Zaakceptować zdradę

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Astraja
    PornoGraf
    • Nov 2005
    • 1165

    #16
    Joedoe no właśnie.
    Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

    Skomentuj

    • Tom_Bombadil
      Gwiazdka Porno
      • Jul 2009
      • 2382

      #17
      Myślę, że nie ma co się spierać - niektórzy zdradę wybaczają, a inni nie.

      Ja nie oczekuję wybaczania mi moich zdrad. Po prostu robię wszystko by tego widać nie było.
      Alea iacta est
      Alea iacta est
      Alea iacta est
      Alea iacta est

      Skomentuj

      • Falanga JONS
        Banned
        • Feb 2012
        • 1156

        #18
        Napisał przyjaciel40
        Oj żal mi Twoje partnerki , żony
        Dlaczego moja partnerka/żona ma żałować, że jest w związku z mężczyzną a nie lamusem, któremu można do ryja nasrać a on to połknie i będzie udawał, że nic się nie stało?

        Napisał gata
        Oczywiście, że się powinno myśleć, ale moim zdaniem w wartościowych związkach zdrada nie zdarza się bez powodu.
        Myślę, że przyjacielowi40 nie chodzi o współczucie dla zdradzającego, ale o bezkompromisowe podejście Jonesa.
        Joedoe mnie ubiegł, ale powtórzę. Jeśli zdarzy się zdrada, to oznacza, że związek nie był wartościowy.
        A co do drugiego - winy przeciwko mnie są nieprzedawnione.

        Skomentuj

        • Catalleya
          Gwiazdka Porno
          • Jan 2013
          • 1733

          #19
          Falanga, zgadzam się z Tobą w 100 %.
          Nie wyobrażam sobie wybaczyć zdrady, dla mnie jest to coś nie do zaakceptowania.

          Skomentuj

          • kochanica90
            Erotoman
            • Jan 2013
            • 605

            #20
            Wybaczanie zdrad do niczego dobrego, niestety nie prowadzi. Wybaczałam. Zawsze potem następowała równia pochyła, zwiazek prędzej czy później się rozpadał...
            If your dick is longer than my heels, just say hello

            Skomentuj

            • przyjaciel40
              Perwers
              • Jul 2010
              • 1116

              #21
              ale zawsze maiłaś psychiczne poczucie , że zrobiłaś wszystko żeby uratować związek
              Nie dyskutuję z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

              Skomentuj

              • Catalleya
                Gwiazdka Porno
                • Jan 2013
                • 1733

                #22
                Wtf, partner ją zdradził i to ona ma ratować związek?
                Moim zdaniem związek rozpadł się w momencie jak tamten zdradził więc nie ma czego już ratować - przynajmniej tak by było w moim przypadku.

                Skomentuj

                • szych
                  Świntuszek
                  • Aug 2006
                  • 75

                  #23
                  wybaczylem 5 lat temu. czy dobrze? czasem sie zastanawiam.
                  ale tak jak przyjaciel napisal. przynajmniej wiem, ze dalem nam szanse i mozliwosc naprawienia wszystkiego.

                  Skomentuj

                  • Raine
                    Administrator
                    • Feb 2005
                    • 5246

                    #24
                    Przy założeniach, że jest wspólny majątek, dziatwa, inwentarz, kredyty, znajomi, sąsiedzi (!), to "kop w dupę" brzmi równie poważnie co zablokowanie na fejsie...


                    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                    Regulamin Forum.

                    Skomentuj

                    • Falanga JONS
                      Banned
                      • Feb 2012
                      • 1156

                      #25
                      Kop w dupsko może po prostu być poetycką metaforą, za którą kryje się atak kilku dywizji pancernych w wielu miejscach na całej szerokości frontu.

                      Skomentuj

                      • Tom_Bombadil
                        Gwiazdka Porno
                        • Jul 2009
                        • 2382

                        #26
                        Napisał Catalleya
                        Wtf, partner ją zdradził i to ona ma ratować związek?
                        Dlaczego ją zdradził?

                        Bo wiesz - mówi się, że faceci zdradzają bo są świniami, a kobiety dlatego, że ich faceci są świniami.
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est

                        Skomentuj

                        • anal_terror
                          Świętoszek
                          • Apr 2017
                          • 14

                          #27
                          Zależy co rozumiesz przez związek dwójki ludzi.

                          Dla mnie wierność w związku to podstawowy warunek. Zdrada oznacza koniec zaufania więc koniec związku. Człowiek postępuje świadomie, zero tolerancji.

                          Skomentuj

                          • digoxine
                            Ocieracz
                            • Apr 2017
                            • 124

                            #28
                            Zdradzałam, byłam zdradzana i byłam też kochanką żonatych mężczyzn. Moje zdrady w związku miały charakter romansów. Chciałam emocji, fascynacji, bliskości, tego czego brakowało mi w związku. Zdrada partnera wynikała z tego samego powodu, tylko że w momencie kiedy jego romans trwał, było mi już wszystko jedno a on też specjalnie się z tym nie krył. Zabawiając się z żonatymi, chciałam zabawy. Często jednorazowości. Nie obchodziły mnie ich żony, życie, chociaż zdarzało im się opowiadać o tym.
                            Ludzie się zdradzają. Ukrywają, bo nie ma się czym chwalić. Dziewczyny, kobiety, które najbardziej zarzekają się, że nie wybaczyłyby, najczęściej o zdradach nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć i chociaż czasami mają jednoznaczne powody, usprawiedliwiają swoich misiów do potęgi. Mężczyźni... tu nie mam zdania. Zbyt mało znam zdradzonych mężczyzn żeby się do tego odnieść.
                            Zdrady się wybacza. Nie z miłości. Dla spokoju, dla dzieci, bo kredyt, bo co powie rodzina. Bo pan wnosi 2/3 zarobku, albo co gorsza, pani w ogóle nie pracuje. Znam też związki, gdzie któreś się dowiedziało i zaczęli budować fundamenty od nowa. Niektórym się udało.
                            Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, bo jednoznaczna wina jest tego kto zdradził i tu nie ma dyskusji. Zdrady są oznaką tchórzostwa. Słabości.

                            Wracając do tematu, jednorazowe tournee mojego faceta nie zrobiłoby na mnie wrażenia, pewnie nawet nie dowiedziałabym się o tym. W przypadku romansu zaczęłabym się zastanawiać co się spieprzyło, że szuka emocji u innej kobiety. Uciekłabym. Ale gdybym miała dzieci i ułożone życie, właśnie dla świętego spokoju, zostałabym.

                            Skomentuj

                            • Tom_Bombadil
                              Gwiazdka Porno
                              • Jul 2009
                              • 2382

                              #29
                              Digoxine..
                              jak "jednorazowe" to nie "tournee"... no chyba, że chodziło Ci o wiele jednorazówek..

                              Nie wiem czy zdrada jest oznaką tchórzostwa. Może jest.
                              Ale co jest oznaką odwagi?
                              Alea iacta est
                              Alea iacta est
                              Alea iacta est
                              Alea iacta est

                              Skomentuj

                              • digoxine
                                Ocieracz
                                • Apr 2017
                                • 124

                                #30
                                Och, popełniłam błąd? Zdarza się, nie będę edytować. Chociaż z drugiej strony, miałam na myśli kilka przypadkowych kobiet.
                                To trochę jak narkotyk. Jeśli spróbuje się raz i wyjdzie dobrze, ma się ochotę na więcej.

                                Oznaką odwagi jest posiadanie jaj, dotyczy to obu płci. Zakończenie tego co nie daje satysfakcji. Próba naprawy, jeśli się da. Albo szklanka wody na ochłodzenie. Tak myślę.

                                Skomentuj

                                Working...