W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Męska prostytucja-co o tym sądzicie?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sexy_man
    Perwers
    • Feb 2007
    • 1163

    Męska prostytucja-co o tym sądzicie?

    Męska prostytucja.
    Chodzi mi o mężczyznę, który świadczy swoje usługi kobietom (ale nie facetom).
    Co wiecie o tym zjawisku/profesji?
    Czy macie jakieś doświadczenia związane z męską prostytucją? Czy znacie osobiście kogoś takiego?
    A do facetów pytanie: czy jest coś co by Was skłoniło do zdecydowania się na to? Czy myśleliście kiedyś o tym?

    Na koniec możecie wyrazić własną opinię nt. męskiej prostytucji (ale bazując się na swojej wiedzy, a nie uprzedzeniach).

    A jako odnośnik do naszej dyskusji, na początek link z wywiadem z męską prostytucją:
    Wiadomości z kraju i ze świata. Wiadomości gospodarcze. Znajdziesz u nas informacje, wydarzenia, komentarze, opinie. Serwis dla kobiet, rozrywka, auto, pogoda.
    0statnio edytowany przez Sexy_man; 30-04-09, 04:25.
    Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.
  • sister_lu
    PornoGraf

    Nadmorska Diablica
    • Jun 2007
    • 1491

    #2
    Trochę niepotrzebnie się zabezpieczasz z góry Nie mam wiedzy ( doświadczeń) , ale nie mam i uprzedzeń.
    Ogólnie nie mam nic przeciw. Dla mnie człowiek, to człowiek. Nieważne, czy kobieta , czy mężczyzna.

    Skomentuj

    • meegi
      Świntuszek
      • Apr 2009
      • 48

      #3
      Jeżeli tylko nie są do tego przymuszani, robią to z własnej woli i z przyjemnością to jak dla mnie okej. Sama czasem myślałam, żeby zostać ekskluzywną cichodajką <lol> No ale jak mam faceta to trzymam się jednego. Ogólnie nie znam żadnego prostytuującego się faceta a chętnie pogadałabym z nim osobiście o jego wrażeniach i doświadczeniach.
      Boję się ciszy,
      Wtedy się własne serce słyszy.

      Skomentuj

      • Schatten
        Erotoman
        • Feb 2009
        • 608

        #4
        Sexy_man - o męskiej prostytucji wiem tylko tyle, co przeczytałem/obejrzałem w 'Nocnym kowboju'... Oj, nie jest to proste
        Ale zawsze to jakiś sposób, kiedy w dobie kryzysu będziemy przymierać głodem
        ...some like it dirty/some like it clean/
        some like it tender/and some like it lean/
        some fuck for fun/some for prestige...

        Skomentuj

        • e-rotmantic
          Perwers
          • Jun 2005
          • 1556

          #5
          To ja na wstępie, ośmielę się zareklamować swój wątek, komplementarny do niniejszego, bo traktuje o prostytucji kobiet.

          Cóż, świadczenie usług towarzyskich kobietom to od strony technicznej na pewno większe wyzwanie niż w drugą stronę. Żigolak nie tylko musi być przystojnym, zadbanym ciachem, ale oczekuje się od niego, że będzie dżentelmenem, obytym w towarzystwie, z szerokim horyzontem wiedzy "życiowej", kulturalnym, inteligentnym i wrażliwym. Z drugiej strony, sprzedający się mężczyzna nie ponosi raczej dużych kosztów psychicznych, a na pewno bez porównania mniejsze niż damskie prostytutki. Tym bardziej, że klientki żigolaków to na ogół kobiety z klasą (przynajmniej według tego, co czytałem tu i ówdzie).

          No to fajnie, pięknie, ale jest jeszcze inny rodzaj męskiej prostytucji, dużo bardziej ponury, nie tak kolorowy i blichtrowy jak bycie żigolakiem. Mam tu na myśli najczęściej het*******ualnych chłopców, którzy za grosze sprzedają się facetom na ulicy. Nie mam pojęcia, jak częste jest to zjawisko w dzisiejszej Polsce. Z tego co wiem, na pewno było gdzieś w latach dziewięćdziesiątych i istnieje w uboższych krajach.

          Wracając do żigolaków, sprzedających się bogatym damom, to podobnie jak w przypadku damskich prostytutek, nie mam nic przeciwko nim. Wręcz przeciwnie, podziwiam ich jako mężczyzn, w jakimś sensie im zazdroszczę. Męzczyzna, któremu kobiety płacą za towarzystwo, musi być nie byle jakim facetem; tak myślę przynajmniej. Sam rozważałem, aby spróbować swoich sił w tej profesji. Nim jednak zacząłem, poszukałem informacji na ten temat, zrobiłem, na ile to było możliwe, rozpoznanie rynku. Szybko się okazało, że nie mam cienia szans, żeby móc cokolwiek zarobić w ten sposób. W najlepszym razie naraziłbym się tylko na śmieszność. No i musiałem pożegnać się z wizją nadzianego kawalera, mieszkającego w willi z basenem z Ferrari w garażu.
          0statnio edytowany przez e-rotmantic; 30-04-09, 17:42.

          Skomentuj

          • Sexy_man
            Perwers
            • Feb 2007
            • 1163

            #6
            Napisał e-rotmantic
            Sam rozważałem, aby spróbować swoich sił w tej profesji. [...]Szybko się okazało, że nie mam cienia szans, żeby móc cokolwiek zarobić w ten sposób. W najlepszym razie naraziłbym się tylko na śmieszność.
            Czemu się okazało, że nie masz cienia szans?
            Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

            Skomentuj

            • e-rotmantic
              Perwers
              • Jun 2005
              • 1556

              #7
              Napisał Sexy_man
              Czemu się okazało, że nie masz cienia szans?
              Brak kasy, żeby zainwestować w siebie na start (najmniejszy szkopuł), fatalna prezencja no i przede wszystkim - lenistwo. Musiałbym spędzić kilka lat na siłowni i diecie, żeby w ogóle móc rozważać próbę startu w tym fachu. Towarzysko i intelektualnie być może bym podołał, choć i tutaj stuprocentowej pewności nie miałem.

              Skomentuj

              • Arctor
                Ocieracz
                • Oct 2006
                • 134

                #8
                Dokładnie tak jak napisał e-romantic. Trzeba mieć czas na ciągłe rozwijanie się fizyczne i intelektualne. Ludziom z reguły starcza czasu tylko na rozwijanie jednej z tych sfer. Stąd między innymi bierze się stereotypowe postrzeganie intelektualisty jako chuderlaka w okularach z denek od słoików, natomiast mięśniak to łysy bezmózgi kark.

                Skomentuj

                • Kamil B.
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Jul 2007
                  • 3154

                  #9
                  A co myślicie o kobiecej prostytucji? Takie samo pytanie. Zapewne nie jest to łatwy kawałek chleba jak wspominał E-rotmantic.

                  Za to mój stosunek do tego zawodu jest całkowicie obojętny. Zarówno jak i do wielu innych.

                  Skomentuj

                  • Gumka
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Jan 2005
                    • 1493

                    #10
                    każdy przejaw prostytucji to wg mnie oznaka braku moralności itp. Nie rozróżniam, czy chodzi o mężczyznę, czy o kobietę. Nie traktuję tego jako "profesji" a pójście na łatwiznę.
                    "Najpierw trzeba uwieść duszę kobiety a później już nie będzie kłopotów z ciałem."
                    Casanova



                    akcja pornograf(iczna)

                    Skomentuj

                    • Xiu
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Feb 2009
                      • 278

                      #11
                      ja proponuję zastanowić się, czy między kobietami i mężczyznami nie ma pewnych istotnych różnic

                      i co czujecie, gdy czytacie o 'męskiej prostytutce', a co gdy czytacie o 'kobiecej prostytutce'.


                      część facetów pewnie by chciała w ten sposób zarabiać, bo dużo partnerek, kobiety natomiast brzydziłyby się takim zawodem,

                      'męska prostytutka' to sformułowanie które jest traktowane z przymrużeniem oka, natomiast kobieta-prostytutka jest zazwyczaj uważana za brudną i pochodzącą z marginesu społeczeństwa.

                      takich różnic jest więcej, a piszę o tym, bo ktoś w innym temacie dziwił się czemu nie mówi się o męskiej prostytucji. ano może dlatego, że nie dość, że rzadsza niż kobieca, to wywołuje mniej skrajnych emocji.

                      Skomentuj

                      • kicia!
                        Erotoman
                        • Feb 2009
                        • 629

                        #12
                        A dla mnie istnieje zasadnicza róznica pomiedzy kobieca prostytucja, a taka wspomniana w artykule...mianowicie kobieca prostytucja opiera sie głównie na seksie, a nie na towarzystwie. No chyba, że są jakieś wyższej klasy prostytutki stworzone do wyższych celów (?)

                        Skomentuj

                        • evika
                          Perwers
                          • Nov 2006
                          • 1083

                          #13
                          Napisał kicia!
                          A dla mnie istnieje zasadnicza róznica pomiedzy kobieca prostytucja, a taka wspomniana w artykule...mianowicie kobieca prostytucja opiera sie głównie na seksie, a nie na towarzystwie. No chyba, że są jakieś wyższej klasy prostytutki stworzone do wyższych celów (?)
                          z cala pewnoscia sa. Nie znasz pojecia "kurtyzana"?

                          Skomentuj

                          • Rojza Genendel

                            Pani od biologii
                            • May 2005
                            • 7704

                            #14
                            Jestem przeciwna, tak samo jak damskiej.
                            Seks z takim kimś to jak wylizywanie publicznej toalety, fuj!
                            Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                            Skomentuj

                            • evika
                              Perwers
                              • Nov 2006
                              • 1083

                              #15
                              Tak ale instytucja gejszy, ta prawdziwa nie ma z seksem nic wspólnego.

                              Skomentuj

                              Working...