W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks wbrew własnej woli, czy pierwszy raz przede mną?

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • agap
    Świętoszek
    • Jul 2011
    • 4

    Seks wbrew własnej woli, czy pierwszy raz przede mną?

    Witam wszystkich.
    Jestem tutaj nowa, więc jak coś będzie źle, przepraszam i proszę o trochę wyrozumiałości, niby regulamin przeczytany, ale no...

    Mój problem polega na pierwszym razie. Nie wspominam go zbyt dobrze, bo zmuszono mnie do odbycia go wbrew swojej woli. Tego, z którym odbyłam pierwszy stosunek, w ogóle nie kochałam. Za pierwszym razem nic nie czułam, nie pamiętam prawie nic, myślałam wtedy o zupełnie czym innym. Długo męczyły mnie wyrzuty sumienia w tej sprawie, ale już mniejsza o to. Chciałabym się upewnić, czy teraz robiąc to po raz drugi nie zraziłabym się. Jestem z kimś z kim jest mi dobrze, z kimś przy kim czuję się bezpieczna i komu jestem w stanie oddać się cała, ale czy to nie wróci? Czy może jeszcze poczekać? Obecny partner niesamowicie mnie podnieca, to jest to, to coś czego bez miłości nie ma i nie wyczaruje się tego. To jest piękne. Do tego pomógł mi kiedy ja miałam załamanie nerwowe, pomógł zrozumieć, że to nie moja wina i zapewniał, że pierwszy raz jeszcze przede mną. Miał rację?
    Ufam mu całkowicie. Czy dziewczyna w moim wieku może czerpać przyjemność z seksu? 'Za chwilę' skończę 17 lat, a pierwszy raz był w wieku 15 lat.
    Sama powinnam odpowiedzieć sobie na te pytania, ale sama nie potrafię, może ktoś z Was ma więcej doświadczenia i pomoże zrozumieć to i owo.
    0statnio edytowany przez agap; 23-07-11, 23:37.
  • Malinka_a
    Perwers
    • Feb 2011
    • 1219

    #2
    Napisał agap
    zapewniał, że pierwszy raz jeszcze przede mną. Miał rację?
    pierwszy raz z tym chłopakiem. i pierwszy raz, którego chcesz. nie błona dziewicza jest najważniejsza.
    Napisał agap
    Czy dziewczyna w moim wieku może czerpać przyjemność z seksu? 'Za chwilę' skończę 17 lat, a pierwszy raz był w wieku 15 lat.
    oczywiście, że może, nawet nie wyobrażasz sobie, jak dużą pod warunkiem, że pozbędzie się zahamowań i całkowicie skupi się na uczuciu.

    co do pytań o to, czy to odpowiedni moment, na nie Ci nie odpowiem. to kwestia tylko i wyłącznie Twojej psychiki. musisz się wsłuchać w siebie i zadać sobie kilka ważnych pytań. wyobraź sobie siebie w tak intymnej sytuacji i zastanów się, czy nie czujesz zbyt dużych oporów (strach i wstyd przed pierwszym razem są normalne, ale w nie zbyt dużej ilości). gdy uznasz, że to odpowiedni moment, po prostu nie myśl o tamtym, odpręż się i pomyśl, że to jest zupełnie inna czynność, nie mająca nic wspólnego z poprzednim doświadczeniem, a Twój chłopak nie zrobi Ci krzywdy. to nie będzie takie, jak wtedy. zaufaj mu. tylko najpierw zaufaj sobie, nie zmuszaj się do niczego.
    byłaś z u psychologa?
    widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
    jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
    bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

    Skomentuj

    • agap
      Świętoszek
      • Jul 2011
      • 4

      #3
      wyobraź sobie siebie w tak intymnej sytuacji i zastanów się, czy nie czujesz zbyt dużych oporów (strach i wstyd przed pierwszym razem są normalne, ale w nie zbyt dużej ilości).
      Hm nie czuję nic takiego, nawet pieszczenie z obecnym chłopakiem jest całkiem inne, z poprzednim nie czułam nic. Z obecnym pierwsze orgazmy, mu bynajmniej zależy na zadowoleniu moim, nie jest egoistyczny jak poprzednik. Umiem sobie Nas wyobrazić w takiej sytuacji, przygotowujemy się już do niej. Już nie raz wyznaliśmy sobie, że mamy na siebie ochotę, ale ja bałam się wspomnień, a on, że po seksie wszystko się zmieni na gorsze oczywiście, bo tak miałam kiedyś, a tego bym nie chciała.


      byłaś z u psychologa?
      Nie byłam. O tym nie wie praktycznie nikt, nie chciałam żeby wiedział ktokolwiek dlatego też musiałam sobie jakoś z tym poradzić. Obecny partner, który nim wtedy jeszcze nie był wiele wytłumaczył, bardzo pomógł, poczucie własnej wartości przy nim wróciło. Rodzice nie mogli się dowiedzieć, w mojej rodzinie raczej większość kobiet tak głupio traciła cnotę, a jest to dla Nas na prawdę ważne, żeby tak nie było, gdyby się wtedy dowiedzieli nie byłoby za ciekawie Mama to chyba pokładała we mnie nadzieje, że chociaż ja mądrze to wykorzystam i nadal tak myśli.
      Co prawda nie są rygorystyczni, ale chyba mogłabym się pożegnać z jakimkolwiek wyjazdem z chłopakiem, bo w tacie by się gotowało na samą myśl, że możemy tam coś robić.

      To wszystko jest teraz takie inne, ale skoro dobrze nam podczas seksu oralnego to i może nie powinno być problemów z wspomnieniami (skoro jak dotąd ich nie było), a z poprzednim nawet przy tym miałam wyrzuty sumienia. To po prostu było za wcześnie.

      Ogólnie to jestem słaba psychicznie i łatwo mnie zranić, czasem wolałabym być zimną suką, która potrafi o kimś zapomnieć, ale ja nie potrafię i przywiązuję się do ludzi... Co prawda nie takie rzeczy przydarzają się ludziom, ale to na prawdę było dla mnie ważne. Jeszcze to wszystko było tak niedopracowane, jak ja mogłam na takie coś pozwolić? - był bez zabezpieczenia... Zablokowałam się wtedy całkowicie chyba, bo patrzyłam na drzewa i zapomniałam co robię. Jeżeli chciał, żebym go zapamiętała i jeżeli chciał mnie zranić to mu się udało, ojj udało mu się. Po wszystkim bezczelnie powiedział coś w stylu: 'Wiesz, że już nie jesteś taka niewinna?', a jak wracaliśmy to się jeszcze spytał czy doszłam, a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć, jeszcze tak mało wiedziałam (tylko teoria, a nawet to mi wyleciało z głowy taki stres) i spytałam go o to samo... Poniżył mnie i robił to jeszcze kilka razy na różne sposoby. Praktycznie od początku naszej znajomości zawsze rozmawialiśmy o seksie no i żartowaliśmy normalne, ale po tym wszystkim, gdy ja byłam na obozie, zadzwonił i opisywał jaką dziewczynę poznał, powiedział wtedy:
      'Jest tak za******a, że nie musimy gadać o seksie'
      Wiecie jak to zabolało? Czułam się winna wszystkiego, po co my się w ogóle poznaliśmy, co ja mu zrobiłam. A i obozu mi się odechciało przez palan*a Nie raz takimi głupimi tekstami rzucał... Nie umiałam skończyć z nim znajomości to było najgorsze, ale niedawno to zrobiłam, prawie... Postanowiłam się trochę nim pobawić, że to taki wielbiciel seksu nie trzeba było dużo, żeby myślał o mnie nocami, wypisywał, dzwonił i pragnął się spotkać znowu, nie zrobiłam dużo... To chyba było coś w stylu zemsty, wiem wiem, 'mszczą się słabi', ale ja jestem słaba. On prawie wariował na myśl, że już nie może nic ze mną zrobić...

      Ale wszystko od nowa, mam kochającego chłopaka, będę miała normalny bezpieczny seks, ufamy sobie i wszystko będzie takie jakie powinno być już wcześniej.

      Musiałam się troszeczkę wygadać, nie wiem, czy komuś będzie chciało się to czytać.

      PS Małe problemy z forum, np głupie na pierwszy rzut oka cytowanie, spokojnie dojdę do wprawy ; d
      0statnio edytowany przez agap; 24-07-11, 06:49.

      Skomentuj

      • Nolaan

        #4
        Powiem ak - nic na siłę. Jeśli jesteś z fajnym facetem, jest Ci dobrze z nim to po co się spieszyć? Nie masz do czego, w tym wypadku jeśli coś będzie za szybko o może to spowodować złe skutki. Nie spiesz się. Jeśli ma się zdarzyć to się zdarzy samo z siebie.

        Skomentuj

        • Malinka_a
          Perwers
          • Feb 2011
          • 1219

          #5
          a no właśnie. pierwszy raz nie powinien być planowany, lepiej żeby wyszło samo z siebie, w odpowiednim czasie.
          widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
          jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
          bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

          Skomentuj

          • jezebel
            Emerytowany Pornograf

            Zboczucha
            • May 2006
            • 3667

            #6
            agap - nie chcę trywializować Twojego stanu psychicznego po tym, jak Cię wykorzystano, ale ...nie gloryfikujmy tak pierwszego razu. Może się okazać, że fakt, iż nic nie czułaś, myślami byłaś w innym miejscu, wcale nie okalecza Cię w opozycji do innych kobiet. Wiele z nas bowiem podczas pierwszego razu niewiele czuła poza bólem. Nie rozpamiętuj tego, to było i minęło - skup się na tym co czujesz obecnie i na tym, co jeszcze w tej kwestii możesz przeżyć.
            Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

            Skomentuj

            • Ćwierćnuta
              Emerytowany PornoGraf
              • Feb 2009
              • 1870

              #7
              Zgadzam się z tym, co napisała Jezebel - nie gloryfikujmy pierwszego razu. To termin, mem. To, co wydarzyło się w przeszłości, skrzywdziło Cię, ale sama piszesz, że zostałaś zmuszona, nie chciałaś tego. Teraz jesteś z kochającym facetem i chcesz się z nim kochać, chyba nie warto, by uklepany termin i mity o wadzie pierwszego razu to zepsuły. Zostaw przeszłość za sobą i ciesz się życiem. Ale gdybyś czuła, że sobie nie radzisz, pomyśl o wizycie u psychologa - rodzice nie muszą o tym wiedzieć. Szkolny pedagog może Ci podsunąć adresy, istnieją anonimowe infolinie. Czasem pomoc specjalisty jest bezcenna.

              I skoro piszesz, że uprawiacie seks oralny i lubisz to - pamiętaj, seks oralny to też seks... Ale jeśli nie czujesz się jeszcze gotowa na inne jego formy, to też nic na siłę.
              Ssanie na czekanie.

              Skomentuj

              • agap
                Świętoszek
                • Jul 2011
                • 4

                #8
                Dziękuję Wam za podpowiedzi. Spróbuję przeszłość oddzielić grubą kreską i nie wracać do tego co było. Potrzebowałam czasu na namysły, ale teraz już jestem pewna, że stosunek z nim będzie inny, że to będzie coś cudownego. W pewnym sensie chcę już z nim to zrobić, bo źle czuję się z tym, że mój pierwszy raz był na siłę i z takim dup.kiem...
                Pozdrawiam wszystkich!

                Skomentuj

                • arktan
                  Banned
                  • Jun 2011
                  • 9

                  #9
                  jesli Twoja 1sza inicjacja seksualna w wieku lat 15 była wbrew Twojej woli czy to sie nie nazywa gwałt?

                  Skomentuj

                  • agap
                    Świętoszek
                    • Jul 2011
                    • 4

                    #10
                    Napisał arktan
                    jesli Twoja 1sza inicjacja seksualna w wieku lat 15 była wbrew Twojej woli czy to sie nie nazywa gwałt?

                    Może i tak, ale nie chciałam tego roztrząsać, zresztą większość tego typu przypadków tak się właśnie kończy. Wiem, że to mógł być błąd, ale w pewnym sensie wiedziałam, że nie zrobi tego innej, więc nie miałabym nikogo na sumieniu. Jak już pisałam, nie chciałam, żeby rodzice się dowiedzieli.
                    Ta niewiedza na ten temat co robić, gdzie się z tym zgłosić, do kogo... i strach przed tym, że wszyscy będą wiedzieć, utrzymywały mnie w przekonaniu, że poradzę sobie z tym sama. Jednak tak do końca nie dałam sobie rady, dlatego też znalazłam się tutaj.
                    Dzięki Bogu nie jestem w ciąży... Jak już mówiłam nie mieliśmy zabezpieczenia. Po wszystkim zaczęłam czytać różne artykuły i uświadomiłam sobie, że płynem ejakulacyjnym też można wiele zdziałać Pech i szczęście w jednym...
                    Przez niego zraziłam się do każdej formy pieszczot i seksu... Prawie wszystkie obawy już przeszły na szczęście
                    Wśród młodzieży powinno się bardziej szerzyć ten temat, wielu młodych ludzi jest niedoinformowanych. Wcześniej myślałam, że już zaczynam wszystko rozumieć, że seks nie jest jakimś tematem tabu dla mnie i mało tego, że wiem o nim dosyć sporo, a jednak nie.
                    0statnio edytowany przez agap; 07-08-11, 15:05.

                    Skomentuj

                    • ploik
                      Świętoszek
                      • Jun 2006
                      • 3

                      #11
                      Niech się stanie.

                      Napisał agap
                      ...
                      Wśród młodzieży powinno się bardziej szerzyć ten temat, wielu młodych ludzi jest niedoinformowanych. Wcześniej myślałam, że już zaczynam wszystko rozumieć, że seks nie jest jakimś tematem tabu dla mnie i mało tego, że wiem o nim dosyć sporo, a jednak nie.
                      Amen.

                      Skomentuj

                      • wibratorr
                        Świętoszek
                        • Aug 2011
                        • 5

                        #12
                        Bo edukacja seksualna jest tak zacofana w Polsce, że szok. Moje wychowanie do życia w rodzinie np. polegało na wypisywaniu jadłospisu i liczeniu jego kosztów, ale co to ma wspólnego z celem tego przedmiotu ? NIC.
                        Nie linkujemy w podpisie!

                        Skomentuj

                        • AllieM
                          Świntuszek
                          • Apr 2011
                          • 92

                          #13
                          Wierz mi, całkowicie Cię rozumiem. Jeśli facet wie o tym, jeśli wspierał Cię, był z Tobą w trudnych chwilach, pocieszał, to Ciebie kocha. Po prostu porozmawiaj z nim o swoich obawach. Jeśli jest taki jak wynika z tego co piszesz, to rozmowa jest najlepszym wyjsciem. Sama też miałam 17 lat kiedy zdecydowałam się na seks, z kimś kogo kocham, i nie żałuję A jeśli zdecydujesz się w końcu na to, to nie myśl o tym co było kiedyś, zobaczysz, że seks z kimś komu ufasz całkowicie i kogo kochasz nawet Ci się nie skojarzy z tamtą sytuacją, to po prostu zupełnie dwie różne rzeczy

                          Skomentuj

                          Working...