Przygotowanie do seksu analnego - Droga przez mękę

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mienki
    Świętoszek
    • Dec 2010
    • 1

    #16
    Też to miałem.

    Miałem dokładnie taki sam problem na początku. Przeczytałem 6 tys. różnych postów i i tak nic nie wiedziałem.

    Teraz robię tak:
    1. nigdy lewatywa głęboka (no chyba że dla zdrowia)
    2. zawsze lewatywa płytka: 1 mała gruszka - około 200ml po wypróżnieniu się (potem jeszcze dodatkowe pół gruszki)
    3. w moim przypadku brak wypróżnienia się=brak analu i radzę się tego trzymać.
    4. potem dobrze (najlepiej pod prysznicem) rozciągnąć sobie otworek jakimś wspomagaczem np. gumowym (czasem resztki wody przy tym jeszcze wypłyną)

    w moim przypadku wystarczy jak rano się przygotuję na wieczorne ruchanko (żadne tam 10minut przed) 10 minut przed to można się jeszcze trochę porozciągać czymś

    powodzenia.

    Skomentuj

    • Wiedźmin
      Seksualnie Niewyżyty
      • Oct 2010
      • 302

      #17
      No cóż, wlałeś do odbytu za dużo wody, przez co dostała się ona także do głebszych części jelita. Stąd opisane przez Ciebie konsekwencje
      Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
      Rémy de Gourmont

      Skomentuj

      • disip
        Świętoszek
        • Jul 2011
        • 4

        #18
        Temat stary, ale autor tematu po wlaniu wody do pupy, nie pisze nigdzie, że zaraz po chwili ją wypróżniał, a to przecież konieczne, i oczywiste... Nie po 15 minutach, a po 20 sekundach.

        Skomentuj

        • Hagath
          Emerytowany PornoGraf
          • Feb 2009
          • 1769

          #19
          Kolego powyżej, powiem dosadnie: jeśli nie potrafisz utrzymać wody w tyłku przez kilka(naście) minut podczas lewatywy, to już Twój kłopot, ale jeszcze nie powód by ze swojego przykładu robić wzór i przyrównywać do niego innych
          The Bitch is back.

          Skomentuj

          • disip
            Świętoszek
            • Jul 2011
            • 4

            #20
            Hagath - powiem tak. Zawsze trzymam wodę kilkanaście sekund, nie dlatego, że nie potrafię dłużej, a dlatego, że tyle mi w zupełności wystarcza, nigdy nie miałem problemu z "brudnym analem"...
            Dlatego tak się zdziwiłem tą wersją 15-minutową...

            Skomentuj

            • Hagath
              Emerytowany PornoGraf
              • Feb 2009
              • 1769

              #21
              Słowa "konieczne i oczywiste" nie wyglądają na zwykłe zdziwienie, ale na stawianie siebie w pozycji lewatywowego guru
              Nie przeczę, że kilkanaście sekund może wystarczyć, ale kilka czy kilkanaście minut jest i wykonalne i bezpieczne dla zdrowia. Co więcej, właśnie normalna, zdrowotna lewatywa musi trwać dłużej - kilkanaście sekund to tylko pobieżny zabieg higieniczny.
              The Bitch is back.

              Skomentuj

              • disip
                Świętoszek
                • Jul 2011
                • 4

                #22
                Zwrot "konieczne, i oczywiste" tyczył się samej czynności wypuszczania wody. Bo to jest oczywiste i konieczne.

                Moje zdziwienie wywołał fakt, że autor tematu pisząc
                "wpuściłem trochę wody do swojej pupy. Jak dobrze przeczuwałem trochę w niej było, czynność powtórzyłem kilka razy. Po 15 minutach coś nie tak zaczęło się dziać, poszłem ponownie do toalety"
                dał mi wrażenie, że wyglądało to w skrócie tak:

                - wlał
                - "dolał"
                - "dolał" jeszcze kilka razy
                po 15 minutach coś zaczęło się dziwnego dziać, dlatego
                - poszedł do toalety wypuścić wodę

                A oczywistym jest, że wodę trzeba wypuścić, więc dziwne jest to, że autor "dolewał" nie wypuszczając poprzednio wlanej wody.
                Pogmatwane to...

                Skomentuj

                • Malgorzata
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Mar 2011
                  • 196

                  #23
                  To ja powiem Wam tak.
                  Przy pierwszym porodzie zrobiłam sobie płukanie prysznicem. Nic to nie dało, mąż mi cały czas wycierał wszystko przy skurczach co było dla mnie bardzo krępujące.
                  Przed drugim porodem, jak wody już mi odeszły, zrobiłam sobie lewatywę gruszką , kupioną w aptece. Nie miałam żadnych plamień i innych nieprzyjemnych doznań związanych z popuszczaniem kału.

                  Teraz, jak chcemy zaszaleć, robię sobie krótką lewatywę przed stosunkiem i nie oglądamy potem nieprzyjemnych widoków.

                  Skomentuj

                  • Gargulec
                    Świntuszek
                    • Aug 2011
                    • 71

                    #24
                    Polecam robienie wieczorem porządnej serii brzuszków. Raz, że kaloryferek fajnie wygląda a dwa, że wzmaga się perystaltyka jelit, czytaj: nieczystości szybciej wędrują do końca.
                    A co do samego płukania to ja siedząc na kibelku puszczam lekki strumień letniej wody przez prysznic ze zdjętą końcówką i przytykam sobie szczelnie do odbytu. Po 5 sekundach odsuwam i wypuszczam zawartość (siedząc pionowo!) i czynności powtarzam 3-4x aż będzie czysto. Po 15-30 minutach powtarzam jeszcze 1x i wystarczy.
                    Jesli nadal nie będziesz pewny, to wybierz pozycję 'na pagony', bo wtedy tyłek będziesz miał skierowany bardziej ku górze - jeśli nie masz wprawy poproś partnera(-kę) o delikatność, bo w tej pozycji można wejść głęboko.
                    Życie ssie! Ale od ciebie zależy, czy będzie łykać

                    Skomentuj

                    • Piochu3
                      Świętoszek
                      • Sep 2011
                      • 12

                      #25
                      donkeboy pewnie juz tu nie zaglada ale rada dla wszystkich. ja mialem to samo co on sraczka itp. przed analem nie obrzeraj sie zbytnio owocami jogurtami czyli tym co bardzo rozluznia stolec. ja robie sobie lewatywe w wannie odkrecam sluchawke prysznica i wkladam sobie sam waz do pupy puszczam raczej chlodna wode bo chlod troche jak by znieczula. wody puszczam nie za duzo to sie da wyczuc. jesli wlejesz jej wiecej to poczujesz jak ci gra w jelitach i wlasnie wtedy wystapi wspomniana sraczka. lej jej mniej ale kilka razy jesli woda wyplywa bez nieczystosci to bedzie dobrze. jak dojdziecie do wprawy to dziurka przy plukaniu sie nie zamknie i woda ja dokladnie wyplucze. i jeszcze jedno nie zaciskajcie pupy raczej wzkazane jest parcie tak jak byscie chcieli sie zalatwic idzie zdecydowanie latwiej. czyli nie za duzo wody na raz to moja metoda ktora sie sprawdza w 95%

                      Skomentuj

                      Working...