Ciąża czy wymysł?

[touchit]

Witam serdecznie. Długo wahałam się z napisaniem tego postu... przekopywałam wszystkie tematy, a jednak coś skłonilo mnie do napisania własnego tematu. Otóż... mam problem.A mianowicie sama nie wiem czy to w ogóle mozna nazwać problemem skoro niby wszytsko mam wyjaśnione jednak mam jakieś dziwne obawy. Więc powiem tak że spotykałam się 2 tyg z fajnym chłopakiem... dwa tygodnie temu (13 sierpnia w sobotę) poniosło nas... bylismy u niego w domu... było romantycznie oglądalismy film no i.... poprostu nie wytrzymalismy.. oczywiscie zabezpieczylismy sie prezerwatywą... gdy juz było po wszystkim.. powiedziałam zeby sie ogarnął i sprawdził czy wszystko ok.. wrócił i powiedział ze jak najbardziej... wiec stwierdziłam ze tak jest ;-)) na drugi dzien.. juz nie otrzymywałam od niego telefonów smsów... itp.. nie odzywamy sie juz z 5 dzień... uznałam ze pewnie tylko chciał mnie ' przeleciec ' ... :/ trudno. ale doszła do mnie myśl że przecież sie z nim kochałam... moze mnie oklamał i umył od tego ręce.. zaczęłam sie zastanawiać wczoraj napisałam do niego czy jest pewny...odpisał że nie powinnam sie martwić bo wszystko było ok i ze sprawdzał... ale ja nadal mam dziwne schizy od patrzenia na siebie w lustro i doszukiwania sie znaków ciązy... po doszukiwanie sie innych niewytłumaczalnych objaw.. dodam ze miałam dni płodne wtedy.. i to był środek cyklu.. okres powinnam dostac w tym tygodniu(jeśli przyszedłby szybciej) lub w nastepnym....
To będzie dobra lekcja na przyszłość... Co o tym myślicie?

[missxnothing]

Nie powinnaś panikować . Kobietę nie jest wcale tak łatwo zapłodnić . Przez to że poszliście tak szybko do łóżka to może nie wiązał z Tobą przyszłości i dał sobie spokój .

[nieuchwytna]

Spotykasz się z nim dwa tygodnie i dwa tygodnie temu się to stało...?! Szybko.
Ja mogę powiedzieć tylko jedno...warto z tego wyciągnąć wnioski na przyszłość, A missxnothing ma rację, to wszystko nie dzieje się tak eskpresowo. Poza tym przecież byliście zabezpieczeni.

[touchit]

Hmm może troche źle sprecyzowałam ... zrobilimy to po 2 tygodniach znajomości a minęły juz 2 tygodnie od tego zdarzenia...
Własnie boje sie że cos jest nie tak... nic tylko pozostaje mi czekać na okres. Dodam że on jest ode mnie starszy ( ja mam 21 a on 27)...

[nieuchwytna]

Wiesz touchit, morał z tego taki, że jak się właściwie dobierze partnera, to potem się nie ma żadnych, jak to sama pisałaś, 'schiz'. Stres Ci nie pomoże, wiesz przecież na pewno, że zazwyczaj opóźnia on okres,więc postaraj się nie nakręcać , to Ci i tak nic nie da.

[touchit]

Tak wiem... może nie potrzebnie sie nakręcam a nauczka będzie konkretna ehh

[wsad13]

Bym coś napisał jeszcze ale w zasadzie wszystko już zostało powiedziane. touchit wiem że to trudne ale postaraj się nie panikować. Nie potrzebnie się tylko nakręcasz.

[touchit]

Mierzyłam juz 3 dzien temp w tamtych miejscach... czytałam gdzieś że można sobie tym troche rozjaśnić umysł... i w niedziele miałam 37.2 w poniedziałek miałam 37 a dzisiaj rano mialam 37.0 a teraz po południu mam juz 36.5.... Może to dobry znak.... zobacze jeszcze jutro rano.... Dzięki wszystkim za odpowiedzi..

[nieuchwytna]

Wydaje mi się, że to nawet bardzo dobry znak. Spokojności !

[touchit]

Hej. mierzyłam temp dziś rano.. 36.6 , czytałam ze spada na kilka dni przed okresem ;-)) miejmy nadzieje że to pozytywny znak.

[Nolaan]

Bez paniki dziewczyno, bo od takiego stresu okres Ci się opóźni
Wyluzuj, będzie dobrze.

[nieuchwytna]

No widzisz, touchit, daj już sobie spokój z zadręczaniem i cierpliwie czekaj na okres. Przyjdzie

[jajecznik]

JA się nie znam, ale dlaczego testu nie zrobić?

[nieuchwytna]

test się robi najwcześniej w dniu spodziewanej miesiączki

[touchit]

właśnie więc nie chce sie niepotrzebnie jeszcze stresować... ;-)) ale czuje że bedzie dobrze

Ojej . Dziekuję wszystkim za odpowiedzi i wsparcie w tym temacie
dziś dostałam okres.. a nauczka na przyszłośc została . Dziękuje jeszcze raz wszystkim , świetne forum na pewno nie raz będę Was jeszcze pytać o radę !!!

PS.Temat można zamknąć.