Miejsce w ktorym sie kochacie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • LellyDivera
    Seksualnie Niewyżyty
    • May 2006
    • 291

    #61
    Oprócz standartów, czyli auta, prasznica i łąki to ja zaliczyłam jeszcze:

    - stary cmentarz (!!!)
    - pomieszczenie do spania nad kabiną ciężarówki (okropnie ciasno)
    - centralę telefoniczną w jednym z największych hoteli w Polsce (nie powiem gdzie...)
    - stół bilardowy w klubie. (od razu mówię: nie było nikogo, bo był zamknięty...)

    Skomentuj

    • fury
      Świntuszek
      • May 2006
      • 47

      #62
      Lozko- moje (kilka razy)
      Lozko- moich rodzicow
      Lozko- jej
      Lozko- jej rodzicow
      Podloga- u mnie w pokoju, u niej tez
      na pralce w łazience
      prysznic - u mnie
      akademik- pokoj 227- mojej kolzenki z roku
      ponownie akademik- jutro
      Troche sporo zwazywszy na to iz moje zycie seksulane zaczelo sie od 12 Maja W tym tempie to chyba niedlugo zabraknie pomyslow gdzie by sie moglo zabawic
      Sell Your soul to evil, then You will be dancing forever

      Skomentuj

      • Belleteyn
        Emerytowany PornoGraf
        • Oct 2005
        • 2737

        #63
        Eeee tam- jak na razie to tylko dom zaliczyliście. Wyjdziecie w plener i zobaczycie -tam jest dopiero gdzie pobrykać

        No pain, no gain.

        Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

        Skomentuj

        • Czarodziejka
          Perwers
          • Sep 2005
          • 963

          #64
          tylko łóżko obecnie.

          kiedyś były akcje na tylnich siedzeniach samochodów i piwnica.

          Skomentuj

          • marazm
            Świętoszek
            • Jun 2006
            • 22

            #65
            miejsca o bramowym charakterze polecam Np w Warszawie w parku saskim od strony placu bankowego tak ok 3-4 w nocy.
            zapraszam w wolnej chwili, nie ma tu nudnych opisów
            http://nieczytelne.blogspot.com

            Skomentuj

            • plaster
              Świętoszek
              • Jun 2006
              • 17

              #66
              My na razie zaczynamy, ale mamy już zaliczony dom (łóżka, stoliki, biurko, prysznic), akademik. W plenerze skorzystaliśmy z uroków leśnej polany oraz mało zatłoczonej plaży nad jeziorkiem. Myślę jednak, że musimy zwiedzić w ten sposób jeszcze wiele miejsc.
              Liczy się tylko rozkosz i satysfakcja.

              Skomentuj

              • Karla
                Świętoszek
                • May 2006
                • 23

                #67
                oprócz standardów typu rózne meble w domu, plener ja wczoraj bzyknelam sie w knajpce na poznańskiej starówce był środek dnia, upał, wszyscy siedzieli na zewnatrz, a mysmy zeszli do chłodnej knajpki w piwniczce, nikogutko, nawet barmanka siedziala na gorze... z racji tego że mój partner miał stresa to moj final byl na krzeslku na jezdzca a potem na koniec oralek w milutkiej toaletce tejze knajpki dla mojego Misia...

                z fajnijeszych miejsc to jeszcze biurko w mojej pracy, oraz kozetka na Uczelni (nie z prowadzacym oczywiscie )

                Skomentuj

                • Raine
                  Administrator
                  • Feb 2005
                  • 5246

                  #68
                  Cafe Dramat, co?
                  Wiem... fajne miejsce. Można łatwo się władować na ścianę, bo ciemno jak w Egipcie...

                  To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                  Regulamin Forum.

                  Skomentuj

                  • Vito
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Jun 2006
                    • 203

                    #69
                    Jeżeli chodzi o dom to zaliczyłem wszystko od szafy po zlewozmywak.
                    Reszta to banał jakaś polanka w lesie, jakiś camping no... las w deszczu to było to!!!
                    Na weselu (nie własnym) z panną młodą w korytarzu pomiędzy kuchnią a salą.
                    Raczej stresujące przeżycie (o mało mi się łeb nie ukręcił od rozglądania czy nikt nie idzie )
                    Jakaś klatka schodowa. Za sceną w trakcie koncertu (widownia też była zaliczona ).

                    Teraz jestem zdecydowanym zwolennikiem bardziej komfortowych warunków.
                    Patrz! To moja mroczna dusza.
                    Choć czasem rozjaśnia ją blask Twojego uśmiechu.

                    Skomentuj

                    • paffcio
                      Banned
                      • Mar 2006
                      • 2286

                      #70
                      łóżko, plaża(kamienista i piaszczysta),wanna , kabina prysznicowa,muszla w wc,ziemia ..........

                      Skomentuj

                      • TRS Broskow
                        Perwers
                        • Dec 2005
                        • 961

                        #71
                        Napisał Vito
                        Na weselu (nie własnym) z panną młodą w korytarzu pomiędzy kuchnią a salą.
                        Yyy, nie twoje wesele a popychałeś pannę młodą? A co na to pan młody?...

                        Skomentuj

                        • Karla
                          Świętoszek
                          • May 2006
                          • 23

                          #72
                          Napisał Raine
                          Cafe Dramat, co?
                          Wiesz co - nie wiem ale to się chyba nazywało pub Piwnica czy Zbójnicka - wejście jest prawie na rogu - na wprost baru jest ściana za która jest salka...- taka milasia salka na kilka stolikow... ale moze i byla to Cafe Dramat zapytam mojego faceta - w koncu to on mnie tam zaprowadzil

                          Skomentuj

                          • Raine
                            Administrator
                            • Feb 2005
                            • 5246

                            #73
                            W Cafe Dramat na górze jest knajpa (najlepsze naleśniki w Pozku - ale niestety, bardzo wolna obsługa i notę obniża fakt, że do stolika docierają chłodne) a na dole ciemna sala - pub i te sprawy.
                            Ale mogliście zajrzeć również do Starej Piwnicy - idzie się w dół po takich w ch(...) krętych schodach

                            Tak czy owak - jeśli się nie przesadza, to całkiem fajnie wychodzą podobne przygody...

                            To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                            Regulamin Forum.

                            Skomentuj

                            • Karla
                              Świętoszek
                              • May 2006
                              • 23

                              #74
                              Napisał Raine
                              Ale mogliście zajrzeć również do Starej Piwnicy - idzie się w dół po takich w ch(...) krętych schodach ...
                              dokładnie tak - to ta knajpka miło przyjemnie i co najważniejsze - nikt nie widział nikt nie słyszał

                              Skomentuj

                              • rufus
                                Świętoszek
                                • Mar 2006
                                • 3

                                #75
                                W samochodzie mojego starego na placu manewrowym, dokładnie w nauce jazdy L, na parkowaniu równoległym, jednak zapomniałem zgasić elke na dachu. :-) Wiecie jak wyglądają te tabliczki obok dźwi w rozgłośniach radiowych, gdzie właśnie prowadzona jest audycja "On Air". To było coś w podobie ;-)

                                Skomentuj

                                Working...