Seks w innych kulturach...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mirakla
    Perwers
    • Feb 2005
    • 805

    Seks w innych kulturach...

    Wiecie może coś o tym jakie podejście do sexu mają ludzie żyjący w innych kulturach???(np.Indie,Chiny,itp.)Bo wiadomo że co kraj to obyczaj...albo jak te sprawy traktowano w przeszłości(starożytność,średniowiecze,renesans... )Z tego co wiem to w starożytnej Grecji powszechne były związki homoseksualne,a sex z kobietą uprawiano tylko i wyłącznie w celu spłodzenia potomka...natomiast w Egipcie sex nie stanowił tematu tabu,kopulowano wszędzie gdzie się dało.
    A jak było(i jest nadal) w innych częściach świata???
    I hope I'll understand some day, what's the meaning of this crazy game...
  • Gumka
    Emerytowany PornoGraf
    • Jan 2005
    • 1493

    #2
    kiedys przez Skype gadałam z jednym Japończykiem. Koleś ma 24 lata i 2 dzieci. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pierwsze dziecko spłodził w wieku 13 lat.(!!) Jego partnerka miała wtedy 14 :/ Wzięli ślub w wieku 16 lat (ona 17) i zaraz potem urodziło sie 2 dziecko... Powiedział mi, że sprawy sexu i inicjacji to w Japonii żaden sekret i wszystkie dzieciaki robią to już w 15 roku życia. Z tego wynika, że Azja to jednak wolny kontynent. A kraje wysokorozwinięte idą do przodu ze wszystkim.
    Last edited by Gumka; 10-04-05, 13:53.
    "Najpierw trzeba uwieść duszę kobiety a później już nie będzie kłopotów z ciałem."
    Casanova



    akcja pornograf(iczna)

    Skomentuj

    • Bender
      Administrator
      • Feb 2005
      • 3026

      #3
      W holandi np jest cos takiego ze ogolnie rozmowa na temat fizjonomi nikogo nei dziwi nie bulwersuje... za to sprawa intymna jest wiara. Obrazowo: spytasz sie holendra w co wierzy to sie na ciebie spojrzy tak jakbys w polsce spytal faceta co on robi po nocach z zona... Za to w holandi w srodku miasta, parka uprawiajaca sex oralny np nikogo nie szokuje (tak jak calowanie u nas)
      Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
      Billy Crystal

      Skomentuj

      • jeske
        Świntuszek
        • Mar 2005
        • 61

        #4
        co do tej grecji to bylo raczej tak ze zdecydowana wiekszosc byla biseksualna i nikogo to nie dziwlo. a chyba w starorzytnej mezopotani byl taki kult bogini ktorej kaplanki bzykaly sie ze wszystkimi kto przyszedl do swiatyni i to za free. takie niby kurtyzany czy cos. najlepsze bylo w tym to ze nie kazda kobieta mogla zostac taka kaplanka, a jak juz zostala bylo to wielkie wyruznienie dla calej rodziny i odrazu ponosilo to jej status spoleczny. a na dalekim wschodzie mistrzowie kamsutry uwazali ze sperma zapewnia im sily witalne, do tego stopnia ze prawie nigdy sie nie spuszczali a jesli juz to potrafili wyssac ja spowrotem i polknac.
        Bender byles w holandii i widziales cos takiego? bo mi sie jakos nie chce w to wierzyc ze na srodku ulicy laska hapie dzide i wszyscy sobie spokojnie przechodza.
        "żyj bez bólu, ego-królu!"

        Skomentuj

        • Bender
          Administrator
          • Feb 2005
          • 3026

          #5
          Tak - widzialem w amsterdamie Zeby podkreslic ze to nie jest dla nich tematem tabu powiem ze dwiedzilem tam m.in muzelum sexu :] (a szyld (?) nad wejsciem to taki podswietlany penis z obracajacymi sie, swiecacymi jadrami )
          Last edited by Bender; 10-04-05, 19:20.
          Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
          Billy Crystal

          Skomentuj

          • mirakla
            Perwers
            • Feb 2005
            • 805

            #6
            muzeum sexu???a to ciekawe...a co tam jeszcze ciekawego widziałeś w tym muzeum???też bym się chętnie wybrala ale u nas w Polsce to prędzej nowe drogi wybudują niż cos takiego stworzą
            I hope I'll understand some day, what's the meaning of this crazy game...

            Skomentuj

            • Bender
              Administrator
              • Feb 2005
              • 3026

              #7
              no jak to w muzeum. Rozne zabytkowe przedmioty zwiazane z seksem - zabawki seksualne, srodki antykoncepcyjne, sztuka zwiazana z tym tematem, posągi Byl nawet woskowy ekscybicjonista (tak sie to pisze?)
              Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
              Billy Crystal

              Skomentuj

              • mirakla
                Perwers
                • Feb 2005
                • 805

                #8
                1. fajnie,zazdroszczę Ci a były jakies przedmioty z minionych epok???
                2. to się pisze "ekshibicjonista"
                I hope I'll understand some day, what's the meaning of this crazy game...

                Skomentuj

                • jeske
                  Świntuszek
                  • Mar 2005
                  • 61

                  #9
                  Bender no to zmienia postac rzeczy. ale nie jest to nagmminne, prawda? tzn ze nikogo to nie oburza ale znowu nie jest tak ze kazdy bzyka sie oralnie na ulicy i co 10 metrow jakas parka.
                  "żyj bez bólu, ego-królu!"

                  Skomentuj

                  • viper_88
                    Erotoman
                    • Mar 2005
                    • 417

                    #10
                    Jeśli w tej Holandii panują takie obyczaje, to to coś w sam raz dla mnie Chociaż szczerze gdy bym po raz pierwszy dał possać mojego penisa jakiejś dziewczynie na środku ulicy, czułbym się zawstydzony i skrempowany... Ale z pewnością po pewnym czasie bym do tego przywykł, choć brzmi to bardzo dziwnie

                    Ps. takie muzeum musi być kapitalne

                    Skomentuj

                    • aszyczek
                      Świętoszek
                      • May 2005
                      • 7

                      #11
                      hmmmm ja mieszkalem 2 lata w Holandii i nie spotkalem nigdy pary uprawiajacej seks orlany w srodku miasta, ale raz mi sie zdarzylo spotkac taka parke na plazy.Ogolnie atmosfera panujaca na plazach jest swobodna, wiekszosc koboiet paraduje topless a i sporo panow chodzi tam w stroju Adama.Najbardziej zdziwily mnie jednak grupy przyjaciol spotykajace sie na plazy i siedzace wokol siebie bez ubranek.W naszym pieknym kraju by to nie przeszlo.A tam jest to bardzo normalne, nie wspominajac juz o ulicach dla panow z paniami w witrynkach.To tez zrobilo na mnie wrazenie.Ehh mam jeszcze duzo wspomnien z tego wspanialego kraju ale nie chce was tu zanudzac.

                      Rzeczywiscie jest to kraj bardzo wyzwolony i temat seksu nie jest tematem tabu.Szybciej od Holendra dowiesz sie o jego zyciu seksualnym, niz np o zarobkach.Coz taki kraj.

                      Bender: co do muzeum masz calkowita racje dodam ze ja odwiedzilem 2 takie muzea: jedno naprzeciwko dworca glownego<Central Station> a drugie jest na ulicy "wiecznych uciech".
                      Wszystko co ma początek, ma też swój koniec

                      Skomentuj

                      • Zebu
                        Świętoszek
                        • Oct 2005
                        • 34

                        #12
                        W Indiach
                        Jeśli kobiecie, na ulicy, spodobał się jakiś przechodzień, to w chwili, gdy się mijali trącała go piersiami. Mężczyzna szedł za nią do jakiegoś ustronnego miejsca i ... dalej już wiecie.
                        W Arabii, niestety nie pamiętam w jakim okresie(ale pewnie przed Mahometem).
                        Zwyczaj zabraniał mężczyźnie, przelewać krew własnego rodu. Ponieważ panna młoda, po ceremoni zaślubin, oficjalnie należała do rodu męża, defloracji dokonywał (w jego imieniu) najbliższy przyjaciel.
                        Last edited by Zebu; 14-10-05, 15:12.
                        Hej Dana! Hej Dana!
                        Pokaż mi kolana,
                        Ja się też odważe,
                        Swoje ci pokaże.

                        Skomentuj

                        • Mage
                          Świętoszek
                          • Dec 2005
                          • 8

                          #13
                          heh odnośnie mezpotamii to muszę tropochę zmodyfikować to nie były kurtyzany ale to było ich zadanie. w starożytności kobiety traktowano jak boginie-wiadomo,to w nich odbywa się największy cud,czyli to one rodzą dzieci,pozatym jakby nie patrzeć jesteśmy tą płcią piękniejszą uważano wówczas mężczyzn za istoty zwykłe i po prosto ziemskiejedyną ich szansą na dostąpienie chociaż chwili boskiej mocy był seks- no sami wiecie co się dzieje z Wami podczas orgazmu ta chwila niemyślenia itp itd uważano,że wówczas męzczyzna doznawał kontaktu z bostwem.dlatego podnoszono status społeczny jej i całej rodziny pozatym kazda kultura opierała swoje wierzenia i zwyczaje na obrzędach seksualnych. kojarzono je z odradzaniem się-cykle natury. nawet religia żydowska opierała się na orgiach fajnie kiedyś mieli
                          a teraz- słyszałam tylko o jakimś plemieniu w Afryce bodajże,gdzie mąż tłucze żonę do nieprzytomności na znak miłosci.kobieta która nie chodzi cała poobijana i pobita zostaje uznana za niegodna miłosci męża

                          Skomentuj

                          • Raine
                            Administrator
                            • Feb 2005
                            • 5246

                            #14
                            W Indiach też ponoć jest ciekawie.
                            Liczy się ile śladów kochankowie zostawią na sobie - krótko mówiąc - ilość ukąszeń, zadrapań, guziołków i ogólnie zniszczeń popełnionych podczas -- świadczy o zażyłości pomiędzy nimi.
                            Krótko mówiąc - jeśli mnie kochasz, to m(n)i(e) (w)pieprz :>

                            To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                            Regulamin Forum.

                            Skomentuj

                            • chunzhen
                              Świętoszek
                              • Sep 2011
                              • 18

                              #15
                              ja mieszkam w Azji wschodniej, moj chlopak tutejszy... ale ile zajelo mi znalezienie takiego co to sie nie boi Bialej Kobiety~! Tragedia ... tu faceci lubia dziewczyny ciche i posluszne, a taka lubiaca wypowiadac swoje zdanie bialaska to moze sie podobac, ale przez 3 lata zaden sie nie zdecydowal. Moj obecny facet mieszkal za granica, wiec jest taki Zachodnii, ale mysle ze nei zaluje... po kolezankach wiem, ze dziewczyny tu niekoniecznie moga byc sklonne do eksperymentow w sypialnii, zwlaszcza po slubie. ale dosc akceptowalne sa tu zdrady mezczyzn (w starszym pokoleniu.... mlode jest juz wychowane na Hollywood).

                              Ogolnie prostutucja tez tu jest dosc jednak normalna (choc chyba nielegalna), a byle biednego wiesniaka stac na "zakup" zony z biendiejszysch krajow (Wietnam, Filipiny....).

                              Ale jak mowie... to juz jest stare pokolenie... nowe jest dosc nowoczesne

                              Skomentuj

                              Working...