Czy oddacie swoje organy po smierci?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anduk
    Koci administrator
    • Jan 2007
    • 3900

    Jeśli chodzi o filmy i pobieranie organów to najlepiej było to przedstawione w "Sensie życia wg Monty Pythona"
    If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

    Skomentuj

    • toxicgirl
      Banned
      • May 2006
      • 783

      ja oddam. tzn moi bliscy 'oddadza'

      Skomentuj

      • koji
        Świętoszek
        • Dec 2006
        • 1

        ciekawe czy ktos z tych zacieklych przeciwnikow zlozyl oswiadczenie ze NIE CHCE oddac narzadow po smierci

        Skomentuj

        • arivald
          Świętoszek
          • Jun 2006
          • 5

          Ja się wypowiem z drugiej strony, mam 23 i jestem troszkę ponad rok po przeszczepie serca. Po pierwsze dzięki wielkie dla wszystkich, którzy chcą oddać swoje narządy po śmierci - możecie mi wierzyć, że ludzie po przeszczepie są bardzo wdzięczni swoim dawcą i ich rodziną mimo, że ich nie znają.

          Dla tych, którzy przytaczają argumenty kościoła czy też JPII to
          niestety przeciwnicy mają racę gdyż jeszcze do niedawna kościół był przeciwny przeszczepą - zgodę wydali praktycznie dopiero wtedy kiedy problem dotknął także księży - także oni potrzebowali tego typu leczenia aby żyć..

          Są tutaj głosy, że rodzinie moglibyście oddać a tu akurat jest mała niespodzianka - co do dawców rodzinnych lekarze nie zgadzają się zbyt chętnie - gdyż pomyślcie o obciążeniu dla osoby, która taki narząd dostanie - co będzie jeśli dziecko dostanie od matki czy ojca nerkę a później pojawią się komplikacje po operacji (co w sumie jest rzadko) lub choroba, która spowoduje, że ta nerka będzie potrzebna, temu kto ją oddał. Dla dziecka będzie to obciążenie na całe życie, że żyje bo ktoś z rodziny się dla niej poświęcił a sam może teraz mieć problemy ze zdrowiem. Problemem w przeszczepach rodzinnych jest czasem także to, że rodzice "zmuszają" gorsze dziecko do oddania narządu choremu a więc z punktu widzenia psychiki osób i rodziny nie jest to do końca sytuacja zdrowia. Nie mówiąc już o punkcie widzenia medycznym, gdzie muszą wystąpić odpowiednie zgodności antygenowe itp. a więc nie każdy przeszczep rodzinny jest możliwy.

          Więc w sumie im więcej będzie osób chętnych, które będą zadeklarowane oddać narządy po śmierci tym większe prawdopodobieństwo, że Ty bądź ktoś z Twoich bliskich dostanie ten narząd, gdy będzie go potrzebował - a czasem wystarczy niedoleczona grypa i człowiek ląduje po zapaleniu mięśnia sercowego z kwalifikacją do transplantacji. Argumenty o przeszczepach rodzinnych są wątpliwe bo one same są często niewykonalne. Inny argument, że chce dobrze wyglądać w trumnie też nie jest trafiony (chyba, że chcesz być nagi) gdyż lekarze wypełniają miejsca z którego usuwają narząd aby nie został "wypompowany człowiek" a jeśli zgodzi się na pobranie oczu (rogówek itp.) dają szklane oczy w zastępstwie i człowiek nie wygląda źle.

          Co do osób, które są za - to super ale powiedzcie swojej rodzinie o decyzji i postarajcie się aby ją uszanowali, gdyż w Polsce często mimo tego, że jest zgoda osoby (prawo nie wymaga w sumie ani zgody potencjalnego dawcy ani jego rodziny, tylko braku sprzeciwu) często pytają rodzinę i nie pobierają narządów jeśli rodzina jest przeciwna. Ci którzy nie chcą, niech pomyślą co byłoby gdyby wszyscy tak myśleli, gdyż może będą w sytuacji, że ktoś z ich bliskich będzie potrzebował narządu i czy wtedy nie będzie im głupio jeśli okaże się, że oni dać go nie mogą a wszyscy znajomi mają ten sam pogląd i trzeba patrzeć jak ta osoba umiera... No i jeśli naprawdę nie chcecie to zarejestrujcie się w centralnym rejestrze sprzeciwów gdyż inaczej teoretycznie i tak mogą Wam coś wziąć

          Pozdrawiam i zachęcam do przemyśleń

          Skomentuj

          • Fishpuncik
            Świętoszek
            • Feb 2009
            • 18

            @arivald - Dobry tekst! Gratuluje i życzę zdrowia z nowym sercem
            Oczywiście, że oddam narządy po śmierci byle tylko nie płciowe... świruje


            Nie cytujemy przedmówcy , zwlaszcza jesli cytat jest 10000x dluzszy niż Twoja wypowiedz!Aśka
            Last edited by Astraja; 21-04-09, 17:42.

            Skomentuj

            • Figurant
              Świętoszek
              • Feb 2009
              • 13

              Jestem samolubem, ale po protu nie mógłbym się podzielić częścią mnie...

              Skomentuj

              • Sprężynka
                Seksualnie Niewyżyty
                • Feb 2009
                • 265

                Jasne, że oddam! Moja rodzina doskonale wie, co myślę o zachowaniu organów "do trumny". Jak robaki będą mnie jadły, to im wszystko jedno czy nie będzie nerki, serca itp.
                A poważnie - jestem zarejestrowana jako dawca szpiku i w portfelu noszę zgodę na pobranie moich narządów po śmierci. Niby nie jest to wymagane, ale z praktyki wiem, że kontakt z rodziną zmarłego np. w wyniku wypadku bywa utrudniony. Dlatego wolę nosić taką zgodę przy sobie, by było jasne.
                Pocałuj mnie... zaczaruj mnie...

                Skomentuj

                • Kamil B.
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Jul 2007
                  • 3154

                  ale po protu nie mógłbym się podzielić częścią mnie...
                  Bo jak umrzesz akurat sprawi Ci to różnicę

                  Skomentuj

                  • daniel's
                    Świętoszek
                    • Feb 2009
                    • 17

                    oczywiście że oddam, mam na dowodzie naklejoną naklejkę ze zgodą na pobranie narządów jak zginę to i tak mi się już nie przydadzą

                    Skomentuj

                    • satanka
                      Ocieracz
                      • Feb 2009
                      • 159

                      Tak, bez wahania oddałabym swoje narządy.

                      Skomentuj

                      • Schatten
                        Erotoman
                        • Feb 2009
                        • 608

                        kiedyś widziałem fajny badge/naklejkę z textem:
                        'don't take your organs to heaven, we need them here'

                        Spotykam się z różnymi postawami dot. oddania organów po śmierci, o ile się oczywiście nadają...
                        Często są te postawy irracjonalne... mówiąc delikatnie.
                        Czy to niewiedza? bezmyslność? bo przecież nie jest to usankcjonowane religijnie... kulturowo, etc.

                        Zawsze powtarzam... - bez obrazy - NAJWIĘKSZYM STOPNIEM BEZMYŚLNOŚCI JEST NIEMYSLENIE O INNYCH!
                        ...some like it dirty/some like it clean/
                        some like it tender/and some like it lean/
                        some fuck for fun/some for prestige...

                        Skomentuj

                        • Madsumi
                          Ocieracz
                          • Feb 2009
                          • 124

                          Kiedys juz pisalam w tym tamacie, ale zaginelo...
                          Tak wiec odswieze swoje zdanie.
                          Dalej jestem przekonana, ze jezeli los zabierze mnie z tego swiata to pragne, aby moje organy byly poddane potrzebujacym. Gdziekolwiek jest zapisek czy chce byc dawca organow po smierci zaznaczam, ze tak. Nawet swoim najblizszym wspominalam o tym, ale oni nie chca mnie sluchac, wiadomo, ze nikt nie lubi myslec o smierci. Kazdy mysli, ze bedzie zyl do starosci, ale w zyciu bywa roznie...
                          naprawde z calego serca pragne, aby moje organy mogly uratowac komus zycie, mi juz niestety one nie pomoga...
                          Jednak, kiedy mysle o tym czy zgodzilabym sie na to aby pozwolic na pobranie organow bliskiej mi osobie to nie wiem czy moglabym... Chyba byloby mi ciezko...
                          I am the master of my fate,
                          I am the captain of my soul''

                          Skomentuj

                          • Shaikura
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Oct 2005
                            • 200

                            Ja z checia bym oddala po smierci organy. Ostatnio dowiedzialam sie ze mozg czlowieka wytwarza jeszcze pewne impulsy nawet dwa lata po smierci wiec Ci ktorzy mowia ze po smierci i tak juz nic nie zauwaza moga sie ciut mylic Ale jak umrzemy to i tak krzyczec juz nie bedziemy mogli
                            Nie byłam, nie jestem i nie bede grzeczna

                            Skomentuj

                            • satanka
                              Ocieracz
                              • Feb 2009
                              • 159

                              Napisał Schatten
                              Zawsze powtarzam... - bez obrazy - NAJWIĘKSZYM STOPNIEM BEZMYŚLNOŚCI JEST NIEMYSLENIE O INNYCH!
                              Piękne i jakże mądre słowa. W 100 % się z Panem zgadzam

                              Skomentuj

                              • kropla
                                Ocieracz
                                • Apr 2007
                                • 117

                                Jak dla mnie glownym problemem w kwestii oddawania organow w Polsce jest to, ze lekarze nie przestrzegaja prawa i kieruja sie wola rodziny przy decyzji ,,pobierac, czy nie pobierac".

                                Skomentuj

                                Working...