Wydaje mi się, że jeśli ktoś nie patrzy rozmówcy w oczy, ma coś do ukrycia. Ja staram się zawsze w trakcie rozmowy utrzymywać kontakt wzrokowy i nie lubię kiedy ktoś ucieka spojrzeniem gdzieś w bok. Za to trudności z patrzeniem w oczy ma moja Siostra, ale u niej jest to usprawiedliwione - ćwiczy karate, a ludzie uprawiający tę sztukę walki tak mają.
Kontakt wzrokowy.
Collapse
X
-
-
Popieram a-fly-women. Rozmawiając z drugą osobą zwracam dużąuwagę na to czy patrzy mi w oczy, jeśli ucieka wzrokiem lub przygląda isęczemuś innemu odbieram to jakby nie była zainteresowana rozmową lub kłamie."Mój mózg, to mój drugi ulubiony organ" (Woody Allen)Skomentuj
-
Napisał a-fly-womenZa to trudności z patrzeniem w oczy ma moja Siostra, ale u niej jest to usprawiedliwione - ćwiczy karate, a ludzie uprawiający tę sztukę walki tak mają.Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
Billy CrystalSkomentuj
-
Napisał BenderHmm... nigdy nie myslalem nad tym pod tym katem... tak to jest w sportach walki ze trzeba miec "rozproszony" wzrok.Szlachetny człowiek wymaga od siebie. Prostak - od innych.Skomentuj
-
Powiem ci ze ucza cie zeby nie patrzec w oczy, "bo zaczaruje" Jak sie czlowiek stara zeby nie aptrzec w oczy to widocznie musi to wchodzic w nawyk...Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
Billy CrystalSkomentuj
-
Skomentuj
-
Ja stopień patrzenia w oczy (pewnie to te procenty) uzależniam (podświadomie) od tego z kim rozmawiam. Na niektórych się prawie gapię, czasami jest mi to obojętne, a czasami za nic nie mogę wytrzymać wzroku rozmówcy nawet przez kilka sekund. I nie chodzi tu o to że coś przeskrobałem
A zapodam takie ciekawe zagadnienie. Na które oko rozmówcy się patrzycie? Kiedyś się ktoś mnie o to zapytał i od tego czasu mam dylemat na które się patrzyć... wcześniej jakoś było naturalne że patrzę się w OCZY a teraz skaczę lewe-prawe-lewe... żeby żadne się nie czuło niedocenioneSkomentuj
-
Skomentuj
-
zawsze staram patrzeć się w oczy rozmówcy .
nie lubię jak ktoś unika kontaktu wzrokowego .. mam wrażenie ze jest nieszczery i ze chce coś przede mną ukryć albo ze mnie po prostu nie słucha.
nie wiem jak Wy ale ja bardzo nie lubię rozmawiać przez telefon... między innymi dlatego ze nie mogę utrzymywać kontaktu wzrokowego z rozmówcąSkomentuj
-
Nie wyobrażam sobie rozmawiać z kimś nie patrząc mu w oczy... Są one zwierciadłem duszy, można z nich wiele odczytać. Lubię rozmawiać z ludźmi, którzy patrzą mi w oczy. ;]Un sourire est comme le soleil, qui consacre la fraîcheur du visage humain...Skomentuj
-
Uczyli mnie w szkole, ze zbyt długie patrzenie w oczy (około 70% czasu) zakrawa o intymność. Z drugiej strony patrzenie w oczy a nie na swoje buty czy w bok oznacza zainteresowanie rozmówcą. Teraz mały smaczek:
Kiedy mówię, zawsze patrzę prosto w oczy. Nigdy nie wykonuję niepotrzebnych ruchów. Wystarczy mi dziesięć pierwszych słów, pięć pierwszych gestów jakiegokolwiek koleżki i już wiem, że w jego psychice czai się strach. On jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że wkrótce będzie miał pełne portki. A wiesz, dlaczego? Dlatego, że jego słaba psychika już wysłała mu maila do nadciągającej kupy, że spotkanie jest w spodniach.Stay fresh, no matter where you are.Skomentuj
-
Jest to dobra umiejętność, którą udało mi się doszlifować w pewnym okresie. Obecnie nie jest tak, że zawsze patrzę rozmówcy w oczy, czasami patrzę w coś innego (tak mi jest łatwiej skupić myśli hehe;]) - ale jest dobrze i nie odczuwam z tego powodu dużego problemu.
Ogólnie uważam że to dobra umiejętność, jednak nie można z tym przesadzać bo wydaje mi się, że są sytuacje, gdy ciągłe gapienie się w oczy drugiej osoby, bo można wywołać u niej dyskomfort.Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.Skomentuj
-
Dokładnie, dodam tylko że dla mnie to oznaka że dana osoba słucha mnie a nie skupia się na czymś co nie jest ważne w rozmowieOpinia wiekszosci jest opinia najmniej zdolnych.Skomentuj
-
Wolę spoglądać w oczy jak rozmawiam,utrzymuję kontakt wzrokowy wyrażając zainteresowanie ale nie,że nie spuszczam z oka...to by mogło peszyć i rozkojarzać drugą strone.."Miłość mierzy się potrzebą obecności"Skomentuj
-
u nas w Lbn jak sie za długo patrzyło w oczy to za chwile była solówka
co do kobit, owszem patrze ale na ogół po kilku sekundach bierze mnie na chichranie no chyba że sie zakoc***e to wtedy co innegoSkomentuj
Skomentuj