W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Mój chłopak nie liczy się ze mną

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kokainaina
    Świętoszek
    • Oct 2014
    • 8

    #16
    Po pierwsze panno MadamD grzeczniej proszę, twoje wypowiedzi brzmią niczym bełkot, a Ty sama wydajesz się być rozhisteryzowaną 5-latką której mama nie chce dać cukierka.
    A co do Twojego problemu, to jego źródłem jesteś Ty sama - czepialska, osoba, która"lubi kiedy partner zgadza się ze mną i stawia na moim". Związek na tym nie polega, a już na pewno zdrowy związek.
    Jak dla mnie to zamiast żalić się na swego chłopa, który wychodzi bo ma pewnie dość twojego jojczenia, popracuj nad sobą i skorzystaj z pomocy specjalisty.

    Skomentuj

    • Away
      Gwiazdka Porno
      • Oct 2009
      • 1887

      #17
      A kto normalny by to wytrzymał? Wyobrażasz sobie coś takiego w 2 stronę? Raczej mało kto lubi jak się nim rządzi w domu i być pod pantoflem. Podejrzewam, że jesteście młodzi , Ty mu teraz chcesz zabronić wychodzić? Strasznie to brzmi, tylko ja, ja i ja..
      Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

      Skomentuj

      • MadamD

        #18
        Napisał Away
        A kto normalny by to wytrzymał? Wyobrażasz sobie coś takiego w 2 stronę? Raczej mało kto lubi jak się nim rządzi w domu i być pod pantoflem. Podejrzewam, że jesteście młodzi , Ty mu teraz chcesz zabronić wychodzić? Strasznie to brzmi, tylko ja, ja i ja..
        Nie chodzi o zabranianie wychodzenia ale dlaczego nikt komentujący nie weźmie pod uwagę tego jaki on czasem jest w stosunku do mnie o czym wspomniałam?
        Po prostu skoro on nigdzie nie wychodzi ze mną to czemu ja mam tak wszystko tolerować z jego strony? Czuje się troche zaniedbana. A żeby nie było nie, nie robię mu piekła w domu i tak naprawdę rzadko się kłócimy, raczej dobrze się dogadujemy. Wiadomo że czasem są takie sytuacje jak opisałam ale nie czaje dlaczego mi się obrywa od niego za kłótnie ze swoją rodzicielką która wgl go nie dotyczyła...

        Napisał Kokainaina
        Po pierwsze panno MadamD grzeczniej proszę, twoje wypowiedzi brzmią niczym bełkot, a Ty sama wydajesz się być rozhisteryzowaną 5-latką której mama nie chce dać cukierka.
        A co do Twojego problemu, to jego źródłem jesteś Ty sama - czepialska, osoba, która"lubi kiedy partner zgadza się ze mną i stawia na moim". Związek na tym nie polega, a już na pewno zdrowy związek.
        Jak dla mnie to zamiast żalić się na swego chłopa, który wychodzi bo ma pewnie dość twojego jojczenia, popracuj nad sobą i skorzystaj z pomocy specjalisty.
        Grzeczniej? No ja jak najbardziej piszę kulturalnie w porównaniu do holly
        Nie jestem czepialska, ja mam charakter dominujący a skoro chłopak jest ze mną to jednoznacznie równa się z tym że to akceptuje bo przecież każdy ma wady i zalety.
        No tak bo wg was oczywiście to ja jestem najgorsza a chłopak jest okej jak się tak zachowuje w stosunku do mnie.
        Mnie pomoc specjalisty nie jest potrzebna ale dzięki za troskę.
        0statnio edytowany przez iceberg; 04-08-15, 13:59.

        Skomentuj

        • Away
          Gwiazdka Porno
          • Oct 2009
          • 1887

          #19
          No ok, a próbowałaś z nim dyskutować, jakich argumentów używa?
          Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

          Skomentuj

          • MadamD

            #20
            Próbowałam nieraz to wtedy gdy obraził się ze mną o kłótnie z matką stwierdził że on tak ma bo nie miał nastroju. A jeśli chodzi o kolegów to raz mówi że woli spędzać czas ze mną a innym razem że on też chce sobie z nimi wychodzić więc dlatego nie rozumiem czemu jak mamy wyjść razem to nie wychodzimy.

            Skomentuj

            • znowuzapilem
              SeksMistrz
              • Nov 2010
              • 3555

              #21
              MadamD. Choćbym czytał o sobie Także napisze Ci jak to wygląda z mojego (pewnie też z jego) punktu widzenia.
              Imprezy męskie różnią się od damskich (grzecznych dziewczynek). Baby poklachają o dzieciach, promocjach w Ikei, o nieudanych związkach koleżanek, wypiją po 3 piwa i jadą ostatnim busem do domu.
              Meska impreza wygląda inaczej. To przygoda! Spotyka się dwóch ziomków, dzwonią do trzeciego, potem wpada przypadkiem czwarty i piąty. Flaszki lecą jak szalone a gdy brakuje to wyprawa do nocnego. Tam zazwyczaj mordobicie z inną ekipą, potem kupno flaszek i piwka na droge. Powrót to także szarpaniny z innymi ekipami, flirtowanie z ekipami żeńskimi i powrót na kwadrat zabierając paru ziomków z osiedla. I kolejne picie, palenie, czasem ćpanie. Potem zgon, pobudka śniadania a nie rzadko klin i dalej balet. Jakbym miał wyjść z planem że wróce o 23 bo w domu czeka na mnie baba to bym wolał wogóle nie wychodzić.
              Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

              Skomentuj

              • MadamD

                #22
                @znowuzapilem - w końcu dostałam jakąś męską bardziej konkretną odpowiedź.
                Chociaż nie jestem zadowolona z tego co przeczytałam tzn bardziej z tego jak faceci sobie imprezują że tak powiem.
                No ale te flirtowanie to chyba nie dotyczy kolesi co są w związkach? Bo jeśli tak to ładnie sobie panowie (oczywiście nie wszyscy) w kulki lecą. Ja jako partnerka przejmuje się swoim chłopakiem i dlatego się zawsze o niego martwię i nawet jak wiem gdzie jest i z kim. A to dlatego że zrobił mi już kiedyś kilka takich akcji przyprawiających mnie o stan przed zawałowy więc stąd moja nerwowość której może wiele osób nie rozumie.
                Tak czy siak dzięki za zobrazowanie mi tego męskim okiem.

                Skomentuj

                • holly
                  Perwers
                  • Feb 2009
                  • 1090

                  #23
                  Zaczyna mnie to bawić

                  No zobacz to ja mam nerwice a rozmawiam bez używania przekleństw w porównaniu do ciebie :') Ano tak zaraz mi powiesz że je cenzurujesz ale to cenzurowanie nie pokazuje żadnej klasy.
                  No ja tu pro bono próbuję ci pomóc a ty mnie tak brzydko wyzywasz
                  Według twojej definicji nie mam klasy - możliwe, ale nie mam też kija w dupie i dzięki temu mam partnera który nie wstydzi się mnie zabrać do kumpli, lubi ze mną wychodzić i się dobrze ze mną bawi... i nie znika na całe noce Może poluzuj trochę? Bo jesteś tak spięta jakbyś miała pęknąć zaraz

                  Mnie pomoc specjalisty nie jest potrzebna ale dzięki za troskę.
                  "mam problemy przez nerwice i pojawiają się u mnie stany lękowe"
                  "No zobacz to ja mam nerwice"
                  No to czekaj czekaj, masz stany lękowe i nerwicę (zaburzenia które należy konsultować ze specjalistą i przyjmować leki) czy tylko wygodną wymówkę do usprawiedliwiania swoich wymagań?


                  A kto od razu powiedział że będzie 'naprany'? Nie napisałam że tak zwykle jest więc to już sama sobie dopisałaś i teraz próbujesz mi wkręcić coś czego nie napisałam.
                  "a wiem że w nocy nie będzie spał a pił a tak jest zawsze gdy wychodzi do kolegów. "
                  "wydaje mi się że z tym alkoholem to już przesadza troche"

                  chłopak jest ze mną to jednoznacznie równa się z tym że to akceptuje bo przecież każdy ma wady i zalety.
                  No więc zaaakceptuj jego
                  C'est la vie.

                  Skomentuj

                  • MadamD

                    #24
                    @holly
                    Oj, widzę że łatwo się nie poddajesz.
                    A jak próbujesz mi pomóc (co dla mnie jest wgl niedorzeczne z twojej strony ale niech ci będzie) to pomożesz mi nie komentując dalej :')
                    Nie mam pojęcia jakim cudem wyciągasz takie wnioski...
                    To że chłopak chce iść sam to znaczy że się mnie wstydzi? Oj no ja wiem że chciałabyś mi dowalić ale słabo to wymyśliłaś, na prawdę :')
                    Jakbyś chciała wiedzieć to przy nerwicy występują stany lękowe ale co ja ci będę mówić skoro ty wiesz lepiej co powinnam robić. A przy nerwicy nie przyjmuje się psychotropów jeśli o nie ci chodziło tylko leki uspokajające raczej no ale to mniejsza o to.
                    Przesadza bo miałam na myśli że za często pije a nie o ilości moja droga więc już daj sobie spokój z tym cytowaniem.
                    Zastanawiam się czemu w tych czasach tyle kobiet jest w stosunku do siebie tak wrogo nastawiona. Serio daruj sobie już te komentarze bo faceci się lepiej wypowiadają niż ty w tej kwestii.

                    Skomentuj

                    • Zebraa
                      Gwiazdka Porno
                      • Nov 2013
                      • 1614

                      #25
                      Zgadzam sie z holly
                      A t zastanow sie co piszesz bo zmieniasz zdanie jak ci wygodnie.

                      Sory ale jak facet pije cala noc to przyjdzie zalany w trzy dupy. Ja bym sie na jego miejscu nie pokazywala takiej kobiecie jak ty w takim stanie..,
                      Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                      Skomentuj

                      • MadamD

                        #26
                        Napisał Zebraa
                        Zgadzam sie z holly
                        A t zastanow sie co piszesz bo zmieniasz zdanie jak ci wygodnie.

                        Sory ale jak facet pije cala noc to przyjdzie zalany w trzy dupy. Ja bym sie na jego miejscu nie pokazywala takiej kobiecie jak ty w takim stanie..,
                        Kiedy ja niby zmieniam zdanie?

                        Skomentuj

                        • Falanga JONS
                          Banned
                          • Feb 2012
                          • 1156

                          #27
                          Napisał MadamD
                          Zastanawiam się czemu w tych czasach tyle kobiet jest w stosunku do siebie tak wrogo nastawiona. Serio daruj sobie już te komentarze bo faceci się lepiej wypowiadają niż ty w tej kwestii.
                          To nie zastanawiaj się, tylko przeczytaj swą polemikę z Holly.
                          Dziewczyna próbowała Ci coś poradzić, może w bardziej bezpośredni sposób, niż w dyplomatyczny, no i nie ustrzegła się błędów (np w słowe "zaakceptuj" zrobiła jedno "a" za dużo), ale co fakt, to fakt. Tymczasem Ty, zamiast na konkretach, skupiłaś się na stylu wypowiedzi. I miast dokonać rzeczowej analizy, prowadzisz personalną wojenkę.
                          Typowo babskie. Jeżeli tak zachowujesz się również w stosunku do chłopaka (nie odpowiadaj, 99% bab jest takich samych), to nic dziwnego, że on znika od 15 do 12.

                          Skomentuj

                          • MadamD

                            #28
                            Napisał Falanga JONS
                            To nie zastanawiaj się, tylko przeczytaj swą polemikę z Holly.
                            Dziewczyna próbowała Ci coś poradzić, może w bardziej bezpośredni sposób, niż w dyplomatyczny, no i nie ustrzegła się błędów (np w słowe "zaakceptuj" zrobiła jedno "a" za dużo), ale co fakt, to fakt. Tymczasem Ty, zamiast na konkretach, skupiłaś się na stylu wypowiedzi. I miast dokonać rzeczowej analizy, prowadzisz personalną wojenkę.
                            Typowo babskie. Jeżeli tak zachowujesz się również w stosunku do chłopaka (nie odpowiadaj, 99% bab jest takich samych), to nic dziwnego, że on znika od 15 do 12.
                            Jej wypowiedzi są cyniczne, zresztą wystarczyłoby jakby również mogła się nieco bardziej kulturalnie zwracać ale widocznie nie stać ją na to i nie zamierzam więcej dyskutować z nią ani o tym jak się wypowiada. :')
                            Skupiłam się na stylu wypowiedzi bo widocznie nie przemówiła w ten sposób do mnie.
                            Co za wyciąganie wniosków...

                            Skomentuj

                            • iceberg
                              PornoGraf
                              • Jun 2010
                              • 5111

                              #29
                              Czyli merytoryczna strone wypowiedzi odrzucasz z definicji bo nie pasuje ci styl wypowiedzi?
                              No to powodzenia, jesli w ten sam sposob postepujesz w życiu. Sorry za dosadnosc ale przypominasz mi paskudna księżniczkę, dla ktorej swiat ma sie poklonic bo ona tak sobie zyczy... a jak nie to foch i tym gorzej dla swiata. Tylko wiesz... swiat bez ciebie sobie poradzi, ty bedziesz miala trudniej.
                              Dorosli ludzie pewne rzeczy zalatwiaja na uboczu (nie chodzi mi o siku a drazliwe rozmowy). Jesli twoj partner nie jest bezposrednio zaangazowany w konflikt ppomiedzy toba a mama to nie powinien byc swiadkiem waszych kłótni.
                              Odpusc sobie to rzadzenie zanim masz jeszcze kim rzadzic bo widac, ze pantoflowi zaczynaja wyrastac podkowy i jawny bunt jest coraz blizej. Chyba, ze jego brak posluszenstwa jest dla ciebie zbyt uciazliwy to zmien partnera... ale nastepnego poszukaj na jakims forum bdsm w dziale "ulegli".
                              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                              Skomentuj

                              • MadamD

                                #30
                                Napisał iceberg
                                Czyli merytoryczna strone wypowiedzi odrzucasz z definicji bo nie pasuje ci styl wypowiedzi?
                                No to powodzenia, jesli w ten sam sposob postepujesz w życiu. Sorry za dosadnosc ale przypominasz mi paskudna księżniczkę, dla ktorej swiat ma sie poklonic bo ona tak sobie zyczy... a jak nie to foch i tym gorzej dla swiata. Tylko wiesz... swiat bez ciebie sobie poradzi, ty bedziesz miala trudniej.
                                Dorosli ludzie pewne rzeczy zalatwiaja na uboczu (nie chodzi mi o siku a drazliwe rozmowy). Jesli twoj partner nie jest bezposrednio zaangazowany w konflikt ppomiedzy toba a mama to nie powinien byc swiadkiem waszych kłótni.
                                Odpusc sobie to rzadzenie zanim masz jeszcze kim rzadzic bo widac, ze pantoflowi zaczynaja wyrastac podkowy i jawny bunt jest coraz blizej. Chyba, ze jego brak posluszenstwa jest dla ciebie zbyt uciazliwy to zmien partnera... ale nastepnego poszukaj na jakims forum bdsm w dziale "ulegli".
                                Nie, po prostu wulgarność z czyjejś strony zniechęca mnie do posłuchania 'porady'.
                                Ale zaraz ja nie napisałam że mam jakiś konflikt z matką tylko że się z nią posprzeczałam w obecności partnera a to jest diametralna różnica, a że wyszło przy nim to tak bywa że czasem komuś nerwy puszczą w obecności osoby trzeciej.
                                Dzięki za tą jakże szlachetną radę ale nie skorzystam.
                                0statnio edytowany przez Gość; 04-08-15, 17:58.

                                Skomentuj

                                Working...