Pierwsza wizyta w swingers klubie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • radzio_z
    Erotoman
    • Feb 2005
    • 496

    #61
    Czy stodoła? Raczej poprostu domek, jeden z wielu w tamtej okolicy. W środku na mój gust też jest OK.

    Jeśli klub spełnia jakiś tam poziom, to resztę tworzą ludzie którzy tam przychodzą. Wiadomo ze zawsze możesz trafić na nieudaną imprezę, ale słyszałem poprostu ze w Lavie zdarzają się problemy z frekwencją.

    Usta organizują co jakiś czas imprezę VIP party na którą zapraszają sprawdzonych gości. Dlatego też nie trudniej się na nią wbić, ale jak Ci się uda to impreza na 100% jest udana, bo po pierwsze zawsze jest dużo osób i są do obyte z tematem osoby a nie nowicjusze którzy siądą w kontach i patrzą się co inni zrobią.
    Jestem niepokorny

    Skomentuj

    • piotrgr
      Świętoszek
      • Oct 2012
      • 11

      #62
      Witam ponownie, po dosyć długim czasie. Szkoda że nikt więcej nie pisze o swoich przygodach, przeżyciach w wiadomej tematyce. U mnie niewiele w tej materii, żadnej wizyty klubowej nie było, był tylko mały epizodzik taki domowy, w kameralnych warunkach. Opiszę pokrótce jak było. Otóż był u nas nasz dobry kolega. Siedzieliśmy do późnego wieczora, popijaliśmy dobre winko, oczywiście z umiarem. Co zostało po opróżnieniu winka? otóż właśnie, została butelka. Postanowiliśmy zagrać. Było super chociaż nie rozebraliśmy się do rosołu. My chłopaki do bokserek, moja żonka też do majteczek. Było naprawdę super, atmosfera bardziej podniecająca niż w klubie. Rozbieraliśmy się bardzo powoli, w pewnym momencie żona była w koronkowym staniku, koronkowych majteczkach i rajstopach. Strasznie nas prowokowała, lekko rozchylała nogi, przez majtki i rajstopy lekko prześwitywała dokładnie ogolona muszelka. Po pewnym czasie powiedziała że jest dosyć chłodno i musi coś założyć. Wyszła na chwilę i wróciła ubrana w krótkie futerko i rajstopki na gole ciało bez majteczek. Widok był obłędny, futerko rozpięte, wysuwały się z niego duże piersi ze sterczącymi z podniecenia sutkami. Byliśmy zawstydzeni naszymi sterczącymi gatkami. Zaczęło robić sie późno i trzeba było pomyśleć o spaniu. Usiedliśmy w trójkę na dużym łóżku, zgasiliśmy światło. Nasza pani zdjęła futerko i w samych rajstopach położyła się między nami. Poczułem tylko jak sięga jednocześnie do naszych majtek. Kazała nam je zdjąć,wstydziliśmy się troszkę naszych stojących pałek, ale to szybko minęło. Oliwka była pod ręką, nasze członki zostały naoliwione i wymasowane. Masowała nas jednocześnie, prawie jednocześnie też doszliśmy. Były dwa niezłe wytryski. Potem szybki prysznic i z powrotem do łóżka. Oliwka poszła w ruch i teraz my masowaliśmy naszą panią. Jak się położyła na plecach to była po prostu masakra. Masowaliśmy na zmianę, tzn ja piersi, kolega na dole i zmiana. Fajnie wyglądało jak jego paluszki zaczęły zagłębiać się w muszelce. Po kilku rytmicznych ruchach palcami moja partnerka miała niesamowity orgazm. Gdy ochłonęła powiedziała ze kolega trafił na punkt G. Mieliśmy dalej ochotę podotykać tego punktu, zmieniliśmy ułażenie, tzn pani uklękła wypinając tyłek i kolega zaczął masować ją paluszkami od tyłu. W ten sposób łatwiej sięgnąć do tego punktu. Ja tymczasem byłem masowany od przodu, nie minęła chwila i znowu orgazm naszej partnerki. W tym momencie ja również doszedłem, kolega też został obsłużony ręcznie i pięknie doszedł. Padliśmy jak muchy. Ponowny prysznic i tym razem poszliśmy naprawdę spać.
      Pozdrawiam i proszę, dajcie się sprowokować na opis waszych przeżyć i wrażeń.

      Skomentuj

      Working...