Witajcie! Nie jestem nowym użytkownikiem, bo posiadam też inne konto tutaj, ale względów prywatności zarejestrowałem nowy nick, bo chciałbym opisać swój problem.
Otóż półtora miesiąca temu, gdy już zwątpiłem w to, czy kiedykolwiek znajdę miłość, poznałem wspaniałą dziewczynę i oboje chcemy, by było to uczucie już na całe życie. Oboje mamy po prawie 19 lat. Po około dwóch tygodniach znajomości zdecydowaliśmy się na współżycie, bo Ona robiła to wcześniej ze swoim byłym partnerem, a ja też tego bardzo chciałem. Niestety, pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem, bo prezerwatywy opóźniające wytrysk spowodowały utratę czucia i wzwodu. Drugi raz wyglądał tak, że Partnerka zrobiła mi loda, a ja skończyłem po trzech Jej ruchach głową. Potem nie mogłem osiągnąć pełnego wzwodu, a w związku wejście w Nią się nie udało. Trzeci raz miał miejsce, gdy byłem zmęczony fizycznie i znowu nastąpił brak wzwodu w prezerwatywie, natomiast potem w Jej ustach wytrzymałem długo.
Czwarty raz załamał mnie kompletnie, ponieważ po założeniu gumki wzwód nie zniknął, ale dotknięcie penisem wejścia do pochwy skończyło się wytryskiem. I tak było dwa razy, pomimo nawet tego, że za drugim razem nie czułem nawet podniecenia. Udało mi się wejść natomiast w Nią dwukrotnie bez zabezpieczenia, ale tylko do połowy długości, bo nie wykonałem nawet jednego ruchu frykcyjnego, a już czułem zbliżający się wytrysk, który nastąpił zaraz po wyjściu z Niej.
Za piątym razem, poprzedzonym tygodniową wstrzemięźliwością od masturbacji, ejakulacja w ustach nastąpiła po 5 sekundach, a potem raz straciłem wzwód w gumce, a dwa razy doszedłem już przy samej próbie wejścia w Nią. Wystarczyło dotknięcie warg sromowych penisem w gumce i miał miejsce koniec, choć po poprzednich wytryskach nie byłem podniecony...
O ile trzy pierwsze razy mogły tak się skończyć (stres, rodzice za ścianą, mała ilość czasu), to dwa ostatnie załamały mnie kompletnie. Wraz z Dziewczyną odczuwamy duże potrzeby seksualne, a ja wreszcie chciałbym to zrobić, a nie zostać impotentem, więc obecna sytuacja bardzo mnie frustruje. Dziewczyna zapewnia mnie, że wszystko będzie dobrze i jest wyrozumiała, ale z drugiej strony sam widzę, że Ona ma wielką ochotę na normalny seks i moja niesprawność też zapewne zaczyna ją denerwować.
Forumowicze, macie jakiś pomysł, co z tym zrobić? To raczej nie jest normalna sytuacja, żebym nawet nie mógł dokonać immisji. Zapewne wyobrażacie sobie, jak się z tym czuję, tym bardziej, że jest to moja pierwsza Partnerka seksualna i Osoba, którą naprawdę kocham i której chciałbym dać szczęście, a przez niewyjaśnione problemy tego zrobić nie mogę. Co można temu zaradzić? Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc...
Otóż półtora miesiąca temu, gdy już zwątpiłem w to, czy kiedykolwiek znajdę miłość, poznałem wspaniałą dziewczynę i oboje chcemy, by było to uczucie już na całe życie. Oboje mamy po prawie 19 lat. Po około dwóch tygodniach znajomości zdecydowaliśmy się na współżycie, bo Ona robiła to wcześniej ze swoim byłym partnerem, a ja też tego bardzo chciałem. Niestety, pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem, bo prezerwatywy opóźniające wytrysk spowodowały utratę czucia i wzwodu. Drugi raz wyglądał tak, że Partnerka zrobiła mi loda, a ja skończyłem po trzech Jej ruchach głową. Potem nie mogłem osiągnąć pełnego wzwodu, a w związku wejście w Nią się nie udało. Trzeci raz miał miejsce, gdy byłem zmęczony fizycznie i znowu nastąpił brak wzwodu w prezerwatywie, natomiast potem w Jej ustach wytrzymałem długo.
Czwarty raz załamał mnie kompletnie, ponieważ po założeniu gumki wzwód nie zniknął, ale dotknięcie penisem wejścia do pochwy skończyło się wytryskiem. I tak było dwa razy, pomimo nawet tego, że za drugim razem nie czułem nawet podniecenia. Udało mi się wejść natomiast w Nią dwukrotnie bez zabezpieczenia, ale tylko do połowy długości, bo nie wykonałem nawet jednego ruchu frykcyjnego, a już czułem zbliżający się wytrysk, który nastąpił zaraz po wyjściu z Niej.
Za piątym razem, poprzedzonym tygodniową wstrzemięźliwością od masturbacji, ejakulacja w ustach nastąpiła po 5 sekundach, a potem raz straciłem wzwód w gumce, a dwa razy doszedłem już przy samej próbie wejścia w Nią. Wystarczyło dotknięcie warg sromowych penisem w gumce i miał miejsce koniec, choć po poprzednich wytryskach nie byłem podniecony...
O ile trzy pierwsze razy mogły tak się skończyć (stres, rodzice za ścianą, mała ilość czasu), to dwa ostatnie załamały mnie kompletnie. Wraz z Dziewczyną odczuwamy duże potrzeby seksualne, a ja wreszcie chciałbym to zrobić, a nie zostać impotentem, więc obecna sytuacja bardzo mnie frustruje. Dziewczyna zapewnia mnie, że wszystko będzie dobrze i jest wyrozumiała, ale z drugiej strony sam widzę, że Ona ma wielką ochotę na normalny seks i moja niesprawność też zapewne zaczyna ją denerwować.
Forumowicze, macie jakiś pomysł, co z tym zrobić? To raczej nie jest normalna sytuacja, żebym nawet nie mógł dokonać immisji. Zapewne wyobrażacie sobie, jak się z tym czuję, tym bardziej, że jest to moja pierwsza Partnerka seksualna i Osoba, którą naprawdę kocham i której chciałbym dać szczęście, a przez niewyjaśnione problemy tego zrobić nie mogę. Co można temu zaradzić? Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc...
Skomentuj