To czego baliśmy się w seksie...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tessa24
    Świntuszek
    • May 2009
    • 61

    #46
    ciąży, bardzo długo myśl o niej mnie paraliżowała (czasem dalej tak jest). minetki, tego że mój facet zobaczy jakiś mankament figury (raz usłyszałam że jestem za gruba ), no i chyba finiszu w buzi. więcej nie pamiętam i nie żałuję
    Nie ,nie ,nie to nie jest milość
    to wyczuwalne ,namacalne pod palcami
    przyciąganie ciał
    Takie porno dla egzaltowanych dam

    Skomentuj

    • kokain666
      Banned
      • Aug 2006
      • 179

      #47
      widzę, że głównie dziewczyny mają opory. faceci są zwykle chętni (prawie) na wszystko
      ja nie miałem nigdy oporów związanych z wielkością, pokazaniem się nago, oralem czy całowaniem z języczkiem. może jako smarkacz (podstawówka, gimnazjum) miałem jakieś tam "paranoje" , ale później już nic takiego się nie działo.

      Skomentuj

      • kocham_cipki
        Świntuszek
        • May 2009
        • 75

        #48
        Najbardziej się bałem rozdziewiczania. Bałem się, że sprawię partnerce okropny ból, że dostanie krwotoku etc. W sumie to chyba ja bardziej przeżywałem.

        Skomentuj

        • przytulanka
          Świętoszek
          • Feb 2009
          • 13

          #49
          ciąży..... do tego stopnia, że przy pierwszym razie, patrząc na jeszcze miękkiego kolegę mojego ówczesnego faceta, wyjechałam z pytaniem "a gumka gdzie?"
          Prawdziwa kobieta powinna umieć 70 rzeczy ...
          69 i gotować.

          Skomentuj

          • fidien_!
            Seksualnie Niewyżyty
            • May 2009
            • 314

            #50
            Bardzo bardzo ciąży a tak to niczego innego nie
            Było, może i było. Ale minęło

            Skomentuj

            • Cicha Woda
              Świętoszek
              • May 2009
              • 4

              #51
              hmmm...
              - utraty dziewictwa (lęk o to, ze w trakcie okaże się, że coś jest ze mną nie tak, cholera wie co, i nic z tego nie będzie xD)
              - niewiedzy (jak to robić? jak i gdzie dotknąć, żeby sprawić przyjemność?)
              - sprawienia bólu ("matko, a jeśli dotknę go za mocno, lub źle, i zacznie mi chłopina wyć z bólu miast z rozkoszy?")
              - tego, że nie będę umiała go zaspokoić
              - tego, że okażę się oziębła
              - bąków waginalnych xD
              - jego wielkości ("cholera, rozerwie mnie, czy dokopie się do żołądka?")
              - jego braku akceptacji (" a jeśli tu mam za dużo, a tu źle?")
              - jego perwersji (jak wyskoczy mi z czymś, co mnie przerazi?)
              - wybuchu śmiechu (no bo czasem kopulacja bywa strasznie śmieszna xD)
              - tego, ze po wszystkim mnie zostawi
              - tego, że nie będę wiedziała, co zrobić po
              - tego, że zwymiotuję przy oralnym
              - tego, że on zwymiotuje przy oralnym xD jednym słowem, czy "facet chce to zrobić, bo to lubi, czy zmusza się, by sprawić mi przyjemność?"

              trochę tego... xD i myślę, ze mogłabym rozbudować listę...

              Skomentuj

              • erbit
                Świętoszek
                • May 2009
                • 32

                #52
                A ja miałem lęka, że jak przyjdzie mój pierwszy raz to bardzo szybko skończę i panna mnie wysmieje, ale za pierwszym razem byłem tak stremowany, że stosun trwał bardzo długo i dotego panna była bardzo doświadczona i wyrozumiała,

                Skomentuj

                • Vaniliowy_Joe
                  Ocieracz
                  • Jul 2006
                  • 156

                  #53
                  to odgrzejmy temacik

                  Bałem się, to może za duzo powiedziane.. ale myślałem, jak to bedzie.


                  -Czy partnerce ruchy nie bedą się wydawały śmieszne
                  -Czy nie za szybko wystrzele
                  -Czy dam radę podniecić kobietę
                  -Czy będzie mi ****usia smakowała, jak ją skosztuję
                  -I czy wogóle seks nie okaże się nudny i przereklamowany

                  Skomentuj

                  • Maciako69
                    Świętoszek
                    • Jul 2009
                    • 8

                    #54
                    Ja tylko obawiałem się czy dojdę w niej i mi nie zwiędnie w trakcie.
                    Nadużywanie znaków zapytania i wykrzyknika oznacza, że możesz być zdiagnozowany jako lekki przypadek ADHD.

                    Skomentuj

                    • gagatka
                      Banned
                      • Mar 2010
                      • 329

                      #55
                      Bałam się, że nic nie wiem i że to dla Niego za mało.
                      Bzdura! Było cacy... mhmmmmmm......

                      Skomentuj

                      • Greedo
                        Banned
                        • Dec 2006
                        • 1657

                        #56
                        Standardowy zestaw samczych obaw. Do tego grałem doświadczonego, a byłem prawiczkiem, więc sam podbijałem stawkę, przez co stres, że coś nie wyjdzie był jeszcze większy.

                        Skomentuj

                        • Gayka
                          Gwiazdka Porno
                          • Feb 2010
                          • 1637

                          #57
                          Bólu i powodzi krwi. Obłożyłam się ręcznikami, a tam... nic nie było
                          GRAMMAR NAZI

                          Skomentuj

                          • Nolaan

                            #58
                            Standardowo, czyli tego że za szybko skończę (było akurat odwrotnie, z czego jestem niepomiernie rad po dziś dzień ) i tego, ze nie będę wiedział jak ją mam pieścić (też lipa się okazała, bo usłyszałem że mam naturalny talent w tej materii. Uśmiałem się ).
                            Teraz już żadnych lęków nie mam., za to nachodzi mnie chętka na trochę eksperymentów. Co z tego się wykroi zobaczymy.

                            Skomentuj

                            • Candice
                              Ocieracz
                              • Oct 2009
                              • 172

                              #59
                              Moimi obawami było to, że będzie bolało , że nie będę potrafiła się ,,poruszać'' , no ale to jakoś przychodzi naturalnie.
                              To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.

                              Skomentuj

                              • Lilith.
                                Erotoman
                                • Feb 2010
                                • 439

                                #60
                                Bałam się głównie tego że go nie zaspokoję, że nie będę potrafiła, no ogólnie że się wygłupię
                                Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...

                                Skomentuj

                                Working...