W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ssanie paluszków u stópki

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Rojza Genendel

    Pani od biologii
    • May 2005
    • 7704

    #16
    Nie sądzę. Ja nie lubię być zdominowana, a męskie paluszki ssać lubię bardzo.
    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

    Skomentuj

    • Redchemist
      Erotoman
      • Jul 2005
      • 396

      #17
      Piękno polega na tym, że kobiece stópki są po prostu ładne, delikatne , mniejsze od męskich, zazwyczaj zadbane i kobiety lubią je eksponować Jest to oczywiście aksjomat analogiczny do faktu że kobiety, subiektywnie, wszystkie częsci ciała mają atrakcyjne(moze z wyjątkiem...odbytu), nadające się do ekspozycji i stanowią obiekt porządania facetów Mało która z was zwróci uwagę na nogi lub stropy faceta Chyba tylko Rojze jest tutaj wyjątkiem potwierdzającym regułę
      Varium et mutabile semper femina

      Skomentuj

      • Rojza Genendel

        Pani od biologii
        • May 2005
        • 7704

        #18
        Redchemist,
        to męski punkt widzenia. Dla mnie kobiece ciało to żaden cymes. Widzę je na codzień w lustrze. Nie zachwyca mnie i nie oceniam go raczej w kategoriach estetycznych. Ciało mężczyzny zaś... jest nowym, nieodkrytym lądem... jeszcze nienazwanym... nie ma go na żadnej mapie... I to właśnie ja mam go odkryć i opisać. To takie fascynujące. No i ciało to, jeśli należy do mężczyzny, którym jestem zainteresowana, jest piękne. W każdym szczególe piękne i godne pożądania.
        Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

        Skomentuj

        • Redchemist
          Erotoman
          • Jul 2005
          • 396

          #19
          Tak więc reasumując wyraziłaś analogiczny de facto pogląd do mojego Spojrzenie przez pryzmat własnej płci i adekwatnej orientacji
          Varium et mutabile semper femina

          Skomentuj

          • Rojza Genendel

            Pani od biologii
            • May 2005
            • 7704

            #20
            Z tym zastrzeżeniem, że przeciętna kobieta prędzej uzna piękno kobiecego ciała, niż przeciętny mężczyzna- męskiego.
            Tak na marginesie, ty dla ciała kobiecego jeden wyjątek estetyczny zrobiłeś- ja dla męskiego tego nie poczynię.
            Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

            Skomentuj

            • Redchemist
              Erotoman
              • Jul 2005
              • 396

              #21
              Myślę, że takich"wyjątków estetycznych"na ciele kobiety znalazło by się dużo więcej Zauważyłem jedną frapującą rzecz: Nota bene to właściwiej i trafniej kobieta zaopiniuje inna kobietę pod względem wyglądu na sposób obiektywny niż facet kobietę...Ja Ty Rojze się do tego odniesiesz?
              Varium et mutabile semper femina

              Skomentuj

              • Rojza Genendel

                Pani od biologii
                • May 2005
                • 7704

                #22
                W kwestii wyglądu ocen obiektywnych nie ma i nie będzie. I nigdy nie są one trafne też.
                A dla mnie ciało faceta, który mi sie podoba, nieestetycznych części po prostu nie posiada.
                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                Skomentuj

                • Redchemist
                  Erotoman
                  • Jul 2005
                  • 396

                  #23
                  Gdyż obserwujesz go przez pryzmat zafascynowania, zauroczenia, ewentualnie zakochania...
                  Varium et mutabile semper femina

                  Skomentuj

                  • Rojza Genendel

                    Pani od biologii
                    • May 2005
                    • 7704

                    #24
                    Owszem. Ciało zaś faceta, który mi się nie podoba jest dla mnie estetycznie obojętne.
                    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                    Skomentuj

                    • Sama słodycZ
                      Erotoman
                      • Jun 2005
                      • 482

                      #25
                      hm... no juz rozumiem co sprawia ze panowie maja ochote lizac stopki pan ... aaale niewiem ja bym nie mogla lizac nikomu stop
                      Gdy przestanie bić mi serce... funkcjonować mózg... przykryj dłonią moje zdjęcie.
                      Poczujesz życia puls... zapragniesz mnie spowrotem, łzy spadną na ziemie. Zdusić w sobie ból? Wiesz... znam to pragnienie...

                      Skomentuj

                      • Jakub
                        Perwers
                        • Jun 2005
                        • 702

                        #26
                        Napisał Gumka
                        a może bardziej o aspekt psychiczny całej tej sytuacji? Przecież lizanie stóp to oznaka "uniżenia" i jesli ktoś lubi być zdominowany, to taka sytuacja może podniecać
                        Nie koniecznie.

                        Uległość nie polega na samym pieszczeniu lizaniu, ssaniu stóp. Część ludzi którzy to lubią stopy w życiu by sie nie zgodzili na dominacje, nie dali by rady ich to nie kręci nie interesuje. Im po prostu sprawia przyjemność możliwość lizania stóp, ale nic więcej.

                        Patrząc od drógiej strony lizanie stóp zazwyczaj jest nagrodą a nie karą więc też za dużo wspólnego z uległością nie ma. Pan/Pani w nagrode za dobre sprawowanie pozwala sprawić SOBIE przyjemność przez to że nie wolnik wyliże im stopy bo dla niewolnika największoą przyjemnością powino być sprawianie przyjemności władcy (jezli mamy mamy mówić o aspekcie psychicznym ) a jezli sam niewolnik lubi lizać wręcz to uwielbia jest to dla niego jeszcze większą na grodą
                        0statnio edytowany przez Jakub; 03-08-05, 08:42.

                        Skomentuj

                        • Redchemist
                          Erotoman
                          • Jul 2005
                          • 396

                          #27
                          Generalizujesz Jakubie: Bacznie zwracam uwagę na stopy kobiet, gdyż jest to nieodłączny element ich urody obok nóg, dłoni, biustu itp oraz uwielbiam łóżkową dominację kobiet polegającą na wydawaniu różnych poleceń mających sprawić jej przyjemność (naturalnie w granicach rozsądku - żadne"human toilet, waxing, spanking" nie wchodzi w grę) jak całowanie i lizanie stóp oraz wszystkich innych częsci ciała. Najfajniej jest, gdy kobieta nie znając moich preferencji tylko kierując się własnymi upodobaniami zainicjuje taka grę wstępną
                          Varium et mutabile semper femina

                          Skomentuj

                          • Jakub
                            Perwers
                            • Jun 2005
                            • 702

                            #28
                            @Redchemist:
                            niektóre "szkoły" twiedzą że podczas dominacji nie ma miejsca na sex nawet ten z ustalonymi rolami, gra wstępna też odpada, uległość jest to uległość i stanowi odrębność od sexu o taką sytacje mi chodziło

                            wiesz dla mnie to nie jest dominacja ale przejęcie inicjatywy to co ty piszesz. Igraszki w których ona niby rozkazuje Ci ale nie sprawi nic co było by dla ciebie nie przyjemne bolesne, pozatym ty zawsze masz wpływ na to co sie dzieje. Dla mnie nie jest to dominacją z tąd może to nie zrozumienie moich inencji

                            Skomentuj

                            • pusiek
                              Świętoszek
                              • Nov 2005
                              • 19

                              #29
                              Nie rozumiem czemu utarło się, że zamiłowanie do pieszczenia stóp związane jest z uległością. Mnie masochizm nie podnieca (wręcz na odwrót, w kajdankach gwałtownie spadło mi "ciśnienie") a stopy lizać lubię, szczególnie że moją dziewczynę bardzo to porusza -jednocześnie to lubi i się wstydzi. Sam widok stóp bywa podniecający, a jeszcze bardziej fakt, że ich pieszczoty są postrzegane jako coś nieprzyzwoitego. Nie wiem jak was, ale mnie tematy tabu podniecają najbardziej.

                              Skomentuj

                              • Nightwatcher
                                Świntuszek
                                • Dec 2005
                                • 56

                                #30
                                Również należe do grona miłośników kobiecych stóp - podobnie jak kolegę powyżej nie kręcą mnie jednak tematy dominacji ITP, po prostu lubię stopytyle... Należy też rozgraniczyć dwie rzeczy: Wielu facetów podniecają - że tak powiem - "stopy po całym dniu" ze swoim naturalnym zapachem i innymi "dodatkami". Mnie nie - lubię stópki, ale czyste, np. prosto po kompieli i myślę, że wielu "fetyszystów kobiecych stóp" ma poodbne upodobania do moich.
                                Pozdro...

                                Skomentuj

                                Working...