Bolesny seks

[Zielona Ola]

Chciałam uzykać porady od doświadczonych osób w bardzo martwiącej mnie kwestii. Zacznę od początku. Trzy miesiące temu zdecydowaliśmy się z chłopakiem na pierwszy raz. Nie mógł przebić mi błony. Poprostu odruchowo uciekałam z bólu. Był mega delikatny, ale bolało niemiłosiernie i w konsekwencji za każdym razem przerywaliśmy. Doszło do aż 4 prób. Za piątym razem powiedziałam sobie, że za wszelką cene musi ją przebić. Poinstruowałam chłopaka, że ma pchnąć z całej siły i na mnie nie patrzeć. Udało się za 3 podejściem, bolało bardziej niż złamana ręka. Prawie się popłakałam. Krwi było sporo. Dalszy stosunek przerwaliśmy bo nie dałam rady. Ucieszona, że już po wszystkim miałam przed sobą perspektywe udanego seksu. Niestety się rozczarowałam. Za 3 dni spróbowaliśmy ponownie. Wszedł bez większego bólu, ale każdy kolejny ruch bolał coraz bardziej. Znowu przerwaliśmy. Następnym razem było to samo. Potem wogóle nie mógł we mnie wejść i czułam taki sam ból jak bym miała błone. I tak niemożność wejścia w pochwę przeplata się z bolesnym "seksem" (czytaj paroma ruchami). Próbowaliśmy ponad 10 razy. Wolno, szybko, mocno, delikatnie, na pieska, na jeźdzca, klasycznie, na plecach, na boku, na stole. Bezskutecznie. Postanowiłam pójść do ginekologa. Lekarka była bardzo niemiła i niedelikatna. Zbadała mnie i powiedziała, że wszystko w pożądku. Gdy opowiedziałam jej o moim problemie powiedziała, że błona została przebita, że na początku musi boleć, że nie odrazu Rzym zbudowano, że młode to boją się bólu i odrazu chciałyby być kochankami z 10 letnim doświadczeniem i że jestem zdrowa i mam próbować do skutku. Od wizyty próbowaliśmy już wielokrotnie, nadal bez skutecznie. Chłopak jest zażenowany, mimo, że nie daje tego po sobie poznać. Przestał być delikatny i pcha tak mocno jak tylko może. Obserwuje zmiany w jego zachowaniu. Spędza mniej czasu ze mną. Czuję, że oddalamy się od siebie. Ja z każdym kolejnym razem jestem coraz bardziej zestresowana, czuję się bezużyteczna i nawet nie potrafie zaspokoić chłopaka. Najdłużsy "seks" trwał mniej niż minutę. Gdy już uda mu się we mnie wejść to staram się zacisnąć zęby, niepatrzeć na ból i leżeć spokojnie, ale tak to boli, że naprawde muszę przerwać. Każda próba kończy się fiaskiem i obolałą pochwą. Już nie mam ochoty próbować, ale i tak to robię. Dodam, że chłopak jest doświadczony, 4 lata uprawiał seks z 3 partnerkami. Czym to może być spowodowane i co mogę z tym zrobić

[Goldie]

W temacie, mogę powiedzieć tylko tyle, że ginekolodzy mężczyźni są bardziej delikatni... Może on Cie za mało, za krótko rozgrzewa? albo nie tak jak trzeba. Może wchodzi na sucho, dlatego boli?

[Zebraa]

1. Nie stesuj sie, to tylko pogarsza sytuacje. Wiem ze latwo napisac trudniej zrobic... moze dlugie pieszczoty przed proba?
2. Nawilzenie. Moze sie okazac ze sama nie wytwarzasz w tej sytuacji tyle sluu ile trzeba. Sprobujcie uzyc zelu triche na wargi. Troche niech palcami zaaplikuje do srodka. Troche na penisa.
3. Idz do innego ginekologa. Najlepiej faceta. Oni sa 4x bardziej delikatni w slowach i cYnach od kobiet.tez trafilam na wredne babska, a moj gin jest fantastyczny.
4. Jak u was z wiekiem? Jeggo doswiadczenie moze nie.miec znaczenia jak ma 19 lat. Psychicznie dzieciak i nie wie nadal jak obslugiwac kobiete. A jak starszy to sa sposoby na takich. Nie bede teoretyzowac

[arturros93]

To nic. My z dziewczyną do przyjemności z seksu dochodziliśmy ... 3 lata. Pierwszy raz był w moje 19 urodziny, pierwszy przyjemny seks jakoś po niecałych 3 latach a chwilę później, po moich 22 urodzinach pierwszy seks zakończony jej orgazmem. Droga bardzo długa, okrutna wręcz. Fakt, że były okresy, że przez pół roku nie uprawialiśmy seksu tylko zabawialiśmy się "po staremu" w jakiś petting itp, więc i tak było miło.

Myślałem, że już pierwszy raz będzie udany, bo błonę dziewiczą przebiłem mojej dziewczynie palcami z 1,5 roku wcześniej. Jednak jej ból był niesamowity. Opisywała go jako rozrywanie. Nie żebym był specjalnie mocno obdarzony przez naturę - to raczej ona była bardzo, bardzo ciasna. Za każdym razem seks sprawiał ból - trwał 30 sekund, minutę, dwie... później dawała za wygraną z bólu. I tak sobie co jakiś czas próbowaliśmy aż pewnego razu już nie bolało ale nie czuła przyjemności, więc też szybko skończyliśmy. Dopiero po jakimś czasie zaczęła odczuwać przyjemność i teraz jest normalnie. Ale droga była długa, żmudna i trudna, choć z pracowitością i systematycznością było u nas słabo.

[wiarus]

"Greenhorn" - posłuchaj zebry i "zapisz się" na jakieś praktyczne konsultacje gry wstępnej. Zapewne okaże się, że to nie ginekolog potrzebny, a chłopak który będzie Cię kręcił i potrafił.

[men_anonim]

Obawa przed bólem oraz stresem też robią swoje, mówi się łatwo ażeby się nie stresować, ale gorzej z wykonaniem,
jak powyżej przedmówcy radzę udać się do specjalisty gin lub jakiegoś seksuologa (chodzi o zmianę nastawienia do seksu), no i nawilżanie oraz pieszczoty przed... może dadzą w końcu upragniony efekt

[Dorro]

Mnie np przebicie błony praktycznie nie bolało. Taki ból nie jest normalny. Po 1 zmień ginekologa. Po 2 dla faceta co nie ma cierpliwości się nie męcz. Jeśli przez takie niedogodności zmienił swój stosunek do ciebie to to nie ma sensu... Dodatkowo wie, że cie boli, a pcha mocniej.

Ile macie lat? To bardzo istotne. Możliwe, że jeszcze psychicznie nie jesteś gotowa, a on mimo posiadania 3 partnerek może nie wiedzieć nic o seksie (zdarzają się tacy panowie co po posiadaniu x partnerek nadal nie wiedzą np że orgazm pochwowy to nie to samo co łechtaczkowy albo że kobieta nie dochodzi po 3 pchnięciach )

[Zielona Ola]

Mam 20 lat, i o ile przed pierwszym razem wydawało mi się, że jestem gotowa to teraz mam co do tego wątpliwości. :/ Ale jest już na to za późno.

[Christophero]

Mam 20 lat, i o ile przed pierwszym razem wydawało mi się, że jestem gotowa to teraz mam co do tego wątpliwości. :/ Ale jest już na to za późno.

czyli będziesz uprawiała seks czy już nie?

[opowiedzmiotym]

Przede wszystkim- nie zmuszaj sie jesli boli.
Jak robi to palcami, tez czujesz bol?

[Kalilah]

A próbowałaś bawić się sama ze sobą? Odpal jakiegoś pornosa, coś co Cię podnieca (nawilżenie jest bardzo istotne) i może sama popróbuj, zobacz co boli, a co nie. Nie spiesz się i nie stresuj, poznawaj siebie.
Tak poza tym to inny gin byłby mile widziany. Tak jak Zebraa, gorąco polecam mężczyzn - ginekologów. Zdecydowanie mają lepsze podejście.

[Zebraa]

o seksuolog to też dobra opcja.

jest takie coś (nie chce mi się szukać fachowej nazwy na to) że część kobiet ma poprostu skurcz pochwy podczas seksu. facet nie może wejść i właśnie terapia w sferze psychicznej pomaga. a ginekolog nic odkrywczego nie znjadzie, bo w normalnej sytuacji twoja pochwa jest ok.

swoją drogą facet jest bardzo nie w porządku, że zaczyna mieć wylane na to jak ty się z tym czymś co zwiecie seksem czujesz. a jak to wpływa na wasz związek jest pierwszym krokiem w przepaść. pogadaj z nim na spokojnie o sytuacji w związku i jego zmianie. o ile ci na nim zależy.

[Zielona Ola]

czyli będziesz uprawiała seks czy już nie?

Będę, teraz nie "opłaci" mi się rezygnować.
Jak robi to palcami to też często boli, ale nie jest to ból nie do wytrzymania. Sama już dawno się nie masturbowałam (ponad rok). Ale jak to robiłam to jeszcze byłam dziewicą i masowałam tylko łechataczkę. Do pochwy nic nie wkładałam. Przez pewien czas robiłam to nawet dwa razy w tygodniu, tylko jak już pisałam stymulowałam łechtaczkę. I nic nie bolało. Chłopak jak masuje łechtaczkę to też jest bezboleśnie. Muszę przyznać, że pomysł z masturbacją jest bardzo dobry i sama bym na niego nie wpadła. Już jutro spróbuje, bo poznanie samej siebie może być rzeczywiście kluczem do sukcesu. Z wizytą u seksuologa chciałabym jeszcze poczekać.

[Kalilah]

Muszę przyznać, że pomysł z masturbacją jest bardzo dobry i sama bym na niego nie wpadła. Już jutro spróbuje, bo poznanie samej siebie może być rzeczywiście kluczem do sukcesu. Z wizytą u seksuologa chciałabym jeszcze poczekać.

Cieszę się, ale pamiętaj, że najważniejsze jest abyś się nie spinała, podeszła do tego spokojnie i na luzie. Zadbaj o to by nic Ci nie przeszkadzało.