Masturbacja inaczej

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Milena 72
    Świętoszek
    • Aug 2010
    • 4

    Masturbacja inaczej

    Witam,mam wielki problem,może mi dziewczyny poradzicie,otóż mam 38 lat i nie potrafię inaczej zrobic sobie dobrze tylko przez zaciskanie ud (zakładając nogę na nogę)odkąd pamiętam tylko tak się masturbowałam,Wchodziłam na różne fora internetowe ale nic z tego,boję się że to choroba,złapałam się na tym że potrafię to robić cicho i dyskretnie ale to mi daje tyle satysfakcji i odprężenia że nie mogę przestać(chyba mnie jeszcze nikt nie nakrył)Było mi głupio gdy przyszli znajomi,a ja zakładając nogę na nogę (potrafię zrobić to podwójnie)zaciskałam coraz mocniej i mocniej i dosłownie sekund zabrakło żebym dostała orgazm,ale wystraszyłam się że ktoś mógł to zobaczyć,wyszłam do łazienki dokończyć.......czy któraś z was może też tak sobie dogadza jak ja.....Zrozpaczona
  • outcast24
    Świntuszek
    • Aug 2010
    • 77

    #2
    Może kobietą nie jestem , ale może czas kupić wibrator i poeksperymentować z nim ? Np na początek włożysz go do pochwy , załączysz i zaciśniesz uda, a potem z czasem będziesz starała się coraz mniej koncentrować na zaciskaniu ud , a bardziej na wibratorze ? Coraz więcej ruszania nim a coraz mniej zaciskania. Zaciskanie możesz też starać się zastępować dotykaniem , głaskanie czy mocniejszym ugniataniem łechtaczki.

    A tak nawiasem mówiąc , to czytając twojego posta wyobraziłem sobie jak to musi wyglądać i w moich myślach całkiem apetyczne to jest. Szkoda , że nie mógłbym usiąść na przeciwko ciebie w trakcie gdy to robisz i patrzeć ci w oczy Ach ta wyobraźnia
    Niepoprawny fan-fetyszysta nylonu

    Skomentuj

    • flu
      Świntuszek
      • Apr 2009
      • 91

      #3
      Chciałabym tak umieć i bezkarnie robić to w miejscach publicznych

      Skomentuj

      • outcast24
        Świntuszek
        • Aug 2010
        • 77

        #4
        IMO powinnaś pielęgnować ten dar, a przy okazji pracować nad inną formą dochodzenia. Przecież jedno nie wyklucza drugiego. Odpowiednie nastawienie i się uda. Wszytko jest w naszej głowie
        Niepoprawny fan-fetyszysta nylonu

        Skomentuj

        • Milena 72
          Świętoszek
          • Aug 2010
          • 4

          #5
          Masturbacja inaczej

          Z partnerem i owszem ale nie zawsze,natomiast dużo częściej dojdę właśnie zaciskając uda. Stałam na przystanku i skrzyżowałam nogi,i już nie mogłam przestać.Czasami myślę czy ja nie robię tego specjalnie,przecież zaciskałam nogi już w szkole średniej,pod ławką na lekcji,teraz gdy widzę kobietę która ma założoną nogę na nogę i rusza ją rytmicznie myślę sobie Ona też to robi i........nie wiem chyba się podniecam.

          Skomentuj

          • outcast24
            Świntuszek
            • Aug 2010
            • 77

            #6
            Nic się nie przejmuj. Lubisz to i tyle ... każdy to lubi co jest dla niego przyjemne.
            Niepoprawny fan-fetyszysta nylonu

            Skomentuj

            • Milena 72
              Świętoszek
              • Aug 2010
              • 4

              #7
              Dzięki za podtrzymanie na duchu, ale widzę że tylko ja tak mammmmmm.....

              Skomentuj

              • outcast24
                Świntuszek
                • Aug 2010
                • 77

                #8
                No wiesz każdy jest inny , trzeba umieć to akceptować. Powiem Ci że na 100% nie jesteś jedyna. Na tym forum jest znikomy odsetek ludzi z tego kraju , a jeszcze mniej jest na tyle odważna żeby się do tego przyznać publicznie nawet przez internet. 80% kobiet na pytanie czy się onanizuje odpowiada że nie , a odsetek kobiet to robiących będzie pewnie też z 80% jak nie więcej. Korzystaj ile możesz , bo natura dała Ci taką możliwość z jakiegoś powodu
                Niepoprawny fan-fetyszysta nylonu

                Skomentuj

                • Tom_Bombadil
                  Gwiazdka Porno
                  • Jul 2009
                  • 2382

                  #9
                  Krótko mówiąc - wpadłaś w nałóg masturbacji. Przy czym Tobie łatwiej robić to dyskretnie niż wielu małolatom, którzy trzepią kapucyna w każdej wolnej chwili.

                  Oby tylko to nie zastąpiło prawdziwego seksu bo to już wtedy nie jest zdrowe.

                  Z drugiej strony po sobie zauważyłem, że masturbacja daje tylko chwilową ulgę więc jakość przeradza się w ilość.
                  Czy brakuje Ci normalnego seksu?
                  Alea iacta est
                  Alea iacta est
                  Alea iacta est
                  Alea iacta est

                  Skomentuj

                  • Milena 72
                    Świętoszek
                    • Aug 2010
                    • 4

                    #10
                    Otóż że nie brakuje mi normalnego seksu,stosunki z aktualnym mężem - regularne,ale położyć się na boku (lewym) zapleść prawą nogę pod lewą - niezapomniane wrażenie.

                    Skomentuj

                    • opermr
                      Świętoszek
                      • Nov 2009
                      • 5

                      #11
                      nie do końca rozumiem w jaki sposob to dziala?? podczas gdy zakladasz noge na noge w jakis sposob dzialasz ocieraniem sie np skory o lechtaczke czy jak?? Bardzo podniecajaca mysl, tez tak chce

                      Skomentuj

                      • Zagubiona
                        Ocieracz
                        • Jun 2010
                        • 183

                        #12
                        Ciężko mi to sobie wyobrazić, trochę zazdroszczę... Jeżeli dochodzisz również w trakcie normalnych stosunków z mężem, to chyba nie ma się czym martwić. Postaraj się spróbować czegoś nowego, innego, urozmaić sobie to tak np. jak napisał outcast w pierwszym poście.
                        Un sourire est comme le soleil, qui consacre la fraîcheur du visage humain...

                        Skomentuj

                        • -Sukub-
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Jul 2010
                          • 372

                          #13
                          Ja odczuwam czasami przyjemność, kiedy siedzę dłuższy czas na zimnym podłożu. Wtedy wszystko tak cudownie drętwieje i zaciskanie nóg sprawia satysfakcje i rozluźnienie. Nie przejmuj się, jak widzisz większość dziewczyn Ci tutaj zazdrości.
                          'Sheila, masz skórę która jest żywą tkaniną z jedwabiu.' <3

                          Skomentuj

                          • Maoam
                            Erotoman
                            • Feb 2009
                            • 714

                            #14
                            Milena, jesteś przyzwyczajona do takich bodźców, zawsze jest problem, jeśli po długim czasie stwierdza się, że wyuczony sposób jest niepraktyczny, nie może go zrealizować partner itp. Jedyne wyjście, to stopniowo przyzwyczajać się do innych sposobów sprawiania sobie przyjemności. Na początku może być trudno, bo nie uda Ci się osiągnąć orgazmu w inny sposób, dlatego w trakcie możesz niestety zacząć robić to w jedyny znany sposób, a wtedy efektów nie doczekasz się długo. Trzeba się przełamać i powstrzymać przed robieniem tego w wyuczony sposób, jeśli chce się go zmienić. Po jakimś czasie efekty na pewno będą, trzeba tylko (aż) cierpliwości.
                            Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
                            Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
                            I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
                            Dla Ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...

                            Skomentuj

                            • Tilia
                              Erotoman
                              • Feb 2005
                              • 560

                              #15
                              "widzę że tylko ja tak mammmmmm....."
                              ... w przeciwieństwie do innych, które tak mieć by chciały.

                              Nie przejmuj się i nie rezygnuj z tego, tylko wykorzystuj, np:
                              "stosunki z aktualnym mężem - regularne,ale położyć się na boku (lewym) zapleść prawą nogę pod lewą - niezapomniane wrażenie".
                              A co stoi na przeszkodzie, aby w tym samym czasie on też leżał na boku i posuwał od tyłu? Możesz być pewna, że jak mocno ściśniesz, to wprawdzie oczy mu na wierzch wyjdą z wrażenia, ale na pewno spodoba mu się i będzie chciał jeszcze.
                              Drugi wariant: Leżysz grzecznie na plecach, on na Tobie. On wkłada, Ty zaciskasz. On rozsuwa nogi, a Ty możesz lekko unieść kolana, aby zwiększyć nacisk tam gdzie lubisz. Skutek jak poprzednio, tylko będziesz mogła zobaczyć jak mu te oczy wychodzą.
                              Spodziewany efekt: Połączenie dwóch sposobów stymulacji, co może ułatwić przystosowanie się do czerpania przyjemności również i z penetracji.

                              Moim zdaniem warto tez zaprząc męża do roboty: Kładziesz się na plecach, on siada na piętach miedzy Twoimi nogami, tak że Twoje kolana lub łydki obejmują jego biodra. Nóg w tej pozycji nie zaciśniesz, a on niech teraz kombinuje jak Cię pobudzić i zadowolić. Niech tam sobie pogrzebie, pomasuje, użyje zabawek i robi co mu tylko przyjdzie do głowy - byle osiągnął skutek. Możesz być pewna, że prowadzenie takiego treningu tez mu sie spodoba. W dodatku możesz jeszcze w trakcie tej zabawy interaktywnie nim sterować.

                              Masz ochotę zrobić sobie po staremu dobrze w pracy lub na przystanku - proszę bardzo. Ale jeśli najdzie Cię ochota w domu, to obowiązują inne zasady:
                              Jeśli na krześle, to siadasz z oparciem między nogami.
                              Jeśli w łazience, to okrakiem na wannie.
                              Jeśli w łóżku to pomiędzy nogami masz położony do góry nogami taboret (albo jakieś pudło kartonowe). Ale można tez kolana rozsunąć rozpórką BDSM albo kawałem sznura przewleczonym pod łóżkiem.

                              Nawet choćbyś miała nie wiem jak szeroko rozłożone nogi, to zawsze (czy z mężem, czy sama), w dalszym ciągu zaciskaj mięśnie. Nie wiem czy sobie zdajesz sprawę, jak silne musisz mieć przywodziciele ud po latach takiej zabawy.
                              Przy zabawie z mężem koniecznie wykorzystuj je do zaciskania wejścia.


                              A teraz coś dla zaspokojenia mojej ciekawości:
                              Tak zabawa zazwyczaj rozwija również i inne okoliczne mięśnie, nie wspominając juz o tym, że czasem w pozwala dowiedzieć się, ze one w ogóle istnieją.
                              W związku tym pytanie: czy w trakcie zabawy ograniczasz się tylko do mięśni ud, czy może używasz również mięśni brzucha, zwieracza pochwy, mięśnia Kegla, pośladków?
                              Czy podczas orgazmu masz skurcze pochwy, a jeżeli to czy silne?
                              Czy włożenie jakieś zabawki zwiększa w istotny sposób Twoje wrażenia?
                              Czy próbowałaś zabawy z gadżetami poruszanymi ruchami mięśni, (np. przestępowania z nogi na nogę z włożonym długim dildem, ale bez pełnego zaciskania ud) ?
                              Czy jesteś w stanie osiagnąć orgazm idąc?
                              Last edited by Tilia; 21-08-10, 22:25.
                              To kobieta wybiera mężczyznę, który ma ją wybrać.

                              Kto ma cycki, ten rządzi!

                              Skomentuj

                              Working...