Może po francusku? Ale ja się wstydzę!

[Karookarolina]

O cholerka, to ja nie miałam pojęcia, ze nie było również seksu... no to sytuacja patowa w takim razie, Ty jej minetkę, ona Tobie buzi? Też czułabym się jak chodzący wibrator gdybym robiła partnerowi loda a on nie chciał zrobić minetki, czy w ogóle kochać się...
Ale to już za Tobą.

Moj facet przez pewien czas nie chciał mi zrobic minetki przez pewien czas, bo tez nie mogl sie przełamac, troche pomarudzilam, ale nie czulam się jak chodzący wibrator. Na szczescie juz mu przeszło.

Minetka to najprzyjemniejsze, co moze byc, nie odbieraj sama sobie przyjemnosci

[Ćwierćnuta]

Rady rimmingatora są dla mnie wybitnie aseksualne, mimo że sam facesitting lubię

Jelly, uwierz, że dla swojego faceta jesteś piękna. Po prostu pozwól mu się wykazać, będzie wniebowzięty. A Ty też, bo to nieziemskie doznanie

[fotogeniczny]

Moj facet przez pewien czas nie chciał mi zrobic minetki przez pewien czas, bo tez nie mogl sie przełamac, troche pomarudzilam, ale nie czulam się jak chodzący wibrator.

Słuchaj ja miałem takich pięć i żadna nie chciała nic więcej i wtedy na prawdę zaczynasz się tak czuć


Droga autorko tematu - 2 butelki wina i do dzieła!

[Nilieth]

Witajcie.
Mój problem polega na tym, że wstydzę się swojego ciała, a konkretniej - stref intymnych.

I po co? Czy to, że się wstydzisz w jakikolwiek sposób wpłynie na to, że Twoje ciało stanie się inne? Bardziej atrakcyjne w Twoich oczach? Otóż nie. Szkoda życia na kompleksy.

Jakieś rady?

Jak masz takie opory, to może faktycznie zaaplikuj sobie coś na odwagę. Wieczór przy winku, miła atmosfera, muzyczka, delikatne, rozgrzewające pieszczoty i ani się spostrzeżesz, a się stanie.

[Jelly]

Za jakiś czas jadę z lubym nad jezioro. Domki, luz i trochę alkoholu zrobią swoje. Trzymajcie kciuki

[Zagubiona]

3 mam baardzo mocno kciuki za Ciebie Jelly.
Pamiętaj będzie miło, tylko nie łam się, a przełam się

[Gayka]

aż mi się płakać chce...


niektóre kobiety są ostro po******!
Dlaczego? Macie jakieś chore kompleksy i przez to cierpicie i Wy i wasi mężczyźni...

Fotogeniczny, serio jak czytam ostatnio twoje posty to i mi się płakać chce.
Zrozum, że nie każdy może być jak Ty - najwidoczniej bez żadnych kompleksów.

Autorko, rozumiem, że się najzwyczajniej w świecie krępujesz, ale jak już Ci większość poradziła - pozwól partnerowi sprawić Tobie przyjemność. Skoro on tego chce, to znaczy, że jak najbardziej i jemu to sprawi radochę i nie będzie zwracał uwagi na jakieś tam większe wargi, tylko na Twoją reakcję na jego pieszczoty

[Jelly]

Zaczynam się do tego wszystkiego przekonywać. W pewnym stopniu dzięki wam. W dużym stopniu dzięki Niemu.
Patrzyłam ostatnio na Niego, kiedy całował moje ciało. To niesamowite. Ten żar w Jego oczach, Jego usta dokładnie wszędzie. Nie da się tego opisać. Wtedy właśnie zdecydowałam, że czas schować wstyd do kieszeni i dać się ponieść.

[swawolna_n]

No i dałaś się ponieść? Napisz coś więcej.

[gagatka]

Dałaś się nareszcie ponieść?

[Jelly]

Ech, gdybym tylko mogła, to uwierz, że dałabym się ponieść, bo on sam wręcz się do tego rwał. Ale niestety 'te dni' ograniczają moje pole do popisu.
Ale, ale. Niedługo domki, jeziorko. Wtedy zaszalejemy

[gagatka]

Brawo! Grzeczna dziewczynka

[swawolna_n]

Albo i niegrzeczna.

[Jelly]

Ja grzeczna to jestem jak śpię. I to też nie zawsze.
A w łóżku preferuję niegrzeczne rowiązania. Mój chłopak z resztą też

[fotogeniczny]

i git!
jak już sprawi Ci taką przyjemność to napisz czy nie jesteś na siebie zła że tyle z tym czekałaś