Ostatnio kupiłam sobie w końcu ten uchwyt rowerowy do telefonu. Przetestowany już parę razy - fantastyczny jest <3
Teraz mogę zapuszczać się rowerem na największe zadupia Hamburga i mieć GPS przed nosem, a nie jak to uskuteczniałam wcześniej, że ryzykowałam upadek telefonu trzymając go w łapie podczas jazdy lub co chwila się zatrzymywałam, by wyjąć telefon z plecaka i sprawdzić trasę
Łatwy w montażu - nie wymaga nawet śrubokręta.
Obrotowy o 360°.
Odporny na wstrząsy, brud i deszcz (choć nie jest w pełni wodoodporny, ale przecież nie będę z nim nurkować).
Posiada wkładki zapobiegające przemieszczaniu się telefonu wewnątrz etui.
No i dość ważna sprawa, w którą osobiście wątpiłam - nie trzeba wyciągać telefonu z pokrowca, by wstukać adres czy wykonać jakiekolwiek tapnięcia na ekranie, bo ten nadal jest czuły przez tę plastikową szybkę.
Teraz mogę zapuszczać się rowerem na największe zadupia Hamburga i mieć GPS przed nosem, a nie jak to uskuteczniałam wcześniej, że ryzykowałam upadek telefonu trzymając go w łapie podczas jazdy lub co chwila się zatrzymywałam, by wyjąć telefon z plecaka i sprawdzić trasę
Łatwy w montażu - nie wymaga nawet śrubokręta.
Obrotowy o 360°.
Odporny na wstrząsy, brud i deszcz (choć nie jest w pełni wodoodporny, ale przecież nie będę z nim nurkować).
Posiada wkładki zapobiegające przemieszczaniu się telefonu wewnątrz etui.
No i dość ważna sprawa, w którą osobiście wątpiłam - nie trzeba wyciągać telefonu z pokrowca, by wstukać adres czy wykonać jakiekolwiek tapnięcia na ekranie, bo ten nadal jest czuły przez tę plastikową szybkę.
Skomentuj