesadznie nadmuchanych spodni z jakimis dziwnymi grafikami tylko zwykle szersze jeans'y i bluzy...
Skomentuj