Czy człowiek z natury jest mono- czy poligamistą?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-rotmantic
    Perwers
    • Jun 2005
    • 1556

    Czy człowiek z natury jest mono- czy poligamistą?

    Tak mnie ostatnio dręczy ta kwestia... Z czysto biologicznego punktu widzenia, czy homo sapiens jest istotą monogamiczną czy poligamiczną? W świecie zwierząt zdarzają się przypadki monogamii, np. jenoty, bobry. Nie mniej jest to zjawisko rzadkie. Jeśli zaś chodzi o człowieka, to w wielu, jeśli nie w większości kultur współczesnej cywilizacji monogamia jest bardzo głęboko zakorzeniona, wryta w umysły, w wychowanie, dlatego myślę, że kwestia nie jest prosta do rozwikłania. Stąd proszę o wasze opinie bądź informacje, jeśli ktoś z Was ma fachową wiedzę na ten temat.
  • livevil
    Emerytowany PornoGraf
    • Dec 2005
    • 307

    #2
    Dzięki temu, że w toku ewolucji znaleźliśmy się w posiadaniu czegoś takiego jak świadomość możemy robić co się nam podoba a nie tak jak niższe zwierzątka być kierowani instynktami.

    Możesz być więc kim i czym chcesz.
    ONLY UGLY PEOPLE CAN READ THIS



    Skomentuj

    • tsumetai
      Świntuszek
      • Jan 2006
      • 76

      #3
      Z biologicznego punktu widzenia i wnioskując po naszym bardziej owłosionych krewnych, należałoby się skłaniać w kierunku poligamii. Na potwierdzenie tej tezy można przytoczyć dysproporcje w ilości osobników płci męskiej i żeńskiej. Dodatkowo, można zauważyć, że w starożytności byliśmy bardziej rozwiąźli, jeżeli chodzi o stosunki damsko-męskie.
      Jednak próba powrotu do poligamicznego stylu życia skończyła by się dla ludzkości katastrofalnie, wystarczy spojrzeć na kraje gdzie dalej poligamia występuje na masową skalę.

      Skomentuj

      • livevil
        Emerytowany PornoGraf
        • Dec 2005
        • 307

        #4
        Napisał tsumetai
        Na potwierdzenie tej tezy można przytoczyć dysproporcje w ilości osobników płci męskiej i żeńskiej
        a jeśli kobieta ma wielu facetów to już nie jest poligamia? dysproporcja nie ma tu nic do rzeczy imo
        ONLY UGLY PEOPLE CAN READ THIS



        Skomentuj

        • tsumetai
          Świntuszek
          • Jan 2006
          • 76

          #5
          Ale nic nie pisałem o tym w którą stronę ta dysproporcja zachodzi. Tylko teoretyzuje, że gdyby stosunek mężczyzn do kobiet wynosił 1:1 monogamia byłaby bardziej naturalna. Jednak nie jestem w stanie znaleźć żadnych dowodów na potwierdzenie, więc całkiem możliwe że się myle

          Skomentuj

          • byk
            Świętoszek
            • Nov 2006
            • 37

            #6
            Napisał livevil
            a jeśli kobieta ma wielu facetów to już nie jest poligamia? dysproporcja nie ma tu nic do rzeczy imo
            To jest poliandria.

            Skomentuj

            • Yoshua
              Perwers
              • Mar 2007
              • 1374

              #7
              tsumetai wiem jak moznaby wyjasnic owy zachwiany stosunek w czasach dawniejszych - faceci gineli na wojnach i wczesniej w czasach stricte pierwotnych na wojnach. ale jak to wyjasnic teraz w skali globalnej???
              wojny sa ale w niektorych krajach, glod? dotyka tak samo wszystkich...

              a co do tematu, z natury czysto biologicznej jestesmy raczej poligamistami. ALE ta natura jest w zaniku od dobrych kilku tysiecy lat, a raczej jej wplyw, wraz z rozwojem kultury byla dostosowywana powoli stopniowo do czlowieka, a kultura ze wzgledow chociazby ekonomiznych [mezczyznie latwiej bylo utrzymac jedna rodzine niz dwie lub trzy] (a jest ich naprawde duzo wiecej) wybrala model monogamiczny (w przewazajacej wiekszosci krajow/spoleczenstw swiata).
              " - Fajny masz korek od wanny.
              - Taki tam...
              - ...Ale gra empetrójki"

              Skomentuj

              • Rojza Genendel

                Pani od biologii
                • May 2005
                • 7704

                #8
                Mi się wydaje, że człowiek jest najbardziej skłonny do tak zwanej seryjnej monogamii. Ma w ciągu życia więcej niż jednego partnera, ale zwykle nie w tym samym czasie.
                Drugą formą najbardziej naturalną i praktyczną wydaje mi się małżeństwo zbiorowe, tzn, kilkoro mężczyzn i kobiet związanych na stałe.
                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                Skomentuj

                • evika
                  Perwers
                  • Nov 2006
                  • 1083

                  #9
                  Mysle,ze dążeniem natury jest maksymalne przemieszanie genów, a więc podejrzewam, ze mamy zakodowaną poligamicznosc.
                  Ale, jak powiedział Livevil: moge być, kim chcę, i to właśnie mi odpowiada. Co świat naukowy na to, nie wiem.

                  Skomentuj

                  Working...