W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Werbalne czułości

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • DajMiTęNoc
    Perwers
    • May 2005
    • 1153

    #16
    Napisał manus dei
    Rojze przy mnie jesteś pikuś, zjazd rodzinny u jednej z moich ex i przypadkiem na niego trafiłem, zupełnym przypadkiem bo miałem tylko zabrać ją z domu i wziąć z sobą na jakąś imprezkę. Dzwonię, ktoś mi otwiera, jak zawsze dobry-dobry i pan do kogo? zdębiałem bo zapomniałem jak moja kobieta ma na imię dobrze że za chwilę sama podeszła i powiedziała że to mój chłopak, inaczej to ehhhhhhhhh.... wstyd
    Wtedy mówisz do pana/pani córki w zależnośc kto odtowrzy. Rodzic woła ja po imieniu ,a ty przy okazji znasz jej imie A co do wypowiedzi Raine to uwarzam ,że drugiej osoby sie nie posiadzie na własnosc to nie rzecz. Tylko człowiek który mysli samodzielnie można prubowac wpłynac na druga osobe ale nie posiasc. Chociaż małżeństwo jest dla mnie taka ceremonią zdobycia drugiej osoby i posiadania jej/jego na własnosc
    Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

    Skomentuj

    • Jakub
      Perwers
      • Jun 2005
      • 702

      #17
      Różne zwierzaczki nie przeszkadzają mi, mi sie wydają być miłe, sam zaś używam takich sformułowań w okreslonych sytacjach, nie uzywam ich nagminnie. Zdrobnienie imion, też miłe. Ja osobiście nie widze w tym nic złego jezli nie jest przesadnie eksponowane.

      Staram sie unikać podejścia żeczowego do osób, nie posiadam kogoś ale jestem z nim, a ona ze mną. Niby sie przyjeło że ktoś jest kogoś i w większości przypadków nie jest to jakaś ogromna chęć posiadania, poprostu tak już mamy w tym społeczeństwie że tak sie mówi. Mi to nie zabardzo odpowiada.
      0statnio edytowany przez Jakub; 19-08-05, 09:06.

      Skomentuj

      • manus dei
        Erotoman
        • Feb 2005
        • 420

        #18
        Fouille nie uważam się za jakiegoś super macho ale nie przepadam za tym i już, nie trawię żadnych misiów/słoneczek/kochanie/dziubasków. Tak było, jest i będzie. Nie czuję żeby mi czegoś brakowało, czułość można wyrazić na wiele innych sposobów.
        "Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."

        Skomentuj

        • DajMiTęNoc
          Perwers
          • May 2005
          • 1153

          #19
          Masz racje ale nawet gesty nie zastąpia nie których słów. A zwroty typu słonko ,kochanie , skarbie, dziubasq itd sa codzienoscia i aż żygac sie chce czasami jak słyszy sie coś takiego. A jak jest w kierunku do mnie to mnie zalewa ze złosci. Ponieważ nie lubie byc porownywany do kogo kolwiek uważam ,ze jestem indywidualny swoja osoba. Jak dziewczyna chce sie zwracac do mnie w jakis taki sposób musi wymyślec coś porzadnego, orginalnego bo ja jak sie zwracam pieszczotliwie do dziewczyny to też nie używam zwrotów , których używałem wczesniej do innych kobiet.
          Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

          Skomentuj

          • manus dei
            Erotoman
            • Feb 2005
            • 420

            #20
            DajMiTęNoc słowa są tylko słowami i niczym więcej, usłyszałem ich w życiu wystarczająco wiele i więcej nie chcę. Jak będzie mi mówiła tylko po imieniu będę wystarczająco usatysfakcjonowany.
            "Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."

            Skomentuj

            • Bender
              Administrator
              • Feb 2005
              • 3026

              #21
              Dobry bajer
              A co do zdrobnien - od czasu do czasu moga byc, jednak te "najdorbniejsze" brzmia poprostu smiesznie uzwyane jakos czesciej: np. bartuś, tomuś, piotruś, filuś
              Choc jakby sie dziewczyna zwracala zawsze tylko podstawowa pelna forma to tez brechtnac mozna: Bartłomiej, Władysław, Tomasz
              Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
              Billy Crystal

              Skomentuj

              • DajMiTęNoc
                Perwers
                • May 2005
                • 1153

                #22
                Co do słów , to trzeba znac ich wartośc. Jedne łatwo ranio druga osobe , inne rozbudzaja nie potrzebne nadzieje. Więc nie których słow nie nalezy wypowiadac pochopnie. Ale to dzieki słowom pokazujesz innym swoj stan uczuciowy , w jakim jesteś nastroju. Czytałem twoje wypowiedzi jak klikales z rojze to chyba ty . Więc jesteś oczytany z tego co widzialem i powinienes wiedziec że słowami można duzo wiecej przekazac np. w książkach niż obrazkami. Tak samo jest w zwiazku z kobietami ,prezenty itd nie ukazuja tego, że ci na kobiecie zalezy. Czasami trzeba im powiedziec kilka dobrych słow ,ale nie zaraz kocham cie , ponieważ uważam , że te słowo jest nad używane przes społeczeństwo i daja nie którym złudne nadzieje, a puxniej ludzie cierpia. Słowa maja wielka wage i trzeba je szanowac, jedne moga poprawiac nastroj inne ranic kogos , jedne pomagac człowiekowi w osiagnieciu czegos inne sprowadzac go na parter, jedne sa "wielkie"( maja wielkie znaczenie), inne tandetne( tak jak wymieniles zwroty typu słonko skarbie itd. ). Jesli mi zalezy na kobiecie potrafie to ubrac w słowa i jej o tym powiedziec by wiedziała o tym co do niej czuje ,nie wypowiadajac słowa kocham. Bo na kocham trzeba sobie zasłużyc tak samo jak na przyjaźń.
                0statnio edytowany przez DajMiTęNoc; 19-08-05, 11:19.
                Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                Skomentuj

                • manus dei
                  Erotoman
                  • Feb 2005
                  • 420

                  #23
                  DajMiTęNoc widzisz nie chodzi o to, można wiele za pomocą słów powiedzieć ale w książce bo masz narratora w tle opisującego jeszcze otoczenie i myśli bohaterów. W życiu sprowadza się to do: kocham Cię a w książce do kilku stron. Słów "wielkich" również nie używam i nie lubię. Jestem na nie uczulony, zwłaszcza na kocham Cię, zależy mi na Tobie i nie jestem taka jak inne.... brrrrrrrrr.... wciąż mam dreszcze jak sobie to i owo przypomnę.
                  "Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."

                  Skomentuj

                  • DajMiTęNoc
                    Perwers
                    • May 2005
                    • 1153

                    #24
                    Nadal nie czaisz o co mi biega. Nie dogadujemy się . Przyznałem ci racje co do tego, że nie które zwroty wstosunku do drugiej osoby sa tandetne i wymitowac sie chce gdy sie to słyszy. Ale nie zgodzilem sie z tobą , że słowa można czymś zastapic. Uważam że słowa maja wielka wage i nie można ich w zaden inny sposob zastapic.
                    A teraz przykłądy dam na początek przykłady z forum.
                    Sama słodycz przez to jak sie wypowiada uważana jest za osobę, która ma mniej lat niż poddaje i nie które jej wypowiedzi są dziecine. Co przez nie których odbierane jest jako przechwalanie sie małolatki. A tak naprawde jest kobieta ,która ma też cos do powiedzenia.
                    Raine i rojze sa przykładem ludzi co szanuja slowo i znają wartośc jego. Teraz zatrzymam sie przy rojze i mam nadzieje ,że sie nie obrazi że tłumacze to na jej przykładzie. Jak wiesz należy do osób, kobiet które wstydza sie dotyku w miejscach publicznych. Czuja sie wtedy nie swojo. Więc gestem nic z nia nie zdziałasz. Prezentami pewnie nie lubi byc obdarowywana przynajmniej jak tak uważam po jej wypowiedziach o prostytutkach i o tym , że jej nie można przekupic. Jest silna kobieta która krepuja wszelkie gesty. Ale przykłada wielka wage do słowa i je szanuje , więc jak myslisz jak zdobedziesz jej zaufanie?? Jak przekonasz rojze toretycznie jak bys był znia, że ci na niej zależy?? Takie kobiety można tylko słowem przekonac o swoich uczuciach. Bo sądze, że jest kobieta twarda, nie zależna i w rzaden inny sposob takiej kobiety nieprzekonasz o tym co do niej czujesz. Pisze tu na swoich doświadczeniach z kobietami, z tego co wiem wiele kobiet lubi jak sie coś miłego im powie podczas kochania sie z nimi. Słowa które będą dobrane do długości waszej znajomości, żeby jej nie spłoszyc a jednoczesnie przekonac ją, że ci na nich zalezy. Moim zdaniem wsostunku do kobiet gestami nic nie zdziałasz, tylko stracisz kase. A do watrościowaniem gestu jest zawsze słowo. Jak idą w parze jest to mieszanka dobra przynajmniej jak tak uważam.
                    To juz sie rozpisałem co do tematu czy rozm podczas sex. Ja mówie kobietom różne rzeczy omijajac słowo kocham tak jak już wspominałe. Można użyc wielu innych słow którymi zdobedzie się zauafanie kobiety i poczuje sie bezpiecznie przy mnie. Gesty są dobre dla pustych małolatek co lecą na dobra fure i grubośc portfela.
                    Co do tego co napisałes kocham cie , zalezy mi na tobie myśle że sa nadużywane i jesli maja byc szczere nie można ich wypowiadac pochopnie i za wczesnie. A co do tego co niapisałes że jakaś kobieta powiedziała "że nie jestem taka jak inne" każdy człowiek jest inny i każdego trzeba traktowac jak osobny przypadek. A co do tego że kobieta mówi, że nie jest taka jak inne do pewnego wieku są takie same.Po pewnym wieku to się zmienia dążą do czegoś, wiedza czego chcą i jak to realizowac i wtedy każda trzeba traktowac jak osobny przypadek. Każda jest inna i z każda są inne doświadczenia rozm wtedy jest prowadzona na odp poziomie czego nie można powiedziec o nastolatkach, które jeszcze życia nie posmakowały. Teraz dla nich najwazniejsze jest by sie pochwalic przed kolezankami czyms
                    Inny przykład to na dyskotece np. obmacywanie kobiety nowo poznanej jest odbirane jako nachalne i szybko można ja do siebie zrazic. Ale jesli szepnie sie kilka słow na ucho zgodzi sie wyjśc z toba na zewnatrz. A jak nie to napewno spotkac w innych okolicznosciach.

                    Będę sypał przykłady z życia wzięte bo przykladem książki nic nie zdziałałem. Będą tu pomieszane przykłady, osób które chyba nie powinny byc razem przedstawiane.
                    Teraz papież Jan Pawałem II znał wartośc słowa, chociaż nie należe do osób głebokiej wiary jeśli chodzi o religie uzylem jego przykładu. Ponieważ mysle że jest dobrym przykładem jak słowo a nie gest ma wielkei znaczenie.I jak słowem można wiele zdziałac. Potrafił zjednoczyc ludzi z całe go świata. Decydował slowem nei gestem o losach ludzi , polityki. Slowem dawał ludziom do przemyslenia i zastanowienia sie nad swoimi uczynkami. Wpływał na rzady w krajach nei gestem, nie armia a słowem. Zmieniał polityke rzadów, wpływał na głowy państwa tylko słowem niczym innym nie mógł a każdy sie znim liczył.
                    Teraz o czym pisałem przykłady skrajne ale użyje przykładu hitlera. Z tego co wiem to koleś nie miał rzadnego przygotowania wojskowego. A jednak tylko słowem zjednoczył ludzi w niemczech, którzy bez wachania oddawali za niego życie.

                    Mam nadzieje , że to zrozumialem co napisałem. Chciałem tylko udowodnic , że nie można mówic, że słowa można czyms zastapic, bo to jest nie prawda. Słowa maja wielkie znaczenie i trzeba je szanowac. Nie które maja wieksza siłe , niż gesty. I mniej mnei dobija niż dziewczyna powie do mniej mój dziubasq , niż to co napisał bender zdrobienia np uś, ek itd wtedy czuje, że mnie lekceważy tym bo takich zwrotów używa sie do dzieci, a nei do kogoś kto już ma swoje lata. Takie zdrobnienia to mogła używac do mnei rodzina jak miałem 8lat
                    0statnio edytowany przez Bender; 20-08-05, 09:00. Powód: formatowanie
                    Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                    Skomentuj

                    • manus dei
                      Erotoman
                      • Feb 2005
                      • 420

                      #25
                      DajMiTęNoc no to teraz sobie pokonersujemy. Słowa są tylko słowami, zbitek dźwięków bez znaczenia. Nabierają mocy dopiero wtedy kiedy zaczynasz w nie wierzyć i działać według nich. Można mówić i obiecywać wiele, jak chcesz możesz to brać za pewnik, dla mnie jeśli nie będą szły za tym czyny będzie to tylko brzęczenie muchy w upalny letni dzień, wiem że brzęczy ale się nie wsłuc***ę. Znam wiele osób, które swój świat budują na słowach, jakie to one nie są, czego nie mogą, czego nie potrafią i czego by nie zrobili. To tylko słowa, nie widzę przełożenia tego na dokonania czy czyny. Brzęczenie muchy.
                      Podałeś przykład Rojze i do niej się również odwołam (Rojze wybacz mi takie uprzedmiotowienie Twojej osoby). Nie lubi dotyku w miejsach publicznych, i świetnie, jest silna i niezależna, jeszcze lepiej, więc czy najważniejsze będzie dla niej to co mówisz i obiecujesz czy to co robisz? Zastanów się przez moment. Lepsze będą Twoje działania czy puste obietnice? Brzęczenie muchy.
                      Sama słodycZ nie mi ją oceniać, niech sobie będzie taką jaką chce być, nic mi do tego, mogę najwyżej ocenić to co mówi i jak mówi, odnieść się do tego i skomentować. Raz w życiu i tylko jednej kobiecie okazywałem wszystko słowami a nie samymi gestami czy działaniami, ona również wszystko okazywała mi za pomocą słów. Źle na tym wyszedłem ale to moja sprawa. Od tamtej pory będąc z kimś, czy to na jedną noc czy na dłużej nie nadużywam słów, bo po co? Coś to da? Wolę pokazać, zadziałać, głupi gest jakim jest objęcie kobiety, przypalenie jej papierosa czy stanięcie w obronie jest więcej wart niż cała oda, którą kiedykolwiek mógłbyś dla niej stworzyć. Brzęczenie muchy.
                      Co do kobiet, kasy i sexu się nie wypowiadam bo po co? Już kiedyś o tym mówiłem, Raine w ocenie mojej osoby odpowiednio to podsumował.
                      "Nie jestem taka jak inne" nie lubię tego zdania, mierzi mnie ono i powoduje mdłości, takie podkreślanie własnej odmienności i podkręcanie ego, dałam dupy innemu ale nie jestem taka jak inne tylko Ty tego nie rozumiesz", słyszysz to od jednej, piątej, dwudziestej i zaczyna Cię szlag trafiać, te same kłamstwa, ten sam fałsz i "ja nie jestem taka jak inne". Wybacz ale jak słyszę takie coś od kobiety to na wejściu jej dziękuję za uwagę, bo wiem że wolałbym spędzić noc z książką niż z nią. Nastolatki mnie nie interesują, troszkę nie ten poziom kultury i intelektu. Bez urazy drogie panie nastoletnie.
                      Co do przykładów, jestem zaciekłym antyklerykałem więc Papieża mi nie podawaj, jego słowa były bez znaczenia bo ludzie i tak ich nie słuchali i robili wszystko na swój sposób, takie głośniejsze brzęczenie muchy. Za Papieżem stała największa sekta świata jaką jest kościół, z nią się liczono, z głosami wyborców, ich wydawanymi pieniędzmi, z ich siłą polityczną i militarną. Tu nie chodziło nigdy o słowa, kościół to polityka, to układy, to gnój pod warstwą blichtru świętości. Hitler przygotowania nie miał, ale swoje słowa pokrywał czynami, znalazł sobie wroga w mniejszościach i je eksterminował zgodnie z obietnicami.
                      Nadal twierdzę że słowa bez pokrycia są tylko słowami, a czy będą ważne zależy od Ciebie, od tego czy w nie uwierzysz. Słowa szanuję tak długo jak długo się spełniają, same słowa nie mają dla mnie większej wartości. Brzęczenie muchy w upalny letni dzień. Mam nadzieję że Cię nie zanudziłem
                      0statnio edytowany przez Bender; 20-08-05, 09:12. Powód: formatowanie
                      "Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."

                      Skomentuj

                      • DajMiTęNoc
                        Perwers
                        • May 2005
                        • 1153

                        #26
                        Nie no co ty o nudzeniu nie ma mowyWywiązała sie niezła konforntacja pogladów. Zdeka za dużo użyłes wyrażenia brzeczenie muchy w upalny dzien ALe tak jak czytam twoja wypowiedź, uważam że o to samo nam chodzi tylko sie nie dogadujemy . A co do papieża jak już mówilem jestem słabej wiary, tez nie wierze ale widziałem co zrobil i jaki wpływ miał na świat. Co do kobiet i tego, że mówią kocham ,a puszczaja sie na boki to jest własnie nie przywiazywanie wagi do słów. Dlatego uważam ,że nie które słowa sa nagminie nadużywane przez ludzi. Zgodził bym sie z cało twoja wypowiedzią bo myśle ,że mamy podobne zdanie na ten temat. Wsumnie też mnie nastolatki nie interesuja bo wole starsze kobiety , jak już wspominałem rozmowa znimi jest utrzymana na odpowiednim poziomie. Zgadzam się że słowa wypowiedziane bez pokrycia nie maja znaczenie są puste . Ale ja coś mówiąc jestem tego swiadomy i biore za to odpowiedzialnośc i zawsze dotrzymuje słowa jeśli coś mówie to ma to pokrycie. Nic pochopnie nie mówie, nie są ta puste słowa rzucone na wiatr. Dlatego nie których słow nie używam albo je omijam. Do takich słów należa min kocham cie i przyjaźń.
                        0statnio edytowany przez DajMiTęNoc; 19-08-05, 13:44.
                        Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                        Skomentuj

                        • manus dei
                          Erotoman
                          • Feb 2005
                          • 420

                          #27
                          Powiedziałeś że masz świadomość tego co mówisz, bingo tylko teraz pytanie, jk poznać po kimś czy ma świadomość tego co mówi? Wariografem go przetestować czy jak? Muszą być najpierw czyny, potem można mu ufać na taz. słowo. Przyjciół, których miałem i mam tak samo ile razy użyłem słowa "kocham Cię" mogę na palcach jednej ręki wymienić. Na przyjaciołach się nie zawiodłem, na kocham Cię cholernie.
                          "Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."

                          Skomentuj

                          • DajMiTęNoc
                            Perwers
                            • May 2005
                            • 1153

                            #28
                            Napisałem , że ja mam świadomośc tego co mówie. I to co mówie ma pokrycie bo dotrzymuje słowa. Jesli chodzi o kogoś to masz racje, że musi poprzec to czynami ,żeby móc mu zaufac.To chyba dobrnelismy do setna sprawy. Co do przyjaźni prawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzie, bo nie słowa a czyny świadcza o człowieku. Ale i tak uważam ,że o słowach nie nalezy zapominac. Bo są ważne tak samo.

                            Koniec zgodzisz sie z tym ??Czy dalej wymieniamy sie pogladami na temat wartości słów i gestów??
                            Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                            Skomentuj

                            • Rojza Genendel

                              Pani od biologii
                              • May 2005
                              • 7704

                              #29
                              Skoro mowa o mnie- wypada się wypowiedzieć. Owszem, prezenty nie, uściski na przystanku nie... słowa też nie. Liczą sie fakty. Jakie? Ano... konkretne, bo pocałować, powiedzieć słodkie słówko można zawsze.
                              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                              Skomentuj

                              • nowicjusz
                                Ocieracz
                                • Feb 2005
                                • 101

                                #30
                                Slowa ciekawy temat i zupelnie inny niz zawarty w tytule tego watku. Czym jest slowo? Najwiekszym mankametem ludzkiego rozumu jest brak poprawnych okreslen dla uczuc. Czy dziewczyna mowiac ci ze cie kocha wie co w twojej glowie slowo to oznacza i jakie konsekwencje za soba niesie? Z pewnoscia nie bo dla niej slowo kocham znaczy np. chwilowe zauroczenie, a dla ciebie wiecznosc razem. Dlatego ile ludzi tyle okreslen dla danego slowa (uczucia) i dlatego tyle cierpien, zawodow, strat. Przyjaciolka ktora bardzo ci sie podoba powiedziala do ciebie zdrobniale misku (lub cos co mialo podtekst bardziej zwiazany z miloscia niz przyjaznia). Pierwsza mysl ktora przebiega ci przez glowe, moze ona czuje do mnie cos wiecej niz tylko przyjazn (budzi sie zludna nadzieja a potem zawod). Slowa posiadaja najwieksza moc na ziemi, potrafia zniszczyc lub zbudowac wszystko, ale nalezy wiedziec jak je uzywac i to jest najwazniejsze. Ale zem wywod pierdyknal A jakie bekowe przyklady ale juz to zostawie moze Wam sie spodoba

                                Skomentuj

                                Working...