Miejsce, w którym pierwszy raz uprawialiście seks

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Werreq
    Świntuszek
    • Apr 2007
    • 59

    #91
    Wynajmowany pokój w Irlandii -daleko od domu i rodziców Jak na mój pierwszy raz, było dziwnie jak dla mnie. Ale "złamanie" dziewictwa inaczej się wspomina!!! Cóż, to już za mną, powodzenia dla tych którzy zaczynają.

    Skomentuj

    • Bender
      Administrator
      • Feb 2005
      • 3026

      #92
      Napisał wendy
      łazienka
      To mnie zaciekawilo najbardziej. Mozesz sie rozwinac?
      Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
      Billy Crystal

      Skomentuj

      • liqueur
        Świętoszek
        • Apr 2007
        • 29

        #93
        namiot i pęknięta gumka 12 h poźniej postinor i na szczęście brak bobasa. powtórka następnej nocy.. cięzko było sie przemóc ale chcieliśmy. później juz bez żadnych wpadek, coraz lepiej i przyjemniej
        teraz pierwszego razu staram sie nie pamiętać.. w zamian za drugi raz

        Skomentuj

        • Kochana
          Banned
          • Jul 2005
          • 249

          #94
          u niego w domu, w jego łóżku

          Skomentuj

          • Akori
            Świętoszek
            • Apr 2007
            • 29

            #95
            Napisał rojze
            Pole namiotowe w parku narodowym Słowacki Raj.
            Jak pięknie
            Hmmm miałam faceta dużo starszego od siebie, który posiadał mieszkanie... w mieszkaniu było tylko łóżko (które sami złożylismy) i magnetofon...
            No nie powiem, żeby to było mistrzostwo świata, ale było OK... Chociaż przyznam, że po doświadczonym facecie, który był przed wyborem specjalizacji (planował ginekologie - więc raczej wiedział co gdzie jest) to spodziewałam się czegoś więcej... ale cóż... kolejni byli lepsi na szczęście...
            Bogini negocjowalnego afektu...

            Skomentuj

            • zbigi
              Ocieracz
              • Nov 2006
              • 127

              #96
              Napisał Akori
              Jak pięknie
              Hmmm miałam faceta dużo starszego od siebie, który posiadał mieszkanie... w mieszkaniu było tylko łóżko (które sami złożylismy) i magnetofon...
              No nie powiem, żeby to było mistrzostwo świata, ale było OK... Chociaż przyznam, że po doświadczonym facecie, który był przed wyborem specjalizacji (planował ginekologie - więc raczej wiedział co gdzie jest) to spodziewałam się czegoś więcej... ale cóż... kolejni byli lepsi na szczęście...

              no cóż zawodowy kierowca nie zawsze świetnie jeździ)

              Skomentuj

              • Akori
                Świętoszek
                • Apr 2007
                • 29

                #97
                Napisał zbigi
                no cóż zawodowy kierowca nie zawsze świetnie jeździ)
                no no.. a szewc w dziurawych butach chodzi...
                już sie nauczyłam, przed sprawdzeniem nie oceniać... nie nastawiac się... nie wyobrażać sobie.. itd
                Bogini negocjowalnego afektu...

                Skomentuj

                • anduk
                  Koci administrator
                  • Jan 2007
                  • 3899

                  #98
                  ja pierwszy raz przeżyłem u mnie w domu w moim łóżku z moja kochaną dziewczyną
                  If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                  Skomentuj

                  • Desdemona
                    Ocieracz
                    • Mar 2007
                    • 190

                    #99
                    W domu, w łóżku, z rodzicami za ścianą
                    ---Und was ich sah war Menschlichkeit---

                    Skomentuj

                    • monia:P
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Feb 2007
                      • 287

                      nie no na pierwszy raz tak extremalny mam na mysli rodzicow nie zgodzilabym sie chyba ze to bylby duzy spontan i bylabym bardzo podniecona. wtedy moze bym o tym nie myslala
                      'Nie ważne ile jest się razem...
                      Ważne jak piękne są to chwile...'

                      szczęśliwa z moim Kochanym

                      Skomentuj

                      • Desdemona
                        Ocieracz
                        • Mar 2007
                        • 190

                        Spontan był ogromny, a komfort mieliśmy taki, że rodzice nigdy nie wchodzili do mojego pokoju, kiedy chłopak był u mnie. Musiałam się tylko pilnować, żeby być cicho
                        ---Und was ich sah war Menschlichkeit---

                        Skomentuj

                        • Panna O.
                          Świntuszek
                          • Feb 2007
                          • 75

                          Pierwszy raz... w domu ówczesnego faceta. Rodzice jego pojechali do kościoła a my wskoczyliśmy do łóżka. Znaczy ja się nawet nie spodziewałąm że dojdzie do zbliżenia... taki spontan wyszedł. Ale Piotr wtedy bardzo siię ze stresował i powiem tak: jak szybko mu stanąl, tak szybko mu opadł:/
                          "W związku z tym uważam, żemam pełne prawo mówić ,,ku.wa", kiedy mi się spodoba, a także zarabiać i wydawać codziennie nieprzyzwoite sumy pieniędzy".

                          Skomentuj

                          • Łobuz
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Apr 2007
                            • 218

                            W łóżeczku....
                            a Teściowa w pokoju obok....
                            Było cichutko i bardzo przyjemnie....

                            Skomentuj

                            • heroes84
                              Świętoszek
                              • Apr 2007
                              • 30

                              Sami w domu w łóżku

                              Skomentuj

                              • HanyBany
                                Świętoszek
                                • Apr 2007
                                • 10

                                Po siedmiu miesiącach długiego, burzliwego związku zrobiliśmy to w publicznej toalecie, w kinie. Nie było komfortowo, ale śmiesznie. I chyba to się liczy, że ciągle się uśmiechaliśmy.

                                Dodam że siedzenie na chłopaka udach, który siedział na ubikacji nie było zbyt podniecające, ale nie żałuje. Jesteśmy już ze sobą dwa lata i nic nie wskazuje na to aby kolejne dwa spędzić bez siebie.

                                Ale dla mnie taki prawdziwy raz był... hmm.. parę dni po pierwszym.
                                Wtedy kochaliśmy się u mnie w domu.

                                Skomentuj

                                Working...