W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Kiedy przyjaciel zostawi...

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Domciok1311
    Świętoszek
    • Sep 2006
    • 29

    Kiedy przyjaciel zostawi...

    Niewiem jak sie po tym pozbierac...poznalem super kumpla...ktorego traktowałem jak przyjaciela,ba lepiej niz brata...ostatnio zaczął mnie olewac, robic sie niewidoczny na gg...zranił mnie najmocniej jak potrafił ...niewiem jak dalej zyc...normalnie zyc...poprostu najbardziej mnie boli to ze lubie go cały czas...i nie moge sobie darowac ze on mnie nie...
  • AlinaK
    Seksualnie Niewyżyty
    • Apr 2007
    • 229

    #2
    A jakiej porady oczekujesz od nas? Sobie bym doradziła rzucić się w wir pracy. Ty możesz wyjechać na długie wakacje czy cokolwiek chcesz. Zapomnij i już, a przynajmniej się staraj.

    Skomentuj

    • Belleteyn
      Emerytowany PornoGraf
      • Oct 2005
      • 2737

      #3
      Dla mnie takie cierpienia są mocno bezsensowane.
      Gdyby był prawdziwym przyjacielem nie olałby cię - proste? Nie ma zatem czego żałowac.

      No pain, no gain.

      Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

      Skomentuj

      • rozpruwacz
        Świntuszek
        • Jul 2007
        • 88

        #4
        ehh najlepszym wyjściem jak dla mnie jest zająć się czymś.... z czasem powinno samo przejść:/

        innego sposobu niema.. niestety przynajmniej tak myślę.. noo ewentualnie amnezja :devil: ale nie polecał bym

        Belletyn wierzysz w takie coś jak hmmm "jednostronna" miłość?? to samo może być z przyjacielstwem itp..
        a cierpienie udowadnia że jesteś człowiekiem.... jest to niestety nieodrywalna część świata/życia

        wiem że takie chwile są bardzo trudne ale niestety trzeba je przeboleć i tyle jeżeli tego nieda się w jakikolwiek sposób naprawić:/
        i myślę że żadne rade etc nic nie dadzą...ale podejrzewam że może również pomóc rozmowa..:]..może nie będzie zbyt długim uśnieżeniem bólu ale zawsze to coś...

        Skomentuj

        • Yoshua
          Perwers
          • Mar 2007
          • 1374

          #5
          ja chcialem zadac jedno dosyc wazne pytanie:
          co ten temat ma wspolnego z dzialem, w ktorym zostal zamieszczony?
          sa dwie opcje albo autor sie pomylil, albo to co mi sie wydaje, lekko sugeruje, ze o nieco inna przyjazn chodzi.
          ale moze nadinterpretuje.
          " - Fajny masz korek od wanny.
          - Taki tam...
          - ...Ale gra empetrójki"

          Skomentuj

          • Belleteyn
            Emerytowany PornoGraf
            • Oct 2005
            • 2737

            #6
            Belletyn wierzysz w takie coś jak hmmm "jednostronna" miłość??
            Nie. To nie jest miłośc, tylko platoniczne zakochanie.

            a cierpienie udowadnia że jesteś człowiekiem.... jest to niestety nieodrywalna część świata/życia
            Tak, ale sztuczne stwarzanie sobie powodów do cierpienia jest co najmniej niezgodne z instynktem samozachowawczym.

            No pain, no gain.

            Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

            Skomentuj

            • rozpruwacz
              Świntuszek
              • Jul 2007
              • 88

              #7
              Napisał Belleteyn
              Tak, ale sztuczne stwarzanie sobie powodów do cierpienia jest co najmniej niezgodne z instynktem samozachowawczym.
              ale kto mówi o sztucznym stwarzaniu powodów??....
              moim zdaniem Domciok ma powody... "lubi" kogoś kto go odtrącił... sam powiedział że go boli że go lubi.... z czego wnioskuje że jak by to teraz zależało od niego to wolał by poprostu go nie znać

              Napisał Domciok1311
              i nie moge sobie darowac ze on mnie nie...
              to nie twoja wina że on nie chce z tobą gadać i jak powiedziałeś nie lubi cię nie powinieneś się o to obwiniać.... jego strata że stracil takiego kumpla/przyjaciela i tyle...

              Skomentuj

              • Belleteyn
                Emerytowany PornoGraf
                • Oct 2005
                • 2737

                #8
                ale kto mówi o sztucznym stwarzaniu powodów??
                Jest nim przejmowanie się ludźmi niewartymi mojego zainteresowania.

                No pain, no gain.

                Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                Skomentuj

                • nadzieja
                  Banned
                  • Jul 2007
                  • 44

                  #9
                  Napisał Belleteyn
                  Gdyby był prawdziwym przyjacielem nie olałby cię - proste? Nie ma zatem czego żałowac.
                  zgadzam sie, prawdziwego przyjaciela poznaje sie w biedzie, wychodzi na to, ze to tylko był zwykły kumpel, być moze byles mu kiedys do czegos potrzebny, a teraz cie zwyczjnie olał

                  Skomentuj

                  • michal_krk
                    Świntuszek
                    • Jan 2007
                    • 50

                    #10
                    Ja mam podobna sytuacje - jestem z dzieczyna od 2 lat.. nasz zwiazek to kraina szczescia i za nic bym z niej nie zrezygnowal - wydaje mi sie ze trafilem na ta druga polowke...
                    W pewnym momencie trafilem na goscia (mniej wiecej w moim - 23 latka - wieku i... okazalo sie ze jest naprawde interesujacy.

                    Nie kocham go - to oczywiste - ale bardzo lubie... ciezko mi sie jednak do niego zblizyc. Moja dziewczyna jest lekko zazdrosna (wie o wszystkim) ale toleruje to - bo nie czuje do niego nic wiecej poza wielka sympatia.
                    Jedynym problemem jest to ze nie wiem jka sie do niego zblizyc nie ryzykujac utraty kumpla.

                    Skomentuj

                    • selasee
                      Świętoszek
                      • Aug 2007
                      • 14

                      #11
                      Ale chodzi o homoseksualna przyjazn czy o przyjazn z kumplem bo to 2 roznie sprawy
                      Go and run and run upon the road , let your heart beat faster, faster , it's gonna make your body stronger

                      Skomentuj

                      • nadzieja
                        Banned
                        • Jul 2007
                        • 44

                        #12
                        chodzi mu o przyjazn,
                        tylko nie bardzo rozumiem jak chcesz sie zblizyc

                        Skomentuj

                        • selasee
                          Świętoszek
                          • Aug 2007
                          • 14

                          #13
                          no wlasnie ja tez nie zrozumialem o jakie "zblizenie" do przyjaciela tej samej plci mu chodzi
                          Go and run and run upon the road , let your heart beat faster, faster , it's gonna make your body stronger

                          Skomentuj

                          • adri
                            Świętoszek
                            • Apr 2007
                            • 32

                            #14
                            ja bym się z takim kolegą przespał i by było znowu wszystko ok heheh

                            Skomentuj

                            • nadzieja
                              Banned
                              • Jul 2007
                              • 44

                              #15
                              a moze mu chodzi o częste spotykanie sie, rozmowy na wszystkie tematy, wspólne wypady gdzies tam...
                              moze na tej zasadzie
                              no chyba nie wymiana swoich dziewczyn

                              Skomentuj

                              Working...