Jak zachęcić partnera do minetki?

[elumar]

Nie dość że kiepski w łóżku to jeszcze zdradził...
I to ma być ten idealny partner z którym wszystko jest super oprócz minetki?

Czy Ty przypadkiem nie jesteś z nim tylko dlatego że boisz się odejść?

[anielska30]

Nie dość że kiepski w łóżku to jeszcze zdradził...
I to ma być ten idealny partner z którym wszystko jest super oprócz minetki?

Czy Ty przypadkiem nie jesteś z nim tylko dlatego że boisz się odejść?

Nie chce być sama...nie lubię być sama, ale chcę być traktowana jak kobieta...chcę aby wielbił każdy skrawek mojego ciała...ale wiecie..przyszło mi do głowy że może mu się już nie podobam? po urodzeniu dzieci zostały kilogramy..co tu kryć mam nadwagę już nie jestem szczupła...ale nadal we mnie tkwi demon seksu

[elumar]

To dobrze się zastanów...
Z tym typem raczej szczęśliwa nie będziesz.
Chyba jednak warto zaryzykować i poszukać kogoś lepszego?
Skoro on Cię zdradził, to masz pełne prawo zrobić mu to samo, w tym przypadku jesteś usprawiedliwiona.
Chociaż odejście byłoby chyba lepsze.
Typ po prostu nie jest wart byś marnowała z nim resztę życia.
A nadwagą się nie przejmuj, wystarczy zadbać o siebie.

[anielska30]

To dobrze się zastanów...
Z tym typem raczej szczęśliwa nie będziesz.
Chyba jednak warto zaryzykować i poszukać kogoś lepszego?
Skoro on Cię zdradził, to masz pełne prawo zrobić mu to samo, w tym przypadku jesteś usprawiedliwiona.
Chociaż odejście byłoby chyba lepsze.
Typ po prostu nie jest wart byś marnowała z nim resztę życia.
A nadwagą się nie przejmuj, wystarczy zadbać o siebie.

ja dbam o siebie..ostatnio zalozylam sukienkę, z dekoldem..czarna, fajna..a on do mnie na pogrzeb sie wybierasz? chce by mnie zauwazyl..a on nic...rozmowy nie dają nic on twierdzi, że nie ma o czym rozmawiać i wyolbrzymiam

[iceberg]

To go zapytaj wprost czy bedzie dla niego wyolbrzymieniem jak sie okaze, ze masz kogos na boku albo odejdziesz bo chcesz czuc sie w pełni kobietą czyli noe tylko kurą domową ale tez pełnokrwistą kochanką.

[anielska30]

To go zapytaj wprost czy bedzie dla niego wyolbrzymieniem jak sie okaze, ze masz kogos na boku albo odejdziesz bo chcesz czuc sie w pełni kobietą czyli noe tylko kurą domową ale tez pełnokrwistą kochanką.

dziękuje to pewnie da mu do myślenia

[elumar]

A jak gbur jeden nie zajarzy o co chodzi to wyjście jest tylko jedno: Run Forrest, run!
Jest masa porządnych facetów którzy marzą o kobiecie mającej Twoje podejście do seksu.

[Zebraa]

T
Skoro on Cię zdradził, to masz pełne prawo zrobić mu to samo,

serio???? to ma być rozwiązanie?

Autorko: pogadaj z nim, na poważnie, powiedz mu że to na poważnie, daj mu czas na zastanowienie się nad odpowiedzią, wróć do rozmowy za parę dni

zdrada to proste wyjście, ale nie jest to dobre wyjście
macie dzieci, musisz myśleć też o ich życiu, poczuciu bezpieczeństwa, miłości. oczywiście nie mają być ważniejsze od ciebie, ale też nie możesz postąpić jak kobieta bez takich zobowiązań.

popracuj nad związkiem, jak nie dasz rady zmusić partnera do walki o was to zabierz go do specjalisty od takich rzeczy

[anielska30]

serio???? to ma być rozwiązanie?

Autorko: pogadaj z nim, na poważnie, powiedz mu że to na poważnie, daj mu czas na zastanowienie się nad odpowiedzią, wróć do rozmowy za parę dni

zdrada to proste wyjście, ale nie jest to dobre wyjście
macie dzieci, musisz myśleć też o ich życiu, poczuciu bezpieczeństwa, miłości. oczywiście nie mają być ważniejsze od ciebie, ale też nie możesz postąpić jak kobieta bez takich zobowiązań.

popracuj nad związkiem, jak nie dasz rady zmusić partnera do walki o was to zabierz go do specjalisty od takich rzeczy

no i dlatego tkwię w takim związku bo są dzieci...kocham go, ale mam wrażenie, że myśli tylko o sobie i mam desperackie myśli, by pocieszyć się w ramionach innego..tak pragnę by też dał coś od siebie a nie tylko brał...wcześniej tak nie było...rutyna się wkradła albo tak jak mówiłam-przestałam mu się podobać? Ja nie będe na siłe sie zmieniała, czy odchudzała, bo wciąż jestem tą samą kobietą co sprzed laty...czuję się czasem jak desperatka, pisząc tu posty i pytając o radę...ale to pomaga, i mogę pisać co chciałabym, co pragnę i puśić wodze fantazji

[elumar]

Zebro, na zdradę tak naprawdę nie ma rozwiązania.
Ale skoro typ ją zdradził, to powinien stanąć na uszach i zrobić dla niej wszystko aby jakoś jej to wynagrodzić.
Ale jak widać nie tylko się nie stara, ale zwyczajnie ma to gdzieś.
W takim wypadku autorka ma pełne prawo też mieć go gdzieś.
Zdrada to zło, krzywda dla partnera, ale czasem bywa tak, że ktoś po prostu nie zasługuje na wierność. Bo skoro sam zdradza, i nawet nie próbuje tego naprawić, partnerkę traktuje jak darmową kucharkę, sprzątaczkę i czasem dziwkę to sorry, nie warto się dla niego starać.
Najlepiej odejść, a jeśli sytuacja rodzinna nie pozwala to po prostu znaleźć sobie kogoś innego.
Najpierw ostrzec : zmień się chłopie, a jak ci coś nie pasuje to przypominam ci że to ty zdradziłeś, więc i ja mam prawo.
A jak nie zadziała to powiedzieć mu - mam kogoś, bo ty jesteś do niczego. A jak masz problem to żegnam...
Trochę przeżyłem na tym świecie, i wiem jedno : w takich wypadkach trzeba twardo.

Inna sprawa to fakt, że jak raz zdradził to zrobi to ponownie, o ile już nie zrobił.
To tym bardziej usprawiedliwia autorkę, by nie miała wyrzutów sumienia.

[netmaniac]

wiecie co?? a ja troszkę stanę w jego obronie, ale tylko odrobinę

Generalnie macie rację. Ważne jest by dbać przede wszystkim o drugą osobę. Co więcej również nie rozumiem jak koleś może nie lubić minetki? Ale widocznie ma ku temu powody.

Natomiast autorka postu napisała, że sama nie ma zamiaru się zmieniać, nie ważne że jej się przytyło.W środku jest nadal tą samą kobietą. Spoko, kumam. Ale nie oszukujmy się, facet jest wzrokowcem!!! Ciężko kobiecie zasugerować, by spróbowała pozbyć się paru kg ;P nie znam takiego odważnego. Być może facet oprócz wnętrza zakochał się również w tym co na zewnątrz. Teraz gdzieś jeden z tych argumentów uciekł... Nie siędzę mu w głowie, nie wiem dlaczego ma taką awersje. Ale obstawiam, że to może być jakiś powód.

Moja żona jak ją poznałem miała nadwagę. Teraz ma wagę idealną! i za chiny bym nie chciał aby jej się znowu przybrało!

wybacz anielska30, ale staram się na to spojrzeć z jego perspektywy, perspektywy faceta (w końcu również nim jestem)

[MiłośnikLizania]

Tak czytałem i aż postanowiłem się zarejestrować.
Facet ma opory tak na dobrą sprawę nie wiadomo dlaczego. Jedni lubią inni nie. Tak samo jest z analem jedni uwielbiają inni nie. Jeżeli nie da się przekonać faceta do tego to pewnie się nie przekona. Są rozwiązania: rozejście - budowanie wszystkiego od nowa nie wiem czy jest sens skoro koleś nie jest w życiu normalnym cały do bani, romans na boku - jeżeli sumienie pozwoli to też jakieś rozwiązanie, może wizyta u seksuologa - też jakiś pomysł, a może go upić i wydusić to dlaczego nie przy jakimś filmie erotycznym. Ile ludzi tyle pomysłów ale nie wciskajcie dziewczynie że ma beznadziejnego męża, że jest do dupy itd tylko z powodu braku minetki, bo to żenada jest z Waszej strony. Dziewczyna wchodzi na forum prosząc o pomoc a nie informację o beznadziejnym związku. Nikt z Was nie jest w stanie powiedzieć na podstawie kilku zdań jaki jest i czy jest do bani. Anielska 30 trzymam za Ciebie kciuki i wierzę że rozwiążesz jakoś ten problem. A i najważniejsze są ludzie którzy ważą 40 kg i są suchotnikami i są ludzie którzy mają nadwagę i jest przynajmniej za co złapać więc głowa do góry :-)

[men_anonim]

no i dlatego tkwię w takim związku bo są dzieci...kocham go, ale mam wrażenie, że myśli tylko o sobie i mam desperackie myśli, by pocieszyć się w ramionach innego..tak pragnę by też dał coś od siebie a nie tylko brał...wcześniej tak nie było...rutyna się wkradła albo tak jak mówiłam-przestałam mu się podobać? Ja nie będe na siłe sie zmieniała, czy odchudzała, bo wciąż jestem tą samą kobietą co sprzed laty...czuję się czasem jak desperatka, pisząc tu posty i pytając o radę...ale to pomaga, i mogę pisać co chciałabym, co pragnę i puśić wodze fantazji

w jego przypadku to nic innego jak egoizm i monotonia, a to najgorsze połączenie, pytanie czy dzieci to dobra wymówka do tego aby cierpieć i nie chodzi mi o rozstanie tylko szukanie kogoś na boku, bo jeśli wilk jest syty to i owca cała

[netmaniac]

ja piernicze, nie qmam rad typu "znajdź kogoś na boku". Chyba, że facet się na to zgodzi - to inna bajka. Zawsze można delikatnie zapytać, niby żartem co myśli o takich związkach? Oczywiście nie masz na myśli Was, tak tylko pytasz z ciekawości

Ogólnie opcja upicia (a raczej podpicia, by był w stanie w miarę gadać ) i zapytania podczas filmu erotycznego o co chodzi wydaje się sensowna

[elumar]

Netmaniac, zauważ że on już ją zdradził...

Za to powinna mu od razu dać kopa w dupę, rozwód z jego wyłącznej winy i alimenty na nią i na dzieci.

Skoro mu wybaczyła, to powinien być jej wdzięczny, i dbać o nią starając się w jakiś sposób wynagrodzić jej wyrządzoną krzywdę.
A ten pacan nic.

Nie można jej zarzucać że ma kilka kilogramów więcej - on z pewnością też nie wygląda jak grecki bóg.

Jak dla mnie - powinna typa kopnąć w dupę i poszukać sobie faceta który wie jak zadbać o kobietę.