Witam, chciałabym zainwestować w wibrator Zini. Miałaby on służyć głównie do wspólnych igraszek z mężem, ale też do zabaw w pojedynkę Zastanawiam się między dwom modelami - Zini Hua lub Zini Zook. Obydwa są bardzo drogie, a ja nie potrafię się zdecydować który wybrać.
Czy znajdzie się na forum użytkowniczka któregoś z powyższych modeli? A może ktoś już miał podobny dylemat? Albo do tej ceny zna inny (lepszy) z podobnymi funkcjami? Z tańszych myślałam o Odeco G-Spot Rabbit Larila.
Dodam, że to byłby mój drugi wibrator. Pierwszy był o wiele tańszy, wyglądem przypominający członka, niestety dużo za duży (główka miała prawie 4,5 cm, bo mężowi zasugerowano, że im większy tym lepszy!)...
Zastanawia mnie też sprawa z ładowarką - co jeżeli bateria litowo - polimerowa całkiem się zużyje? Można kupić nową, czy wibrator jest do wyrzucenia?
Czy znajdzie się na forum użytkowniczka któregoś z powyższych modeli? A może ktoś już miał podobny dylemat? Albo do tej ceny zna inny (lepszy) z podobnymi funkcjami? Z tańszych myślałam o Odeco G-Spot Rabbit Larila.
Dodam, że to byłby mój drugi wibrator. Pierwszy był o wiele tańszy, wyglądem przypominający członka, niestety dużo za duży (główka miała prawie 4,5 cm, bo mężowi zasugerowano, że im większy tym lepszy!)...
Zastanawia mnie też sprawa z ładowarką - co jeżeli bateria litowo - polimerowa całkiem się zużyje? Można kupić nową, czy wibrator jest do wyrzucenia?