Czy spowiadacie się z masturbacji/seksu?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Prowler
    Banned
    • Dec 2009
    • 9

    Czytałem, ale przy tym stwierdzeniu:

    Niestety, ale sytuacje z którymi mam ostatnio do czynienia potwierdzają tylko moją tezę, że największym problemem Kościoła w Polsce jest... sam Kościół. Skompromitowani biskupi, kompromitujący się księża i absolutnie nieżyciowe, nie pasujące do aktualnych czasów zasady jakie KK każe nam przestrzegać.
    Dałem ci radę na przyszłość, bo znam wielu ludzi, którzy byli wierzącymi i praktykującymi dopóki się nie okazało, że KK ingeruje im w każdy aspekt życia

    Skomentuj

    • somebody93
      Świętoszek
      • Apr 2009
      • 5

      Ja się spowiadam z masturbacji. Nie mam z tym jakiegoś problemu, poprostu mówię pomiędzy innymi grzechami "masturbowałem się". Nigdy żaden ksiądz nie zareagował na te słowa w jakiś nie właściwy sposób.

      Skomentuj

      • Wesoly Jas
        Banned
        • May 2009
        • 239

        Ja sie spowiadam bez problemu z masturbacji w sumie ksiadz na sam widok mojej osoby wie jakie grzechy przyjdzie mu sluchac.

        Skomentuj

        • radek_k

          Napisał Wesoly Jas
          w sumie ksiadz na sam widok mojej osoby wie jakie grzechy przyjdzie mu sluchac.
          tak często chodzisz do spowiedzi, że wie co mu powiesz, czy jak?

          Skomentuj

          • Ewelina26

            Kosciol od malego wpaja w nas poczucie winy i ubezwlasnowolnia. To moje cialo i zarzadzam nim jak chce i nie musze sie nikomu spowiadac, a zwlaszcza hipokrytom w sutannach, co z ambony grzmia o cudzolostwie, a sami chodza do burdeli. O seksie wole sobie pogadac z kolezankami, bo mnie nie potepia za cos naturalnego i ludzkiego.

            Skomentuj

            • fan_dupeczek
              Gwiazdka Porno
              • Jan 2012
              • 2071

              U spowiedzi nie byłem dawno, na razie nie uważam, żebym miał jakikolwiek powód żeby pójść (zmiany światopoglądowe), ale jeśli już to będzie miało miejsce to na pewno o seksie i masturbacji nie zapomnę.
              Kiedy jeszcze chadzałem do spowiedzi to zawsze się z tych 'przewinień' spowiadałem, seksu co prawda wtedy jeszcze nie było, ale jako młody walikonik-fantasta-marzyciel, miałem z czego się 'tłumaczyć'.

              Skomentuj

              • aryman
                Banned
                • Aug 2012
                • 136

                Gdybym był tam chodził nie chciałbym żeby gość w śmiesznej sukience w jeszcze śmieszniejszej budce śmiał się po cichu z moich statystyk gorszych od jego.

                Skomentuj

                • anolisek88
                  Świętoszek
                  • Sep 2009
                  • 1

                  mnie znajomy ksiądz w prywatnej rozmowie powiedział tak: Słuchaj jeśli robisz to z miłością do kobiety to po prostu powiedz: żałuję, że nie żałuje w sensie że wiesz iż jest to złe ale robisz to bo kochasz tą drugą osobę

                  Skomentuj

                  • Maryja_dziewica
                    Perwers
                    • Nov 2011
                    • 902

                    Dawno temu w trawie przyznawałam się do "nieskromnych myśli" (pojęcie zaczerpnięte z rachunku sumienia w modlitewniku). Nie przeszły mi przez gardło słowa masturbacja i porno. Teraz mam ochotę parsknąć śmiechem, gdy pomyślę o spowiadaniu się z takich rzeczy i o spowiedzi w ogóle, ale to szczegół
                    "Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."

                    Skomentuj

                    • spirit_of_orb
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Aug 2007
                      • 397

                      Ja się spowiadałem może ze dwa razy w życiu, oba nieszczerze (jakies wymyślone bzdury np 'gniewałem sie na mame'), żadnych wzmianek na temat masturbacji oczywiście - chodziło o to, żeby dostac pieczątkę a nie żeby jej nie dostać
                      przez pryzmat dialektyki sado maso

                      Skomentuj

                      • prezesik22
                        Świętoszek
                        • Sep 2011
                        • 12

                        Tak przeczytałem ten wątek i w sumie jednego mi zabrakło:
                        Generalnie wielu twierdzi, że obłudą byłoby się spowiadać z masturbacji (bo wiadomo, że to grzech) twierdząc za chwilę, że tego żałuje i obiecuje poprawę. To prawda, ale nikt nie wyjaśnił DLACZEGO Kościół uznaje to za grzech. A to jest dość proste i i wynika z przykazania miłości bliźniego. To właśnie ku bliźniemu (mojej dziewczynie / mojemu chłopakowi) powinno być skierowane nasze uczucie dawania miłości, dzielenia się uczuciami, podczas, gdy w przypadku masturbacji tym uczuciem jest egocentryzm i myślenie o sprawianiu przyjemności jedynie sobie.
                        Takie myślenie może się wydawać nieco archaiczne, ale zauważcie, że ktoś, kto to robi często po jakimś czasie może dojść do wniosku, że tej drugiej osoby z którą dzieliłby się uczuciami już nie potrzebuje bo sam sobie daje radę (bądź ma problemy z nawiązaniem relacji z tą drugą osobą).
                        W postanowieniu poprawy nie musi chodzić o to, że "od jutra koniec z tym" - bo wiadomo, że fizjologia ma pewne prawa i gdyby nie działała, toby ludzie się nie rozmnażali, ale chodzi o to, by ta masturbacja nie stała się problemem, który uniemożliwia podejmowanie bądź zachowanie normalnych relacji z innymi - i w postanowieniu poprawy o taką refleksję - w mojej opinii chodzi.

                        Co do tego, że opowiadamy księdzu jakieś głodne kawałki - od jednego księdza ostatnio zasłyszałem na kazaniu stwierdzenie, że w powszechnej świadomości ludzi problem spowiedzi sprowadza się do dwóch tematów - paciorek i rozporek - podczas, gdy to są jedynie dwa aspekty życia każdego z nas, a szereg innych, takich jak relacje z innymi ludźmi - niemniej istotne w tym sakramencie - często są marginalizowane.
                        A tak z innej beczki - czy myślicie, że jak idziecie do ginekologa / urologa - to on za każdym razem ekscytuje się wyglądem waszych genitaliów? Widział ich w swoim życiu tyle, że kolejne raczej nie robią już na nim większego wrażenia. Podobnie jest z księdzem - tyle się penitentów nasłuchał, że kolejny też nie będzie nikim niezwykłym. Jeśli jednak to wywołuje u niego niezdrową ekscytację / wzburzenie / złość / nerwy (niepotrzebne skreślić) - to proponuję zmienić spowiednika. Tak jak niekażdemu znajomemu / nieznajomemu nie opowiadamy o naszym życiu, tak samo nie każdy ksiądz będzie zawsze w stanie nas zrozumieć. Ostatecznie to tylko człowiek.

                        Skomentuj

                        • MsMisska
                          Perwers
                          • Jan 2012
                          • 1409

                          Nie bo już dawno u spowiedzi nie byłam

                          Skomentuj

                          • opowiedzmiotym
                            Gwiazdka Porno
                            • Feb 2012
                            • 1880

                            nie uznaje spowiedzi. nie mowie o tym. jesli szlam mowilam-pilam,pailam,pzeklinalam. wiecej nie pamietam,
                            Dupa Cycki

                            Skomentuj

                            • MsMisska
                              Perwers
                              • Jan 2012
                              • 1409

                              Ja tak samo i jeszcze, że kłócę się z siostrą, raz dostałam taki wykład, że szok

                              Skomentuj

                              • aryman
                                Banned
                                • Aug 2012
                                • 136

                                Napisał prezesik22
                                o właśnie ku bliźniemu (mojej dziewczynie / mojemu chłopakowi) powinno być skierowane nasze uczucie dawania miłości, dzielenia się uczuciami, podczas, gdy w przypadku masturbacji tym uczuciem jest egocentryzm i myślenie o sprawianiu przyjemności jedynie sobie.
                                Takie myślenie może się wydawać nieco archaiczne, ale zauważcie, że ktoś, kto to robi często po jakimś czasie może dojść do wniosku, że tej drugiej osoby z którą dzieliłby się uczuciami już nie potrzebuje bo sam sobie daje radę

                                Teraz zrozumiałem. To dlatego księża ruchają dziwki albo dzieci.

                                Skomentuj

                                Working...