W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Kto (nie)chce mieć dzieci?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • piegusek
    Seksualnie Niewyżyty
    • May 2006
    • 265

    #31
    a ja zycze takim ludziom ktorzy niechca miec bobasow zeby faktycznie ich nigdy nie mieli.Bo takie samolubne zolzy tylko wieksza krzywde dziecku wyrzadza.A szlajfka to juz wogole tak pitolisz ze cos okropnego ,czeba byc bezmozgowcem zeby porownywac szczura do dziecka,a ty twierdzisz ze opiekujac sie szczurem realizujesz instynkt macierzynski hehehehehhe (kurde chore to)

    Skomentuj

    • Szlajfka
      Perwers
      • Oct 2005
      • 1057

      #32
      Może i pitole, nieważne. Po prostu nie cierppie dzieci i tym lepiej dla mnie i dla nich żebym ich nigdy nie miała. Więc Twoje życzenie byłoby dla mnie błogosławieństwem Poza tym każdy ma instynkt macierzyński na innym poziomie, mój jest niski. A porównanie szczura do dziecka, hmm... jak dla mnie raczej dobre, w końcu i jednym i drugim trzeba się opiekować i ponosi się za nie odpowiedzialność. I jedno i drugie jest STWORZENIEM ŻYWYM i wymaga szacunku i poszanowania praw.

      Może przytoczę tu historię mojej siostry. Bardzo chciała mieć dziecko, więc bardzo się ucieszyła jak zaszła w ciążę. I na początku było fajnie pomijając poporodowe załamanie nerwoe. Za to teraz po kilku latach fakt, kocha to dziecko, ale coraz częściej ląduje ono u dziadków, bo rodzice zmęczeni, bo wychodzą bo to bo tamto. Poza tym już nie raz słyszałam jak wydziera sie na nie histerycznie, jak gada że ma już dość tego bachora itd. Więc uważam, że jeśli komuś się wydaje, że chce mieć dizecko, może tak naprawdę nie do końca go chce. Albo nie zdaje sobie sprawy jak to naprawdę wyglada od podszewki. Oczywiście opisałam tu odosobniony przypadek, nie mówię, że tak musi być zawsze
      Last edited by Szlajfka; 08-11-06, 15:27.
      Nadzieja umiera ostatnia....

      Skomentuj

      • ktooooosia
        Gwiazdka Porno
        • May 2005
        • 1834

        #33
        kiedyś bardzo chciałam mieć dziecko, teraz cierpię na "dzieciowstręt"...
        nie chcę mieć dzieci!!!!! to byłaby dla mnie największa i najgorsza kara!!!!! nie lubię, nie znoszę, nie cierpię tych małych istot...
        są wrzeszczące, śmierdzące, nie grzeczne, absorbujące... ile razy oglądam program z cyklu "Super niania" wiem, że sama zatłukłabym takiego bachora...
        nie mam cierpliwości, ani instynktu macierzyńskiego...

        możliwe, że kiedyś mi się odmieni - tak było w przypadku mojej Mamy miała dokładnie takie samo podejście jak ja do czasu, gdy pojawiłam się pod jej sercem
        Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

        Moja najdroższa gumo do żucia!

        Skomentuj

        • P&E
          Świntuszek
          • Nov 2006
          • 42

          #34
          My chcemy . W styczniu pojawi się u nas dzieciątko. Od początku oboje byliśmy za. Wiadomo, dzieci to duży kłopot, obowiązki, wydatki. Ale jesli spojrzy się w przyszłość bez potomstwa, to nie wygląda to cudownie Wkońcu znudzicie się sobą, albo co gorsza jedno z was "odejdzie" z tego świata. Na kogo przelac miłośc? Komu zostawić dorobek zycia? Wokoło was znajomi będą chwlić się swoimi pociechami, potem wnukami a wy? Powolne konanie, a w końcu dom starców... Bo kto się wami zopiekuje? Kto wam pomoże? Fakt są podłe dzieci, ale to rodzice czynią je takimi.

          Skomentuj

          • TRS Broskow
            Perwers
            • Dec 2005
            • 961

            #35
            Napisał P&E
            Ale jesli spojrzy się w przyszłość bez potomstwa, to nie wygląda to cudownie Wkońcu znudzicie się sobą, albo co gorsza jedno z was "odejdzie" z tego świata. Na kogo przelac miłośc? Komu zostawić dorobek zycia? Wokoło was znajomi będą chwlić się swoimi pociechami, potem wnukami a wy? Powolne konanie, a w końcu dom starców... Bo kto się wami zopiekuje? Kto wam pomoże?
            Hahaha, wmawiaj sobie wmawiaj, ja tam się nie dam nabrać

            Skomentuj

            • Rojza Genendel

              Pani od biologii
              • May 2005
              • 7704

              #36
              Nie mam zamiaru robić sobie dziecka dla zabezpieczenia się na starość. Nie zamierzam jej dożyć.
              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

              Skomentuj

              • P&E
                Świntuszek
                • Nov 2006
                • 42

                #37
                Napisał TRS Broskow
                Hahaha, wmawiaj sobie wmawiaj, ja tam się nie dam nabrać
                Ależ my nikogo nie próbujemy nabierać/zmuszać. To tyko taka nasza opinia. Ha! Powiemy więcej! Jak zostaniesz przypadkowo tatą to zawsze możesz zmienić tę podstępną partnerkę i płacić poprzedniej małe raty... alimentacyjne. hehe Nadal będziesz wolny.

                Skomentuj

                • TRS Broskow
                  Perwers
                  • Dec 2005
                  • 961

                  #38
                  Spokojna głowa, tak się oczywiście nie stanie

                  Skomentuj

                  • Szlajfka
                    Perwers
                    • Oct 2005
                    • 1057

                    #39
                    Napisał P&E
                    My chcemy . W styczniu pojawi się u nas dzieciątko. Od początku oboje byliśmy za. Wiadomo, dzieci to duży kłopot, obowiązki, wydatki. Ale jesli spojrzy się w przyszłość bez potomstwa, to nie wygląda to cudownie Wkońcu znudzicie się sobą, albo co gorsza jedno z was "odejdzie" z tego świata. Na kogo przelac miłośc? Komu zostawić dorobek zycia? Wokoło was znajomi będą chwlić się swoimi pociechami, potem wnukami a wy? Powolne konanie, a w końcu dom starców... Bo kto się wami zopiekuje? Kto wam pomoże? Fakt są podłe dzieci, ale to rodzice czynią je takimi.
                    Może i tak, ale dla mnie to jest przedmiotowe traktowanie dziecka. Dziecko ma się po to żeby wychować nowego człowieka a nie po to żeby sobie wychodować niańke na starość. Dziecko powinno pomagac rodzicom w potrzebie, ale nie można go płodzić specjalnie w tym celu...To egoistyczne.
                    Nadzieja umiera ostatnia....

                    Skomentuj

                    • P&E
                      Świntuszek
                      • Nov 2006
                      • 42

                      #40
                      Napisał Szlajfka
                      Może i tak, ale dla mnie to jest przedmiotowe traktowanie dziecka. Dziecko ma się po to żeby wychować nowego człowieka a nie po to żeby sobie wychodować niańke na starość. Dziecko powinno pomagac rodzicom w potrzebie, ale nie można go płodzić specjalnie w tym celu...To egoistyczne.
                      Nie wiem jak jest u ciebie, ale naturalne wydaje się, że któres z dzieci opiekuje się rodzicami na starość. Tak jest w mojej rodzinie i jest dla mnie naturalnym, że będe się nimi opiekował. Takie same wartości przekaże dzieciom. Szkoda, że masz w duszy jakąś traumę i nie zauważyłaś innych argumentów o których wspomniałam... Co do okreslania nas mianem egoistów to chcę ci powiedzieć, że jesteś smutna tak łatwo szafując wyroki nawet nas nie znając. Ech... Spij spokojnie

                      Skomentuj

                      • Szlajfka
                        Perwers
                        • Oct 2005
                        • 1057

                        #41
                        Ale ja nie mówię konkretnie o Tobie!! Tylko ogólnie, że tak uważam. Co innego jeśli dziecko robi to z własnej woli, bo takie ma zasady, a co innego, jeśli czuje presje - jeśli słyszy, że nie może się wyprowadzić, wyjechać itp. bo rodzice zostaną sami. Wtedy czuje się rozdarte pomiędzy realizacją własnych planów życiowych a opieką nad rodzicami, których kocha. Jeśli moja matka mówi mi że mnie nie wypuści z domu, bo zostanie sama to jak ja mam się czuć jeśli w najbliższym czasie planuje wyprowadzke? A jednak coś muszę wybrać - albo poświęce swoje marzenia o samodzielności albo sprawie jej przykrość... To nie jest przyjemne, dlatego taka była moja wypowiedź.
                        Nadzieja umiera ostatnia....

                        Skomentuj

                        • Princessa
                          Świętoszek
                          • Oct 2009
                          • 44

                          #42
                          ja wraz z moim chlopakiem nie planujemy jeszcze teraz dziecka choc juz o tym myslimy aby w przyszlosci miec;] najlepiej chlopca i dziewczynke;] ale oczywiscie gdyby teraz bysmy wpadli to po poczatkowej panice napewno bardzo bysmy sie z tego powodu cieszyli;]

                          Skomentuj

                          • Holy inquisitor
                            Erotoman
                            • Aug 2009
                            • 756

                            #43
                            A ja chciałe mieć i mam. Córkę i syna zaje....a sprawa. Życie jest całkowicie wywrócone do góry nogami ale warto. Każdy dzień spędzony z rozwijającymi się dziećmi jest inny i niepowtażalny. Co tu dużo gadać, kto nie spróbuje ten się nie dowie. Co innego patrzeć na cudze dzieciaki, które raczej powodują wnerwienie u ludzi postronnych nie posiadającyvh własnych, a co innego na własne, które biorą z ciebie wzór i prubóją naśladować. Ubaw po pachy i w sekundą zapomina się niemiłe chwile przeżyte z powodu posiadania dziecka.

                            Skomentuj

                            • glizdziarz
                              Banned
                              • Sep 2005
                              • 1981

                              #44
                              Assassin popieram

                              Skomentuj

                              • snata
                                Erotoman
                                • Mar 2009
                                • 612

                                #45
                                Moje zdanie jest takie samo jak Rozji, no może oprócz kwestii macierzyńskich

                                Także dziecko nie wchodzi w rachubę, zresztą na początku trzeba mieć i być z partnerką. Pominę kwestę wychowania gdzie sam jeszcze uważam się za niewychowanego a moje radykalne poglądy stworzyły by dziecko bez szczęścia w życiu lub nowego hitlera....

                                Następnie odpowiedzialność póki co ledwie mi wystarcza bycie odpowiedzialnym za siebie, a co dopiero na tak małe wrzeszczące i robiące pod siebie dziecko które wymaga stałej opieki.

                                Za bardzo cenie sobie swoją niezależność. Nie wspomnę o kwestiach finansowych bo w tym poje.... kraju się zwyczajnie nie da....
                                Kocham muzykę i niech tak zostanie

                                Skomentuj

                                Working...