W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Wprosiłam się na party

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bezetzny
    Świętoszek
    • May 2012
    • 43

    Wprosiłam się na party

    Upór to dobra sprawa. Moja starsza siostra, Beata, wybierała sie na impreze, którą organizowali jej kumple ze szkoły. Stwierdziłam, że jak skonczyłam właśnie gimnazjum, to najwy?sza pora zacząć chadzać na balangi. Zagroziłam wiec, że albo zabierze mnie ze sobą, albo powiem rodzicom, że w sobote wcale nie poszła do koleżanki pomagać jej w nauce, tylko do Dominika na balety. I że na pewno bedzie tam picie - wiedziałam, że zawsze jest. No to musiała sie zgodzić.
    Upał był jak jasna cholera. Wieczorem, kiedy szłyśmy na impreze, wcale nie zrobiło sie chłodniej. Głównie dlatego podarowałam sobie zakładanie stanika, ubrałam topik na ramiączkach , mini, i cienkie stringi. Nie znosze chodzić w przepoconych ciuchach. Kiedy po dziesiątej wchodziliśmy do domku, w którym mieszkał Dominik, impreza dopiero sie zaczynała. Beata moja obecność skwitowała krótko:
    - Smarkula mnie zaszantażowała. Poznajcie sie - to jest Dagmara.
    W odpowiedzi usłyszałam kilka "cześć" i pare imion. Wiekszość ludzi znałam - to byli kumple Beaty z ogólniaka. Cześć przyprowadziła swoje dziewczyny czy chłopaków. KtoP podał mi piwo. Balanga powoli sie rozkrecała. Obserwowałam, co sie dzieje - w koncu nigdy jeszcze nie byłam na "prawdziwej" imprezie. Kilka par tanczyło w dużym pokoju, reszta w małych grupach popijała i gadała. Gdzieś koło dwunastej ktoś rzucił hasło: zagramy w butelke? Towarzystwo było już zdrowo wlane, ja zresztą też, i wiekszość była za. Pary tanczące na zaimprowizowanym parkiecie zostały z niego przegonione. Jarek z Markiem, spici do nieprzytomności (chyba mieli za słabe głowy) zostali odciągnieci na bok. Usiedliśmy wszyscy na miekkim dywanie.
    - Dobra, ustalmy zasady... - zaczeła Beata, wymownie patrząc w moją strone. Ale nie dali jej skonczyć.
    - Walić zasady. Nie ma zasad! Wszystkie chwyty dozwolone...
    "Wszystkie chwyty"? Co jest? Zaczełam sie lekko niepokoić.
    - OK. Jak wszystkie chwyty, to jedna rzecz. żeby potem nie było niedomówien. Kto chce, może wycofać sie teraz - Dominik, gospodarz imprezy, przebił sie przez gwar. Był chyba z całego towarzystwa najtrzeźwiejszy i zachował jeszcze Jakieś szczątki zdrowego rozsądku. - Dominika, grasz te??
    Bałam sie troche. Ale w koncu ciekawość zwycieżyła. Kiwnełam głową, godząc sie na zabawe. Czyjaś usłużna reką podała mi kolejne piwo.
    Pierwszy butelka zakrecił gospodarz. Wypadło na Piotra.
    - Piotrek, to wybieraj - zadanie, czy pytanie? - wesoło powiedział Dominik.
    - Pytanie, a odpowie na nie... - Piotr teatralnie zawiesił głos i zakrecił butelką. - Agata!
    Ktoś gwizdnął, ktoś sie roześmiał.
    - Agata, depilujesz sobie cipke?
    zapadała pełna wyczekiwania cisza. Agata popatrzyła wokoło, i zaczerwieniła sie lekko. Ktoś zaczął skandować: A-ga-ta, A-ga-ta, reszta podchwyciła.
    - Dobra, dobra! - uciszyła ich. - Depiluje. Ale tylko to, co wystaje spod bikini.
    Odpowiedzią były oklaski i kilka okrzyków aprobaty. Agata chwyciła butelke, rzuciła krótkie: pytanie, i zakreciła butelką. Szyjka wskazała na moją siostre.
    - Beata, czy twoja siostra miała już faceta?
    Beata popatrzyła na mnie. Nie wiedziałam co powiedzieć. Ona doskonale wiedziała, że nie. zapadła cisza.
    - No, Beta, odpowiedz, albo daj fanta! - po chwili powiedziała Agata.
    Chłopaki podchwycili pomysł. Darek krzyknął, że czas minął, i Beata ma dać fanta. Moja siostra z niejaką ulgą na twarzy zaczeła zdejmować buty. "Robi sie gorąco" pomyślałam. Gra toczyła sie dalej. Teraz Beata zakreciła butelka i stwierdziła, że bedzie zadanie. Wypadło na Darka.
    - Darek, masz tu pluszowego misia, pokaż, jak go przelatujesz! - to chyba była zemsta za te buty.
    Darek wstała, chwycił zabawke, kilka razy poruszył tyłkiem, co wzbudziło powszechną wesołość, i zaczął udawać, że posuwa pluszaka. Wszyscy pokładali sie ze śmiechu. W koncu wydał z siebie przeciągły ryk, odsunął zabawke od rozporka, pocałował miśka w nos i powiedział przesadnie słodkim głosem:
    - Byłeś cudowny, kochanie!
    Kiedy już przestaliśmy sie śmiać, zakrecił butelką. Pytania i zadania zaczeły być coraz śmielsze. Cześć dziewczyn rezygnowała z odpowiedzi, i po kolei oddawały buty i bluzki. Dziwnym trafem jednak butelka ciągle omijała mnie. No i w koncu trafiło. Patrycja, niesamowita brunetka z dużym biustem, zakreciła butelką o powiedziała, że ten, na kogo wypadnie, musi sie z nią pocałować. Kiedy wypadło na mnie, aż mnie zatkało. Całowałam sie już pare razy z chłopakami, ale nigdy z dziewczyną! Patrycja, która już wcześniej przegrała bluzke i buty, była w staniku i szortach. Podeszła do mnie i powiedziała:
    - No to całuj!
    Zamurowało mnie kompletnie. Jak w transie dałam jej szybkiego buziaka i myślałam, że mam to z głowy. Okazało sie, że nie.
    - To miał być całus? Porządnie, z jezyczkiem - zażądał ktoś z kregu.
    - Dajcie spokój, to jeszcze dziecko - Beata próbowała mnie bronić. Ale kiedy nazwała mnie dzieckiem, to sie wściekłam.
    - Nie jestem dzieckiem! - zawołałam. "I zaraz wam to udowodnie" dodałam w myśli, nagle zdecydowana na wszystko. Przycisnełam usta do ust Patrycji i wcisnełam jej jezyk głeboko do środka. Mmmm, to było nawet przyjemne! Całowałyśmy sie przez chwile. W koncu Patrycja odkleiła sie ode mnie. Usiadłam lekko oszołomiona na podłodze.
    - OK. To teraz ja. To bedzie pytanie! - powiedziałam, może troche za głośno. Zakreciłam butelką. Wypadło na moją siostre. Za to nazwanie mnie dzieckiem postanowiłam sie zemścić. Widziałam, że nie odpowie tylko na to jedno pytanie. I zadałam je.
    - Beatko - zaczełam słodziutko - opowiedz, jak to było, kiedy poszłaś pierwszy raz do ginekologa...
    Jak ma mnie zamordować, to zrobi to teraz. Jeśli opowie, że z płaczem chciała uciec spod gabinetu, bo ktoś opowiedział jej, że lekarz włoży jej palce do macicy i wyjmie jajniki, żeby je obejrzeć, zblamuje sie przed całym towarzystwem. Jak nie odpowie - bedzie miała do wybory - przegrać bluzke, pod którą nic nie miała (poza piersiami, oczywiście), albo spódniczke pod którą miała półprzezroczyste stringi. Nawet w tym świetle bedzie widać jej ciemne włoski. Beata chwile sie wahała. Jednak blamażu bała sie bardziej. Desperackim ruchem, bez słowa, ściągneła bluzke. W odpowiedzi wszyscy faceci zaczeli pokrzykiwać i klaskać. Uśmiechnełam sie zwyciesko. Remis.
    Teraz zaczeło sie naprawde ostro. Beata chwyciła butelke i powiedziała:
    - Na kogo wypadnie, na tego striptis!
    zapadła cisza. Moja siostra wyraźnie nie miała ochoty długo pozostać jedyną z biustem na wierzchu. Szybkim ruchem zakreciła butelką. Pusta flaszka po wódce wykonała kilkanaście obrotów w absolutnej ciszy. A potem zatrzymała sie. Szyjka wskazywała na Wiolete, dziewczyne Darka. Zdecydowanie nie była najbardziej wystrzałową laską na całej imprezie, ale wynik losowania chłopaki przyjeli z radosnymi okrzykami. W koncu zawsze co golizna, to golizna. Wioleta popatrzyła pytająco na Darka. Ten wzruszył ramionami - gra, to gra.
    - No, zrób show, dziecinko! - zawołała moja siostra.
    Wioleta powoli wstała z podłogi. Powiodła wzrokiem po wszystkich i wyraźnie zawahała sie na moment.
    - OK. - powiedziała w koncu.
    Ktoś z wieży puścił jakiś kawałek. Chyba "Black Velvet", taki powolny, całkiem dobry to tego rozbierania. Wioleta zamkneła oczy i zaczeła zmysłowo kołysać biodrami. Nim skonczyła sie piosenka, stała naga na środku pokoju. Każdy zrzucony ciuch kwitowany był oklaskami chłopaków i pomrukami ze strony dziewczyn. Atmosfera zaczeła sie robić naprawde gorąca. Z zaciekawieniem obserwowałam jej ciało. W sumie nie widziałam do tej pory żadnej innej całkowicie nagiej kobiety, no poza sobą i moją siostrą. Wioleta miała spore piersi, szerokie biodra, w ogóle była chyba najgrubsza z nas wszystkich. W sumie wcale nie była jakąś pieknoscią, ale fakt, że nie miała na sobie nic, powodował, że chłopaki nie mogli oderwać od niej oczu. Dziewczyny raczej spoglądały na ich reakcje. Nagle mój wzrok padł na siedzącego obok mnie Piotrka. A właściwie na jego spodnie. Były całkiem porządnie wybrzuszone. Oczywiście widziałam, co to jest i dlaczego sie podniosło, ale mimo to chyba sie zaczerwieniłam. A na pewno zrobiło mi sie gorąco. Wioleta tymczasem chwyciła butelke i zadecydowała:
    - Sama nie bede tak siedzieć. Kogo trafi, zrzuca łachy. Może być bez muzyki.
    Butelka przy wtórze śmiechów znów zaczeła sie krecić. Kiedy zaczeła zwalniać, zrobiło mi sie naprawde gorąco. Już myślałam, że trafi na mnie, ale na całe szczeście zatrzymała sie tu?, tu? wcześniej. Wypadło na Piotrka. Chłopak wziął głeboki wdech, mruknął "****ać" i szybko zdjął z siebie koszulke i spodnie. Przy bokserkach zawahał sie.
    - No, dawaj, wszystko! - Wioleta wyraźnie chciała odwetu za swój striptis. Na kimkolwiek.
    Piotrek szybkim ruchem spuścił bokserki. Wszystkim ukazał sie jego sterczący dumnie kutas. No, nie powiem, widok był przyjemny. Piotrek, nieco rozluźniony alkoholem, wykonał jeszcze kilka kulturystycznych gestów i usiadł. A ja nie mogła oderwać oczu od jego krocza. W koncu pierwszy raz miałam okazje zobaczyć meskie przyrodzenie w naturze i to jeszcze od razu "w pełnej okazałości". Piotrek tymczasem pochylił sie, siegnął po butelke i ogłosił:
    - Bedzie zadanie. A jakie to zobaczymy, na kogo wypadnie.
    Butelka znów zaczeła wirować. Kiedy sie zatrzymała, szyjka wskazywała na Agate. Piotrek zastanowił sie przez chwile, a potem wypalił
    - Agata, powiedziałaś, że depilujesz sobie tylko to, co wystaje z bikini. Oto twoje zadanie: Ogol sobie włoski.
    W pokoju zapadła cisza. Słychać było tylko muzyke z przyciszonej wie?y. Agata popatrzyła na Piotrka, potem powiodła wzrokiem po wszystkich pozostałych. Na twarzach chłopaków widać było wyczekiwanie, a po dziewczynach widać było zaskoczenie. To było naprawde ostre zagranie. Chyba wszystkim zaczeło udzielać sie podniecenie. Agata, żeby zyskać na czasie, pociągneła tegi łyk ze swojej szklanki. Pierwszy milczenie przerwał Dominik.
    - Dobra, zadanie jest hardcorowe. Proponuje, żeby Agata mogła postawić Jakieś warunki, jeśli oczywiście zdecyduje sie na nie. Zgadzacie sie?
    Kilka osób powiedziało okej, ktoś skinął potakująco głową. Agata znów pociągneła za szklanki. W koncu podjeła decyzje.
    - Zgoda. Ale Zrobie to w łazience i pokaże wam już wygoloną. I któraś dziewczyna musi mi troche pomóc, bo sama nigdy tego nie robiłam.
    Pomoc zaoferowała Patrycja. Dominik wyszedł z pokoju razem z nimi i zaprowadził je do łazienki. Po jakiejś minucie wrócił i oświadczył, że dopóki dziewczyny pracują w łazience, robimy przerwe. Ktoś rzucił hasło uzupełnienia napojów. Beata nachyliła sie nagle do mnie
    - Mała, robi sie ostro...
    - No to coś - alkohol dodał mi animuszu. - Od widoku gołych dup nic mi nie bedzie.
    - Ja nie o tym. Słuchaj, jakby co, to...
    Połapałam sie, o co jej chodzi. Najpierw mnie zmroziło. A potem poczułam przyjemny dreszczyk miedzy nogami. Cała rzecz zaczeła mnie ostro krecić. Nachyliłam sie do jej ucha, by mieć pewność, że nikt, poza Betą, mnie nie usłyszy.
    - Spoko. Za dwa dni mam mieć okres. Nic mi nie bedzie, jeśli o to ci chodzi.
    - Ale...
    - No coś A ty ile miałaś lat? - przerwałam jej.
    - Ale...
    - Co?
    - To nieprawda...
    - Co nieprawda?
    - Ja też nigdy nie...
    - A Mirek?
    - Kłamałam - szepneła.
    Pieknie. To mamy na imprezie już dwie dziewice. Moja siostra, o której podobno krążyły takie legendy po szkole, była dziewicą. Ale jaja. Teraz to już naprawde zaczeło mi sie to podobać. Czyjaś usłużna reka wymieniła pustą butelke na nowe piwo. Pociągnełam łyk. W sumie czułam już, że jestem troche pijana, ale nie przeszkadzało mi to. Wzrokiem zaczełam szukać Piotrka. Siedział kawałek dalej, oparty o fotel i pił jakiegoś drinka. Chciałam znowu zobaczyć jego kutasa, ale przykrył go niedbale narzuconymi spodniami. Nagle popatrzył prosto na mnie i dziwnie sie uśmiechnął. Zaraz odwróciłam głowe. Poczułam, że musze iść do toalety.
    Kiedy wróciłam, Agata z Patrycją były już na miejscu. Wszyscy z powrotem siedzieli w kółku. Tylko Agata stała.
    - No dobra. Są wszyscy. Agata, udowodnij, że wykonałaP zadanie - zakomenderował Dominik.
    Agata podciągneła spódnice do góry. Nie miała majtek. Ani włosów. Potem odwróciła sie tyłem do wszystkich i pochyliła, żeby mogli zobaczyć, że na cipce też nie został ani jeden włosek.
    - Okej, zadanie zaliczone. Agata, kreć butelką!
    Butelka zatrzymała sie dokładnie miedzy Grześkiem i jego dziewczyną, Anką. Agata chciała zakrecić jeszcze raz, ale ktoś zawołał:
    - Chwila, przecież można dać zadanie na pare!
    Wszyscy sie zgodzili. Agata pomyślała chwile, i powiedziała w koncu wolno, cichym tonem
    - Skoro jak musiałam zgolić sobie włoski... to musze mieć coś w zamian. Pokażcie, jak najbardziej lubicie sie pieścić.
    Grzesiek zrobił oczy wielkości spodków. Anka pokreciła przecząco głową.
    - O nie...
    - No to jak nie, to wyskakiwać z ciuchów! - zakomenderował Piotr.
    Wybrali to drugie. Po chwili już siedzieli nadzy i krecili butelką. Szyjka zatrzymała sie naprzeciw Agaty. Chyba miała dzisiaj pecha. Grzesiek powiedział krótko;
    - Skoro jesteś taka do przodu, to pokaż, jak sie pieścisz.
    - CO?
    - No, paluszkiem.
    - Ale..
    - Jak chcesz...
    Agata była już nieźle podcieta. Pomyślała chwile, a potem stwierdziła
    - A co mi tam. Ale pod jednym warunkiem. Wszyscy faceci maja wyciągnąć swoje kutasy. Nie ma tak dobrze, że ja tu bede leżeć z piczką na wierzchu, a wy w gaciach!
    Przez meską cześć imprezy przeszedł cichy pomruk. Panowie zaczeli naradzać sie po cichu W koncu podjeli decyzje.
    - Zgoda. - w ich imieniu oświadczył Dominik.
    Jak na komende wyjeli swoje interesy na wierzch. Nie wiedziałam, na co mam pierwsze patrzeć. Tylu kutasów, w wiekszości w pełni stojących, jeszcze nie widziałam. Agata przeniosła sie na fotel i rozrzuciła lekko nogi. Zaczeła wodzić palcem po wygolonej cipce. Patrzyłam na nią jak zaczarowana. Ona naprawde sie pieściła. Nagle wsuneła sobie palec do Prodka i cicho westchneła. Chyba jej sie to podoba. Nagle moją uwage przykuł ruch tuz obok. Piotrek trzymał w dłoni swój przyrząd... i powoli sie onanizował. No nie. Od tego wszystkiego poczułam, że mnie też robi sie mokro w majtkach, a sutki stają mi deba. W koncu Agata wyjeła palec z cipki i powiedziała, nieco zachrypnietym głosem:
    - Koniec przedstawienia!
    Spojrzałam na chłopaków. Wszystkim fiutki stały na baczność. Agata w tym czasie wróciła na miejsce, na którym siedziała i zakreciła butelką. Szyjka zatrzymała sie dokładnie na wprost Darka.
    - Darek, skoro ja musiałam sobie dogadzać, to teraz twoja kolej. Ale żeby było trudniej, to... masz to zrobić do konca!
    Ostatnie słowo utoneło w ryku chłopaków. Spojrzałam na Wiolete, która zaczeła sie uśmiechać. Jej okazałe sutki sterczały aż miło. Nie powiem, nawet mi sie podobały. Czułam, że gra zaraz sie skonczy. Darek popatrzył na wszystkie dziewczyny i powiedział:
    - Dobra. Zrobie to. Ale wszyscy sie rozbiorą. Całkiem. W koncu to niesprawiedliwe, że Wioleta tyle czasu siedzi nago, a wy nie.
    Pokusa zobaczenia faceta, trzepiącego kapucyna była dla mnie nie do odparcia. Na samą myśl zrobiło mi sie znowu ciepło miedzy nogami. Nie wiem, czemu to powiedziałam, ale wyrwało mi sie:
    - Ja sie zgadzam. - Beata zgromiła mnie wzrokiem. Uśmiechnełam sie jakoś debilnie, ale trudno, słowo sie rzekło.
    - No, mała, dajesz widze dobry przykład - odpowiedział Darek.
    - OK. Czy wszyscy są za? - zawołał Dominik. - Kto popiera, reka do góry.
    Obserwowałam, jak po kolei podnoszą sie nastepne dłonie. Wszyscy. Nikt sie nie wyłamał. Alkohol szumiał mi przyjemnie w głowie. Przeczuwałam, że na pokazie sie nie skonczy.
    - Dobra, wszyscy sie rozbierają!
    Zaczeliśmy sie rozbierać, przy wtórze śmiechów. Kiedy zdjełam z siebie wszystkie ciuchy, zaczełam przyglądać sie innym. Nie wiem czemu, ale nagle zaczeły mnie bardziej interesować dziewczyny... Patrycja była prawie całkiem wydepilowana, miała tylko wąski pasek włosków, Anka, jedyna która do tej pory wytrwała w bluzce, miała kolczyk w pepku. Marta, bardzo szczupła, miała małe piersi, z wyjątkowo jasnymi sutkami, za to jej chłopak, Adrian, wyglądał po prostu bosko. I chyba miał najwiekszego kutasa ze wszystkich. Powoli wszyscy siadali i w pokoju zapadła wyczekująca cisza. Darek usiadł, oparł sie o Wiolete i chwycił swoje przyrodzenie w reke. Miarowo zaczął przesuwać dłonią w góre, i w dół. Wszyscy patrzyli, jak jego dłon zaczyna poruszać sie coraz szybciej i szybciej. Zamknął oczy i zaczął coraz szybciej oddychać. Chłopaki zaczeli go dopingować, jak na jakiś zawodach. Tak mnie to podnieciło, że bezwiednie położyłam dłon na swojej całkiem łysej cipce. Nagle Darek westchnął, wypreżył sie i wystrzelił spermą na swój brzuch i uda. Ktoś zaczął klaskać. Reszta podchwyciła. Darek odwrócił sie, mocno, z jezyczkiem pocałował Wiolete, a potem powiedział:
    - No to teraz gramy dalej! Od razu rzucam zadanie- na kogo wypadnie, ten kogoś przeleci. Porządnie, od początku do konca. Partnera może wybrać sobie sam.
    Chyba już nikt nie miał ochoty zaprzeczać. Darek zakrecił butelką. Wszyscy wpatrywali sie w wirującą coraz wolniej szyjke. W koncu butelka zatrzymała sie... naprzeciwko Kaśki - opalonej, krótko ostrzyżonej szatynki. Siostra opowiadała mi nie raz o niej. W jakim sensie ją podziwiała. Kaśka wspinała sie po skałkach i ćwiczyła sztuki walki. I w ogóle była niesamowitym oryginałem. Od Beaty wiedziałam też, że Kaśka miała już wielu chłopaków. A podobno i dziewczyn. I, jak zauważyłam, mnóstwo kolczyków. Oprócz uszu i nosa miała tez przekłuty pepek, brew, i lewy sutek. Była wydepilowana, miała tylko małą kepke włosów tu? nad cipką. Przyszła sama, wiec nie bardzo wiedzieliśmy, z kim zrealizuje swoje zadanie. Dziewczyna jednak wymyśliła, jak wybrnąć z sytuacji.
    - OK. bedzie pokaz. A z kim, niech zadecyduje butelka!
    - A jak wypadnie na dziewczyne?
    - To coś
    Chwyciła ją mocno w dłon i zakreciła. No i stało sie. Szyjka pokazywała dokładnie miedzy moje nogi.
    - Beata? - zapytała Kaśka. - To w koncu nielata...
    Beata popatrzyła na mnie jak na piecioletnie dziecko, które przypadkiem dostało zabawke nie dla siebie. A ja uniosłam sie honorem. W koncu co mi tam. Wstałam i podeszłam do Kaśki.
    - Wiesz, nie próbowałam jeszcze z dziewczyną... - powiedziałam cicho, zbliżając sie maksymalnie do jej ucha. "Ani z nikim innym" - dodałam w myśli.
    - OK, spoko, ja przejme inicjatywe. Chodą do mnie... - szepneła.
    Stałyśmy naprzeciw siebie, otoczone przez coraz bardziej podochocone towarzystwo. W półmroku pokoju obserwowałam jej ciało. Była zgrabna, wysportowana. Kiedy szła, pod skórą grały mieśnie. Jezu, ta dziewczyna nie ma grama zbednego tłuszczu. Kurcze, zaczeła mi sie nawet podobać! Przez moment przeleciało mi przez myśl, żeby sie wycofać. Ale jakoś nie mogłam sie zmobilizować. Ciekawość była chyba silniejsza. Nawet nie zorientowałam sie, kiedy poczułam w ustach jej jezyk. Był zwinny, spreżysty u bardzo gorący. Niemal mimowolnie odwzajemniłam pieszczote. Kaśka objeła dłonmi moje pośladki. Chwyciła je mocno, a potem nagle wykonała jakiś taki ruch, że miekko położyła mnie na podłodze. Na chwile oderwałam usta od jej ust i zaczełam całować jej ucho. Tak, żeby nikt tego nie zauważył, szepnełam "jestem dziewicą". Kaśka na moment zawahała sie, A potem usłyszałam: "Ok, jak sama nie bedziesz chciała, to nic ci nie włoże". A potem zaczeła mnie lizać. Przez szyje zeszła niżej i skoncentrowała sie na piersiach. Czułam jak przygryza sutki, dłonią, liże je dookoła. Zamknełam oczy i pozwoliłam sie pieścić. To było coś niesamowitego! Nigdy jeszcze nie było mi tak dobrze. I to na dodatek kiedy wszyscy patrzyli na moje nagie ciało. Kaśka nagle uniosła głowe i powiedziała:
    - Teraz ty!
  • bezetzny
    Świętoszek
    • May 2012
    • 43

    #2
    Przez cały czas siedziała mi na udach. Zakrecona podniosłam sie i wtuliłam twarz w jej piersi. Nie były Jakieś szczególnie duże, ale wystarczyło, by poczuć ciepłą miekkość na policzku. Sama nie wiem, jak na to wpadłam, ale zaczełam pocierać policzkiem o sterczący sutek. Twardy metal kolczyka przyjemnie dra?nił też i mnie. Potem zaczełam ją całować. Piersi, ramiona, szyje, usta. Kaśka nagle dotkneła moich ud. Poczułam kolejną fale przyjemności. Powoli zaczeła przesuwać palce w strone cipki. Kiedy dotkneła w koncu mokrej skóry, nie mogłam sie powstrzymać i aż jeknełam z rozkoszy. Jak przez mgłe usłyszałam aplauz. Teraz Jednak liczyła sie tylko moja przyjemność. Kaśka z powrotem położyła mnie na podłodze i po prostu wsuneła głowe miedzy moje rozchylone uda. Poczułam jej jezyk na cipce. Od razu zaczeła lizać mój koralik. Teraz już jeczałam z rozkoszy na całego. Nagle przestała. Otworzyłam oczy dokładnie w tym samym momencie, kiedy jej cipka znalazła sie naprzeciwko mojej twarzy. Lał, ona w cipce też miała kolczyk! Wiedziałam już, o co jej chodzi. Niezdarnie, zaczełam wodzić jezykiem po jej szparce. Miała przyjemny, słonawy smak. Dotknełam jej warg. To było niesamowite uczucie, pieścić kobiete. Miała taką delikatną skóre. Znów przytuliła usta do jej krocza. Znów poczułam jej jezyk na mojej cipce. Aż podskoczyłam, kiedy dotkneła mojego guziczka. Poczułam zbliżający sie orgazm. Przestałam w ogóle interesować sie jej cipką. Teraz czułam tylko, że jest mi tak dobrze, jak jeszcze nigdy nie było. Zaczełam krzyczeć. A potem odjechałam.
    Nie wiem, ile czasu tak leżałam i smakowałam rozkosz. Kiedy doszłam do siebie, Kaśka siedziała obok mnie i delikatnie gładziła mnie po piersiach.
    - Masz śliczne piersi, mała...
    - Dzieki... Ale to było coś... - nie mogłam jeszcze ochłonąć.
    - Wiem. Mało mi nosa nie rozbiłaś, jak zaczełaś szczytować - rozePmiała sie.
    - Kaśka... Ty tak... - nie miałam odwagi zaśytać. Ale ona domyśliła sie, o co chodzi.
    - Jestem lesbijką. Faceci mnie raczej nie krecą. Mniejsza o to. Patrz, co sie dzieje!
    Rozejrzałam sie po pokoju i zamurowało mnie. Dookoła nas zaczynała sie regularna orgia. Mocno już wstawiona Marta wzieła Adrianowi do buzi. Miarowo poruszała głową, ssąc jego kutasa. Wszystkie oczy zwróciły sie na nich. Patrzyłam i czułam, że podnieca mnie to niesamowicie, tak patrzyć, jak inni robią sobie dobrze. Adrianowi było chyba coraz lepiej, po odchylił głowe do tyłu i głośno westchnął. Marta oderwała usta od jego kutasa i kilkoma ruchami reki doprowadziła go do wytrysku. Czubkiem jezyka zaczeła zlizywać sperme.
    - Szybki Lopez - usłyszałam pełen dezaprobaty głos Kaśki. Poczułam znowu jej dłon na piersi. - Chodą, siądziemy z boku.
    Nie bardzo wiedziałam co to ma oznaczać. Ale posłusznie usunełam sie z Kaśką w sąsiedztwo stojącej pod ścianą kanapy. Gra była definitywnie skonczona, nikt już nie pamietał o tym, że na podłodze leży butelka. W całym pokoju pachniało seksem. Zaczełam obserwować kolejne pary. Zachecony przykładem Adriana i Marty Darek wsunął po prostu twarz miedzy uda Wiolety. Dziewczyna oparła sie o fotel i z radością przyjmowała pieszczoty. Jedną dłonią trzymała głowe Darka, a druga pieściła swoją okazałą pierś. Całkowicie przestała przejmować sie tym, że wokół jest pełno ludzi. Zresztą, pozostali też najbardziej interesowali sie swoimi partnerami, albo ich znalezieniem. Dominik zaczął przystawiać sie do Patrycji. To znaczy w jego wykonaniu wyglądało to tak, że po prostu wsadził jej jezyk w usta tak głeboko, ze chyba dotykał jej migdałków. Dziewczyna nie protestowała. Po kilku chwilach, nie licząc mnie i Kaśki, bez pary została tylko Agata. Moja siostra coraz śmielej poczynała sobie z Damianem, który bardzo zajety był obmacywaniem jej piersi. No, trzeba jej oddać, że było co macać. Beta miała mocne C, wiec chłopak miał na czym rece położyć.
    Kiedy zlustrowałam już wszystkie pary, spojrzałam z powrotem w kierunku Darka i Wiolety. Oni poszli już na całość. Darek siedział na podłodze, a Wioleta po prostu dosiadła, go, jak konia. Miarowo podnosiła i opuszczała biodra. Była lekko pochylona do przodu i z mojego miejsca doskonale widziałam, jak stercząca pała Darka na przemian wsuwa sie i wysuwa z jej cipki. Darek trzymał ją mocno za pośladki. Całkiem miły widok. Piersi Wiolety zachowały sie, jakby żyły własnym życiem - skakały w góre i na boki bez żadnego konkretnego rytmu. Darek od czasu do czasu siegał do nich ustami i próbował pieścić sutki. Zaczełam obserwować nastepne pary - wszyscy generalnie jeśli nie zaczeli jeszcze regularnego seksu, to byli niedaleko od tego. Widok tych wszystkich splecionych ciał podziałał na mnie jak płachta na byka. Znowu poczułam, że robi mi sie mokro miedzy nogami. I coraz bardziej byłam przekonana, że chce dzisiaj poczuć w sobie faceta. Nie wiedziałam jeszcze, jak mam to zrobić, ale chciałam. Za każdą cene.
    Kaśka zaczeła delikatnie głaskać mnie po karku.
    - Wiesz, Dominika, masz naprawde fajne ciało... Podobasz mi sie.
    Nie wiedziałam za bardzo co powiedzieć. Nie powiem, Kaśka była miła, i wspaniale mnie pieściła, ale nie wiedziałam, co mam z tym fantem zrobić. W koncu nawet nie wiedziałam, co wole: seks z dziewczynami, czy z chłopakami. Z dziewczyną była nieziemsko, ale jak może być z facetem?
    - Kaśka, ja chce z facetem...
    - E, nie warto, jeśli o mnie chodzi. Facet po pieciu minutach konczy, zanim sie porządnie rozbujasz, i potem tak czy siak musisz konczyć sama... - No tego to sie nie spodziewałam. Chociaż powinnam. W koncu Kaśka sama twierdziła, że woli dziewczyny. - Zanim zaczniesz szukać fiuta, lepiej popatrz.
    Działo sie coraz wiecej. Dominik odpuścił sobie Patrycje, i podszedł do Agaty, i wsadził jej reke miedzy nogi. Najpierw sie troche opierała, ale po chwili pozwoliła sie pieścić. Patrycja tymczasem zajeła sie pozbawionym do tej pory partnerki Kamilem. To znaczy robiła mu laske, prawie dławiąc sie jego pokaźnym interesem. Grzesiek trzymał Anke jedna reką za cipke, a drugą za pierś i delikatnie pieścił. Anka zaś, podobnie jak ja, obserwowała wszystko. Nagle Patrycja uniosła sie lekko, przełożyła noge nad udami Kamila i chwyciła go reką za kutasa. Wprawnym ruchem nakierowała go na swoją cipke i dosiadła, wzdychając przy tym głośno. Ale Kamil nie był chyba zainteresowany taka pozycja. Złapał Patrycje za tyłek, i wstał, trzymając ja w powietrzu. Przeniósł dziewczyne, cały czas nadziana na swoja pyte na stolik. Patrycja jednym ruchem zgarneła stojące na blacie puste opakowania po chipsach i Jakieś butelki. Kamil położył ja na opróżnionym blacie, chwycił da odmiany za kostki i zaczął ostro posuwać.
    Odwróciłam sie na moment dokładnie w idealnym momencie, by zobaczyć, jak Wioleta szczytuje, przyjmując na piersi sperme Darka. Ci chwilowo byli wyłączeni. Nagle usłyszałam za sobą głos Kaśki:
    - No, pora na trójkącik... Zawsze miałam na Pate apetyt. Zwłaszcza na tej jej spreżyste cycuszki...
    Nie bardzo wiedziałam, o co jej chodzi. Kaśka chwyciła mnie za reke i podeszła do stolika, na którym Kamil rżnął Patrycje. Dziewczyna leżała tak, że głowa wystawała jej poza krawedź stolika. Kaśka wykorzystała to ułożenie i podeszła do stolika. Nie wiedząc, jak Patrycja zareaguje, po prostu przysuneła jej do twarzy swoja cipke. Ta w pierwszej chwili nie wiedziała, co robić, ale po krótkim namyśle wysuneła jezyk i zaczeła lizać Kaśke po szparce. Patrycja, podniecona dodatkowymi doznaniami szybko doszła. W akompaniamencie pisków przeżywała swoją rozkosz. Od tego wszystkiego czułam, że podniecenie zaczyna mi wrecz spływać po nogach. Nie bardzo wiedziałam, co tak właściwie mam ze sobą zrobić. Troche bezwiednie wróciłam do kąta, skąd przed chwilą obserwowałyPmy z Kaśką rozwój wydarzen. Powoli zaczełam pieścić sie reką. Położyłam dłon na cipce i czułam, jaka jest gorąca. Jedna reką drażniłam sutki, a druga coraz intensywniej mietosiłam swoje krocze. W koncu wsadziłam sobie palec, głeboko, celując prosto w to szczególnie wrażliwe miejsce. Świat zaczął mi wirować przed oczami. Chyba krzyknełam kilka razy, zanim otumaniona opadłam na kanape. Głos dotarł do mnie jak zza ściany z waty.
    - No, nie poczekałaś na mnie? - to była Kaśka.
    Pomału dochodziłam do siebie. Kaśka stała nade mną, opierając rece na biodrach. Z trudem uniosłam sie i usiadłam na miekkim meblu.
    -Lepiej patrz, jak zabawia sie twoja siostrzyczka!
    Posłusznie pokierowałam wzrok w strone Beaty. Kleczała przed Damianem z ustami pełnymi jego członka. Chłopak trzymał ją za głowe i lekko popychał i przyciągał do swojego krocza. Było mu dobrze. Beacie chyba też, bo jedną reką masowała jądra Damiana, a drugą intensywnie pracowała miedzy swoimi nogami. Nagle oderwała usta od meskości Damiana i podniosła sie. Coś mu szepneła, a potem usiadła na fotelu. Położyła obie nogi na poreczach. Wyglądała prawie tak, jakby siedziała na fotelu ginekologicznym. Była cała mokra. Damian podszedł do fotela, ukleknął, a potem przyłożył swój nabrzmiały instrument do krocza Beaty. Spojrzał na nią pytająco. Beata kiwneła głową. Damian jednym ruchem wepchnął jej kutasa do środka. Moja siostra krzykneła i szarpneła biodrami, kiedy w nią wszedł. Chłopak zaczął ją energicznie posuwać. Z każdym pchnieciem widać było, że sprawia jej to coraz wieksza przyjemność. Pewnie dalej patrzyłabym, jak moja siostra traci resztki dziewictwa z Damianem, ale moja uwage zwróciła Agata. Do tej pory zajeta była tylko Dominikiem, Nagle jednak do pary dołączył Wojtek. Coś Agacie powiedział, a potem cała trójka ruszyła w strone kanapy. Kamil usiadł na kanapie, prezentując stojącego na baczność koguta. Agata dosiadła go, pomagając sobie reką, ale nie poruszała sie, jakby na cos czekała. Dotarło do mnie, o co chodzi, kiedy Wojtek podszedł do nie od tyłu i zaczął lizać jej druga dziurke, i masować jej okolice palcami. Kiedy uznał, że jest już dość wilgotna, podał Agacie swojego kutasa do ust. Ona wprawnie poPliniła sterczący przyrząd. Po kilku chwilach był już Pliski i mokry. Wojtek wrócił na poprzednie miejsce i przytknął swój interes do drugiej dziurki Agaty. Powoli zaczął wpychać go do Prodka. Dziewczyna powoli zaczeła poruszać sie na sterczącym kutasie Kamila. Jeszcze chwila, i obaj posuwali ją. Dwóch facetów brało na raz jedną dziewczyne!
    Piotrek pojawił sie obok mnie właściwie nie wiem kiedy.
    - Co tak siedzisz sama? - zaśytał.
    - Patrze... - odparłam, i jednocześnie zdałam sobie sprawe z tego, że wychodze na kompletna idiotke.
    Piotrek tylko sie roześmiał. Objął mnie ramieniem za szyje i położył reke na piersi. Zrobił to tak naturalnie, że nawet nie oponowałam. Jego ciepła, duża dłon obejmowała ją prawie całą. Zrobiło mi sie znowu przyjemnie. Nie wiem czemu, ale jakoś mu ufałam. Oparłam głowe na jego ramieniu i czekałam, co zrobi dalej. Po chwili Piotrek oderwał dłon od mnie i zaczął delikatnie, opuszkami palców, pieścić sutek. Robił to prawie tak delikatnie, jak Kaśka. Czułam, jak znowu zaczynam sie podniecać. Westchnełam cicho, kiedy poczułam jego usta na uchu. Był niesamowicie delikatny. Ta jego delikatność doprowadzała mnie do szalenstwa. Podniosłam głowe. W tym samym momencie poczułam jego usta na swoich. Zaczął mnie całować. Najpierw tylko dotykał moich ust swoimi wargami. Potem wysunął czubek jezyka i zaczął nim wodzić dookoła. Rozchyliłam usta, chcąc poczuć go w środku. Zrozumiał od razu. Całowaliśmy sie coraz namietniej, wywijając jezykami na wszystkie strony. Kiedy w koncu przestał, z trudem łapałam oddech. On za to przesunął sie niżej i znowu zajął sie moimi piersiami. PiePcił je, całował, przygryzał sutki, obejmował całymi dłonmi. A potem powedrował jeszcze niżej. Przez chwile zajął sie moim brzuchem, a potem znów podjął wedrówke w dół. Chwycił mnie za udo i delikatnie zaczął rozchylać nogi. W pierwszym momencie chciałam zaoponować, ale nie miałam już siły. Jego pieszczoty pozbawiły mnie jakiejkolwiek zdolności panowania nad sobą. Pozwoliłam mu lizać moja cipke. Kiedy jednak chciał wsunąć w nią palec, chwyciłam go za głowe. Podniósł sie natychmiast.
    - Nie chcesz? - zapytał z jakimś takim rozczarowaniem w głosie.
    - Nie, nie o to chodzi... - nie wiedziałam, jak mu to powiedzieć. - Bo wiesz... ja... ja jeszcze...
    - Jasne. To twój pierwszy raz?
    - Tak - z jakąś ulga przyjełam, że to on powiedział, a nie ja.
    - Jeżeli nie chcesz... - zawiesił głos.
    Tyle, że ja chciałam. Bardzo chciałam być kobietą. Byłam tak podniecona, że od wybuchu dzieliło mnie już niewiele.
    - Tak, chce, tu i teraz! - prawie krzyknełam. - Tylko nie chce, żeby bolało - dodałam już znacznie ciszej. Jakoś nie bardzo chciałam, żeby wszyscy wiedzieli, że trace cnote. Piotrek uśmiechnął sie szeroko, a potem powiedział:
    - Połóż sie na podłodze.
    Posłusznie ułożyłam sie na plecach, mimowolnie rozkładając nogi. Piotrek siegnął po leżącą na kanapie poduszke i wsunął mi ja pod tyłek. właściwie nie wiedziałam, po co to robi, ale nie miałam głowy do tego, by sie tym teraz zajmować. On tymczasem pochylił sie nade mną, jeszcze pare razy polizał moją cipke - nie wiem po co, chyba tylko żeby upewnić sie, że jestem tak mokra, że chyba bardziej już nie można. A potem przyłożył kutasa do szparki, i zaczął powoli wsuwać go do środka.. Czułam, jak czubek jego instrumentu rozchyla moje wargi i toruje sobie droge. Nagle Piotr zatrzymał sie oparł sie na rekach za moimi ramionami, tak że ledwo mogłam sie poruszyć i spojrzał mi w twarz. Zrozumiałam, do czego dotarł. Wziełam głeboki oddech, spodziewając sie wszystkiego, i skinełam głową. On lekko sie wycofał, a potem jednym mocnym ruchem wepchnął go głeboko.
    Z jekiem wypuściłam powietrze. Spodziewałam sie, że bedzie bolało, ale poczułam tylko lekkie szarpniecie. Znacznie przyjemniejsze było uczucie wypełnienia. Piotr wsuwał sie coraz głebiej, poruszając biodrami. To, co czułam teraz było nieporównywalne z niczym, co znałam wcześniej. Wzdychałam z każdym jego pchnieciem, podniecenie było tak silne, że bałam sie, że zaraz strace przytomność. Wszystko dookoła przestało mieć jakiekolwiek znaczenie, czułam tylko pulsującego kutasa w sobie. Piotrek zaczął przyspieszać, czułam na twarzy jego gorący oddech. Nagle spiął sie, wbił we mnie niesamowicie głeboko i jeknął przeciągle. Bosko. Jestem kobietą, mam w sobie sperme faceta! Tak Taaaak TAAAAAAAAAAAK!
    Powoli dochodziliśmy do siebie. Cały czas czułam go w sobie. Pocałował mnie jeszcze kilka razy, zanim wysunął sie ze mnie i cieżko opadł na podłoge obok mnie. Przeturlałam sie na bok i położyłam głowe na jego klatce. Czułam, jak oddycha.
    Z błogiego letargu wyrwała mnie czyjaś dłon, która oparła sie o moje biodro. Z trudem odwróciłam głowe. Nad sobą zobaczyłam twarz z kolczykiem w brwi poszarpaną, krótką grzywką. Kaśka - z trudem dotarło do mojej świadomości. Zarejestrowałam, że porusza ustami, ale nie wiedziałam, co do mnie mówi. Słowa docierały do mnie jak przez wate.
    - No, ładnie... - dotarło w koncu do mnie z całego jej monologu.
    - Tak... - zamruczałam, i z powrotem wtuliłam sie w Piotrka.

    Nastepną rzeczą, którą pamietałam, był koc. Leżałam na kanapie, przykryta kocem. Obok mnie, wtulona w moje plecy i z reką opartą na moich piersiach, leżała Kaśka. Sądząc z miarowego oddechu - spała. Delikatnie wyplątałam sie z koca i jej objeć i ruszyłam na do toalety. W pokoju, na podłodze, kanapie, fotelach, spali goście. Cześć nago, cześć przykryta kocami. Nigdzie nie widziałam Piotrka ani Beaty. Powoli przypominałam sobie wrażenia minionej nocy.
    W łazience znalazłam moją siostre. Nie wyglądała szczególnie zdrowo. Z kilometra widać było, że ma kaca jak stąd do zeszłej środy.
    - Cześć siostra... - rzuciłam i aż wystraszyłam sie swojego ochrypłego głosu. - Jak żyjesz?
    - Nie żyje... ****ać, ale mam kaca...
    - Ja tam czuje sie świetnie - no dobra, troche kłamałam, bo suszyło mnie przeokrutnie, ale odczuwałam przyjemność w pastwieniu sie nad zmarnowana siostrą. - Zwłaszcza świetnie, jako kobieta...
    Beata popatrzyła na mnie jak na kosmite, a potem westchneła:
    - Ależ ta młodzież dzisiaj szybko dorasta...

    _____________

    Autor: Boober77
    Link: http://forum-erotyczne.com/viewtopic.php?t=531

    Skomentuj

    • Alfons XIII
      Świętoszek
      • Mar 2012
      • 30

      #3
      Może nie jakieś mega lotne, ale czytało się fajnie i nakręcało. Nie rozumiem dlaczego tak niedocenione
      Przyzwoicie rozwiązły

      Skomentuj

      Working...