W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Problem z matka i jej partnerem - jest księdzem.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Shockz
    Świętoszek
    • Mar 2009
    • 6

    #76
    jeszcze denerwuje mnie to ze matka wygania mnie z domu na noc do babci bo on przyjezdza.juz mam go dosyc.

    Skomentuj

    • Kamil B.
      Emerytowany PornoGraf
      • Jul 2007
      • 3154

      #77
      No to już jest przesada, żeby matka własne dziecko wyganiała z domu bo kochaś przyjeżdża

      Skomentuj

      • gucio5tys
        Perwers
        • Dec 2005
        • 1075

        #78
        Napisał Shockz
        jeszcze denerwuje mnie to ze matka wygania mnie z domu na noc do babci bo on przyjezdza.juz mam go dosyc.
        Żebyś nie musiał słuchać odgłosów seksu.
        Alkohol - typowy rozluźniacz języka
        "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
        Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

        Skomentuj

        • MrrrAucin
          Erotoman
          • Feb 2009
          • 630

          #79
          I żebyś nie słuchał dźwięk obijania się krzyżyka o tyłek twojej mamy.

          Skomentuj

          • Kucyper
            Seksualnie Niewyżyty
            • Feb 2009
            • 342

            #80
            No to już jest przesada, żeby matka własne dziecko wyganiała z domu bo kochaś przyjeżdża
            Pisałem o tym (post 38 ) i zostałem wyśmiany !
            Chłopie, donieś na h..ja biskupowi to nie zadne kablowanie !!
            0statnio edytowany przez Kucyper; 24-03-09, 05:39.
            Śmierć, kutas i zniszczenie !!!

            Skomentuj

            • Tott
              Świętoszek
              • Feb 2009
              • 42

              #81
              Ja zrobiłem tak, że gdy ojciec zmarł to powiedziałem mamie, że
              każdy facet, który będzie z nami mieszkał ma ze mną pogadać i
              się grzecznie przedstawić.Jak mi się nie spodoba to się nie wprowadzi.A jak spróbuje zrobić to po cichu to ma pecha(a raczej
              przefasonowaną twarz).Proste i jeden już stchórzył(kruchy ze mnie chłopak ale nie podskoczył).A skoro już jakiś się panoszy to weź
              go grzecznie na rozmowę.Jak będzie stroił fochy i Cię nie lubił
              strzel mu w mordę to się opamięta.No a tak odstępując od prymitywnych(aczkolwiek skutecznych) metod to spróbuj się dogadać jakiś kompromis czy coś.A księdzem to on nie jest bo w końcu ma kobietę.Poznaj go z innej strony.Oczywiście w razie problemów metoda z "obróbką" twarzy jest wskazana.

              Skomentuj

              • anduk
                Koci administrator
                • Jan 2007
                • 3900

                #82
                Jak będzie stroił fochy i Cię nie lubił strzel mu w mordę to się opamięta.
                Nie wiem czy to dobra metoda na zjednywanie sobie ludzi
                If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                Skomentuj

                • Tott
                  Świętoszek
                  • Feb 2009
                  • 42

                  #83
                  To ma patrzeć jak mu jakiś klecha matkę zabiera? Po prostu
                  trzeba uznać, że tam gdzie kończy się dyplomacja zaczyna się wojna.Jak się z nim nie dogada w żaden sposób to jest to najlepsze
                  rozwiązanie.Od niedawna mieszkam na wsi i ten sposób jest powszechny.Poza tym ksiądz nikomu nie powie bo jak się rozniesie
                  że jest z kobietą...uuu...

                  Skomentuj

                  • Czekoladoowa

                    #84
                    nie z ciekawa sytuacja i z pewnoscia dla mnie troszke nienormalna. Jak by nie bylo fajnego faceta z poza kregu księzy. fakt milosc nie wybiera. a moze mowa tutaj o pewnego rodzaju adrenalinie.

                    Skomentuj

                    • Bujda
                      Erotoman
                      • Feb 2009
                      • 725

                      #85
                      a to ze ksiadz - roznie sie w zyciu uklada, celibat to pomylka.
                      skoro pomyłka to niech ściągnie sutannę i dopiero zacznie się dobierać do jego matki. W przeciwnym razie to hipokryzja w najczystszym wydaniu.
                      A tak poza tym to kobita wydaje mi się jakąś desperatką.

                      A jak trzeba to zastosuj się do rady Totta.

                      Lilian idąc tym tokiem rozumowania można równie dobrze zdradzać małżonka, tłumacząc to w ten sam sposób.
                      0statnio edytowany przez sister_lu; 15-11-16, 18:26.
                      Komm doch bitte, bitte, bitte, noch ein bisschen näher…

                      Skomentuj

                      • Ćwierćnuta
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Feb 2009
                        • 1870

                        #86
                        Popieram zdanie Rojze (na które tak naskakujecie). Kobieta jest dorosła, ma mieszkanie, utrzymuje się i to jej prywatna sprawa, czy sypia z kobietą, księdzem czy dwudziestolatkiem. Synowi może się to nie podobać, a jeśli mu się nie podoba, niech wyrazi własne zdanie. Ale nie ma prawa ingerować w związek matki - bo matka doskonale wie, że kochanek jest księdzem. I to wyłącznie jej prywatna sprawa. Jeśli jest szczęśliwa, że sypia z księdzem, to co synowi do tego? Wszyscy bronią, jak to jej wybór wpływa na życie syna. A on nie chce wpływać na jej życie? Nie chce rozbijać jej związku? No przepraszam... nie trzeba być chyba geniuszem, czyja chęć ingerencji w życie jest większa.

                        A jakby jakaś matka była z jakimś ojcem, który by ją bił i chciałaby się rozwieźć, a dziecko powiedziałoby: "Nie i ch..., ja chcę mieć pełną rodzinę", to wtedy też uważalibyście, że dzieciak ma prawo wymóc na niej, by została w związku, bo to ingeruje też w jego życie?
                        Ssanie na czekanie.

                        Skomentuj

                        • Rojza Genendel

                          Pani od biologii
                          • May 2005
                          • 7704

                          #87
                          A propos wcześniejszych wątpliwości.
                          To chyba nic dziwnego że ta pani wyprawia syna z domu jak przyjmuje przyjaciela...
                          Ma seks przy dziecku uprawiać?
                          A może ma się spotykac chyłkiem po hotelach i nie wiadomo gdzie?
                          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                          Skomentuj

                          • Tott
                            Świętoszek
                            • Feb 2009
                            • 42

                            #88
                            No cóż...syn był przed księdzem.Ale jak wyobrażacie sobie taki
                            związek przez dłuższy czas a syn będzie skonfliktowany z partnerem swojej matki? To straszna katorga i nie może być tak cały czas.
                            A jak się ktoś jeszcze dowie, że to ksiądz to chłopie na Twoim miejscu w ciągu
                            24h byłbym w Kanadzie czy Nowej Zelandii.

                            Skomentuj

                            • Ćwierćnuta
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Feb 2009
                              • 1870

                              #89
                              Ach, jeszcze o czymś zapomniałam...

                              Napisał Kucyper
                              Takie granie na dwa fronty to okłamywanie wielu ludzi także tej kobiety. To podłe !!
                              Jak, k..., okłamuje? Nie powiedział jej, że jest księdzem, a synowi powiedział? A może zapewnia ją, że zrzuci sutannę?
                              Bo ja tu okłamywania jej nie widzę... Wręcz przeciwnie, sytuacja jest jasna.

                              I cholernie mnie ciekawi, co by powiedział autor, gdyby jego matka związała się z lesbijką. Jej celibat nie obowiązuje.
                              Ssanie na czekanie.

                              Skomentuj

                              • Rojza Genendel

                                Pani od biologii
                                • May 2005
                                • 7704

                                #90
                                Napisał Tott
                                Ale jak wyobrażacie sobie taki
                                związek przez dłuższy czas a syn będzie skonfliktowany z partnerem swojej matki? To straszna katorga i nie może być tak cały czas.
                                No cóż, syn jest w takim wieku że lada dzień się powinien usamodzielnić...
                                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                                Skomentuj

                                Working...