Co byś zrobił/zrobiła na moim miejscu?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • daj_mi
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 4452

    #31
    Mój borze, co ja bym oddała za własny pokój, z własnym łóżkiem i żeby było tam bezdzietnie chociaż nocą
    Obecnie i facet, i obie dziewczyny chore, samo podawanie leków i inhalacji zabiera mi ze dwie godziny dziennie
    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • unter
      Gwiazdka Porno
      • Jul 2009
      • 1884

      #32
      Napisał daj_mi
      Mój borze, co ja bym oddała za własny pokój, z własnym łóżkiem i żeby było tam bezdzietnie chociaż nocą
      Marzenie ściętej głowy!

      Mamy własną sypialnie i... i nic ze spokoju.
      Spontaniczny seksik na dobranoc i na dziendobry dawno odszedł w przeszłość, tak samo jak spanie nago.
      Każdego dnia nad ranem wali nam się do łóżka dwoje dzieci. Najpierw córka ciągnąc własna poduszkę i misia, a za chwile syn. Też z poduszka i misiem Do tego pies (suka) zazwyczaj śpiąca tak aby mieć na oku/uchu wejścia do pokoi dzieci, wali swoje kości w progu naszej sypialni. Dosłownie wali. To jest 3 punkt. Brakuje czwartego. Ale ten pojawi się za chwile i z już tradycyjnym mega hałasem też złoży kości w korytarzu, tak aby mieć oku na sukę, dzieci i na nas.
      To jest wielkie psisko zdolne jednym klapnięciem szczeki odgryźć atakującemu łabędziowi szyje (widzieliśmy na własne oczy) i pogryźć sukę, jeśli zrobiła coś nie tak, jak powinna - bezwzględny szef nasz naszego bezpieczeństwa.
      A zatem nad ranem w sypialni jesteśmy x6
      Jak u nas wygląda przebudzenie dzieci?
      Dokładnie tak samo jak u Ciebie
      Kontrolowany chaos.

      Ale wiesz co, @dajka? Kiedy dziecko się śmieje, śmieje się cały świat, a kiedy płacze, razem nim płacze cale niebo.
      Kiedyś uważałem to za totalna bzdurę, natomiast dzisiaj podpisze się pod tym obiema pazurami.

      A co do tematu: z dziećmi bywa ciężko, jednak to jak paskudnie bywa zależy tylko i wyłącznie od rodziców.
      Od tego co i jak wynieśli z własnej kindersztuby.

      Skomentuj

      • daj_mi
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 4452

        #33
        Ja wiem, kocham te małe potwory ;] tylko przemęczenie chorobą (ich) mi się daje we znaki.
        Nas zaraz w łóżku będzie pięcioro + dwa (jeszcze) nie lubiące się koty, to jest dopiero hardcore, jak do kompletu nie zagniecenia dzieci i znoszenia nóg leżących w poprzek na Tobie jeszcze pilnujesz ułożenia nóg tak, żeby koty były rozdzielone i się wzajemnie nie widziały ;]
        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

        Regulamin forum

        Skomentuj

        • unter
          Gwiazdka Porno
          • Jul 2009
          • 1884

          #34
          To jest hardcore!
          Kuźwa, to jest wręcz nieludzkie hardcore - mam na myśli dwa koty w jednym łóżku, a nie dzieci. Dziecko należy wsunąć tylko pod kołdrę a samo się przytuli i zaśnie natychmiast, ale koty? I to x2?
          Dlaczego nie dasz ich zastrzelić?

          Tja...
          Wracając do tematu, zauważyłaś różnicę w podejściu ojca dzieci do ich matki?
          Nie wnikając w szczegóły, mam na myśli Twój czas wolny od zajmowania się drobiazgiem. W końcu bywasz na BT, bywasz tu i tam a za tym musi kryć się mężczyzna, ojciec dzieci.

          Nie pytam czy można inaczej niż autor topiku myślący, w tej chwili, o czymś nowym do sypialni do rypania, bo oczywistym jest, ze nie tyle można, co wręcz należy uczynić.

          Skomentuj

          • zbuntowany
            Seksualnie Niewyżyty
            • Apr 2006
            • 237

            #35
            Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy nie miał chwili zwątpienia. Ważne aby były to chwile a nie cały czas. @daj_mi, @unter - Dzięki. Czasem uświadomienie sobie, że inni mają podobnie pozwala nabrać dystansu i przestać panikować

            Skomentuj

            • daj_mi
              Emerytowany PornoGraf
              • Feb 2009
              • 4452

              #36
              Ja na ogół widzę, że jak ja mam dość moich dzieci, to mój partner ma ich dość jeszcze bardziej i to po prostu znaczy, że trafił nam się za****ście trudny czas, trzeba się jakoś wesprzeć w tym i przeczekać ;]

              Unter - koty są mniej problematyczne niż dzieci, a dzieci zastrzelić nie mogę, więc dlaczego miałabym robić to kotom?
              A co do podejścia ojca do matki - przez sam fakt tego, że to my karmimy, my siedzimy częściej w domu itd. siłą rzeczy ojcu łatwiej "żyć dawnym życiem". A matki postrzegać przez pryzmat "co się z nią stało, tak bardzo się zmieniła".
              A to po prostu trudno żyć jak dawniej, gdy ma się mniej snu, więc obowiązków i niewiele wsparcia
              Ja mam wsparcia dużo w partnerze, ale też bardzo to wsparcie egzekwuję :>
              Last edited by daj_mi; 11-12-18, 03:28.
              Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

              Regulamin forum

              Skomentuj

              • Michal_symp
                Banned
                • Aug 2013
                • 283

                #37
                Napisał soke
                "nie kocham żony"
                "Stać mnie na to aby kupić sobie kawalerkę, wziąć rozwód i płacić alimenty"
                "myślę że nie kocham już żony"
                "i zastanawiam się co dalej robić?"
                Jak to co? Rozwiedź się i tyle, masz lepiej niż większość podobnych Tobie, bo Cię na to stać. Trwanie w marazmie mimo wszystko to najgłupsze co możesz zrobić. Uwaga - piszę z doświadczenia, jestem po rozwodzie, mam dzieci itd.
                Tylko nie KUPUJ kawalerki NA KREDYT! Teraz kupisz i uznasz, że wystarczy, za kilka miesięcy poznasz kogoś i kawalerka okaże się za mała i co tu zrobić?

                Napisał soke
                Zastanawiam się jakie będzie to "nowe" życie - że niby co? poznam kogoś i co? kolokwialnie pisząc, znów wpakuje się w pieluchy i historia się powtórzy
                Jak to jakie? LEPSZE! Po pierwsze - kto Ci każe pakować się w pieluchy? Mamy 21 wiek. Po drugie - zapewne trafisz na równolatkę, może kilka lat młodszą lub starszą. I bardzo dobrze. Takie wiedzą czego chcą, są ustatkowane, dużo potrafią :-P i zazwyczaj nie chcą już dzieci, po prostu chcą porządnego faceta.

                Napisał soke
                Jak będą wyglądały Święta, urodziny moich dzieci i inne takie sprawy
                No to już zależy od (byłej) żony. Jak nie będzie robić pod górkę to całkiem sympatycznie a dzieci będą miały podwójne święta, urodziny itd :-) Kwestia dogadania się.

                Napisał soke
                Z jednej strony nie będę pierwszy który się rozwiedzie
                Obecny! :-)

                Napisał soke
                ale nie jestem jeszcze przekonany czy to dobre wyjście.
                A znasz rozwodnika, który żałuje?

                Napisał soke
                Co byście zrobili, lub spróbowali zrobić na moim miejscu? Wiem że nie ma złotego środka, proszę o pomoc najlepiej osoby które miały, mają podobny problem i jak sobie z nim poradziły.

                Na początek postaw temat na ostrzu noża i powiedz, że zastanawiasz się nad rozwodem. Na spokojnie itd, argumenty. Tylko nie mów, że laska z pracy Cię kręci, tylko opowiedz o swoich rozterkach, które opisałeś tutaj. Zobaczysz na jaką petardę zacznie się robić. Niestety - na krótko zapewne. Potem powrót do normy, to normalne, każdy psycholog Ci to powie, tak zwany miesiąc miodowy.

                Zrób tak, obserwuj. Jak nie pyknie - rozwiedź się, dzisiaj to nic strasznego. Życie po rozwodzie ma swoje minusy, ale wg mnie więcej plusów (przede wszystkim więcej czasu dla siebie!), przecież ludzie nie rozchodzą się tak po prostu tylko z jakiegoś powodu, który ich uwiera. A jak mądrze to zrobisz, to i dzieci zyskają (nieszczęście rodziców = nieszczęście dzieci, pamiętaj).

                Brzydko to porównam - masz auto i zaczyna się psuć. Naprawiasz. Jak się dalej psuje, próbujesz może raz jeszcze. Ale w końcu sprzedajesz i kupujesz inne. Może też nie do końca dobre czasem (nigdy nic nie wiadomo), ale inne. Wiem, wiem, rodzina to nie samochód :-P

                Skomentuj

                • unter
                  Gwiazdka Porno
                  • Jul 2009
                  • 1884

                  #38
                  Napisał daj_mi
                  Ja na ogół widzę, że jak ja mam dość moich dzieci, to mój partner ma ich dość jeszcze bardziej i to po prostu znaczy, że trafił nam się za****ście trudny czas, trzeba się jakoś wesprzeć w tym i przeczekać ;]
                  Znam to z autopsji U nas były to kolejne zaliczenia chorób dziecięcych, najpierw córki a później dokładnie to samo w wykonaniu syna. Plus ząbkowanie, plus chwilowe nawroty złego humoru, plus, plus ... Przetrwaliśmy wszystko, nie zawsze z uśmiechem na ustach, ale jednak w dobrym stanie. Podstawa było to czego zabrakło u @soke: odpowiedzialności i szacunku do matki dzieci.
                  Jego dzieci!
                  Oczywistym jest, ze kobieta, matka, obarczona pielęgnacją drobiazgów, w końcu straci zainteresowanie najpierw seksem, następnie uśmiechem, a na końcu ubiorem i zachowaniem. Jest człowiekiem. I jeśli tacy jak @soke nie rozumieją tego szukając azylu w kawalerce, de facto tchórzliwa ucieczka przed obowiązkiem, (a jest facetem!) to może jednak warto pokusić się o wniosek o pozbawienie go praw człowieka?
                  Unter - koty są mniej problematyczne niż dzieci, a dzieci zastrzelić nie mogę, więc dlaczego miałabym robić to kotom?
                  @dajka...

                  Skomentuj

                  Working...