W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Pierwszy raz - całkowita klapa

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kakacha
    Świętoszek
    • Apr 2012
    • 7

    Pierwszy raz - całkowita klapa

    Witam. Na forum jestem całkowicie nowa, więc na początku przedstawię się. Kaśka, w tym roku skończę 18 lat.
    Z moim chłopakiem jestem już od ponad ośmiu miesięcy. Wcześniej byłam z nim pół roku - coś nie wyszło, pokłóciliśmy się, ale jak widać uczucie jest silniejsze, niż jakiekolwiek konflikty - zeszliśmy się.

    Postaram się mój problem opisać tak dokładnie, jak tylko będę w stanie. Przeszukałam internet, forum (ale podobnego przypadku nie znalazłam).

    Przełomowa noc, sam na sam z Kubą (19 l.). Zaczęło się naprawdę pięknie! Zaznaczam, że jestem dziewicą. Niczego nie planowaliśmy, wszystko bardzo szybko brnęło do przodu. Nim się zorientowałam, leżałam już całkiem naga u boku lubego. Trochę skrępowana, ale bardzo szczęśliwa! I w tym momencie zaczynają się schodki, które w naszym związku (przynajmniej z mojego punktu widzenia) sporo namieszały.

    Dosłownie na minutkę wypuściłam jego twardego penisa z dłoni, pragnąc namiętnego pocałunku. A kiedy znowu złapałam go w dłoń... kapeć! Jakub wydawał się być niewzruszony, starał się pobudzić go ręcznie. Po mozolnych próbach, nie wyszło. Zaproponował więc, bym pomogła ustnie. Miałam przed tym bardzo duże opory! Powtórzę - jestem dziewicą i brak mi doświadczenia. Kocham swojego mężczyznę i chciałam, by było mu dobrze. Po chwili namysłu zeszłam do odpowiedniego poziomu i bez zbędnych ceregieli wzięłam go do ust. Owszem, stresowałam się, a jednocześnie pilnowałam, by jakoś sobie ze wszystkim poradzić. Za każdym razem, kiedy brałam go głębiej, podbrzusze partnera mocno się napinało (byliśmy więc blisko). Jakub przerwał i znowu próbował ręcznie. Dalej nic. Co prawda trochę powędrował do góry, ale nie na tyle, by mógł we mnie wejść.
    Kolejny problem - prezerwatywa. Ledwo ją założył. Postanowiliśmy nie przejmować się i próbować dalej. Starał się wejść, ocierał, pieścił. Nic z tego. Po piętnastu minutach było po wszystkim - Jakub mocno zażenowany przeprosił i stwierdził, że nie da rady, ale nigdy wcześniej coś podobnego nie miało miejsca!
    Uśmiechnęłam się, ucałowałam, przytuliłam i zapewniłam, że nic wielkiego nie miało miejsca. Bo to prawda!
    Myślałam, że wszystko wróci do normy, że spróbujemy jeszcze raz. Minęły ponad 4 miesiące. Temat pt. "seks" nie istnieje. Nie rozmawiamy, nie próbujemy. Nie jest tak samo. Wcześniej mogłam liczyć na choć małe pieszczoty, np. piersi. Ale nic z tego! Czuję się tak, jakbym była z dziesięciolatkiem: buziaki, tulenie - OK. Ale nic poza tym.
    Nigdy nie spodziewałam się, że to potoczy się w taki sposób. Ciągle myślę o seksie. Może przesadzam... Ale po prostu mam na niego ochotę! Starałam się delikatnie dać mu to do zrozumienia.
    Kiedy było blisko i pobudziłam go na tyle, że członek był gotowy, ktoś nam przerwał.

    Od tej pory? Zero. Zero tematu, zero większych czułości. Jakub wydaje się być głuchy na moje wołanie. Tak bardzo go pragnę! Czuję się sfrustrowana. Nie wiem, jak sobie z tym radzić. Masturbacja nie wystarcza.

    Czuję się winna... Czy powinnam? Powinnam tak naciskać? Od jakiegoś czasu zupełnie przestałam starać się o zbliżenie. Ale jemu wszystko jedno. Jest tak, jak było. Chyba nie potrafi zrozumieć, o co mi chodzi, jak się czuję. Próbuję przełamać się, by sprawę postawić w rozmowie jasno. Jestem z natury nieśmiała i przychodzi mi to ciężko. Dbam o siebie, robię wszystko, by podobać się mojemu partnerowi. Pociągam go (zapewnia mnie o tym), on pociąga mnie. Jest zazdrosny, ale mimo to... boi się seksu? Nie dąży do tego? Nie stara się? Wydawało mi się, że mężczyźni w tym wieku nie powinni mieć z TYMI SPRAWAMI problemu.
    Więc czy wina leży po mojej stronie...? Może to za wcześnie? Zamknął się po nieudanej nocy? Proszę o pomoc doświadczonych forumowiczów!


    Z serdecznymi pozdrowieniami, wasza Kacha!
  • janko_muzykant
    Seksualnie Niewyżyty
    • Sep 2010
    • 314

    #2
    Nie szukaj winy u siebie czy u niego.
    Chłopak pewnie się teraz wstydzi i boi że mu znowu nie stanie i Cię nie zadowoli. Rozmawiaj z nim, wyjaśnij mu wszystko że no trudno i trzeba próbować dalej.

    Skomentuj

    • Kalilah
      Administrator
      • Mar 2012
      • 2704

      #3
      Pewnie presja wszystko zniszczyła, ale musicie próbować dalej. Najwyraźniej wini się o to i rzeczywiście mu wstyd.
      My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

      Regulamin forum

      Skomentuj

      • kakacha
        Świętoszek
        • Apr 2012
        • 7

        #4
        Moi drodzy...
        I tutaj pojawia się problem. On po prostu nie chce próbować. Zachowuje się tak, jakby nic się nie wydarzyło. Rozmawiałam z nim i zapewniałam, że tej wpadki nie było, zaczniemy od zera. Na początku starałam się o niego, teraz czuję się taka zobojętniała. Kiedy kilka tygodni temu chciałam z nim szczerze porozmawiać i napomniałam o seksie w luźnej, niezobowiązującej rozmowie, wykrzyczał mi, że (cytuję) gorszy go to. Poczułam się zraniona, jednak przeprosił mnie i wyjaśnił, że nie ma ochoty na takie tematy, bo jest po pracy. Czuję się, jak niewyżyta piętnastka. Ale to chyba nic dziwnego, że potrzebuję czułości?

        Ostatnio wpadło mi na myśl... możliwe, by mój chłopak był aseksualny?



        PS Dziękuję za Wasze odpowiedzi!

        Skomentuj

        • Falanga JONS
          Banned
          • Feb 2012
          • 1156

          #5
          Nie. Nie aseksualny, tylko zawstydzony. Dość typowa reakcja (mam na myśli Twój ostatni post).

          Skomentuj

          • Greedo
            Banned
            • Dec 2006
            • 1657

            #6
            Ciesz się że nie uciekł jak ten


            W zasadzie obaj są z jednego miotu. Ta sama wada fabryczna, ego z którym sobie nie radzą.

            Skomentuj

            • kakacha
              Świętoszek
              • Apr 2012
              • 7

              #7
              Napisał Greedo
              Ciesz się że nie uciekł jak ten


              W zasadzie obaj są z jednego miotu. Ta sama wada fabryczna, ego z którym sobie nie radzą.

              Zapoznałam się z podsuniętym wątkiem. I chyba wolałabym, żeby postawił sprawę jasno, niż bawił się ze mną w kotka i myszkę udając, że wszystko jest okej.

              Skomentuj

              • Zahirka
                Świętoszek
                • Jul 2011
                • 4

                #8
                Jak babcię kocham, epidemia oklapłych penisów...

                Skomentuj

                • kakacha
                  Świętoszek
                  • Apr 2012
                  • 7

                  #9
                  @ Zahirko, modlę się, żeby mojemu nie odbiło z taką ucieczką!!

                  Skomentuj

                  • Ned
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Aug 2011
                    • 267

                    #10
                    Udawanie, że wszystko jest ok, udawanie, że nic się nie stało, jak wszyscy wiedzą, co stało jest po prostu żałosne. Bywa tak, jak ludzie nie mają odwagi zmierzyć się z rzeczywistością i choćby przyznać do pewnych faktów z przeszłości.

                    Wygląda na to, że Twój chłopak przeżył traumę. Nie jakiś tam zwykłe zawstydzenie i rozczarowanie, ale jego ego zostało traumatycznie zgwałcone Unikanie tematów seksu, jak i seksu w ogóle może się samoistnie ciągnąć jeszcze bardzo długo. Prędzej sama dostaniesz z frustracji, niż jemu trauma przejdzie sama z siebie. Musisz sama doprowadzić do konfrontacji z jego obawami, raczej nie licz na jego inicjatywę i motywację. Nie mów mu czegoś w stylu: "chodź na seks", trzeba podstępem jego psychikę wziąć. Inicjuj pieszczoty, takie od których może się podniecić, ale nie sprawdzaj czy się podniecił, bo znowu będzie się stresować. Zrób tak parę razy, aż zacznie odzyskiwać pewność siebie. Wtedy kolejny krok na przód, petting, masturbacja, może też oralnie, ale na tym koniec na razie. Jak tylko mu wbije się do głowy, że znowu musi się sprawdzić, że ma odbyć pełen akt, to może znowu mu odwalić i wzmocnić starą traumę.

                    Ogólnie to była wersja łagodna. Jest też inna wersja, która też ma dobre efekty, tj. bardzo dostanie tłumaczysz mu, jak bardzo żałośnie się zachowuje. Jeśli będzie dość dosadnie, to też doprowadzisz do konfrontacji z jego lękami. Aha, ale nie na zasadzie obwiniania go i pretensji do niego za tamtą noc. Złe nie jest to co się wtedy stało, złe jest to, co teraz robi.

                    Skomentuj

                    • Zahirka
                      Świętoszek
                      • Jul 2011
                      • 4

                      #11
                      Napisał kakacha
                      @ Zahirko, modlę się, żeby mojemu nie odbiło z taką ucieczką!!
                      Myślę, że na takie gesty stać tylko największych myślicieli
                      Mam nadzieję, że Twój nie jest takim wielkim rozmyśliwaczem i jednak nie ucieknie, tylko zostanie i rozwiążecie problem.

                      Skomentuj

                      • nimfomanka_21
                        Ocieracz
                        • Jan 2012
                        • 129

                        #12
                        Radze porozmawiac, ale tak szczerze. Moze byc wiele przyczyn np. stres(wkoncu jestes dziewica) zawstydzenie(ze mu nie stoi) zmeczenie itd. Moze warto wiecej rozmawiac na ten temat?
                        Nie odkładam marzeń,
                        odkładam na marzenia ㄟ(ツ)ㄏ

                        Skomentuj

                        • Lieutenant Nox
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Jul 2009
                          • 345

                          #13
                          Może chłopak coś bierze? jakieś leki, środki ku czemuś i nawet nie zdaje sobie sprawy, że to może wpływać na jego gotowość seksualną?
                          [...] Nie możecie służyć Bogu i mamonie.
                          Mateusz, rozdział 6, wers 24.

                          Skomentuj

                          • kakacha
                            Świętoszek
                            • Apr 2012
                            • 7

                            #14
                            @ Ned, wielkie podziękowania! Odpowiedzi są proste, a jednak sama nie mogę ich odszukać. To faktycznie coś poważniejszego, niż zwykły wstyd (jak uważałam dotychczas). Spróbuję go jakoś rozbudzić. Oby starczyło miłości i cierpliwości. Jeżeli nie wyjdzie... To będę bezradna!

                            @ Nimfomanka_21, oj żeby on w ogóle chciał o tym rozmawiać. Zacznę temat i jestem pewna, że taka dyskusja szybko się urwie.

                            @ Lieutenant Nox, nie. Nie bierze żadnych leków i środków. To zdrowy facet.

                            Skomentuj

                            • Away
                              Gwiazdka Porno
                              • Oct 2009
                              • 1887

                              #15
                              Pewnie też bym się zraziła na jakiś czas, za pewne jest mu wstyd. To uderzyło w jego męskie ego, dobrze że go wsparłaś wtedy. Jednak należało by z facetem pogadać skoro tak Cię to męczy. Piszesz, że szybko ucina rozmowę, próbuj do skutku, przecież tak czy siak to Was nie minie.
                              Albo może sama spróbuj coś zainicjować ?
                              Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                              Skomentuj

                              Working...