Powiem tak, ja mam uczulenie na grzebanie w cudzych rzeczach i brzydzi mnie to ale znam przypadki, kiedy dla rodziców nie było żadnej świętości i prywatności - bo to ICH mieszkanie (nieważne, że pokój był zajęty przez ICH córkę ).
Natomiast wracając do samego wątku - po pierwsze, rzeczy, które mogą się złamać, ukruszyć... oczywiście pochwa to nie czarna dziura więc tam nie ma gdzie "zaginąć" ale jednak istnieje ryzyko infekcji, tym bardzie, że produkty spożywcze mogą zacząć się psuć i fermentować.
Świeczki itp... mogą się połamać, ukruszyć ale jeśli nie przebiją ścianki pochwy to poza infekcją ryzyka zagubienia nie ma - co weszło to wyjdzie.
Rozwiązanie w postaci prezerwatywy załatwia problem połamania i zagubienia w akcji - z tym, że prezerwatywy również jak wibratory potrafią się znaleźć w najmniej spodziewanych momentach. Chociaż ich obecność chyba łatwiej wytłumaczyć (dziewczyna dba o siebie i swoje zdrowie oraz zabezpieczenie przed ewentualną ciążą). Osobnym problemem jest kwestia wieku. Zakładamy, że piszą osoby pełnoletnie - takie mogą pójść do sex shopu i kupić co chcą, przełamując barierę wstydu. Nieletnie mają trudniej a nie oszukujmy się, libido nie pojawia się w dniu 18-tych urodzin
Natomiast wracając do samego wątku - po pierwsze, rzeczy, które mogą się złamać, ukruszyć... oczywiście pochwa to nie czarna dziura więc tam nie ma gdzie "zaginąć" ale jednak istnieje ryzyko infekcji, tym bardzie, że produkty spożywcze mogą zacząć się psuć i fermentować.
Świeczki itp... mogą się połamać, ukruszyć ale jeśli nie przebiją ścianki pochwy to poza infekcją ryzyka zagubienia nie ma - co weszło to wyjdzie.
Rozwiązanie w postaci prezerwatywy załatwia problem połamania i zagubienia w akcji - z tym, że prezerwatywy również jak wibratory potrafią się znaleźć w najmniej spodziewanych momentach. Chociaż ich obecność chyba łatwiej wytłumaczyć (dziewczyna dba o siebie i swoje zdrowie oraz zabezpieczenie przed ewentualną ciążą). Osobnym problemem jest kwestia wieku. Zakładamy, że piszą osoby pełnoletnie - takie mogą pójść do sex shopu i kupić co chcą, przełamując barierę wstydu. Nieletnie mają trudniej a nie oszukujmy się, libido nie pojawia się w dniu 18-tych urodzin
Skomentuj