Niezdolność utrzymania ciąży konkretnej płci

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grrr
    Erotoman
    • Mar 2007
    • 368

    Niezdolność utrzymania ciąży konkretnej płci

    Witajcie niedawno z partnerką życiową rozmawialiśmy na temat potomstwa, zwykła luźna rozmowa. Podczas tej rozmowy dowiedziałem się, że jej organizm nie jest w stanie utrzymać ciąży męskiej i prędzej czy później poroni. Tak że o synku nie mam co myśleć... Ktoś słyszał o podobnym przypadku? Nawet nie bardzo wiem jak o to zapytać Wujka Google...
    "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....
  • lady__in__red
    Gwiazdka Porno
    • Oct 2010
    • 1949

    #2
    Słyszałam o tym ale nie wiem czy to jest po prostu uzasadnienie kobiet na taki stan rzeczy i nie ma związku z nauką, czy rzeczywiście istnieje taki rodzaj defektu.
    Kilka kobiet które znam ronilo ciążę wielokrotnie nosząc pod sercem dziewczynki a chłopców już rodziły bez problemu. Może to zbieg okoliczności.
    Muszę o tym poczytać bo mnie zaciekawiles.
    Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

    Skomentuj

    • grrr
      Erotoman
      • Mar 2007
      • 368

      #3
      @lady__in__red Tak jak pisałem nie wiem nawet jak zapytać o to wujka Google... Do tego dochodzi jeszcze cukrzyca (genetycznie nabyta) u mojej partnerki...
      "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

      Skomentuj

      • lady__in__red
        Gwiazdka Porno
        • Oct 2010
        • 1949

        #4
        Ciężka sprawa z tym. Tylko lekarz Ci odpowie na te dylematy.
        Z cukrzyca też da się zajść w ciążę
        Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

        Skomentuj

        • grrr
          Erotoman
          • Mar 2007
          • 368

          #5
          To to akurat wiem. Tylko o tą płeć chce się czegokolwiek dowiedzieć...
          "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

          Skomentuj

          • iceberg
            PornoGraf
            • Jun 2010
            • 5100

            #6
            Rozmawiałem ze znajomym ginekologiem i z tego co się orientował to musiał być zbieg okoliczności.
            Czy poprzednie poronienia były z ciąży z jednym partnerem czy z różnymi?
            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

            Skomentuj

            • grrr
              Erotoman
              • Mar 2007
              • 368

              #7
              Z jednym. Fakt może wina leżała po stronie partnera bo to w sumie mężczyzna nadaje płeć a raczej plemniki, które mężczyzna produkuje
              "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

              Skomentuj

              • iceberg
                PornoGraf
                • Jun 2010
                • 5100

                #8
                To nie kwestia winy mężczyzny, po prostu może w tym przypadku była to wypadkowa niezgodności obojga rodziców i płeć nie ma tu znaczenia.
                Dodatkowo cukrzyca jest czynnikiem obciążającym i zwiększającym ryzyko powikłań w ciąży.
                Gdyby to było kilku partnerów i z każdym poronienie płodu męskiego to można by wyciągać jakieś wnioski na temat zależności od płci dziecka.
                Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                Skomentuj

                • random.friend
                  Świętoszek
                  • Jun 2016
                  • 20

                  #9
                  Podobno płody męskie są "delikatniejsze" a również np. palący ojciec ma zdecydowanie większą szansę na córki. Ale nie wiem czy są na to palenie dowody w postaci prawdziwych badan. Własna historia poronień na pewno jest "dowodem anegdotycznym" i ja bym się nie sugerowała nawet kilkoma takimi zdarzeniami. Nie ma tak, by organizm "odrzucał" płody męskie lub żeńskie, musiały być po prostu chore, lub matka zbyt chora żeby donosić, a płeć to przypadkowa korelacja.
                  Inna rzecz, że darowałabym sobie próby zrobienia dziecka konkretnej płci, jeśli miałoby to wpłynąć aż tak na zdrowie i psychikę (po co ryzykować kolejne poronienia? nie lepiej zrobić jedno zdrowe i cieszyć się, że się udało i jest? co zmienia płeć dziecka w sumie, jeżeli się jest faktycznie nastawionym na dziecko a nie jakiś produkt z reklamy spełniający stereotypowe wizje?)

                  Skomentuj

                  Working...