Ideologia gender - co o tym sądzicie?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kamaro10
    Erotoman
    • Jul 2009
    • 374

    #76
    ZZ nie do końca masz racje ponieważ kosciół sam się przyczynił do defensywy w jakiej się znajduje takimi rzeczami jak pedofilia, bogactwo, rydzyki, konkordaty oraz fundusze kościelne itp. Ludzie poprostu przestali ufać tej orgaznizacji.

    Skomentuj

    • onneton
      Seksualnie Niewyżyty
      • Nov 2009
      • 311

      #77
      Jak już Pablo wyjaśnił, równościowe przedszkola i przebieranie chłopców za dziewczynki nie ma nic wspólnego z gender. Gender to nie ideologia, tylko nauka - badanie, na ile mężczyzn i kobiety determinuje biologia, a na ile warunki społeczne i kulturowe, w których żyją. Np. mimo że Szwedka i Saudyjka biologicznie są takie same, to kulturowo zostały im przypisane krańcowo odmienne role. Szwedka może być premierem lub pełnić dowolne stanowisko, może tworzyć prawo, a Saudyjka jest sprowadzana do roli niewolnicy lub małego dziecka, całkowicie ubezwłasnowolnionego.

      200 lat temu niemal wszyscy mężczyźni w Europie, Azji i Afryce twierdzili, że kobieta nie może studiować prawa ani tworzyć prawa ani być dyrektorką szkoły ani firmy ani zajmować się polityką, bo nie jest do tego naturalnie predysponowana. Później okazało się, że to nieprawda i kobiety też mogą zajmować się prawem, polityką, szkolnictwem i biznesem. Choć jeszcze obecnie dla wielu Saudyjczyków, Jemeńczyków, Afgańczyków, Pakistańczyków, Irańczyków, Czadyjczyków, Sudańczyków, Kenijczyków, Nigeryjczyków, Maurów to nie do pomyślenia, i kobiety trzymają oni pod kloszem i swoją ścisłą kuratelą, mówiąc im, kim są i jak mają żyć.

      Gender bada właśnie takie kwestie. I nawet jeśli istnieją wspomniane równościowe przedszkola, to nie mają one nic wspólnego z gender.

      Dla mnie kobieta może być kobieca niezależnie od tego, czy jest przedszkolanką, niańką, praczką, kucharką, stylistką, kosmetyczką, fryzjerką, trenerką jogi, instruktorką fitness, poradniczką dietetyczną, kasjerką, sprzedawczynią, psycholożką, pielęgniarką, dentystką, czy adwokatką, sędziną, prokuratorką, ministrą, premierą, kanclerką, nauczycielką, bizneswoman, filolożką, chirurżką, urolożką, aktorką, piosenkarką, reżyserką, scenarzystką, producentką filmową, muzyczką czy kompozytorką.

      Choć przyznam, że żołnierka, mechaniczka, spawaczka, górniczka, murarka, hudrauliczka, pilotka bombowca, zawodniczka rugby lub futbolu amerykańskiego, żużlownica czy kierowniczka Formuły 1 kojarzą mi się raczej z niekobiecymi kobietami. Pewnie wielu z takimi się kojarzą i dlatego nie ma ich zbyt wiele.

      Tak samo nie za wielu jest facetów udzielających porad dietetycznych, będących kosmetykami (rodzaj męski od "kosmetyczka"), fryzjerami, trenerami jogi, instruktorami fitness, opiekunami dzieci w przedszkolach itp. No bo "prawdziwi" faceci nie wykonują takich "babskich" zawodów. Co oznacza, że zgodnie z tymi stereotypami, o ile kobiety podejmujące się stereotypowo męskich zawodów raczej budzą podziw i uznanie, o tyle w drugą stronę budzi to raczej pogardę i politowanie. I że kobieta ma wybór, bo może być kobieca lub męska, a mężczyzna wyboru nie ma, bo musi być męski.
      w 3 klasie był bal przebierańców. Każdy miał sobie wybrać swój kostium.
      Napisał znowuzapilem
      Dlaczego chłopcy rzucili się na stroje piratów, żołnierzy, bandytów a dziewczyny księżniczki, czarodziejki...?
      Pewnie pod wpływem oglądanych filmów i utożsamiania się z danymi bohaterami i bohaterkami. Ja np. pamiętam, że w zerówce na balu przebierańców przebrałem się za wodza Indian, a w 1 klasie podstawówki za Piotrusia Pana, bo wówczas moim ulubionym filmem był właśnie "Piotruś Pan" (zresztą do dziś uważam go za jeden z najlepszych filmów Disneya). Moi rówieśnicy na ogół poprzebierali się za piratów, żołnierzy i rycerzy. Indian też nie brakowało. Siostra przebrała się za Japonkę z ogi i w charakterystycznym kimonie.
      Napisał barmetr
      W Polsce był okres równouprawnienia płci i Polacy z tego równouprawnienia świadomie, w sposób demokratyczny zrezygnowali po 1989r.
      Nieprawda. Np. do szkół oficerskich zaczęto w Polsce przyjmować kobiety dopiero w III RP. Wydobywać surowce z kopalń pozwolono kobietom również dopiero w III RP. Wbrew pozorom, komuniści byli na ogół dość konserwatywni. Choć w pewnym okresie głosili hasło "kobiety na traktory!", to w praktyce ich podejście do równouprawnienia było wybiórcze. Tak samo w kwestii równouprawnienia mniejszości seksualnych - tym się na ogół w PRL nie zajmowano, a w pewnym momencie Kiszczak zlecił nawet akcję Hiacynt. Władze komunistyczne tępiły rozwiązłość seksualną młodzieży, twierdząc, że seks odciąga młodzież od walki klas i zainteresowania sprawami socjalizmu, i że pornografia i erotyka to wymysł imperialistycznego zgniłego Zachodu. Dopiero pod koniec lat 70., gdy starzy KPP-owcy przeszli na polityczną emeryturę, Michalina Wisłocka mogła wydać swoją "Sztukę kochania", ale i tak aż do końca PRL nie wychodził u nas "Hustler", "Playboy", "Cosmopolitan" ani zagraniczne poradniki o seksie pełne wielkich kolorowych fotografii par uprawiających seks w różnych pozycjach.
      Napisał Kinrepok
      do naszego kraju przywilejów dla homoseksualistów
      Przecież nie chodzi o jakiekolwiek przywileje dla homoseksualistów - możliwość dziedziczenia po zmarłym partnerze/partnerce, wspólnego rozliczania się z podatków i uzyskiwania w szpitalu informacji o stanie zdrowia partnera/partnerki to nie przywileje, tylko prawa należące się każdemu jak psu zupa, niezależnie od orientacji seksualnej.

      A Kościół - jasne, że zawsze wymyśla sobie jakiegoś wroga. Najpierw tymi wrogami byli heretycy, później heretycy i Żydzi, których oskarżano o porywanie chrześcijańskich dzieci i dokonywanie na nich rytualnych mordów dla krwi na macę, później masoni, później muzycy jazzowi, później muzycy rockowi i metalowi, New Age, wschodnie sztuki walki, orientalna medycyna i orientalne techniki relaksacyjne i medytacyjne, a ostatnio do listy tych "wrogów" Kościoła dołączyło gender.
      Napisał znowuzapilem
      w którym ktoś słusznie zauważył że obecnie lewica praktycznie w ogóle nie skupia się na problemach ekonomicznych tylko jedynie światopoglądowych - tolerancja, małżeństwa homo, adopcja, aborcja....
      Zależy jaka 'lewica'. Ludzie Palikota tak, ale SLD, SDPL, Partia Pracy, Unia Pracy i ich odpowiedniki z innych krajów nadal skupiają się na kwestiach różnic społecznych, różnic w dochodach, podatku progresywnego itd.

      Skomentuj

      • e-rotmantic
        Perwers
        • Jun 2005
        • 1556

        #78
        Gender to dziedzina zajmująca się zachowaniami i rolami płciowymi, które nie wynikają z uwarunkowań biologicznych, a z kultury i socjalizacji. Zatem gender z definicji formuje fałszywy wizerunek płciowości człowieka. Wychodzi z założenia, że role płciowe są wytworem sztucznym, wymyślonym przez człowieka, a nie ukształtowanym przez biologię. Herezja. To biologia zdeterminowała role i zachowania płciowe w społeczeństwie. Nie na odwrót. Wychodząc z założeń gender, łatwo dojść do kuriozalnych wniosków, że chłopcy mogą bawić się lalkami, a dziewczynki samochodzikami, że facet może malować paznokcie, a kobieta uprawiać kulturystykę, że facet może iść na tacierzyński, a matka w tym czasie może robić karierę zawodową i utrzymywać rodzinę. To dopiero jest sztuczny wizerunek płci, czysty wymysł nie mający nic wspólnego z biologią.

        Zwolennicy gender bronią tej dziedziny (nie ośmielę się nazwać tego nauką), mówiąc, że chodzi w niej tylko o równouprawnienie kobiet i mężczyzn. Pomijam już, że to się kompletnie mija z definicją gender. Samo sformułowanie "równouprawnienie kobiet i mężczyzn" jest sprzeczne samo w sobie. Bo skoro tak, to mężczyzna powinien mieć prawo do bezpłatnej mammografii albo do znieczulenia przy porodzie. Kobieta natomiast powinna mieć prawo do bezpłatnego badania prostaty. Jaki to ma sens?

        Skomentuj

        • unter
          Gwiazdka Porno
          • Jul 2009
          • 1884

          #79
          Gender - temat zastępczy dla takich jak my, mający odwrócić uwagę od innych, poważniejszych problemów z jakimi borykają się katolicy.
          .

          Skomentuj

          • onneton
            Seksualnie Niewyżyty
            • Nov 2009
            • 311

            #80
            Napisał barmetr
            Zakaz zatrudniania kobiet i dzieci przy pracach głębinowych w górnictwie to był jeden z podstawowych postulatów ruchu robotniczego od chwili jego zawiązania, to jest od początku XIX w.
            Co oznacza, że ruch robotniczy niekoniecznie był ruchem na rzecz równouprawnienia kobiet z mężczyznami. Gender to zupełnie co innego niż ruch robotniczy. Tak samo organizacje na rzecz praw osób LGBT to zupełnie co innego niż ruch robotniczy, nawet jeśli dla Kościoła to wszystko to jeden szatan.
            Napisał e-romantic
            gender z definicji formuje fałszywy wizerunek płciowości człowieka. Wychodzi z założenia, że role płciowe są wytworem sztucznym, wymyślonym przez człowieka, a nie ukształtowanym przez biologię. Herezja. To biologia zdeterminowała role i zachowania płciowe w społeczeństwie. Nie na odwrót. Wychodząc z założeń gender, łatwo dojść do kuriozalnych wniosków, że chłopcy mogą bawić się lalkami, a dziewczynki samochodzikami, że facet może malować paznokcie, a kobieta uprawiać kulturystykę, że facet może iść na tacierzyński, a matka w tym czasie może robić karierę zawodową i utrzymywać rodzinę.
            Nie do końca jest tak jak piszesz. Jasne, że biologicznie kobiety różnią się od mężczyzn, ale to nie oznacza, że mężczyźni mają prawo zabraniać im wybierać kierunek edukacji, zawód i drogę życia ani że mężczyźni mają dyktować kobietom, jak mają żyć. To, że dziewczynki bawią się lalkami, a chłopcy samochodzikami, jest tylko częściowo spowodowane różnicami w osobowości i postrzeganiu świata - częściowo jest to spowodowane kulturą i wychowaniem. Bo przecież "kto to widział, żeby dziewczynka bawiła się samochodami" i "kto to widział, żeby chłopiec był ubrany na różowo, a dziewczynka na niebiesko". Rodzice od urodzenia wybierają dla dzieci ubranka, dobierając odpowiednie kolory i kształty. A potem dzieci są już przyzwyczajone. Rodzice i otoczenie kształtują dla dzieci wzorce. Nie wiadomo, które ubranko ani kolor wybrałoby dziecko samo, gdyby np. od urodzenia było wychowywane przez wilki lub inne zwierzęta, i w pewnym momencie znalazłoby stos ubrań. Kiedyś w Europie nie do pomyślenia było, żeby kobieta chodziła w spodniach, bo to przecież męski strój. Dziś widok kobiety w spodniach nikogo już nie dziwi ani nie gorszy. Tak samo istnienie kobiet studiujących prawo, medycynę itd. - a kiedyś wszystkie kierunki studiów były zarezerwowane dla mężczyzn tylko i wyłącznie. Zawsze zdarzają się wyjątki - część kobiet to wojownicze amazonki, a część mężczyzn to wrażliwi poeci, malarze itd.
            Last edited by RedJane; 03-01-14, 19:35. Powód: wycięte cytaty i odpowiedzi na usunięte postów

            Skomentuj

            • unter
              Gwiazdka Porno
              • Jul 2009
              • 1884

              #81
              Napisał dahrehor
              Genderyzm to nie problem katolicyzmu, tylko naszej cywilizacji. To wykracza daleko poza sferę religijną.
              Prawidłowo: cywilizacji w Polsce. Kraju, w którym bezkarnie można zaglądać w majtki bohaterom kreskówek dla dzieci i zbierać za to oklaski.
              Na Zachodzie jest tematem niszowym, gdzie kilku utytułowanych oszołomów toczy miedzy sobą zażarte słowne boje o jedynie słuszne sformułowania.

              Skomentuj

              • znowuzapilem
                SeksMistrz
                • Nov 2010
                • 3555

                #82
                Napisał unter
                Prawidłowo: cywilizacji w Polsce. Kraju, w którym bezkarnie można zaglądać w majtki bohaterom kreskówek dla dzieci i zbierać za to oklaski.
                W kraju w którym można być skazanym za pedofilie i gwałt na 13 latce a odbierjąc nagrody w Cannes media Polskie będą piały z zachwytu
                Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                Skomentuj

                • Tigana
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Mar 2011
                  • 220

                  #83
                  Wierzę w genetykę behawioralną.

                  Prawdziwemu heterykowi sukienka nie zaszkodzi, a małemu homo może pomóc oswajając go z myślą kim jest i że nie trzeba przed tym uciekać.

                  Geny są prawdziwą siłą, którą może kształtować środowisko i otoczenie, nie na odwrót.
                  "Encore des mots toujours des mots
                  les mêmes mots..."

                  Skomentuj

                  • znowuzapilem
                    SeksMistrz
                    • Nov 2010
                    • 3555

                    #84
                    Napisał Tigana
                    Prawdziwemu heterykowi sukienka nie zaszkodzi, a małemu homo może pomóc oswajając go z myślą kim jest i że nie trzeba przed tym uciekać.
                    Czyli wkładajmy wszystkim chłopcom z przedszkola sukienki skoro heterykom nie zaszkodzi a 1% homo może pomóc
                    Napisał Tigana
                    Geny są prawdziwą siłą, którą może kształtować środowisko i otoczenie, nie na odwrót.
                    Srodowisko i otoczenie mogą kształtować geny?
                    Czyli jednak założenie sukienki heterykowi może mu zniszczyć psyche?
                    Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                    Skomentuj

                    • brkt
                      Erotoman
                      • Dec 2011
                      • 714

                      #85
                      Napisał RedJane
                      Dzień dobry,nadal nie widzę linku do artykułu z którego dowiem się gdzie, kto i kiedy robił chłopcom w przedszkolu makeup pod groźbą wydalenia ich z placówki - czy coś przeoczyłam?
                      Niestety nie...natomiast offtop sięga zenitu...gender zniknął a my się taplamy w ideologii. Prosiłem 2 razy autora o link do tych mądrości, możesz zamykać towarzyszko.
                      generator losowych mądrości

                      Skomentuj

                      • barmetr
                        Perwers
                        • Feb 2009
                        • 1399

                        #86
                        Ten temat genderyzmu to po prostu element seksualnej obsesji polskiego kleru. W tym zakresie coraz bardziej upodabniają się niektórzy księża do salafitów.
                        Co to komu przeszkadza, że kobieta zarabia na utrzymanie całej rodziny, nawet złożonej z dwóch kobiet i dziecka? Jeśli jest potrzebna i potrafi zarabiać, to kler - obrońca wolnego rynku - powinien takie kobiety stawiać za wzór dla licznej zgrai klientek opieki społecznej.

                        Skomentuj

                        • barmetr
                          Perwers
                          • Feb 2009
                          • 1399

                          #87
                          Napisał dahrehor
                          Kościół katolicki, zwłaszcza w Polsce, zawsze był mocno socjalny.
                          Polski kler pozostaje doktrynalnie zgodny z linią ideologiczną JP II, który politycznie romansował z neoliberalizmem. Wiem, że teologia jest współcześnie naprawdę znacznie bardziej różnorodna niż poglądy polskich księży, nie tylko w sprawach redystrybucji ale i również w sprawach seksualności.
                          Polski kler natomiast jednoznacznie stawia na kapitalizm, zresztą sam się uwłaszczył jako pierwszy. W latach 80-tych kolportowano nawet po kościółkach książki Miltona Friedmana i wcześniejszych autorów szkoły austriackiej. A ideologia neoliberalna oparta jest przecież na filozofii objektywistycznej, zasadniczo sprzecznej z chrześcijaństwem.

                          Napisał dahrehor
                          Zaś temat dżenderyzmu nie został wprowadzony do debaty publicznej przez kler. Przeciwnie - to agresja ideologiczna dżenderystek i innego lewactwa spowodowała reakcję episkopatu.

                          Choćby Twój przykład z dwiema lesbijkami wychowującymi dziecko. Bardzo agresywny eksperyment socjologiczny.
                          Lewica przez ostatnie dwa lata w Polsce niemal nie poruszała tematu gender, raczej skupiała się na krytyce działań rządu w sprawach ekonomicznych.
                          Temat gender wypłynął pierwszy raz wskutek sprzeciwu Gowina (związanego z klerem skrajnego liberała) co do ratyfikacji konwencji w sprawie przemocy wobec kobiet. W angielskim tekście konwencji jako określenie płci stosowano również słowo "gender", a nie tylko "sex".
                          Co do wychowywania dzieci, to najważniejsze są przecież warunki mieszkaniowe, pieniądze. Lepiej, żeby dziecko wychowywała para kobiet niż para klientów opieki społecznej.
                          Lesbijki wychowujące dzieci są również w Polsce i jakoś nikt ich nie ściga za niewłaściwe podejście do dzieci. Osoby z par obupłciowych są natomiast tysiące razy w roku ścigane za znęcanie się nad dziećmi.
                          Last edited by barmetr; 03-01-14, 20:02.

                          Skomentuj

                          • DSD
                            Perwers
                            • Jan 2010
                            • 1275

                            #88
                            Napisał dahrehor
                            Oczywiście jak ktoś woli socjalizm, to ma inna optykę, no i właśnie dlatego prawa wyborcze dla kobiet były katastrofą. Bo skierowały świat w strone socjalizmu, a socjalizm jest evil.
                            Marks była kobietą. I Lenin też.
                            'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                            Skomentuj

                            • Maro
                              Świntuszek
                              • May 2007
                              • 89

                              #89
                              Gender Studies w Norwegii

                              Skomentuj

                              • barmetr
                                Perwers
                                • Feb 2009
                                • 1399

                                #90
                                Napisał dahrehor
                                No to poproszę o fakty. Najlepiej w postaci jakiegoś cytatu z encykliki.
                                To byłby długi oftopik, którego ze względów regulaminowych chciałbym uniknąć. Warto jednak wspomnieć, że polityka Watykanu zmieniła się po zwycięstwie ideologii neoliberalnej. Ale przyznania się do błędu nie było, bo papież jest dla katolików nieomylny.

                                Skomentuj

                                Working...