Gwałt w związku

[Batmanka]

Poszukałam, tematu innego o tej tematyce nie znalazłam, jeżeli jakiś jest, mea culpa, się usunie.

Jest to dość ciężkie doświadczenie i jestem ciekawa czy zdarza się to często i jakie są realne reakcje innych kobiet. Nie mówię o gwałcie pozorowanym, spełnieniu jakiejś fantazji, tylko realnym zignorowaniu słowa "nie".

Od tego zajścia już nieco minęło, ale nie powiem, dalej jest traumatyczne.
W moim przypadku wieloletni partner mimo wielokrotnego odmawiania, próśb i płaczu zrobił swoje i specjalnie nie poczuł problemu. Ot, jego dziewczyna, nawet jak mówi nie, to dalej jest niego i może zrobić co zechce. Jak możecie się domyślić, po czymś takim już nie patrzyłam na nic, tylko uciekłam.

Czy ktoś jeszcze spotkał się z podobnym problemem?

[Sollat]

Jak możecie się domyślić, po czymś takim już nie patrzyłam na nic, tylko uciekłam.

Szacunek dla Ciebie za to. Nie jest to tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać.

[Kamil B.]

Znalazłem kilka pokrewnych tematów

Gwałt czy zawiedzione zaufanie
Anal z zaskoczenia?
Czyn bez mojej zgody
Czy on przekroczyl granice?

[tobi.85]

Jesteście w dalszym ciągu parą?

[wiarus]

Znalazłem kilka pokrewnych tematów

Gwałt czy zawiedzione zaufanie
Anal z zaskoczenia?
Czyn bez mojej zgody
Czy on przekroczyl granice?

Kamil - błagam tylko nie ten ostatni. Kojarzę go, totalna obsuwa

Jesteście w dalszym ciągu parą?

Tobi, a ty byś był ?

Pomijając zabawy w BDSM, będąc na miejscu kobiety urwałbym nabiał i podziękował za przyjemną zabawę.

[Margo82]

Wiarus, to dobrze, że nie kojarzysz tego trzeciego. To dopiero była porażka

Autorce tematu mogę powiedzieć tylko tyle, że z czasem będzie lepiej. Nigdy co prawda nie zapomni, a traumatyczne wspomnienia pozostaną, ale z czasem staną się bledsze.

[Zebraa]

raczej wątpię ze wszystkie zainteresowane panny zaczną się wpisywać "tak, zostałam zgwałcona i zrobił to tak a tak"....

co innego się wyżalić i popytać jak sobie z pewnymi sytuacjami radzić a co innego ujawniać się z takimi faktami z przeszłości - bo wg mnie są dwa etapy:
1)mówię, bo zdarzyło się niedawno i mnie to męczy i
2)nie mówię, zamknęłam to w sobie i nie będę do tego wracać (więc zdarzyło się to w dość dalekiej przeszłości)

Dobrze, że nie jesteście razem, że nie uznałaś, że trzeba się poddać takiemu zachowaniu.

[tobi.85]

Wiarus, uwierz mi, ludzie nad różnymi rzeczami przechodzą do porządku dziennego i różne rzeczy wybaczają.

[Batmanka]

raczej wątpię ze wszystkie zainteresowane panny zaczną się wpisywać "tak, zostałam zgwałcona i zrobił to tak a tak"....

Nie, oczywiście nie chodzi mi o to, żeby nagle każdy zaczął się uzewnętrzniać. Broń Boże. Chodzi mi tylko o ogólną skalę problemu i może wsparcie dla tych dziewczyn/kobiet, które dalej pozwalają na takie traktowanie.

[Zebraa]

Poniekąd wiem, poniekąd wydaje mi się, że skoro jest kilka takich przypadków może być ich więcej: w związkach gdzie mężczyzna lub oboje są alkoholikami może się takie zjawisko zwiększać. Z przypadków mi znanych kobiety poddają się takim zachowaniom. Udają, że walczą, wybiegają na ulice krzycząc o pomoc, a jak pojawi się policja nie pisną słówka. Faceci ich biją i biorą co chcą. Potem rodzą się dzieci, które są o wszystko obwiniane, no bo jaki odsetek kobiet kocha dzieci z gwałtu (biorąc pod uwagę, że kobieta nadal jest brana kiedy się facetowi chce)...

W związkach pozaalkoholowych? hmmm pewnie można by się spodziewać tego po kibolach, dresach i innych mięśniakach - wszystko w negatywnym wymiarze takich osób, wiadomo są i normalni ludzie, wiadomo nie każdy z wyżej wymienionej grupy i jej negatywnej podgrupy będzie skłonny do agresji w związku i do braku poszanowania dla kobiety.... spodziewać się - nie każdy zły człek zgwałci kobietę, ale pewnie wśród takich osób jest to częstsze niż u normalnych facetów


Ale wydawałoby się normalni faceci też to robią. Mniej lub bardziej świadomie.

Takie moje teoretyzowanie polegające na doświadczeniu życiowym. Konkretne badania co do skali problemu na pewno gdzieś są. Ale są zaniżane ze względu na to, że kobiety o tym nie mówią, a coś co jest ukrywane trudno zbadać. Dlatego w badaniach masz przykładowo 15% się przyznaje ale uważa się że kolejne 10% jest objęta tym zjawiskiem...

Nie pomożemy kobietom pisząc przed faktem: jeżeli ktoś cie zgwałci wiedz, że zrobił źle, że nie ma w tym twojej winy... Zgwałcona osoba musi to usłyszeć, czy ewentualnie przeczytać odnośnie swojej osoby, w czasie kiedy akurat jej to dotyczy...

[wiarus]

Wiarus, uwierz mi, ludzie nad różnymi rzeczami przechodzą do porządku dziennego i różne rzeczy wybaczają.

Tobi - wierzę, lecz dla mnie ten temat jest czystą abstrakcją. Nie wiedziałbym nawet, czy możliwe jest i jak pocieszyć kobietę będącą ofiarą gwałtu. Nigdy się nie spotkałem z takim nieszczęściem i nie jestem psychologiem. Myślę, że jest to dla nich trauma ; tym bardziej przerażająca, że gwałcicielem może być ojciec rodziny i człowiek od którego ofiara jest uzależniona - choćby finansowo.
Z mojego punktu widzenia, od reakcji "wyparcia" faktu gwałtu, lepsze byłoby stosowanie kodeksu Hamurabiego.

[nimfomanka_21]

Zebraa, musze sie z toba po czesci nie zgodzić. Dlaczego twierdzisz że do gwałtu skłonni są tylko dresy i kibole? Skąd taki stereotyp? Znam sprawe troche z autopsji (ze wzgledu na studia) często do takich sytuacji nie dochodzi w domach patologicznych, lecz w szanowanych rodzinach. kobiety wstydza sie przyznać że mąż je gwałci, bo u nas w kraju nadal panuje przeświadczenie że facet to pan i władca, a po ślubie to nie gwałt. wkońcu to mąż i "należy mu się" Ja dziekuje bogu że nic mi sie w takiego w życiu nie przytrafiło. nie wiem czy umiała bym unieść taką krzywde i to od osoby której sie ufa i ta osoba nie powinna krzywdzić tylko skakać za mna w ogień. Gwałt to zabranie kobiecie czci, szacunku do samej siebie, czegoś co jest dla niej cenne, niewyobrazalne poniżenie, powinny być surowsze kary dla tego typu zwyrodnialców.

[Falanga JONS]

W związkach pozaalkoholowych? hmmm pewnie można by się spodziewać tego po kibolach, dresach i innych mięśniakach -

Ale głupoty.

[Zebraa]

Nie powiedzialam ze tylko. Nie powiedzialam ze wszyscy. Tylko ze sa to osoby z podwyszonym poziomem agresji co uk części moze sie przelewac na lozko.

Ja bym ich wszystkich powybijala.... (gwalcicieli, pedofili)

[pawel1978]

@Batmanka: To czemu wybralas zwiazek a nie zakon? Czy Ty w koncu nie wkurzylabys sie gdyby partner odmawial ciagle Ci, a z innym musialabys byc np.rok czasu aby mu oddac sie?