W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Problem w związku - brak bliskości, czułości, seksu

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sami
    Świętoszek
    • Jan 2015
    • 6

    Problem w związku - brak bliskości, czułości, seksu

    Mam problem ze swoją dziewczyną. Ja mam 22 lata, ona 20. Studiujemy w jednym mieście. Mieszkamy osobno. Jesteśmy razem od 10 miesięcy. Problem polega na tym, że jeszcze nie zrobiliśmy tego pierwszy raz. Mieliśmy kilka podejść (4-5), ale się nie udało. Na początku byłem zbyt delikatny, potem psychika - niepełny wzwód, za bardzo chcę. Poza tym dosłownie kilka razy zaspokajałem ją językiem, ona mnie ręką. Problem w tym, że nie ma w naszym związku namiętności, do zbliżenia dochodzi bardzo rzadko. Gdy próbuję coś zainicjować, ciągle słyszę: nie dziś, jestem zmęczona, brzuch mnie boli, boli mnie głowa, weź rękę, albo po prostu usypia. Potrafi też przerwać bez powodu gdy ją pieszczę lub gdy robi mi dobrze ręką też czasami przestaje. Pytam co się stało, słyszę tylko: Nic, nie dziś, nie mam ochoty. Nic już nie rozumiem. Ja chodzę tylko sfrustrowany, ciągle o tym myślę, to pochłania wszystkie moje myśli, nic mi nie wychodzi, zawalam studia, nie mogę zasnąć w nocy. Wszystko mnie w****ia. Wiadomo jak jest na studiach: współlokatorzy, czasami nie jest łatwo o wolny pokój, gdy już jesteśmy sami (bo cały czas myślę/kombinuję jak tu mieć wolny pokój) to też bardzo, bardzo rzadko dochodzi do jakiegokolwiek zbliżenia. Czekam tygodniami, a gdy już możemy być sami to mi odmawia. Nie ma dla mnie nic gorszego. Boli mnie też to, że ona nigdy nic nie inicjuje, nie potrafi nawet powiedzieć, że jej współlokator wyjechał.
    Gdy się spotykamy to potrafi siąść w jednym kącie z laptopem i oglądać serial albo czytać, a ja "mam robić co tam mam do roboty" (czyli uczyć się albo pracować {na kompie}). Mnie chce trafić szlag, nie spotykamy się codziennie, dlatego jeśli już jesteśmy razem to moglibyśmy spędzić czas wspólnie. Tłumaczyłem to, ale z marnym skutkiem.
    Gdy się spotykamy u mnie zawsze robię jej obiad, śniadanie do łóżka - staram się jak mogę, a u niej muszę zrobić sobie sam, gdy mi poda talerz to już awantura że "nie jest niczyją służącą!"... W nocy też jest słabo, usypia plecami do mnie, bez przytulenia, bez głupiego "dobranoc". Ja wiem, że to są pierdoły, ale to wg mnie buduje więzi.
    Apogeum mojego w****ienia nastapilo w sylwestra, zaprosila mnie do siebie do domu pierwszy raz, rodzice wyjechali na kilka dni. Naprawde nie moglem sie doczekac, przyjechalem. Wchodze do domu: zero zainteresowania. Jedzenie? Zrob sobie. To nic, ze kompletnie nie wiem gdzie, co i jak. Mam sobie zrobic, bo przeciez ona nie jest niczyja sluzaca. Sylwester? Caly dzien sie uczyla do egzaminu, ktory ma... za ponad miesiac. Wygladalo to tak ze ja siedze w jednym kacie z laptopem, ona w drugim kacie pokoju z ksiazka. Drugi i trzeci dzien to samo: mimo, ze mowilem jej ze moze pokazalaby mi okolice, moze jakies zdjecia z dziecinstwa, cokolwiek, moze zrobi sobie chwile przerwy i poswieci mi troche czasu... Nic, spacer? "Tu nie ma co pokazywac". Zdjecia? "NIe wiem gdzie sa". Troche czasu? "MUSZE sie uczyc". W sylwestra spalismy niby razem, ale tak napawde jakby osobno, zero przytulenia, czulosci, NIC. Drugi dzien - zasnela po kilkunastu minutach filmu, trzeci - poszla spac wczesniej "Bo jest zmeczona"..
    Powiedzcie mi, czy to ja jestem jakis niedo****ny czy to z nią cos nie tak? Naprawdę nie mam juz pomyslu, jak do niej dotrzeć. Probowalem z nia rozmawiac, mowic ze potrzebuje wiecej namietnosci, bliskości, to usłyszalem: "a to nie ma bliskosci?"... Mowilem, ze mysle caly czas o naszym pierwszym razie, o tym ze mi sie sni, ze tego pragne, ze o tym marze. To uslyszalem tylko, "ze nie musimy sie spieszyc". Nie wiem, podpowiedzcie cos, bo ja juz zaczynam wysiadac psychicznie...
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5111

    #2
    Rozwiązanie jest proste i do bólu banalne - rozmowa z nią.
    Jeśli liczysz, że wypłakanie się w kąciku forum coś zmieni to się mylisz, poczytasz troszkę wypowiedzi, wyżalisz się i z podkulonym ogonem wrócisz to tego co masz do tej pory.
    Dlaczego boisz się porozmawiać z nią otwarcie, powiedzieć co ci na sercu leży?
    Boisz się, że Cię zostawi po tym co usłyszy? Uważasz, że to gorsze rozwiązanie niż tkwienie w związku, który ci nie daje tego co powinien dawać normalny związek?
    Szczerość i jasne wyrażanie własnych potrzeb połączone z próbą zrozumienia drugiej strony jest najprostszą i najlepszą receptą na budowanie trwałego związku. A jeśli nie wyjdzie? no cóż, nie zawsze może być dzień dziecka i czasem lepiej się rozstać po krótkim czasie, niż po kilkunastu latach zrozumieć ile czasu zostało zmarnowane bo nic się nie zmieniło...
    czy po prostu chodzi Ci tylko o łatwy seks z fajną dziewczyną a sfera uczuciowa jest dla Ciebie drugorzędna (bo pisząc skupiasz się tylko na fizycznej częsci relacji).
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • cherry_flame
      Świętoszek
      • Dec 2014
      • 9

      #3
      Obraz Twojego ''związku'' bardziej pasuje do małżeństwa z przymusu z 50'letnim stażem, niż do pary młodych ludzi po 10 mcs. bycia razem. I straszno i śmieszno. Wątpię, żeby coś jeszcze z tego wyszło i żeby rozmowa coś dała. Gdyby tylko chodziło o niechęć do seksu i takich bardziej erotycznych pieszczot, to można by jeszcze zrzucić to karb jej braku doświadczenia, wstydu itp. Ale skoro ona nawet nie wykonuje w stosunku do Ciebie jakichkolwiek gestów, które świadczyłyby zaangażowaniu i odrobinie ciepłych uczuć, to jak dla mnie nie macie przyszłości. Ja jestem milsza dla moich znajomych niż ona dla Ciebie.
      Pewnie jest wygodna i odpowiada jej śniadanie do łóżka i podany obiad, ale musi być naprawdę zdesperowana, żeby dla kilku posiłków spędzać czas z facetem, który wyraźnie ją irytuje.

      Dlatego ja radzę zakończyć znajomość. Walczyć i odbudowywać można związek, który ma jakieś fundamenty, a tu ich nie widzę. Przynajmniej nie będziesz chodził sfrustrowany i tracił czasu dla dziewczyny, której na Tobie nie zależy.
      0statnio edytowany przez cherry_flame; 04-01-15, 19:41.

      Skomentuj

      • Margo82
        Perwers
        • Mar 2013
        • 937

        #4
        Jeśli tak wyglądało to wasze dziesięć miesięcy to o tak długo wytrzymałeś. Respect...
        "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

        Skomentuj

        • Kamil B.
          Emerytowany PornoGraf
          • Jul 2007
          • 3154

          #5
          W mojej ostatniej znajomości było po pewnym czasie podobnie, tylko na początku gdy się poznawaliśmy było widać zaangażowanie. Moje prośby i rozmowy na nic się nie zdały. Na szczęście szybko się rozstaliśmy ze zgoła innych powodów. Tobie i Twojej partnerce (jeśli tak ją można w ogóle nazwać) radzę to samo. Lepiej raczej nie będzie.

          Skomentuj

          • Zebraa
            Gwiazdka Porno
            • Nov 2013
            • 1614

            #6
            Problem moze jest ale nie w zwiazku, bo go tu.nie ma.
            Po pierwsze spusc pare. Nawet kilkanascie razy jak trzeba bedzie. Im mniej spermy w mozgu tym lepiej.
            Po drugie moznaby zrozumiec jej niechec do seksu teraz, w sumie niewiele sie znacie i jak ma to byc jej pierwszy raz to ma prawo czekac.
            Alenie ma tu milosci, zaangazowania,zainteresowania...
            Zastaniw sie czy warto
            Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

            Skomentuj

            • Bóg Zegarów
              Świętoszek
              • Dec 2010
              • 15

              #7
              Najlepszym wyjsciem dla Was oboje będzie rozstanie. Jeśli ona już na początku związku taka jest to pomyśl jak będzie później. Rozmowa da efekt krótko trwały i po kilku dniach wdzystko wróci do "normy". Z tego co piszesz to panna ma inne priorytety niz Ty i związek.

              Skomentuj

              • watch.out
                Gwiazdka Porno
                • Sep 2011
                • 2959

                #8
                kopnąłbym w dupe tylko świst i znalazł sobie normalną dziewuszkę. Po co z nią jesteś? na tym etapie związku to ludzie się od siebie jeszcze odkleić nie mogą.. jeszcze poznają się wzajemnie i swoje ciała.. rutyna jeszcze nie powinna się wdawać. Czy Ty sobie wyobrażasz co będzie za parę lat? Nie jest służebnicą? WTF? obiadu Tobie i dzieciom też nie zrobi? Moja mnie np bez jedzenia albo chociaż herbatki z domu nie wypuści. Co Ty żeś chłopie sobie wybrał za gimbusa? 100% gimbaza
                If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

                Skomentuj

                • Gandalf71
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Dec 2014
                  • 208

                  #9
                  Napisał Margo82
                  Jeśli tak wyglądało to wasze dziesięć miesięcy to o tak długo wytrzymałeś. Respect...
                  Napisał watch.out
                  Po co z nią jesteś? na tym etapie związku to ludzie się od siebie jeszcze odkleić nie mogą.. jeszcze poznają się wzajemnie i swoje ciała.. rutyna jeszcze nie powinna się wdawać. Czy Ty sobie wyobrażasz co będzie za parę lat? Nie jest służebnicą? WTF? obiadu Tobie i dzieciom też nie zrobi? Moja mnie np bez jedzenia albo chociaż herbatki z domu nie wypuści. Co Ty żeś chłopie sobie wybrał za gimbusa? 100% gimbaza
                  No nic innego nie napiszę. Hehe a weź przestań do niej dzwonić, zero zainteresowania, przestań z nią rozmawiać a jak się spyta czy jest coś nie tak to odpowiedz pytaniem na pytanie: A co? coś jest nie tak? Ale idę o zakład że nie spyta

                  Pozdrawiam
                  Gandalf
                  Nikt nie jest idealny. Ideały są nudne.
                  Każdy ma swoje małe, większe lub nawet ogromne tajemnice.

                  Skomentuj

                  • lady__in__red
                    Gwiazdka Porno
                    • Oct 2010
                    • 1949

                    #10
                    Tak się zachowują pary, które są ze sobą po 30 lat a Wy jesteście piękni i młodzi.
                    Mi się wydaje, że tak długo nie pociągnięcie. Albo laska ma jakiś problem i Ci o nim nie mówi albo po prostu już taki ma styl bycia i nic z tym nie zrobisz. Bez rozmowy nic nie ruszy.
                    Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

                    Skomentuj

                    • Zone
                      Świętoszek
                      • Jun 2007
                      • 5

                      #11
                      Miałem podobnie, także generalizując - uciekaj. Laska widziała tylko czubek swojego nosa. Czasami zrobiła jedzenie. Na nic nie miała chęci, po czasie nawet seks nie był w jej głowie. Ale okazało się, że po zerwaniu, szybko znalazła innego, z którym się chajtnęła. Co z tego bedzie, nie moja sprawa. Wiem tylko jedno, próbowąłem i rozmawiałem wielokrotnie, byłem głupi, bo jak się chce to się szuka sposobu, a jak się nie chce, to się szuka powodu. Nic na siłę. Żyłem nadzieją, czego efektem były zmarnowane 2 lata. Lepiej zagryźć zęby i poszukać kogoś, kto odwdzięczy się za to co robisz, ludzie się nie zmieniają

                      Skomentuj

                      • elKoj69
                        Perwers
                        • Sep 2012
                        • 1195

                        #12
                        Lepiej nie będzie
                        Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.

                        Skomentuj

                        • fan_dupeczek
                          Gwiazdka Porno
                          • Jan 2012
                          • 2071

                          #13
                          Uciekaj!

                          Skomentuj

                          • sami
                            Świętoszek
                            • Jan 2015
                            • 6

                            #14
                            Dzięki za odpowiedzi. ROzmawiałem, starałem się, naprawdę. Przez chwilę spoko.

                            Teraz tak: mieszkam teraz w jednoosobowym pokoju. Widzimy sie niemal codziennie. Gdy sie do niej dobieram to cały czas: nauka, zmeczona, itp. Pogadalismy na luzie o seksie, o fantazjach, myslalem ze bedize ok. Dobieram sie w sobote, mowi ze koncowka okresu, ze we wtorek, we wtorek dzwoni ze przyjedzie jutro, dobieram sie w srode - musi sie uczyc, dobieram sie w czwartek - uczy sie, ale w piatek bedzie miala wolne, wiec wtedy. przyjezdza w piatek, probuje ją całowac, zakrywa twarz, dotykam brzuszka, przekreca sie na brzuch, usnęła. W****ilem sie, poszedlem po fajki, i polozylem spać. Rano foch, mowi ze jest sie jej zrobilo przykro, bo wyglada to tak jakby mi sluzyla tylko do jednego celu.

                            ****a, koszmar. To jest nromalne czy nie? Bo ja juz ****a nic nie rozumiem. Pytam sie czy to cos zlego ze chce z nia sie kochac i myslalem ze ona tez tego chce. Powiedziala ze nie ma w tym nic zlego, ze ona tez chce, ale jej sie przykro zrobilo. Nosz ****a mać.

                            Mam dość. Mam dziewczyne i musze walić gruche, no to jest juz jakis kabaret. Jak jej powiedziec ze ja ptorzebuje seksu, zbliżenia, ze robimy to za rzadko. Walić prosto z mostu czy jakos lagodniej?

                            Skomentuj

                            • rapallo1
                              Banned
                              • Feb 2015
                              • 10

                              #15
                              Napisał Kamil B.
                              W mojej ostatniej znajomości było po pewnym czasie podobnie, tylko na początku gdy się poznawaliśmy było widać zaangażowanie. Moje prośby i rozmowy na nic się nie zdały. Na szczęście szybko się rozstaliśmy ze zgoła innych powodów. Tobie i Twojej partnerce (jeśli tak ją można w ogóle nazwać) radzę to samo. Lepiej raczej nie będzie.

                              Jeżeli dłuzszy czas nie idzie to warto się rozstać i znalexć kogoś, kto nam bardziej bedzie pasował

                              Skomentuj

                              Working...