Kącik dla ludzi po rozstaniu...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Zebraa
    Gwiazdka Porno
    • Nov 2013
    • 1614

    kazda kobieta przechodzi faze kiedy potrzebuje dupka.
    a nie kazda panna z dzieckiem jak widac jest chociaż na tyle ogarnięta zeby powiedzieć "dziekuje, idz swoją drogą"

    nowy rok, nowe życie... czas ochłonąć, przekalkulować i dojść do jedynego słusznego wniosku: ona ciebie w swoim zyciu nie potrzebuje. bo gdyby było inaczej własne sprawy załatwiałaby z twoją pomoca/obecnoscia
    Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

    Skomentuj

    • grrr
      Erotoman
      • Mar 2007
      • 368

      Zebraa tylko widzisz... Może jakieś dziękuję albo żegnaj... Ku*wa mamy po 30 lat nie zachowujmy się jak dzieci....
      "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

      Skomentuj

      • Astraja
        PornoGraf
        • Nov 2005
        • 1165

        Widać mimo wieku i posiadania dziecka nie jest dojrzała skoro :
        1) Mówi o przerwie, dla mnie to najbardziej dziecinny sposób na zerwanie. Rzadko zdarza się, by ludzie po czymś takim naprawdę do siebie wrócili. Takie przerwy to tzw zostawienie sobie wolnej furtki albo strach przed powiedzeniem "zrywam".
        2) Nie odzywa się, zamiast wprost powiedzieć o co chodzi, dlaczego tak postanowiła, co dalej. W końcu masz prawo wiedzieć choćby po to móc żyć dalej.

        Po trzecie nie każda kobieta postępuje w ten sposób i sam nie wiesz o co chodzi- wiesz że :
        -odeszla do innego?
        -masz tego typka za dupka lub też siebie za drania?
        więc skąd wniosek , że każda lubi dupków?
        Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

        Skomentuj

        • grrr
          Erotoman
          • Mar 2007
          • 368

          Astraja temat jest tak skomplikowany, że ja pierdziu... Mam opisać ze szczegółami?
          "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

          Skomentuj

          • Astraja
            PornoGraf
            • Nov 2005
            • 1165

            Jeśli chcesz to napisz, czy jej decyzja jest spowodowana innym facetem, ale dla mnie tak czy siak- swoje zdanie podtrzymuje.
            Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

            Skomentuj

            • grrr
              Erotoman
              • Mar 2007
              • 368

              Jej jednak nie byłym mężem ale to jest tylko wierzchołek góry lodowej.... aby to miało jakąkolwiek logikę musiałbym napisać wszystko od początku znajomości.... dlatego proszę o czas bo aktualnie mam jakieś tam zajęcie..
              EDIT Proszę bardzo, opowiem Wam moją historię....
              Poznałem kobietę... Zamawiałem u niej towar na firmę ale z czasem rozmowy służbowe stały się bardziej prywatne niż służbowe. Od słowa do słowa spotkaliśmy się na żywo na kawie. Było to w marcu. Już podczas wymiany smsów bardziej prywatnych niż służbowych wspomniała, że ma córkę i praktycznie wychowuje ją sama... Że się rozwodzi. Kawa miała być w sumie neutralna, taka o żeby wyjść... Jednak po tym spotkaniu pojawiło się z jej strony pytanie o kolejne spotkanie na co i ja liczyłem... A wiedząc, że za jakiś czas ma być wolna stwierdziłem, że czemu nie wejść w to na poważnie.... Z czasem poznałem jej córeczkę. Śliczna, rezolutna, uśmiechnięta bystra 7-letnia dziewczynka... Pisałem o tym nawet tutaj na forum, o tym jacy jesteśmy szczęśliwi.... Po pierwszym spotkaniu z jej córką Ona była momentami zazdrosna, że więcej czasu poświęcałem jej dziecku niż jej samej. Ale to nadrabialiśmy na innych spotkaniach... Nadszedł dzień kiedy miała uzyskać wolność, upragniony rozwód... Prosiła abym nie wchodził z nią do sądu. Prosiła o to bo jak to stwierdziła sama to zaczęła to sama to chce skończyć... W między czasie zdążyłem wyznać jej miłość oraz gotowość do objęcia opieką nią i jej dziecka. Jednym słowem chciałem z nimi stworzyć rodzinę, chciałem być lepszy niż jej były mąż.... Pokazywałem to w każdy możliwy sposób. Planując rozrywki dla małej, robiąc wspólne zakupy, po drodze trafiały się jakieś wizyty u lekarza kupno leków,(ona ma cukrzycę, czasami kupowałem jej insulinę) Jednym słowem normalne życie...
              Na moje wyznanie miłości odpowiadała, że mnie kocha. Gdy pytała się, czy liczę się z tym, że będziemy razem do śmierci odpowiadałem, że nie liczę się z tym a liczę na to... We wrześniu miała więcej pracy, czyli mniej czasu dla mnie.... W październiku jakoś się udawało częściej spotykać jednak miałem jej mniej, na krócej, nie było już smsów, telefonów... Zacząłem węszyć... Zrobiłem prowokację.... Okazało się, że jej były mąż wcale nie jest taki były.... Pożycia może i nie ma ale nadal z nimi mieszka.... Co więcej cały ten rozwód to ona ma dopiero w planach (Nie wiedziałem o tym prędzej.... On miał siedzieć za granicą... A przynajmniej tak to miałem przedstawione... Nie spotykaliśmy się u niej w domu. Prosiła o to, ze względu na to, że sprawy są świeże, że co na to rodzina, znajomi, sąsiedzi. Dałem na to wiarę.. Nie miałem przecież powodów aby jej nie wierzyć...) Odbyliśmy rozmowę. Powiedziałem co czuję, kim ona i jej córka dla nie jest.... Wybaczyłem kłamstwo. Tak naprawdę. Nie wracam do tego tematu, nie traktuje tego jako powód do wypominania czegokolwiek.... Takie zdrowe wybaczenie. Gdy dałem jej szansę przytuliła się do mnie i pocałowała tak namiętnie jak jeszcze nigdy nikt mnie nie całował nawet ona podczas całej naszej znajomości... i po tej rozmowie znów mieliśmy kontakt... Jakiś czas temu (w połowie listopada) poprosiła mnie o czas. Sam jej powiedziałem ze poczekam... A ona tego czasu potrzebuje.... milczała 2 tygodnie... to były najstraszliwsze 2 tyg mojego życia... gdy czas minął napisała krótko, że jej mąż poprosił ją o szansę. Napisała też, że ze względu na dziecko i święta "przepękają" jeszcze razem ale od stycznia już naprawdę zaczynają akcje rozwód...
              I co niby wszystko zostało powiedziane.. Boje się, że on swoją szansę jednak wykorzystał a ja nadal nie mam z nią kontaktu.... Nie powiedziała mi co prawda, ze to koniec mimo, iż wiele razy pytałem się jej o to wprost.... To chyba dobry znak? tylko dlaczego milczy? Nawet na tematy firmowe prosi abym pisał maile zamiast dzwonić.... Wszystko się teraz niby rozbija o dobro jej dziecka... Ja przez te ponad pół roku całym sobą dawałem jej do zrozumienia jak ważne dla mnie one są. Nie sprawiłem nigdy przykrości. Stawiałem je na pierwszym miejscu... Niby nie ma powodów do zrywania ze mną. Jednak nie jest ławo podjąć decyzje o zerwaniu małżeństwa.... Najgorsza jest ta niepewność........
              Naprawdę proszę nie oceniajcie mnie ani jej... Jak zapytałem dlaczego ukrywała fakt, że nadal jest mężatką powiedziała, że nie chciała mnie stracić, ze bała się, że gdy się dowiem prawdy to odejdę bo nie wiedziała jak zareaguje...., że myślała, że zdąży załatwić wszystko zanim odkryję prawdę... Nie sądziła też, że ta jedna kawa tyle namiesza w jej życiu.... Pokręcone to strasznie... Od jej siostry wiem więcej niz od niej samej... Jej mąż ma problemy z alkoholem, zabrali mu za prowadzenie pod wpływem prawo jazdy, kilka razy będąc pod wpływem odbierał małą ze szkoły. Nikt go w rodzinie nie trawi jednak jego rodzice straszą ją, że zabiorą jej dziecko i odbiorą prawa rodzicielskie jak ona go zostawi... Co więcej Siostra mojej chyba jeszcze mojej lubej pokazała mi od tego gnoja smsy z propozycjami spędzenia wspólnej nocy.. Opowiadała ile razy mała przychodziła do niej głodna bo tata gra na komputerze i pije piwo i nie ma czasu ani ochoty się dzieckiem zająć... I jak jestem w stanie zrozumieć tą całą pokręconą sytuację to nie rozumiem jej milczenia. Przecież gdyby jej zależało to by chociaż z pracy skrobnęła tego smsa....
              Last edited by grrr; 02-01-17, 20:11.
              "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

              Skomentuj

              • wiarus
                SeksMistrz
                • Jan 2014
                • 3264

                Chcesz to wyjaśnić, więc dla własnego spokoju zapytaj ją o to. Kapujesz? - nie nas, nawet jeżeli jest na tym forum; tylko JĄ .
                I także dla własnego spokoju - powtórz to parę razy. Tylko nie "pytaj" więcej niż 3 /max 5/, bo będziesz toksycznym byłym kochankiem.
                "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                James Jones - Cienka czerwona linia

                Skomentuj

                • grrr
                  Erotoman
                  • Mar 2007
                  • 368

                  Chciałbym z nia pogadać ale nie mamy kontaktu, na sms nie odpisuje, telefonu nie odbiera, a i na spotkanie na mój widok ucieka....
                  "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

                  Skomentuj

                  • wiarus
                    SeksMistrz
                    • Jan 2014
                    • 3264

                    Grrr
                    Jesteś pewien, że ucieka?
                    Dogoń i zapytaj: dlaczego?
                    Jeżeli padnie logiczna odpowiedź - zniknij.
                    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                    James Jones - Cienka czerwona linia

                    Skomentuj

                    • grrr
                      Erotoman
                      • Mar 2007
                      • 368

                      Dogoniłem, zapytałem milczała... Zapytałem po chwili czy jesteśmy my czy nie ma nas, wybąkała, że tak, ale tak się kurde nie zachowują ludzie w związku.... I ja naprawdę jestem w stanie zrozumieć jej sytuację domową tylko niech się kuźwa odezwie raz na jakis czas....
                      "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

                      Skomentuj

                      • wiarus
                        SeksMistrz
                        • Jan 2014
                        • 3264

                        Patrz wyżej.
                        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                        James Jones - Cienka czerwona linia

                        Skomentuj

                        • grrr
                          Erotoman
                          • Mar 2007
                          • 368

                          Eee no patrze przeczytałem i nie rozumiem tego, że mam zniknąć...
                          "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

                          Skomentuj

                          • SolarWarrior

                            Odpusc i nabierz dystansu, bo oszalejesz, co ma byc to bedzie, zamartwianiem sie szkodzisz sobie, a sprawa wciaz pozostaje niewyjasniona. Zycze Ci pomyslnego rozwiazania.
                            Last edited by Gość; 02-01-17, 22:54.

                            Skomentuj

                            • grrr
                              Erotoman
                              • Mar 2007
                              • 368

                              Staram się, ale mam w tyle głowy, że jak odpuszczę to ona pomyśli, że nie ma do czego i kogo wracac, że niewerbalnie zgodziłem sie na rozstanie....
                              "Lepiej byc najglupszym wsrod madrych niz najmadrzejszym wsrod glupich" - jaka szkoda ze wiekszosc ludzi chce byc najmadrzejsza....

                              Skomentuj

                              • SolarWarrior

                                Ona sie nie odzywa, a Tobie zycie ucieka przez palce. Jesli bedzie chciala byc z Toba to zrobi wszystko by do Ciebie dotrzec i by byc z Toba, a jesli nie, to znaczy, ze tak ma byc, i ze poprzez ta sytuacja Wszechswiat probuje Ci cos powiedziec...

                                Skomentuj

                                Working...