Mąż nie chce uprawiać seksu po urodzeniu dziecka

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • parkam
    Świętoszek
    • Apr 2017
    • 24

    #16
    Angeliika, rozmawiałam, ale nic konkretnego nie mówił tylko że zmęczony albo że to moja wina bo jestem wredna. A to jaki on chamski nie raz dla mnie bywa to nie widzi. Jak malinowelove pisze, brakuje szacunku. Kiedy lekarz w ciąży kazał leżęć, nazywał mnie z pogardą paralitykiem, znikał na całe dnie w pracy, a kiedy miał zakupy zrobić było to dla niego wielkim wysiłkiem. Nikt mnie nie odwiedzał, rodzina mieszka daleko, zagryzałam zęby i leżałam całe dnie w samotności, to było okropne.

    Na początku związku to ja byłam bardziej "wyuzdana". Seks pod prysznicem to było coś co lubie, ale zauważyłam ze jego to peszy, że wcale nie chce. To przestałam. Przestałam robić wiele rzeczy, zostawiłam mu inicjatywę bo widziałam że tak lepiej się czuje. A teraz narzeka że jestem kłodą, w dodatku nic nie mówi co mam
    w takim razie robić. Nadal spie po 4h na dobę i to na raty,a tylko co zasnę to seks mi się śni. Mam tego dosyć.

    Skomentuj

    • Angeliika
      Banned
      • Nov 2016
      • 70

      #17
      Nie zalezy mu na bliskosci z Toba, chyba nigdy nie zalezalo. Powinien Cie wspierac w ciazy a nazwal Cie paralitykiem? Wgl zastanawia mnie dlaczego sobie pozwolilas na to wszystko.
      Ty go kochasz? Mozesz napisac cos wiecej o waszym malzenstwie? Dlugo jestescie razem?

      Jakos musi sobie radzic, watpie ze jechal pol roku na recznym. Jestes pewna ze Cie nie zdradza?
      Last edited by Angeliika; 16-04-17, 17:32.

      Skomentuj

      • parkam
        Świętoszek
        • Apr 2017
        • 24

        #18
        Angeliika u niego w rodzinie pochodzenia jest takie wychowanie, że absolutnie nie liczy się twoje zdrowie, ani to co czujesz tylko to co widać na zewnątrz, czyli twoje osiągnięci i ile potrafisz zrobić. Dlatego kiedy musiałam leżeć stałam się według jego systemu wartości bezużyteczna. ,

        Nie wiem czy mnie kocha, po tym wszystkim mozna mieć wątpliwości. Kiedy mnie tak źle traktował napisałam na fb do koleżanki że myślę o rozwodzie. I on to przeczytał bo zostawiłam zalogowane konto na jego komputerze. Bardzo go to zabolało, mogę nawet powiedzieć że płakał po kątach. Potem mi regularnie czytał fejsbuka, bo ja z kolei sprawdziłam historie przeglądania, regularnie wieczorem wchodził każdego dnia aż nie znieniłam hasła. Co do zdrady, byłam zdradzana w poprzednim związku, bardzo perfidnie zresztą, także wiem na co zwracać uwagę i gdzie szukać, przez te pół roku na coś bym natrafiła. Ale kto go tam wie.

        Skomentuj

        • malinowelove
          Ocieracz
          • Dec 2016
          • 164

          #19
          Po ostatnim poście zabrakło mi słów. Tragedia...

          Edit.Z całej trójcy żal mi tylko Waszego dziecka. One wszystko wiedzą i czują, mimo że są małe.
          Last edited by malinowelove; 07-04-17, 11:02.

          Skomentuj

          • parkam
            Świętoszek
            • Apr 2017
            • 24

            #20
            Ja widzę że wszyscy jesteście uczuleni na czytanie wiadomości, moje wejścia były sporadyczne. A on pewnie przypadkiem przeczytał coś bardzo przykrego o sobie, więc potem czytał dalej jak mógł. Z poprzedniego związku mam takie bardzo złe doświadczenia, że to dopiero jest tragedia jak jeden ukrywa telefon przed drugim i zabrania dostępu.
            Mamy kłopoty z komunikacją to na pewno, w małżeństwie dzieje się źle to też na pewno, dziecko to czuje pewnie. Ale idealne rodziny to można między bajki włożyć. Choćbym nie wiem jak chciała to sytuacji sama nie naprawię bo on niewiele mówi o uczuciach. Jeśli życie zmusi to i rozwód dziecko musi przeżyć, będzie to z pewnością lepsze niż pozostawanie w unieszczęśliwiającej relacji.

            Skomentuj

            • Angeliika
              Banned
              • Nov 2016
              • 70

              #21
              malinowelove - najlatwiej oceniac? Nie miala z kim porozmawiac, poradzic sie wiec napisala do znajomej. Az takie straszne? Nik nie jest idealny.

              Ale fakt, dziecko to czuje. Wasza relacja jest oparta na podchodach i wzajemnym oskarzaniu sie. Nie ma tu zdrowej, szczerej relacji.
              Maz powiedzial Ci o co mu chodzi, a czy Ty powiedzialas co czujesz ? Ze Cie nie wspiera? Ze czujesz sie niekochana, nieatrakcyjna? Postaw sprawe jasno, zapytaj go czy chce naprawiac wasze malzenstwo, malymi kroczkami wszystko odbudowac. Musisz wiedziec na czym stoisz, szkoda sie mezczyc.
              Wgl go chyba nie pociagasz, czulas kiedys ze naprawde Cie pragnie?

              PS, po ile macie lat?
              Last edited by Angeliika; 07-04-17, 12:16.

              Skomentuj

              • malinowelove
                Ocieracz
                • Dec 2016
                • 164

                #22
                Parkam, nie chodzi mi o przeglądanie wiadomości. Przeraża mnie skala wzajemnego ranienia się, braku szacunku i zaufania.
                Jasne, że nie ma idealnych rodzin. Mnóstwo małżeństw przeżywa kryzys na tym etapie związku. Kiedy dziecko zaczyna przesypiać noce i staje się trochę bardziej samodzielne, najczęściej wszystko wraca do normy. Nie jest tak, że poczuliście się trochę przytłoczeni nową sytuacją, zmianą trybu życia?

                Niestety jeśli przekroczy się pewną granicę, ciężko wyzbyć się pewnych zachowań i dlatego czasem rodzina się rozpada. Jesteście w stanie zacząć żyć ze sobą jak kochający się ludzie? Bez obwiniania się, rozmawiając?

                Nie sztuka mieć za sobą 5 krótkich związków, które rozpadają się po pierwszym kryzysie i mówić, że jest się za****stym, bo aktualny jest bez skazy, a cudzy jest be, bo zdarzyły się gorsze momenty. Mój też jest nieco poharatany przez 2 kryzysiki, ale poza tym szczęśliwie trwa latami. Cud, miód i orzeszki. Dlatego wiem, że związek da się naprawić i być szczęśliwym. Muszą tego chcieć dwie stronymi, przede wszystkim trzeba poważnie ze sobą porozmawiać i nie wypominać sobie tego co było.

                Jeśli chodzi o seks, nie licz na to, że zrobisz z niego super kochanka, skoro od zawsze było niewiele i średnio. Na pewno możesz to poprawić do stanu sprzed ciąży.

                P.S. Andżeliika, najłatwiej powiedzieć dziewczynie, że mąż jej nie kocha.
                Last edited by malinowelove; 07-04-17, 12:17.

                Skomentuj

                • Angeliika
                  Banned
                  • Nov 2016
                  • 70

                  #23
                  Powiedzialam tak zanim napisala :

                  Napisał parkam
                  Angeliika u niego w rodzinie pochodzenia jest takie wychowanie, że absolutnie nie liczy się twoje zdrowie, ani to co czujesz tylko to co widać na zewnątrz, czyli twoje osiągnięci i ile potrafisz zrobić. Dlatego kiedy musiałam leżeć stałam się według jego systemu wartości bezużyteczna.
                  A to troche zmienia postac rzeczy.
                  Last edited by Kalilah; 07-04-17, 18:04. Powód: używaj cytowania

                  Skomentuj

                  • parkam
                    Świętoszek
                    • Apr 2017
                    • 24

                    #24
                    Angeliika, ja mam 32 on 30
                    Dam mu jeszcze trochę czasu, widzę że trawi naszą ostatnią rozmowę, i porozmawiam o uczuciach, już nie o tym seksie bo wiadomo ze to jest skutek nie przyczyna. Próbowałam już oczywiście wcześniej, ze skutkiem marnym.

                    Skomentuj

                    • DSD
                      Perwers
                      • Jan 2010
                      • 1275

                      #25
                      On Cię nazywa paralitykiem bo lekarz zabronił Ci ruchu, Ty stwierdzasz radośnie że mąż jest za głupi aby skutecznie ukryć zdradę... Co tu więcej dodawać?
                      'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                      Skomentuj

                      • parkam
                        Świętoszek
                        • Apr 2017
                        • 24

                        #26
                        Ja stwierdzam radośnie że każdy facet jest za głupi żeby skutecznie ukryć zdradę Nie obraźcie się ale to prawda, tak samo jak że kobiety są mniejszych gabarytów
                        A ja jestem wyjątkowo inteligentną kobietą oraz umiem obserwować skutecznie zachowania niewerbalne. A sobie napisze, a co, sama prawda

                        Skomentuj

                        • iceberg
                          PornoGraf
                          • Jun 2010
                          • 5100

                          #27
                          Napisał parkam
                          ....
                          A ja jestem wyjątkowo inteligentną kobietą oraz umiem obserwować skutecznie zachowania niewerbalne. A sobie napisze, a co, sama prawda
                          A nie zastanawia cie ze wobec powyzszego cytatu nie powinnas miec najmniejszych problemow z rozwiazaniem dylematu z pierwszego postu?
                          Inteligencja powinna pomoc wyjasnic niewerbalne zachowania twojego meza... Zatem chyba troszke sie przeceniasz skoro musisz prosic o porade na forum erotycznym.
                          Co do zdrady i jej ukrycia, jest wiele par w ktorych kobieta jest zdradzana i nie orientuje sie w tym fakcie. Zaczyna sie lapac ze cos jest nie tak dopiero jak facet nie chce tego ukrywac (najczesciej wiaze sie to z tym, ze chce jej uswiadomic ze cos sie posypalo albo juz mu na tej fikcji zwanej zwiazkiem nie zalezy).
                          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                          Skomentuj

                          • parkam
                            Świętoszek
                            • Apr 2017
                            • 24

                            #28
                            Napisał iceberg
                            Co do zdrady i jej ukrycia, jest wiele par w ktorych kobieta jest zdradzana i nie orientuje sie w tym fakcie. Zaczyna sie lapac ze cos jest nie tak dopiero jak facet nie chce tego ukrywac (najczesciej wiaze sie to z tym, ze chce jej uswiadomic ze cos sie posypalo albo juz mu na tej fikcji zwanej zwiazkiem nie zalezy).
                            U kobiet to jest instynkt przetrwania. Może nie umieją to nazwać, ale z pewnością zawsze czują, że coś jest nie tak.

                            Skomentuj

                            • portal0
                              Świętoszek
                              • Jan 2007
                              • 17

                              #29
                              Z tego, co piszesz, to Wasz związek jest w koszmarnym stanie. Gardzicie sobą wzajemnie i kompletnie sobie nie ufacie. Każde z Was uważa, że cierpi bardziej i poświęca więcej na rzecz związku niż to drugie. Kompletnie sobie nie wyobrażam, jak można na codzień żyć w takiej relacji i zdrowo funkcjonować.

                              Jednak, mimo tego wszystkiego, Ty uważasz, że największym problemem jest tutaj brak seksu?

                              Skomentuj

                              • malinowelove
                                Ocieracz
                                • Dec 2016
                                • 164

                                #30
                                Parkam, sama nie jestem święta i raz zdarzyło mi się posunąć do manipulacji. Do dziś czuję się z tym co najmniej głupio i nigdy tego nie powtórzę.
                                Uważasz, że postępujesz w porządku? Desperację mogłabym zrozumieć, ale odnoszę wrażenie, że szpiegowanie męża sprawia Ci przyjemność. Odczuwasz satysfakcję z tego powodu, że on ponosi konsekwencje zdrady poprzedniego partnera? Sposób w jaki się do siebie odnosicie i jak prześmiewczo wypowiadasz się o drugiej połowie wiele mówi o Waszej relacji.

                                Twój mąż i userzy mówią Ci wprost co jest nie tak, a Ty dalej idziesz w zaparte, twierdząc że wszystkiemu jest winien facet. Z Twoich wypowiedzi wynika, że masz zakodowaną w głowie absurdalną wojnę płci, a najważniejsze kto kogo mocniej uszczypnie i kto jest sprytniejszy. Ogarnij się kobieto, masz 32 lata, męża i dziecko. Nie mówię tego, żeby Ci dogryźć. Lepiej wywalić komuś prawdę prosto w oczy niż przytakiwać.
                                Last edited by malinowelove; 08-04-17, 13:46.

                                Skomentuj

                                Working...