Jacy w łóżku są ludzie, których mijacie na ulicy

[Czacza83]

Z tym patrzeniem sobie w oczy, to lubię jak stanę na światłach i zerknę do auta obok, jak jest jakiś fajny facet to uśmiech, puszczenie oczka i odwracam buzię do przedniej szyby. Ale zastanwiam kiedy odwzajemni uśmiech czy jest typem dominującego pana, czy może on liczy na dominę w łózku. Ot skrzyżowaniowe dywagacje

No to jest super. W sumie kiedyś zdarzyło mi się to przypadkiem, usłyszałem coś śmiesznego w radiu i się uśmiechałem, stojąc na światłach. Śliczna dziewczyna z auta obok odwzajemniła mój uśmiech. Kurcze, to był miły poranek. Od tego czasu jak mam okazję, to uśmiecham się do pań na sąsiednim pasie, czasem oczko puszczam. I okazuje się, że utrzymanie kontaktu wzrokowego przez kilka sekund, to niełatwe zadanie dla wielu kobiet. Ale czasem już w jej oczach widać, że lubi ten sport

[Astraja]

Nie, muszę osobę znać nieco dłużej by mieć tego typu myśli.

[men_anonim]

Jak widzę swojego szefa, który wije się i ślini na widok kobiet, to odechciewa mi się takich myśli, typowy prosiak, który myśli że żadna mu się nie oprze

[Lex31]

Jedno życie mamy, więc coraz częściej patrząc i zastanawiając się jaka ta dziewczyna/kobieta jest w łóżku, lustruję ją spojrzeniem którego nawet nie staram się ukryć. Zerkam na usta (bierze całego?) piersi (hiszpan się uda?) itd. Z reguły brak jest negatywnych reakcji. Dochodzę do wniosku, że kobiety chyba też lubią seks - i na szczęście nie każda czuje się obrażona, widząc że dostrzegam jej atrakcyjność.
Zaznaczam tylko że czym innym jest spojrzenie pełne aprobaty, a czymś zupełnie odmiennym obleśne ślinienie się i zaczepki.

[Sollat]

Czasem jak jakaś znajoma jest wkurzona, zastanawiam się, czy jej partner czasem nie nie dopchał.