Adopcja przez pary homoseksualne

[barmetr]

Jestem za umożliwieniem homoseksualistom adopcji. W przypadku adopcji przez partnera biologicznego rodzica, mogłoby to być prawne stwierdzenie rzeczywistego stanu. Uregulowane prawne stosunki rodzinne są, także dla konserwatysty, lepsze niż te nieuregulowane.
Przeciętnie zarabiający obywatele potrafią oszczędzać na kosztach wychowania dziecka i stosują antykoncepcję. Ludzie z marginesu społecznego nie dbają o zabezpieczenie się przed niechcianą ciążą. Stąd coraz większy odsetek dzieci przebywa w Polsce w rodzinach patologicznych, utrzymywanych przez opiekę społeczną.
W rodzinach patologicznych dzieci są zaniedbywane przez pijących rodziców, a często także pijących dziadków. Państwo jest zmuszone odbierać te dzieci rodzicom. Domy dziecka to kosztowne placówki, z licznym personelem na etatach, korzystającym z urlopów macierzyńskich i zwolnień chorobowych.
Skoro zamożni, bezdzietni geje i lesbijki chcą wychowywać dzieci, to dlaczego im tego nie umożliwić? Państwo zaoszczędzi pieniędzy budżetowych,a dziecko będzie miało zapewniony materialny byt i opiekę.

[mikel84]

Takie dziecko by miało wręcz wpojone że musi być homo

To skąd w het*******ualnych małżeństwach biorą się homoseksualne dzieci? Z tego co mi wiadomo, to homoseksualizm nie wynika z wpojenia, czy złych doświadczeń. Ja takowych nie doświadczyłem, wpajano mi zupełnie coś innego (dlatego długo trwała moja samoakceptacja) i miałem najzwyklejszych w świecie rodziców obojga płci.
Jeszcze w latach siedemdziesiątych poprzedniego wieku uważano, że to może być wpojone, związane z psychiką. Do dzisiaj w postrzeganiu skąd biorą się skłonności bardzo dużo się zmieniło.

Z drugiej strony, na czym miałoby polegać wpojenie homoseksualizmu? Jak konkretnie miałoby wyglądać to wpajanie?

Zazwyczaj byłam raczej na tak. A dziś po raz pierwszy pomyślałam, że pozwolenie na adopcję przez pary homoseksualne może naprawdę zdrowo napędzić handel dziećmi. (...)
Także adopcja tak, ale tylko na solidnych prawach chroniących maluszki.

Od tego jest prawo, ale jak w każdym przypadku, należy je odpowiednio dostosować. Myślę, że już dzisiaj w Polsce jest problem z handlem dziećmi w normalnym modelu rodziny.

(...)
tworzenie związków gejowskich i lesbijskich oraz chęć posiadania przez tych ludzi potomstwa jest po prostu chora.

Ale oczywiście nie będę tu wspominał o leczeniu bo nie ma to sensu. Ludziom o zwichrowanej psychice nie powinno się po prostu pozwalać wichrować psychiki wiekszej ilości ludzi, zwłaszcza tych małych i niedojrzałych.

Dlaczego ta chęć jest chora? bo nienaturalna? jednak osoby LGBT są jakimś ewenementem natury, jednak istnieją.
Leczeniu czego albo kogo? Głupotę podobno się da, orientacji w cywilizowanym świecie nie leczą od ponad 40 lat, bo to nie choroba ani psychiczna ani inna.
Więc o jakim wichrowaniu psychiki mówisz? Oświeć trochę pls.

[Dżem Orzechowy]

Przecież homoseksualizm to zwykły odchył seksualny, zwykły fetysz, na jakiej podstawie takie dwie osoby miałyby dziecko wychowywać? Natura nie dała nam popędu do ruchania butów, jednak z jakiś 1% populacji lubi to robić - tak samo jest z homoseksualizmem.

[Hal]

Ale *******isz Waść - sorry za OT

[watch.out]

A mnie gowno obchodzi czy ******two to fetysz czy choroba czy inny przybytek...Wg mnie dziecka nie powinna wychowywac homoseksualna para. Musi byc ojciec i matka i tyle...

[Hal]

Dla ścisłości, jestem przeciwnikiem adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Dla dziecka rodzina to ojciec i matka. Tak od stworzenia świata było, jest i mam nadzieję pozostanie.

[nuova]

Ja jestem za. Śmieszy mnie ta gloryfikacja pary kobieta + mężczyzna. Nie wiem, może Wy się poruszacie po jakimś wspaniałym, idealnym świecie, gdzie mamusia i tatuś to zawsze kochające się, dające dobry przykład małżeństwo - ja niestety obracam się wśród ludzi, którzy są w większości z rodzin rozwiedzionych/rozwodzących się/z problemami i nie wydaje mi się, żeby lepszą alternatywą dla dziecka był ojciec-pijak niż kochające dwie mamy

[upocone jajka]

tak samo prawdopodobne ze druga z mam bedzie pijakiem jak tatus z pierwszej opcji którą podałaś, dwie mamusie nie muszą sie przeciez kochac do konca zycia

[lance90]

Ja jestem przeciw. Szkoda mi dziecka które by się od małego musiało nasłuchać jak wyzywają je od ******w. To nie wina dziecka, że dwóm ciepłym się zamarzyło dziecko więc dlaczego ono ma cierpieć?

[Burbon2009]

Kategorycznie NIE! jak powiedział pan Cejrowski na ten temat "chcą mieć dzieci ? no to niech robią może im się uda" nie trzeba nic tu dodawać,prawa natury są nie zmienne i nie bez przyczyny tak to jest zrobione.

Facet chce być z facetem proszę bardzo ale nie przesadzajmy.

[kam1l]

Również jestem przeciw, dlaczego mamy karać dziecko takim piętnem, dla zachcianek dwóch facetów czy panienek? Jak sami zrobią to ok

[Burbon2009]

Natura nie dała możliwości facetowi zapłodnić faceta nie bez przyczyny, każda ingerencja w ten proces jest nie pożądanym działaniem.

[Burbon2009]

Poza tym o czym tu dyskutować jak u nas uważa się że zioło jest bardziej szkodliwe od alkoholu i długo nie dojdzie do legalizacji a co dopiero adopcji dzieci przez homo.

[ghazi]

Tak samo natura nie daje możliwości zapłodnienia osobom niepłodnym ale nauka rozwiązała częściowo ten problem dzięki in vitro. Nie żyjemy w dżungli żeby kierować się prawami natury. Halo! XXI wiek nastał!

To chyba dwie różne sprawy... Za pomocą In Vitro mężczyzna nie zapłodni mężczyzny a kobieta kobiety. Mimo tak dużego postępu jaki mamy, to nadal jest niemożliwe...

[Dżem Orzechowy]

Tak samo natura nie daje możliwości zapłodnienia osobom niepłodnym ale nauka rozwiązała częściowo ten problem dzięki in vitro. Nie żyjemy w dżungli żeby kierować się prawami natury. Halo! XXI wiek nastał!

Po ostatnim zdaniu wnioskuję, że lewica namówiłaby Cię do jedzenia własnych odchodów, jeśli powiedziałaby, że jest to trendy, robią to na zachodzie i jest o tym profil na facebooku.

Radzę się jeszcze zapoznać z badaniami nt. średniej rocznej ilości partnerów seksualnych u osób różnych orientacji (tzn. dwóch) i zastanowić się, czy homoseksualiści potrafiliby stworzyć stabilny związek.