Klub prawiczkowo dziewicowy

Collapse
This is a sticky topic.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • elnotcho
    Świętoszek
    • Feb 2007
    • 34

    Przepraszam, że się włączam do tematu, ale mnie po prostu zastanawia po co on istnieje? Czy wszystkie osoby, które się tu wypowiadają naprawdę chcą coś zmienić, czy tylko chcą sprawdzić, czy nie są przypadkiem same na świecie? Bo jeśli tylko to drugie to proszę wytłumaczcie mi jaki jest sens samego pisania? Każde działanie jakie wykonujemy powinno mieć jakiś cel, np. jeśli do tej pory nie mieliście dziewczyny/chłopaka to może należałoby coś zacząć zmieniać w swoim zachowaniu, w podejściu do życia? Uwierzcie mi, samo uczestnictwo na forum (choć to dobry początek) niewiele zmieni, o ile w ogóle. Jeśli jesteście nieśmiali, to zacznijcie szukać np w internecie jakichś wskazówek jak się ośmielić, jak podejść, porozmawiać, ot choćby o niczym, o normalnym życiu... Większość ludzi w dzisiejszym świecie poszukuje właśnie "normalności", zwykłych szarych ludzi, którzy potrafią ich zrozumieć, bo każdy ma jakieś problemy... Jak wspomniała alish temat seksu czy jakiegokolwiek współżycia pojawia się po miesiącu (czasami szybciej) i czasami definitywnie kończy to związek... Nie wszystko opiera się na seksie i jeśli ktoś chciałby mieć kogoś na dłużej to nie polecam zaczynać od dobierania się do drugiej osoby czy zagadywania cały czas na jeden temat bo skutek będzie zgoła odwrotny (8 na 10 przypadków)...

    Dorośli ludzie (a takimi mam nadzieję jesteście) potrafią rozmawiać o niczym przez wiele godzin, tyle, że trzeba nieustannie próbować, na początku nie będzie być może wychodziło, ale z czasem się uda. Najgorsze co można zrobić, to usiąść i płakać, bo samo lepiej nie będzie. Np. zadajcie sobie pytanie, kiedy ostatni raz kupiliście np. koleżance, przyjaciółce, dziewczynie kwiatka bez okazji, tylko po to, żeby jej sprawić radość i nie myśleliście, że powinna to jakoś odwzajemnić...?

    Zmienianie świata zawsze należy zacząć od siebie, a potem będzie już tylko lepiej, czego Wam wszystkim życzę z całego serca.

    P.S. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem, ale takie jest moje zdanie.
    Last edited by elnotcho; 14-05-07, 11:42.
    Always look on the bright side of life

    Skomentuj

    • alish
      Świętoszek
      • May 2007
      • 10

      Napisał Nero12
      @alish
      ile dziewczyn pewnie by chcialo miec taki problem jak ty...
      W klasie (3gim) jest u mnie jedna dziewczyna ktora naprawde moze miec pretensje do zycia. Jest okropnie brzydka... naprawde, od twarzy przez nogi po figure - po prostu tragedia. Z tego wzgledu nikt jej prawie nie lubi (badz nie chce z nia przebywac), ma jedna przyjaciolke na 31 osob w klasie. Ojciec jej zmarl jakis rok temu i uczy sie beznadziejnie. Jest tez dosyc uboga...

      ona moze narzekac ! sorry ale wkurza mnie gdy ludzie tacy jak ty ubolewaja nad swoim losem... ja tez mialem duuuzo problemow jeszcze 1-2 lata temu, bylem na psychicznym dnie ale sie podnioslem i nie uwazam tego czasu za zmarnowany, dostalem bolesna lekcje zycia, ktora tylko mobilizuje mnie do dalszych zmian aby w liceum juz nigdy nie powtorzyc zadnego bledu z gimnazjum.

      Hm...,a widzisz moje użalanie się?
      Piszę swoją sytuację co nie znaczy,że się użalam.
      Ciekawe jest to co piszesz...;odnośnie problemów mam ich wiele poczynając od ojca alkoholika.
      Ja nie mam z czego się podnosić bo jestem silna jak mało kto.Pracując z ludźmi starszymi i dzieciakami nieuleczalnie chorymi dostaje siłę jaką nie miałabym,gdybym zaczęła chodzić do psychologa.
      Trochę odbiegłam od temu,ale to wynik odpowiedzi na pytanie retoryczne,które zostało wyżej napisane przez kolegę... .

      Skomentuj

      • Nero12
        Świętoszek
        • May 2007
        • 19

        no moze troszke przesadzilem, ale jest wiele osob ktore wlasnie sie tutaj uzalaja nad soba. Co do tego co napisalas o sobie - szacunek

        Skomentuj

        • patyk
          Ocieracz
          • Mar 2006
          • 172

          alish - naprawdę myślisz, że faceci patrza tylko na Twój wygląd?
          co do "za wysokiego progu" to niestety naprawdę często jest problem, ale Ty też możesz wyjsć z inicjatywą, nie?
          Pesymista to dobrze poinformowany optymista..

          Dyplomata to ktoś, kto potrafi powiedzieć "s********j" w taki sposób, że poczujesz podniecenie w związku ze zbliżającą się podróżą

          Skomentuj

          • alish
            Świętoszek
            • May 2007
            • 10

            patyk - Nie zawsze,acz jeśli mówią mi po krótkim czasie o seksie to zdecydowanie w tym momencie widzą wyłącznie we mnie ciało.
            Wychodziłam,ale dziś już coraz rzadkiej to robię.W końcu po kilku nieudanych próbach człowiek się 'poddaje' jeśli wogóle można to tak określić.

            Skomentuj

            • Oja
              Świętoszek
              • Nov 2006
              • 43

              Alish- oczekujesz, ze po tym "krotkim czasie" facet bedzie Cie znal na wylot, i dyskutowal z Toba na tematy czysto filozoficzne? Schodzenie na temat seksu moze miec cel wywiadowczy, jakie masz podejscie do tego Przeciez nikt nie chce ozieblej laski, ktora sie nie daje dotknac
              Aczkolwiek nie wiem jak to wyglada w Twoim przypadku. Faceci po 5 minutach rozmowy proponuja Ci seks?

              Skomentuj

              • alish
                Świętoszek
                • May 2007
                • 10

                Oja - Oczywiście,że nie.Ja jestem nawet bardzo chętna do rozmów tego typu,ale przecież dobieranie się i mówienie,a mówienie to znacząca różnica.
                Hm...wydaje mi się,że nie jestem ozjębła raczej gorąca kotka;P
                Po przysłowiowych 5 minutach,nie ale po kilku dniach.

                Skomentuj

                • nibler
                  Świętoszek
                  • May 2007
                  • 14

                  Skąd możesz wiedzieć że jesteś gorącą kotką skoro nigdy nie uprawiałaś seksu? To może z Tobą jest coś nie tak a nie tymi facetami skoro jest Ci źle że się do Ciebie dobierają? Jak masz zamiar stracić dziewictwo korespondencyjnie?

                  Skomentuj

                  • Pitekk
                    Świętoszek
                    • May 2007
                    • 13

                    Napisał alish
                    ale przecież dobieranie się i mówienie,a mówienie to znacząca różnica
                    a moze jesli chlopak dobiera sie do dziewczyny moze nie zawsze mysli tylko o seksie...zobacz jego kolejny ruch a nie od razu zakladasz najgorsze
                    chlopak chce byc z dziewczyna jak najblizej a jezeli dziewczyna nie chce to najlepiej niech mowi to odrazu a nie owija w bawelne

                    Skomentuj

                    • Boozo
                      Banned
                      • Oct 2006
                      • 97

                      Jeśli ludzie są dojżali, odpowiedzialni to uważam, że powinno się nawet pójść do łóżka po kilku dniach znajomości. Na początku nie ma o czym gadać, poza tym seks zbliża ludzi, daje zaufanie.

                      Skomentuj

                      • Yoshua
                        Perwers
                        • Mar 2007
                        • 1374

                        Jak masz zamiar stracić dziewictwo korespondencyjnie?
                        heh, a moze nie chce stracic owego dziewictwa z pierwszym lepszym, ktory sie napatoczy, tylko chce to zrobic z kims komu naprawde zaufa i kogo przynajmniej mocno polubi?
                        " - Fajny masz korek od wanny.
                        - Taki tam...
                        - ...Ale gra empetrójki"

                        Skomentuj

                        • enzo
                          Świętoszek
                          • Mar 2006
                          • 12

                          @elnotcho

                          Łatwo napisać takiego posta, rozsądne słowa, trudno się nie zgodzić. Chyba, żeby spojrzeć z perspektywy człowieka mającego, ze statystycznego punktu widzenia, 1/3 życia za sobą i kompletnie wyjałowionego pod względem uczuciowym, mnie na ten przykład.

                          Na początku szukasz przyczyn niepowodzenia, usuwasz je i oczekujesz zmian na lepsze. Jeśli masz szczęście, takie następują, jeśli nie, szukasz kolejnych. Zmiany przychodzą, lub nie. Z czasem zdrowy rozsądek bierze górę - czego byś nie robił i tak się nic nie zmieni, zwykła kalkulacja na podstawie zdarzeń z przeszłości. Pozwalasz trwać stanowi obecnemu licząc, że los może jednak spłata Ci figla - w końcu miłość nie jest na zamówienie ani nie jeździ zgodnie z rozkładem.

                          Czekasz więc, frustracje narastają. Dni są raz lepsze - nie myślisz o tym, a jeśli nawet, to wmawiasz sobie, że dokonałeś świadomego wyboru, "chcę być singlem bo tak jest najwygodniej" - innym razem gorsze - pustka paraliżuje umysł, kompletny rozpad świadomości, można usiąść w fotelu i obserwować kropkę na ścianie.

                          Dolicz do tego zgorzknienie, wyrachowanie, chłód i brak skrupułów - cechy, które wcześniej czy później się pojawiają, psychika się broni, z czasem uodparnia. Nic już nie wzrusza. "Made of stone". Ludzie zaczynają drażnić, są irracjonalni, "te ich uśmiechnięte gęby"... Socjopata jak z obrazka. Koniec podróży, biletów powrotnych brak. Czekasz na pierwszą szuflę ziemi ale i tak cię to nie rusza. Dekada w tą czy tamtą. Kogo to obchodzi.

                          Scenariusz jest mniej więcej taki . A jeśli myślisz, że samotnemu brakuje seksu i to jest jego priorytet.... to nie masz zielonego pojęcia o samotności. Ciało łatwiej trzymać w ryzach niż umysł.

                          Skomentuj

                          • alish
                            Świętoszek
                            • May 2007
                            • 10

                            Napisał nibler
                            Skąd możesz wiedzieć że jesteś gorącą kotką skoro nigdy nie uprawiałaś seksu? To może z Tobą jest coś nie tak a nie tymi facetami skoro jest Ci źle że się do Ciebie dobierają? Jak masz zamiar stracić dziewictwo korespondencyjnie?

                            Nie uprawiałam seksu,ale wiem co to sa pieszczoty
                            Pisemnie nie traci się dziewictwa.

                            Napisał Pitekk
                            a moze jesli chlopak dobiera sie do dziewczyny moze nie zawsze mysli tylko o seksie...zobacz jego kolejny ruch a nie od razu zakladasz najgorsze
                            chlopak chce byc z dziewczyna jak najblizej a jezeli dziewczyna nie chce to najlepiej niech mowi to odrazu a nie owija w bawelne

                            Czyba nie zrozumiałeś...,dobierając się mówi"zróbmy to" ...,więc to chyba raczej oznacza to
                            Last edited by sister_lu; 24-03-09, 03:40.

                            Skomentuj

                            • elnotcho
                              Świętoszek
                              • Feb 2007
                              • 34

                              Napisał enzo
                              @elnotcho
                              Scenariusz jest mniej więcej taki . A jeśli myślisz, że samotnemu brakuje seksu i to jest jego priorytet.... to nie masz zielonego pojęcia o samotności. Ciało łatwiej trzymać w ryzach niż umysł.
                              A przytocz mi choćby fragment z mojej wypowiedzi w której pisałem o tym, że samotnemu brakuje seksu, bo normalnie nie wierzę jak czytam... Po drugie napisałem takie jest moje zdanie i po tym co przeczytałem nie zamierzam go zmieniać, scenariusz nie jest taki jak napisałeś (przynajmniej nie w większości przypadków)... Trzeba próbować i prawie zawsze w końcu da się coś zmienić...

                              No ale skoro wolisz poprzestać na upominaniu innych, np. o tym, że nie mają pojęcia o samotności to obawiam się, że moja skłonność do dyskusji już się wyczerpała.
                              Always look on the bright side of life

                              Skomentuj

                              • patyk
                                Ocieracz
                                • Mar 2006
                                • 172

                                elnotcho - niestety bywa tak, że żadne próby nie dają poprawy i enzo ma trochę racji. znam trochę takich przypadków, ja też taki jestem. i bywa też tak, że choćby nie wiem jak się starać, to i tak klody lecą pod nogi.
                                co do Twojego podpisu, moje zdanie jest takie, że there's no bright side of life. a pesymista jest po prostu dobrze poinformowanym optymistą

                                alish - podejmij jeszcze kilka prób. sama pisałaś, że jesteś silna
                                nie zawsze jest tak, że jeśli facet chce się z Tobą kochac, to zależy mu tylko na jednym. pierwszy raz kobiety powinien być wyjątkowy, ale z drugiej strony zycie to nie film ani harlequin i jeśli męczy Cię to, to jakoś trzeba zaradzić
                                Pesymista to dobrze poinformowany optymista..

                                Dyplomata to ktoś, kto potrafi powiedzieć "s********j" w taki sposób, że poczujesz podniecenie w związku ze zbliżającą się podróżą

                                Skomentuj

                                Working...