Wszystko ok i prawda w wypowiedzi powyżej, ciężko mi tylko wyobrazić sobie "dojrzałą emocjonalnie wyrafinowaną damę" w kontekście obelgi. Nieudana ironia - chyba każdy wolałby być nazwany w ten sposób, nawet cynicznie, niż na odwrót, np. "infantylną prostaczką".
czasem mam wrażenie że to nasze forum składa się wyłącznie dojrzałych emocjonalnie wyrafinowanych dam, o wysublimowanych ego które łatwo urazić złą leksyką
Jeśli miałam się poczuć urażona, to cóż... ekhm... nie wyszło Ci. Ale proponuję kolejne obelgi: inteligentne, bystre, znające swoją wartość. Jest naprawdę dużo fajnych słów
laska - jest ok
foczka - to mi sie z dresami łysymi kojarzy, w sensie że oni tak mówią
dupa- tak mówił do mnie tylko mój eks, no i czasem koleżanki dla żartu
dziunia/niunia- to taka tylko do obciągania i dymania dla pustego pakera
mięsko-dla mnie się nie podoba
towar - to dla mnie neutralne ale to już na kolesia
ciacho- tak właśnie nazywam ładnych kolesi których nie znam poprostu go widzę i myśl "ale ciacho"
suczka- hmm...
Stopień wrażliwości na czystość języka nie musi być wcale tożsamy ze stopniem ogólnej wrażliwości. Natomiast szacunek do samego/samej siebie, poczucie własnej wartości czy duma niewiele mają w rzeczywistości wspólnego z wrażliwością. To dwie różne rzeczy.
A urażona się nie poczułam bynajmniej Stwierdziłam tylko, że nie widzę nic złego w byciu wysublimowaną damą i zdecydowanie wolę być nią, niż wulgarną prostaczką, bo to drugie nie jest dla mnie niczym zaszczytnym, czym należy się chwalić i z czego być dumnym (choć są i tacy, którzy tymi cechami się szczycą ).
"Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre, ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie."
lady_mysterious ujęła to najlepiej. Wszystko z czymś się kojarzy i od środowiska, z którego pochodzimy, w którym przebywamy zależy co nam się podoba. Nie każda dziewczyna chce być dupencją i nie kazda foczka lubi być nazywana dżagą.
...:::tylko spokój może nas uratować:::...
"Postępujemy tak, bo uważamy, że nasze błędy lepiej jest ukryć pośród masy innych. Tak jak grzech lepiej ukryć wśród wielu innych grzechów." prof. J. Bralczyk
nie czytalam poprzednich komentarzy ale wg mnie milej jest usłyszeć na ulicy np" ale laska poszla" niz "ludzie ale pasztet poszedl"... moze kolokwialnie napisane ale przynajmniej zrozumiale
dlatego dla mnie słowo "laska" nie jest ujma na honorze czy mojej dumie
Skomentuj