W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ale siara (największa wpadka podczas pettingu)...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Elew
    Świętoszek
    • Sep 2010
    • 15

    #31
    Trochę poza kategorią ,ale cóż... Świeża i jedyna historia jaką pamiętamj

    5 kwietnia tego roku

    Dzień otwarty koszar WSOWL'u. Warciaki pozowały do zdjęć ,a ja i moi kumple ułożyliśmy się ze Złotkiem (Wszystko się bierze od piwa - warka czerwona - warciak ,warka strong - złociak ,czyli dowódca warty i macie tu też hierarchię ) ,że przymknie oko na to ,że kilka panienek odejdzie z tłumu zwiedzających (za wagon i flache). Jeden z kumpli miał grać oficera-gentelmena i miał przejąć ,a potem zaprowadzić "zbłąkane owieczki" do wyjścia. Oficjalnie W niewyjaśnionych do dziś okolicznościach dziewczyny znalazły się w pokoju 113 wraz z odprowadzającym oficerem W pokoju czekało 8 żołnierzy + przewodnik = 9. Pieniądze były już przygotowane. Ja nie zdążyłem na wejście dziewczyn (opisuje relacje kolegów ,na razie...) ,bo jak na złość Rura zrobiła sobie ze mnie gońca do magazynu. Jak gdyby tego było mało ,cały czas musiałem latać w galowym mundurze i szczerzyć ryj do zdjęć ze zwiedzającymi. **** swędzi ,dziewczyny czekają ,a ja tutaj... Dobra. Do sedna Kiedy odmeldowałem się Rurze ,ona zapytała się czy 113 to nie moja kwatera. Bez namysłu odpowiedziałem ,że moja. Ona natomiast powiedziała ,że słyszane tam były podejrzane hałasy i ,że poszedł tam Płk. "Cycol" i "Falus" i żebym przekazał dokumenty "Falusowi". No **** momentalnie padł. Za********łem po schodach jak głupi. Nikogo na korytarzu nie widzę. Luz. Zdążyłem - myślę. Otwieram w pędzie drzwi i drę mordę

    - ****a! Chować kutasy ,bo zaraz pałkowniki (pułkownicy) wam z fiutów precle porobią...

    Nie zdążyłem. Falus wbił we mnie oczy ,Cycol patrzył po chłopakach... Robal wajchy nie zdążył wyjąć ,a Ahmed to (podobno) w szoku wyskoczył z łóżka i wbiegł w ścianę ,tracąc przytomność ,więc leżał jak kłoda na ziemi ,z drugą kłodą oddającą honory pałkownikom. Hahoł latał obolały po pokoju ,bo przestraszona dziwka ugryzła go w koniuszek. Reszta natomiast stała z gołymi dupami ,jedną ręką salutując ,a drugą trzymając poduszkę.


    Finał był taki. Dziwki zarobiły choć ledwo co chłopaki zaczęły. 5 z 10 chłopaków ,wywalono na zbity ryj ,natomiast ja z 5 pozostałymi dostałem zaszczyt odbywania pracy na zmywaku ,sprzątania stołówki ,polerowania podłogi na Auli i czyszczenia butów ,pomijając dodatkowe zadania na porannych ćwiczeniach... Ponadto złociak dostał zaszczyt sprawowania nocnych wart po dziś dzień

    Zamiast nazwisk użyłem ksyw oficerów.
    0statnio edytowany przez Elew; 14-09-10, 20:06.

    Skomentuj

    • Novtalath
      Świętoszek
      • Sep 2009
      • 40

      #32
      Lepszy był u nas jeden aparat co jak ze zmianą warty do niego szliśmy koleś przez dziurę w płocie (taki z siatki ten płot) jakąś panienkę 'nadziewał'. 'Rozpylacz' padł na glebę i pier***nął klasycznego rotfla. Reszta warty zresztą też. Panienka jak nas zauważyła dostała takiej adrenaliny, że jak ruszyła z miejsca to kumplowi mało fiutka nie urwało

      Może lekko OT bo to nie petting a właściwie już 'konsumpcja' znajomości.
      "No man is wise enough nor good enough to be trusted with unlimited power."
      W. Churchill

      Skomentuj

      • koneser666
        Erotoman
        • Aug 2010
        • 502

        #33
        W ten weekend mieliśmy "wpadkę" :-) Otóż, korzystając z ładnej pogody, naszła nas chętka na seks pod chmurką. Wyjechalismy za miasto, znaleźlismy zagajnik, co prawda niezbyt gęsty, ale na odludnym miejscu, no i zabieramy się do rzeczy, byliśmy już rozebrani od pasa w dól, a tu jedzie sobie dziadek na rowerze. Odległość (parę metrów dosłownie), jak i fakt, że zarośla nie były jakoś specjalnie gęste, sprawiają, że po prostu nie mógł nas nie zauważyć (no chyba że był totalnie ślepy, Ale wtedy by nie mógł jechac rowerem ). Znieruchomielismy w moemncie, ale cóż to mogło dać - w tych lichych krzakach moja goła dupa świeciła pewnie na kilometr :-D na szczęście sytuacja dla dziadka też była kłopotliwa, więc udał że nas nei widzi i spokojnie pojechał dlaej z odwróconą głową:-D A my odczekaliśmy aż się oddali, pospiesznie ubraliśmy się, po czym poszukaliśmy gęstszych krzaków, gdzie wreszcie pomyslnie zrobilismy to, na co mieliśmy ochotę :-)
        HATE ME!

        Skomentuj

        • havran
          Świętoszek
          • Mar 2009
          • 33

          #34
          kiedys z kolezanka w samochodzie oralnie sie zabawialismy i podczas lodzika jakos nagle szybko nadszedl punkt kulminacyjny i nie chcialem konczyc w ustach, bo nie wiedzialem czy nie bedzie problemu wiec odciagnalem jej glowe.... i strzal prosto w oko

          Skomentuj

          • zanzi
            Świntuszek
            • Mar 2007
            • 57

            #35
            Moja wpadka byla podczas robótek rącznych na bodajze 2 roku w akademiku

            Szczęscliwy, że wspolokatorzy na zajęciach w środku dnia zabrałem sie do dzieła i było fajnie. Akademik jak to akademik, 2x drzwi - do modułu i do pokoju, więc (niby bezpiecznie i czas jest jak coś na ukrycie Pena).

            Drzwi do pokoju na zamek nie zamykałem (żeby nie wzbudzać podejżeń) bo w dzień mielismy zawsze otwarte. No i akcja w toku, dla 'bezpieczenstwa' nie z gołym przyrodzeniem tylko nakryty był koszulką. Czas mijał było coraz lepiej, aż w końcu finał nadszedł i było tak dobrze, że niezastanawiałem sie gdzie poleci tylko na biurko i tyle.

            Dokładnei w tym momencie słysze trzask: pierwsze drzwi się otwierają (do modułu) a sekundę później drugie (do pokoju). Kumpel wpada jak burza. Ja z szybkością światła koszulką starłem białą zawartość biurka opuściłem koszulke i skrzyzowałem nogi.

            Siedze sobie, mina durna, ciśnienei 220 No i co tu robić..jakos boczkeim boczkiem do łazienki. Do tej pory nie wiem czy kumpel zauważył czy nie

            Mam wrażenie że to była dżentelmeńska niepisana umowa o ciszy w oczywistych sprawach Głupio mi było przez dłuższy czas ale pewny jestem że nawet jak zauważył to pary nie puścił i nigdy nie rozmawialismy o tym teraz jest to smieszne wspomnienei ale w danym momencie byłem przerazony
            "A potem mój Fidelek zaprowadzi porządek w Twojej niegrzecznej Havance..."

            Skomentuj

            • mikel84

              #36
              Nic przyjemnego być przyłapanym, ale przyłapującym również. Nakryłem kolegę w akademiku ze swoją dziewczyną. Mieli dosłownie kilka sekund i gdy wszedłem bezpośrednio do pokoju to dziewczyna przykryta po brodę, a kolega stał z głupią i zarazem przerażoną miną w bokserkach z namiotem na środku.
              Wchodzę, a tu jakby mnie ktoś w pysk strzelił. Powiedziałem tylko cześć sorki, rzuciłem torbę na łóżko i poszedłem do kolegi piętro wyżej.

              Trochę mi przykro było, że popsułem im przyjemność, ale dobrze wiedzieli o której będę. Gdyby mi chociaż kumpel wysłał esa, żebym przyszedł trochę później, nie byłoby problemu. Tak czy tak nie było tematu, chociaż z kolegi czasami żartuję, tamten moment jak stał przede mną z namiotem. Ale sam stwierdził - no co? jestem zdrowy.
              To fakt, jest zdrowy, bo innego takiego namiotu do dzisiaj nie widziałem.

              Skomentuj

              • lokomisiek
                Świętoszek
                • Feb 2011
                • 4

                #37
                usuniete
                0statnio edytowany przez lokomisiek; 18-05-16, 11:59.

                Skomentuj

                • Bambiii
                  Perwers
                  • Feb 2009
                  • 852

                  #38
                  Mama. Kilka razy mnie już nakryła, podczas minetki także.
                  Eat shit.

                  Skomentuj

                  • Kassik
                    Świętoszek
                    • Apr 2010
                    • 17

                    #39
                    Zdarzyło sie ,ale nie wiem czy jest to takie typowe "nakrycie",bo nikogo to nie skrępowało specjalnie
                    Bylismy ze znajomymi na działce w zeszłą majówkę,rozpaliliśmy ognisko,a nad ranem wszyscy poszli spac ,jako,że spanie na wszelkich imprezach idzie mi opornie resztę nocy przegadałam z kolega siedząc przy owym ognisku i dopijając resztki i tak jakoś wyszło,że zebrało nam się na małe mizianko przy ogniu Po jakims czasie(nie widzielismy Go,dopiero usłyszeliśmy) z domku wyszedł kolega,spojrzał na nas i powiedział,żebysmy drzewa dorzucili jak skończymy bo wygasnie zaraz i zapytał czy chcemy kawę

                    Skomentuj

                    • atomek971
                      Świętoszek
                      • Mar 2011
                      • 18

                      #40
                      tak z 10 lat temu wlazłem raz kumplowi jak walił gruche w pokoju Szok , nie mogłem mu w oczy spojrzeć,
                      zwierzył mi się że raz mu pies fajkę wylizał bo zamkną oczy jak się spuścił , mówił że chciał sobie poleżeć przez chwile...

                      Skomentuj

                      • Ruda137
                        Świntuszek
                        • May 2012
                        • 72

                        #41
                        Podczas pettingu to nie.. Ale podczas seksu to i owszem. Kocham się z moim bf, już niedługo zbliża się orgazm, jest pięknie, cudownie. Mój P. postanowił popieścić mnie paluszkami w "drugą dziurkę" kiedy to jego penis był we mnie. I tu nagle podczas próby włożenia paluszka w tyłek prrrruuut ! Masakra! Myślałam, że spalę się ze wstydu.. Pierwszy raz puściłam bąka podczas seksu. Porażka totalna.. Było mi strasznie głupio, mój bf też się troche zmieszał. Mi cała ochota od razu przeszła.. Skończyliśmy od razu i dziwne pytanie mojego miśka "skarbie, puściłaś bąka?". Nigdy nie czułam się bardziej głupio.. Na szczęście miśkowi to nie przeszkadza i teraz się śmieje z tego. Ale to była masakra !

                        Skomentuj

                        • pannaanastazja
                          Erotoman
                          • Jul 2011
                          • 396

                          #42
                          hmm podrapałam mu penisa tak że biedaczek zwijał się z bólu ale o z 2 lata temu było i w sumie należało mu się
                          „(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.”

                          Skomentuj

                          • Ruda137
                            Świntuszek
                            • May 2012
                            • 72

                            #43
                            Napisał rimmingator
                            Nie poprostu dupa przemówiła: "spier*alaj!!!, wsadź te palce swojej starej"

                            ****a co za debilne pyatnie w takiej sytuacji.

                            Jak mu z jakiegoś powodu nie pyrknie to go zapytaj "nie stoi ci??? sflaczał???

                            Weź go rzuć najlepeij...
                            Był po prostu zdziwiony. Wstyd wstydem, ale teraz na to patrząc to była zabawna sytuacja.
                            A Ty trochę zluzuj -.-

                            Skomentuj

                            • bezetzny
                              Świętoszek
                              • May 2012
                              • 43

                              #44
                              Też miałem kiedys ciekawą przygodę - jest na obrzeżach Torunia taki mały zamek, a w zasadzie jego ruiny (chodzi o Zamek Dybowski), da się jednak tam wejsc po schodkach na górę, jest niestrzeżony. No i kiedys podczas "zwiedzania" tegoż zameczku z moją lubą postanowilismy się pobawić. Bylismy w górnej częsci, żywej duszy nie było widac. Ona robiła mi lodzika, było bardzo przyjemnie. Aż tu nagle zza winkla bezszelestnie wyłania się menel z pytaniem, czy nie mamy zapałek. Mało co nie umarłem.

                              Skomentuj

                              Working...