Wróć   FORUM EROTYCZNE - BEZTABU > BEZ TABU > Dojrzewanie
Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Link do wątku Wygląd
Old 06-06-13, 23:45   #1
Nachtlied
Ocieracz
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: gdzieś na północy
Postów: 132

Płeć: Mezczyzna
Uczucia, miłość, higiena emocjonalna i tego typu sprawy...
Dżem dobrym.

Dzisiaj naszło mnie na porozmawianie o emocjach, a szczególnie o tej jednej, wokół której cały świat się ponoć kręci, czyli miłości.

Jak to z nią jest? Wszędzie jej pełno - w mediach, w rozmowach itp. Sam jednak wydaje się, że nie jestem w stanie z siebie jej wykrzesać. Ktoś może powiedzieć, że jestem jeszcze młody i przyjdzie czas, kiedy zalęgną mi się motyle w brzuchu. Mimo wszystko znam siebie dobrze jak nikt inny i odnoszę wrażenie, że czegoś mi brakuje aby móc ten "stan" potencjalnie osiągnąć. Wzorców ze strony rodziców? A może to strach? Wygodnictwo? Po prostu charakter? A może nie mam duszy? Miałem niestety tendencję do wmawiania sobie uczuć względem kobiet, gdy tak naprawdę mogłyby one w oka mgnieniu zniknąć z mojego życia i niewiele by mnie to ruszyło. I choć z zakochiwaniem się u mnie jest poruta, to jednak nie lubię ranić ludzi i kiepsko by było, gdybym miał wejść z kimś w związek, by potem nagle stwierdzić, że nadal się do tego zmuszam, zerwać i w ten sposób skrzywdzić kogoś innego.

W każdym razie - może można coś zrobić w tym kierunku, żeby zalążki tego typu odczuć pielęgnować. I tu pada moje pytanie o Wasze poglądy na ten temat ogólnie, o tzw. higienę emocjonalną, o to jak Wy dbacie o wachlarz Waszych uczuć itp. itd.
Nachtlied jest offline   Reply With Quote
Old 07-06-13, 08:28   #2
Stopper
Ocieracz
 
Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Warszawa
Postów: 184

Płeć: Mezczyzna
A po co Ci miłość? Czegoś Ci brakuje? Czy chodzi tylko o to, że "wszyscy dookoła tak mają, więc ja też chcę"?

Ostatnio edytowany przez Astraja; 07-06-13 at 11:44.
Stopper jest offline   Reply With Quote
Old 07-06-13, 10:57   #3
Cicho_sza
Erotoman
 
Zarejestrowany: Apr 2012
Postów: 668

Płeć: Kobieta
Jesteś oziębły?
__________________
Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
Bo jestem sprytna i wybitna
Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.
Cicho_sza jest offline   Reply With Quote
Old 07-06-13, 11:05   #4
Tigana
Seksualnie Niewyżyty
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Big City
Postów: 220

Płeć: Kobieta
Prawda też jest taka,że bardzo trudno jest spotkać osobę, która potrafi wzbudzić poważne uczucia.

Odczuwam wiele emocji, uwielbiam się tulić, czuć bliskość partnera,ale nie mam lekkości w tzw. "zakochiwani się od pierwszego wejrzenia".

Nie chcę żeby ktoś źle mnie zrozumiał,ale na moje uczucie trzeba było sobie zasłużyć. Dałam szansę, którą mój partner wykorzystał bo jemu zależało. Fajnie,że tak akurat wyszło. Mój opór został przełamany,ale łatwo nie było.
__________________
"Encore des mots toujours des mots
les mêmes mots..."
Tigana jest offline   Reply With Quote
Old 07-06-13, 11:16   #5
Raija
Erotoman
 
Zarejestrowany: Jan 2013
Miasto: miasto na wschodzie
Postów: 416

Płeć: Kobieta
Cytat:
Napisał Nachtlied Zobacz post
Miałem niestety tendencję do wmawiania sobie uczuć względem kobiet, gdy tak naprawdę mogłyby one w oka mgnieniu zniknąć z mojego życia i niewiele by mnie to ruszyło.
Dostrzegam cos podobnego u siebie. Przez cale moje zycie podobalo mi sie kilku facetow, lubilam ich, ale w zasadzie to chyba nigdy sie w nikim nie zakochalam. Moze najwyzej lekkie zauroczenia ktore szybko mi przechodzily. Tez nie raz mialam wrazenie, ze bardziej to sobie wmawialam. Nie wiem czy jestem w stanie zaanagzowac sie w cos emocjonalnie, ale nie ma to nic wspolnego z oziębłością seksualną.
W zasadzie to uswiadomilam to sobie ostatnio czytajac ten temat, gdzie osoby pisaly o swoich starych nieodwzajemnioych uczuciach ktore były dla nich cięzkim przezyciem. Wtedy jakos zrozumialam, ze ja nawet nic takiego nie mialam. Zadarzało się że lubilam kogos troche bardziej, ale zadnych porywow serca nie mialam. A mam juz troche lat na karku, bo 27. Wiec trudno to zrzucic na młodzienczy wiek i niedojrzalosc emocjonalna.
Tak mi sie wydaje choc moge byc w bledzie, ze gdybys zobaczyl z drugiej strony wzajemnosc to byloby inaczej. Wtedy bys widzial sens tego swojego odczuwania i to przyszlo by naturalnie. Ale pewna nie jestem bo sama tez nie mam doswiadczenia na tym polu.
__________________
A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.
Raija jest offline   Reply With Quote
Old 07-06-13, 14:58   #6
Nachtlied
Ocieracz
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: gdzieś na północy
Postów: 132

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
A po co Ci miłość? Czegoś Ci brakuje? Czy chodzi tylko o to, że "wszyscy dookoła tak mają, więc ja też chcę"?
Pewnie mieszanka obu, ale przede wszystkim czuję jałowość doświadczanych emocji. Czuję, że coś istotnego mnie przez to omija.

Cytat:
Jesteś oziębły?
Emocjonalnie chyba tak. Czy seksualnie to nie wiem, bo mam te sprawy przed sobą. Najzabawniejsze jest to, że z zewnątrz z tego co wiem sprawiam ponoć zupełnie odwrotne wrażenie, że jestem raczej wrażliwy i dość delikatny itp.

Wielu zachowań związanych z emocjami sam się wyuczyłem na zasadzie "bo wypada". Nie przychodziło mi to nigdy naturalnie. Nawet moja mama podśmiewała się czasami ze mnie gdy np. wracałem do domu z dłuższej podróży no i oczekiwała jakiegoś większego przywitania ponad "Hej.".

Cytat:
Tak mi sie wydaje choc moge byc w bledzie, ze gdybys zobaczyl z drugiej strony wzajemnosc to byloby inaczej. Wtedy bys widzial sens tego swojego odczuwania i to przyszlo by naturalnie.
Możesz "mieć prawdę". Jeśli nawet było we mnie jakieś ziarno uczucia wobec kogoś, to jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, w której to ktoś by się we mnie zakochał (przynajmniej nie jawnie). Oddzielam to od pożądania seksualnego, bo to akurat mnie spotykało.
Nachtlied jest offline   Reply With Quote
Old 09-06-13, 12:52   #7
Fenris
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: Lublin/Podkarpacie
Postów: 26

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał Raija Zobacz post
Zadarzało się że lubilam kogos troche bardziej, ale zadnych porywow serca nie mialam.
Ja mogę się podpisać pod tym stwierdzeniem, do tego stopnia, że czasami wydawało mi się wręcz, jakbym był człowiekiem bez serca. Sądziłem więc, że raczej żadne uczucie nie jest mi pisane, skoro nie potrafię się zakochać czy nawet zaangażować. Napisałem to w czasie przeszłym, gdyż od niedawna sytuacja się zmieniła. Okazało się, jak w powiedzeniu, że miałem rację - wydawało mi się Nie jest to wcale jakieś takie "zakochanie od pierwszego wejrzenia", ale dzięki temu tym bardziej mam świadomość, że wcześniej się myliłem co do swojej oporności na uczucia. Tym bardziej, że z drugiej strony jest wzajemność
__________________
There is no such thing as innocence, only degrees of guilt.
Fenris jest offline   Reply With Quote
Old 09-06-13, 13:15   #8
długie_nogi
Seksualnie Niewyżyty
 
Zarejestrowany: May 2011
Miasto: Paradise City
Postów: 218

Płeć: Kobieta
Cytat:
Napisał Nachtlied Zobacz post
Dżem dobrym.

Dzisiaj naszło mnie na porozmawianie o emocjach, a szczególnie o tej jednej, wokół której cały świat się ponoć kręci, czyli miłości.

Jak to z nią jest? Wszędzie jej pełno - w mediach, w rozmowach itp. Sam jednak wydaje się, że nie jestem w stanie z siebie jej wykrzesać. Ktoś może powiedzieć, że jestem jeszcze młody i przyjdzie czas, kiedy zalęgną mi się motyle w brzuchu. Mimo wszystko znam siebie dobrze jak nikt inny i odnoszę wrażenie, że czegoś mi brakuje aby móc ten "stan" potencjalnie osiągnąć. Wzorców ze strony rodziców? A może to strach? Wygodnictwo? Po prostu charakter? A może nie mam duszy? Miałem niestety tendencję do wmawiania sobie uczuć względem kobiet, gdy tak naprawdę mogłyby one w oka mgnieniu zniknąć z mojego życia i niewiele by mnie to ruszyło. I choć z zakochiwaniem się u mnie jest poruta, to jednak nie lubię ranić ludzi i kiepsko by było, gdybym miał wejść z kimś w związek, by potem nagle stwierdzić, że nadal się do tego zmuszam, zerwać i w ten sposób skrzywdzić kogoś innego.
Natchiled, generalnie kilka lat temu miałam dokładnie takie samo coco-jambo w głowie na temat uczuć jak Ty (pomijając kwestie wmawiania sobie miłostek, bo kilka zauroczeń przeżyłam). Nie mówiłam o tym głośno, tylko dawałam temu upust w pseudo-inteligentnych wywodach pisanych w swoim nastoletnim kajeciku.

Wiem, jak to banalnie brzmi, ale moim zdaniem to wszystko minie, jeśli spotkasz kogoś z kim po prostu wszystko 'zatrybi'. Błędną postawą w tym wypadku jest martwienie się na zaś, że kogoś skrzywdzisz, bo nie będziesz chciał z nim później być... Związki się rozpadają z różnych przyczyn. Nie ma się tu nad czym rozwodzić.

Cytat:
W każdym razie - może można coś zrobić w tym kierunku, żeby zalążki tego typu odczuć pielęgnować. I tu pada moje pytanie o Wasze poglądy na ten temat ogólnie, o tzw. higienę emocjonalną, o to jak Wy dbacie o wachlarz Waszych uczuć itp. itd.
Mój wachlarz uczuć jest tylko mój, więc dbam o niego tak, że raczej się z nim nie uzewnętrzniam. Wyjątkiem są oczywiście bliskie mi osoby.

Z Twojej wypowiedzi wyczuwam ogromną chęć na związek i potrzebę bycia z kimś. Mam nadzieję, że Ci się w końcu trafi i nawet jeśli nie będzie happy endu, to potraktujesz to jako doświadczenie życiowe, które Cię w jakiś tam sposób ukształtuje i będziesz gotowy w odpowiednim czasie na więcej.
__________________
To tylko słowa, możesz brać mnie na dystans.
długie_nogi jest offline   Reply With Quote
Old 09-06-13, 14:37   #9
znowuzapilem
SeksMistrz
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Postów: 3 555

Płeć: Mezczyzna
W taką hollywoodzką miłość to wierzyłem jako 17 latek. Nigdy w życiu nie miałęm motylków, nigdy w życiu nie płakalem do poduchy za jakąś dziewczyną. Pewnie ze pierwsza miłość była w jakiś sposób magiczna i wyjątkowa ale jak ktoś się spodziewa fajerwerków jak w amerykańskich filmach albo harlekinach to bedzie miał bolesne zderzenie z rzeczywistością.
__________________
Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski
znowuzapilem jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 08:18   #10
Hal
Perwers
 
Zarejestrowany: Oct 2010
Postów: 1 366

Płeć: Mezczyzna
Miłość - wielkie słowo. Zdecydowanie dzisiaj nadużywane podobnie zresztą jak słowo przyjaźń.
Chodzimy szukamy jej i nie zawsze znajdujemy, czasami mijamy ją lekceważąco i dopiero po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę że coś zgubiliśmy. Czasami rozwija się powolutku innym razem uderza nagle i niespodziewanie. Bywa trwała ale bywa i przelotna jak wiosenna burza.

Może to naiwne ale ja wierzą w miłość i przyjaźń.
Miałem to wielkie szczęście że zaznałem jednego i drugiego. Miłość - motyle w brzuchu to najłagodniejszy jej objaw. Oczekiwanie, tęsknota, myślenie bezustanne, zazdrość, radość z każdej razem spędzonej chwili ...
Hal jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 10:35   #11
znowuzapilem
SeksMistrz
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Postów: 3 555

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał Hal Zobacz post
Miałem to wielkie szczęście że zaznałem jednego i drugiego. Miłość - motyle w brzuchu to najłagodniejszy jej objaw. Oczekiwanie, tęsknota, myślenie bezustanne, zazdrość, radość z każdej razem spędzonej chwili ...
Kurde to może ja jakiś mało uczuciowy jestem? Kocham swoją ale to co wymieniłeś to jakaś abrstakcja jak dla mnie. zero tęsknoty, oczekiwania czy zazdrości. Radość z każdej chwili? Po 10 godzinach razem myśle co w tym czasie robią moi koledzy, co piją albo kogo biją.
__________________
Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski
znowuzapilem jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 12:14   #12
holly
Perwers
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Postów: 1 090

Płeć: Kobieta
Panuje jakieś takie odgórne przekonanie, że w wieku do 30 to już by wypadało się "zakochać". Bo jedni mają nastoletnie związki, drudzy w wieku dwudziestukilku jakieś poważniejsze studenckie historie... a to nie jest tak. Spotkanie kogoś odpowiedniego z właściwą chemią kto poczuje do nas to samo zakrawa na gigantyczny łut szczęścia i może się zdarzyć dopiero w wieku 50 lat. Banał nad banałami. Czekać na swoją kolej. Nie dać się zrazić. Bo jak się już trafi, to nie jest jak nic innego i nie da się z niczym pomylić.

Zz smutne trochę to, co piszesz... To po czym poznajesz, że ją "kochasz", jakie są objawy miłości przy kimś kto jest "mało uczuciowy"?

Mnie np. roznosiło od środka, fizyczne odczucia ściskania w klacie, gula w gardle, skupienie się było niemożliwe, przy każdej najmniejszej czynności myślałam o nim, a kiedy na mnie patrzył i przytulał, to mam wrażenie że się roztapiam, jego ramiona były najbezpieczniejszym miejscem na świecie, a jak byliśmy razem to nie liczył się nikt inny, choćby i przez kilka dni z rzędu. Więc zgadzam się z Halem
__________________
C'est la vie.
holly jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 12:43   #13
znowuzapilem
SeksMistrz
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Postów: 3 555

Płeć: Mezczyzna
Kurde, Holly, sam sie teraz zasmuciłem jak tak Was czytam. Ale jestem obdarty z uczuć
Pomijając jakieś fobiczne platoniczne zakochania w wieku dojrzewania to emocje ktore opisujecie towarzyszyły mi na max kilku tygodniach nowej znajomości, potem szybko nuda,rutyna i przyzwyczajenie i "miłość".
__________________
Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski
znowuzapilem jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 12:51   #14
holly
Perwers
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Postów: 1 090

Płeć: Kobieta
Mi się fartnęło, bo po 4 latach razem dalej miałam takie uczucia w stosunku do faceta z którym byłam.
Mimo tego, że nie jestem miękkim waflem romantyzm i hollywoodzkie filmy pozdrawiam środkowym palcem, ale jak mnie potrzepało na punkcie eksa to nie było zmiłuj.
__________________
C'est la vie.
holly jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 12:51   #15
Padre_Vader
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: raczej wieś
Postów: 2 321

Płeć: Mezczyzna
A ja myślę, że jeśli ktoś postrzega miłość przez pryzmat tego co pokazują w mediach to coś jest nieteges.
Ile masz lat jeśli można wiedzieć? Może po prostu za mało jeszcze przeżyłeś i nie trafiłeś na prawdziwą miłość/zauroczenie. Bo skoro piszesz, że nie miałeś motyli w brzuchu, że o każdej mogłeś zapomnieć w mgnieniu oka to raczej jeszcze nigdy się nie zakochałeś. Czy to źle? Chyba nie. Ale szukanie na siłę też nie jest dobre. Czasami nie zakoc***emy się od pierwszego wejrzenia, a po uczucia przychodzą z czasem. Jeśli nie siliłeś się w związku na mówienie od pierwszego dnia słowa na "k", to potem rozczarowanie jest mniejsze jeśli masz powiedzieć, że dalszy związek nie ma sensu.
__________________
Luke, ja sem twój otec - Padre Vader
Padre_Vader jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 13:13   #16
znowuzapilem
SeksMistrz
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Postów: 3 555

Płeć: Mezczyzna
Nie że mało przeżyłem. Raczej inne hobby mi dostarczały 2 razy więcej emocji niż kobiety
__________________
Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski
znowuzapilem jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 13:18   #17
Padre_Vader
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: raczej wieś
Postów: 2 321

Płeć: Mezczyzna
Nagietka ma rację. zz z tobą mogę popolemizować w innych wątkach
__________________
Luke, ja sem twój otec - Padre Vader
Padre_Vader jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 13:23   #18
znowuzapilem
SeksMistrz
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Postów: 3 555

Płeć: Mezczyzna
Ej dajcie mi się też wygadać bo dziś sobie uświadomiłem że coś jest ze mną nie tak
Teraz intensywnie myśle jak to jest czuć te Wasze wszystkie objawy miłości
__________________
Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski
znowuzapilem jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 14:36   #19
Nachtlied
Ocieracz
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: gdzieś na północy
Postów: 132

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
A ja myślę, że jeśli ktoś postrzega miłość przez pryzmat tego co pokazują w mediach to coś jest nieteges.
Ile masz lat jeśli można wiedzieć? Może po prostu za mało jeszcze przeżyłeś i nie trafiłeś na prawdziwą miłość/zauroczenie. Bo skoro piszesz, że nie miałeś motyli w brzuchu, że o każdej mogłeś zapomnieć w mgnieniu oka to raczej jeszcze nigdy się nie zakochałeś. Czy to źle? Chyba nie. Ale szukanie na siłę też nie jest dobre. Czasami nie zakoc***emy się od pierwszego wejrzenia, a po uczucia przychodzą z czasem. Jeśli nie siliłeś się w związku na mówienie od pierwszego dnia słowa na "k", to potem rozczarowanie jest mniejsze jeśli masz powiedzieć, że dalszy związek nie ma sensu.
22 zaraz zapuka. To bardzo prawdopodobne, że za mało przeżyłem. W tych kwestiach spotkało mnie zaledwie jedno odrobinę dłuższe "spotykanie się" i jedno odrobinę krótsze "spotykanie się" (bo związkiem obu nie można nazwać), reszty bym nawet nie liczył. W tym to "odrobinę dłuższe" spotykanie się było za granicą z kimś z kompletnie innego kręgu kulturowego (w sumie bardzo wymuszone).

Już kompletnie wyleczyłem się z łączenia spraw seksu ze sprawami miłości, bo sobie jeszcze skomplikuję życie. Lepiej zacząć życie intymne w sposób, który fantazja i instynkt podyktuje niż liczyć na księżniczkę z wieży zamkowej. Oczywiście wszystko z głową.

Na tę chwilę zdecydowanie bardziej jestem skłonny uwierzyć w przyjaźń niż miłość. No ale się próbuję nie zamykać.

Cytat:
Tak. I to jest bardzo słabe, że wmawia się ludziom, że jeśli tego nie mają, to jest z nimi coś nie tak.
Ogólnie dużo rzeczy się ludziom wmawia, nie tylko na tej płaszczyźnie. Presja społeczna.

Cytat:
Z Twojej wypowiedzi wyczuwam ogromną chęć na związek i potrzebę bycia z kimś. Mam nadzieję, że Ci się w końcu trafi i nawet jeśli nie będzie happy endu, to potraktujesz to jako doświadczenie życiowe, które Cię w jakiś tam sposób ukształtuje i będziesz gotowy w odpowiednim czasie na więcej.
Czuję taką potrzebę, przynajmniej tak mi się wydaje. Mam nadzieję, że to nie podświadoma przykrywka dla zwykłych, zwierzęcych popędów. W każdym razie będę to musiał prędzej czy później zweryfikować.
Nachtlied jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 14:44   #20
Xenon
Perwers
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: duże
Postów: 1 112

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał holly Zobacz post
Panuje jakieś takie odgórne przekonanie, że w wieku do 30 to już by wypadało się "zakochać". Bo jedni mają nastoletnie związki, drudzy w wieku dwudziestukilku jakieś poważniejsze studenckie historie... a to nie jest tak.
Społeczny dowód słuszności i wszystko jasne.
__________________
A może po prostu będę... lamusę!
Xenon jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 17:10   #21
stvari
Ocieracz
 
Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: okolice Poznania
Postów: 187

Płeć: Mezczyzna
Ja nigdy w swoim (krótkim) życiu nie byłem zakochany i myślę, że raczej nigdy już nie będę... I jakoś nie czuję się źle z tego powodu... Widocznie miłość nie jest mi do niczego potrzebna.
stvari jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 19:50   #22
Nolaan
Guest
 
Postów: n/a
Ja tam sam nie wiem... Tyle razy wydawało mi się 'coś', potem to mjało albo samo albo z pomocą boską i ludzką. Teraz nie wiem sam czy do czegoś takiego jak miłość jestem zdolny w ogóle. Chyba nie skoro samo słowo, sama myśl o tym napawa mnie wstrętem.
  Reply With Quote
Old 10-06-13, 19:51   #23
Stopper
Ocieracz
 
Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Warszawa
Postów: 184

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał Nagietka Zobacz post
Moim zdaniem to czy się z kimś jest czy nie nie jest żadnym wyznacznikiem niczego. Nie ma tutaj klęski osobistej czy też jakiegoś sukcesu. Jednym się udało wcześniej trafić na kogoś "swojego", innym później, a innym być może nie będzie to dane nigdy. Tak jest i tyle.
A jednak używasz wyrażeń takich jak "udało się", "nie będzie dane". Nie zrozum mnie źle, nie chcę przypieprzać się do głupot. Tylko wydało mi się ciekawe, że we wpisie krytykującym normę społeczną pojawiły się oznaki ulegania tej właśnie normie.


Cytat:
Napisał stvari
Ja nigdy w swoim (krótkim) życiu nie byłem zakochany i myślę, że raczej nigdy już nie będę...
Dosyć smiałe stwierdzenie. Ja też nigdy nie byłem zakochany i nie wyobrażam sobie, żebym mógł się w kimś zakochać. Niektórzy znajomi uważają mnie za "zatwardziałego singla". Ale nie mam pojęcia, co mi się przydarzy. Przecież za kilkanaście lat będę zupełnie kimś innym niż jestem teraz. Czasami nawet ogarnia mnie głupi lęk, że Ja w przyszłości może zmarnować całą tę wolność, o którą Ja w teraźniejszości tak się troszczy.
.allblock_box_v1{border-style:solid;border-width:1px;border-color:#ff5500;}
Stopper jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 19:55   #24
Padre_Vader
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: raczej wieś
Postów: 2 321

Płeć: Mezczyzna
Oj pieprzycie. Jak Was trafi to nie będzie, że ja nie chcę, ja jestem zatwardziałym singlem, napawa mnie to wstrętem itp. farmazony. Jak Was trzepnie to zrobicie wszystko, żeby widzieć, czuć, słyszeć tę jedyną/jedynego.
__________________
Luke, ja sem twój otec - Padre Vader
Padre_Vader jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-13, 19:59   #25
camma2
Seksualnie Niewyżyty
 
Zarejestrowany: Dec 2012
Postów: 231

Płeć: Mezczyzna
ja tam od dawien dawna żyje w związkach, wszystkie wieloletnie ale nie narzekałem na brak ,,wolności" chodziłem, piłem , paliłem co chciałem i kiedy chciałem, i nie pozwołem nikomu tego zmienić, choć były i takie które próbowały.

smokwawelski nie bierz ludzi swoją miarą
__________________
Kobieta nie goni za mężczyzną, bo kto widział,żeby pułapka goniła mysz
camma2 jest offline   Reply With Quote
Odpowiedz
Wróć   FORUM EROTYCZNE - BEZTABU > BEZ TABU > Dojrzewanie

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
UśmieszkiOn
[IMG] kod jest On
HTML kod jest Off

Skocz do forum

--


Powered by vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 06:34.
   Archiwum