Dowcipki / Kawały

Collapse
This is a sticky topic.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-rotmantic
    Perwers
    • Jun 2005
    • 1556

    #31
    Z tym miodkiem znam w wersji "szac***e". Też fajne.
    Last edited by sister_lu; 10-12-09, 17:00.

    Skomentuj

    • kiciunia
      Seksualnie Niewyżyty
      • May 2005
      • 197

      #32
      po prostu *****wiste!!!! się naśmiałam )))
      Gdyby Mi Się Tak Chciało Jak Mi Się Nie Chce...

      Skomentuj

      • ciern
        Seksualnie Niewyżyty
        • Jun 2005
        • 236

        #33
        szacuneczek dla was. superrrrrrrr
        Tańczyłem z diabłem w świetle księżyca

        Skomentuj

        • ktooooosia
          Gwiazdka Porno
          • May 2005
          • 1834

          #34
          Pub, papieros i takie tam

          Cichy, podmiejski pub. Atrakcyjna babka podchodzi do baru, daje znak barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest już blisko, kobieta zmysłowo sygnalizuje, że powinien zbliżyć swoja twarz do jej twarzy.
          Barman czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścić jego gęstą, krzaczasta, czarna brode.
          - Czy to Ty jesteś tu właścicielem? - pyta, miekko dotykając jego twarzy dłońmi.
          - Nooo, nie - odpowiada mężczyzna.
          - A czy możesz go tu zawołać? Potrzebuje z nim porozmawiac - szepcze, przejeżdżając dłońmi poza brode, w strone czupryny.
          - Niestety, nie ma go - dyszy barman, najwyraźniej podniecony.- Może ja pomogę?
          - Tak. Chciałabym przekazac wiadomość dla niego - kobieta ciągnie dalej niskim, zmysłowym głosem, wsuwając kilka palców w usta barmana i pozwalając mu ssac je delikatnie.
          - Powiedz szefowi, że w ubikacji dla pań nie ma papieru toaletowego...



          Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmoladą i coś tam jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
          - To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
          - No tak.
          - Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do
          specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę.
          Kanadyjczyk nic.
          - A marmolade jecie? - pyta dalej Amerykanin.
          - No, tak.
          - Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej
          zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem. I sprzedajemy do Kanady.
          I dalej żuje gumę.
          - A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.
          - No oczywicie.
          - A z prezerwatywami co robicie?
          - Wyrzucamy.
          - Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gume do żucia i sprzedajemy do USA...



          W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy kienci wyszli, aptekarz pyta:
          - Co, pierwsza randka ?
          - Gorzej - odpowiada chlopak - pierwsza gościna u mojej dziewczyny.
          - Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywe.
          Chłopak się rozochocił.
          - Panie, daj pan dwie, jej Mama podobno też fajna dupa.
          Po godzinie dziewczyna mówi do chłopaka:
          - Gdybym wiedziała, że Ty taki niewychowany... Cały wieczór nic nie
          powiedziałeś, tylko patrzyłeś na podłogę... Nigdy bym Ciebie nie zaprosiła.
          - A gdybym ja wiedział, że Twój ojciec jest aptekarzem, też bym nigdy do Was nie przyszedł.




          Idzie sobie panienka w nocy przez park. Strasznie zachciało się jej
          palić, ale nie miała fajek. Nagle zobaczyła trzech gości na ławce którzy palą.
          Postanowiła do nich podejść i się zapytać o fajkę.
          - Przepraszam, mogą mnie panowie poczęstować jednym papierosem?
          - Tak oczywiście, tylko musisz zrobić każdemu loda.
          - No dobra, tak mi się chce palić, że zrobię wszystko.
          Panienka po kilkunastu minutach obskoczyła wszystkich panów i prosi o papierosa. Jeden z panów zgodnie z umową częstuje panienkę po czym panienka prosi jeszcze o ogień. Jeden z gości wyciaga zapalniczkę, odpala jej papierosa i zdziwiony pyta:
          - Agnieszka?
          - Tata?
          - To Ty palisz córeczko?

          Chce Cię delikatnie pieścić językiem, powoli wgryzać się w Ciebie, czuć Twój podniecający zapach...

          Moja najdroższa gumo do żucia!

          Skomentuj

          • rafi171
            Świntuszek
            • May 2005
            • 74

            #35
            Baba wchodzi do stomatologa i siada na fotelu jak u ginekologa.
            Ten patrzy na nią i mówi:
            -pani chyba pomyliła pokoje, ginekolog jest wyrzej
            na co ona:
            -a pan zakładał wczoraj szczęka mojemu staremu
            -tak- to teraz ją pan wyjmuj
            KaŻdy patrzy na to inaczej ale ja zawsze tolerancyjnie...............

            Skomentuj

            • omg
              Ocieracz
              • Jun 2005
              • 175

              #36
              Dobre<> Dobre<>dobre........!!!!!!

              Skomentuj

              • muchacha
                Świntuszek
                • May 2005
                • 80

                #37
                Debesciarskie!! ale sie uchachałam
                vanitas vanitatum et omnia vanitas...

                Skomentuj

                • DajMiTęNoc
                  Perwers
                  • May 2005
                  • 1153

                  #38
                  za****ste kawały
                  Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                  Skomentuj

                  • omg
                    Ocieracz
                    • Jun 2005
                    • 175

                    #39
                    fajny ten z dziadkiem

                    Skomentuj

                    • qwerty20
                      Ocieracz
                      • Jun 2005
                      • 175

                      #40
                      duzo tych dowcipow, nie czytam wszystkich, bo nie mam czasu, ale po tytule wątku widze, ze raczej dowcipy erotyczne, to dodam jedna porcje dowcipow od qwert-ego:

                      Przychodzi siedmioletnia dziewczynka do ginekologa i mówi:
                      - Panie doktorze, mam kłopoty z seksem oralnym!
                      - Ależ dziecko, ty masz jeszcze mleko pod nosem!
                      - To nie mleko....
                      -------------------------------------
                      Nauczycielka podchodzi do płaczącej dziewczynki.
                      - Dlaczego płaczesz Haniu?
                      - Bo Stasiek mnie ugryzł w wargę...
                      - Pokaż, posmarujemy i przestanie boleć.
                      Nie, tej wargi nie mogę pokazać przy całej klasie
                      ------------------------------------
                      Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach.
                      - Panie, co pan robi?!
                      - Szukam Wolnej Europy...
                      Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.
                      -Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie.
                      ------------------------------------
                      - Powiedz kochany, tylko szczerze, jakie dziewczyny bardziej ci się podobają - ładne czy inteligentne?
                      - Ani jedne ani drugie, tylko ty mi się podobasz Zosiu...
                      -------------------------------------
                      Ksiądz tłumaczy na lekcji, że człowiek pochodzi od Adama i Ewy.
                      - A mój tatuś powiedział, że pochodzimy od małpy! - wyrywa się Jaś.
                      - Możliwe, możliwe. Ale mnie wasze rodzinne sprawy nie interesują - odpowiada ksiądz
                      ------------------------------------
                      Na spacerze żona pyta męża:
                      - Czy to prawda, kochanie, że płazy nie mają mózgów?
                      - Tak, żabciu
                      -------------------------------------
                      - Wojtek, ty żenisz sie z Kryśką, przecież całe miasto ją już miało...
                      - Jakie tam miasto, 20 tysięcy mieszkańców
                      ------------------------------------
                      2-dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożeńcy. Jeden z chłopców mówi:
                      - Patrz jaki teraz będzie czad!
                      Po czym biegnie do pana młodego i wola:
                      - Tato, tato!
                      -----------------------------------
                      Rozmawiają dwie blondynki. Jedna mówi:
                      -Ale tu śmierdzi spermą.
                      A druga na to:
                      -O , przepraszam . Odbiło mi się !
                      -------------------------------------
                      Czym różni się żarówka od blondynki ?
                      Żarówka ciągnie napięcie, a blondynka na kolanach
                      ------------------------------------
                      Dwie panienki lekkich obyczajów starają się o pracę w domu publicznym. Właścicielka urządziła egzamin wstępny. Po chwili jedna z wychodzi z sali egzaminacyjnej.
                      - No i jak ci poszło?
                      - Oblałam z ustnego.
                      ----------------------------------------
                      Dziewczyna daje anons matrymonialny: "Poznam pana, który nie będzie mnie bił, nie odejdzie ode mnie i który będzie dobry w łóżku". Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi. Zaglądając przez Judasza"nikogo nie widzi. Otwiera więc drzwi, a tam leży na wycieraczce pan, który nie ma nóg ani rąk. Facet mówi:
                      - To ja jestem tym mężczyzna, który w stu procentach odpowiada Pani wymaganiom. Nie będę Pani bił, ponieważ nie mam rąk. Od Pani nie odejdę, ponieważ nie mam nóg.
                      - No ale jak tam jeśli chodzi o seks?
                      - A pani myśli, że czym to ja waliłem do drzwi?
                      ----------------------------------------
                      Rozmawiają przyjaciółki. Nagle jedna pyta:
                      - Słuchaj, mój mąż wziął pięć złotych i poszedł na dziwki. Nie było go u ciebie?
                      ----------------------------------------
                      Dziewczyna rozmawia z dopiero co poznanym chłopakiem:
                      - Pójdziemy do mnie? - pyta dziewczyna
                      - Oczywiście - odpowiada z radością młodzieniec.
                      Kiedy weszli do domu dziewczyna zapytała:
                      - Wiesz czego chcę?
                      - Nie, nie wiem - odpowiada zdziwiony chłopak
                      Dziewczyna rozebrała się i znowu zapytała:
                      - Wiesz czego chcę?
                      - Nadal nie wiem...
                      Wówczas dziewczyna poszła do sypialni i kolejny raz zapytała:
                      - A teraz wiesz czego pragnę?
                      - Nadal nie wiem... - rzekł zdezorientowany młodzieniec.
                      Dziewczyna położyła się na łóżku i zadała to samo pytanie, ale odpowiedź chłopaka nadal była przecząca.
                      Młoda kobieta nie dała za wygraną... wstała z łóżka. Potem z gracją i wdziękiem odwróciła się do młodzieńca tyłem, pochyliła się ukazując mu swój seksowny tyłek. Po czym ponownie zapytała:
                      - Już wiesz na co mam ochotę?
                      - A! Tak! Chcesz puścić bąka...
                      -------------------------------------------------
                      Mężczyzna przychodzi do lekarza na analizę spermy. Lekarz daje mu specjalny pojemnik i mówi:
                      - Jutro proszę przynieść spermę w tym pojemniczku.
                      Mężczyzna przychodzi następnego dnia, ale z pustym pojemnikiem. Lekarz z niedowierzaniem pyta co się stało. W odpowiedzi usłyszał:
                      - Doktorze, bardzo się starałem - najpierw jedną ręką, potem drugą, potem dwiema rękami, potem zawołałem żonę - ona próbowała jedną ręką, potem dwiema rękami, ustami, zębami... W końcu zawołałem sąsiadkę - ona próbowała jedną ręką, potem dwiema rękami, ustami, zębami...
                      - Zawołaliście nawet sąsiadkę ? - pyta zdziwiony lekarz.
                      - Tak, zaprosiliśmy ją, ale nawet ona nie dała rady otworzyć pojemnika


                      ok ,narazie tyle,jak sie bedzie podobac, to dam nastepne

                      Skomentuj

                      • DajMiTęNoc
                        Perwers
                        • May 2005
                        • 1153

                        #41
                        Rozmawiają przyjaciółki. Nagle jedna pyta:
                        - Słuchaj, mój mąż wziął pięć złotych i poszedł na dziwki. Nie było go u ciebie?

                        dobre
                        Świat jest komedią dla tych, którzy myślą i tragedią dla tych, którzy czują

                        Skomentuj

                        • PussyManiac
                          Świętoszek
                          • May 2005
                          • 16

                          #42
                          Autentyk od mojego kumpla.

                          Lekcja biologii: Temat budowa komórki, jakiś skomplikowany rysunek na tablicy.
                          Nauczycielka: <do kumpla> podejdź do tablicy i pokaż jądra
                          "Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny, pomyśl o tym, że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim plemnikiem w swojej grupie"

                          Skomentuj

                          • Hitman88
                            Świętoszek
                            • May 2005
                            • 8

                            #43
                            Wraca Jurand ze Szczytna od Krzyzaków,spotykaja go w lesie ludzie ze Spychowa
                            - Jurand, Ty ześ to?
                            Kiwa Jurand ze tak.
                            - Chłopie jak ty wygladasz(język wyrwany,oczy wypalone, dłoń odcieta)? Kto ci to zrobił?!
                            Kresli Jurand krzyż na piersi.
                            - *******isz!!! Na pogotowiu!!!???
                            -------------------------------------------------------------------------
                            Pewien pan na lotnisku wypełnie formularz...
                            Pisze, pisze aż dochodzi do pozycji "sex :" i po chwili zastanowienia wpisuje:
                            "free time, wekeends" na co pani z okienka zwraca mu uwage :
                            - But male or female ?
                            - It's no matter...
                            --------------------------------------------------------------------------
                            Na konferencji prasowej dziennikarka do Leppera:
                            - Fama mówi, ze używa Pan słów, których znaczenia pan mnie zna.
                            Na to Andrzej:
                            - Niech pani powie tej Famie, ze może mnie pocałować w dupę i vice versa.
                            --------------------------------------------------------------------------
                            - Watsonie spójrz w niebo, co widzisz.
                            - Z technicznego punktu widzenia widzę setki gwiazd, niewykluczone, że na niektórych z nich istnieje życie. Z filozoficznego punktu widzenia podziwiam dzieło naszego Stwórcy, który potrafił stworzyć coś tak pięknego, a tak
                            patrząc pod względem praktycznym to jutro będzie piękna pogoda, a co ty widzisz drogi Sherlocku?
                            - Ktoś nam podpieprzył namiot!
                            --------------------------------------------------------------------------
                            Zatrzymuje sie samochod na sejmowym parkingu. Wychodzi facet. Podchodzi
                            ochroniarz.
                            - Co pan tu parkuje?! Nie wolno!
                            - Dlaczego?!!
                            - Tu kurna sejm... tylko ministrowie, politycy, poslowie.
                            - Nie szkodzi, wlaczylem alarm.
                            ---------------------------------------------------------------------------
                            Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, a ochroniarz się go pyta:
                            - Ma Pan pistolet?
                            - Nie
                            - A może ma Pan nóż?
                            - Nie
                            - Siekierę?
                            - Nie
                            - Kastecik?
                            - Nie, nie mam nic.
                            Ochroniarz rozbija butelkę, daje mu tulipana i mówi
                            - Ja *******e to niech chociaż to Pan weźmie...
                            -------------------------------------------------------------------------
                            George Bush odwiedza Warszawę i rozmawia z Kwaśniewskim co do planów ekonomicznych obu
                            państw: USA i Polski.
                            Bush:
                            - U nas średni zarobek wynosi 3000$ na miesiać. Nasi ludzie wydają około 500 dolarów na mieszkanie, 500 dolarów na jedzenie i 500 dolarów na ubrania.
                            Kwaśniewski:
                            - A co z pozostałymi 1500 dolarami?
                            - USA to wolny kraj; nie potrzebujemy tego wiedzieć.
                            Na to Kwaśniewski:
                            - U nas zarabia się przeciętnie 1500 złotych. Na miesiąc wydajemy przeciętnie 1000 złotych na mieszkanie, 1000 na jedzenie i 1000 na ubrania.
                            - A gdzie mogą dostać pozostałe 1500 zł?
                            - Polska to wolny kraj; nie potrzebujemy tego wiedzieć.
                            -------------------------------------------------------------------------
                            Siedzi sobie gość na rybach, w pewnym momencie ma branie. Wyciąga, a tu złota rybka. Przyjrzał się jej i stwierdził, że taką malizną głowy sobie nie będzie zawracał i już chce ją wrzucić do wody, gdy nagle rybka się odzywa:
                            - Czekaj! Ja jestem złotą rybką i spełnię twoje życzenie.
                            - Wiesz co, ale ja już mam wszystko o czym można tylko marzyć.Dzięki za propozycję, ale po
                            prostu wrzucę cię do wody.
                            - Nie, tak nie może być, tradycji musi stać się zadość.Słuchaj postawię ci taką chatę, że
                            ludzie w promieniu 100 km będą ci zazdrościć.
                            - Kiedy ja już mam taką chatę.
                            - No to dam ci brykę jakiej nikt w Polsce nie ma.
                            - Też już mam taką.
                            Rybka chwilę się zastanawia i pyta:
                            - A jak z twoim życiem seksualnym, jak często to robisz?
                            - Ze dwa razy w tygodniu.
                            - To ja ci załatwię, że będziesz miał dwa razy dziennie!
                            - Eee tam, księdzu nie wypada...
                            ------------------------------------------------------------------------
                            Na komisariat doprowadzono trzech mężczyzn, oskarżonych o wywołanie bójki w tramwaju. Komisarz chce ich jednego po drugim przesłuchać. Pierwszy zeznaje Murzyn:
                            - Moja nic nie rozumieć. Moja jechać sobie spokojnie tramwajem i nagle mężczyzna stojąca koło mnie dać mi ręką w buzia.
                            Drugi zeznaje student:
                            - Jechałem sobie tramwajem na uczelnię. Nagle widzę - wsiada Murzyn i staje koło mnie. No nic, Murzyn jak Murzyn, jadę sobie dalej. I wtedy Murzyn stanął mi na stopie. Myślę sobie: Murzynowi zwracać uwagę to tak jakoś głupio, pewnie nie za dobrze rozumie język polski, może sam zejdzie.... Dam mu minutę. Odczekałem z zegarkiem w ręku minutę, a ten mi dalej stoi na nodze. No to dałem mu jeszcze minutę. Patrzę, kolejna minuta mija, a ten jak gdyby nigdy nic stoi dalej na mojej stopie. Wytrzymałem tak cztery kolejne minuty, a potem tak się
                            wkurzyłem, że po prostu mu dałem w ryj. Potem zeznaje trzeci facet:
                            - Jadę sobie tramwajem. Patrzę, przede mną stoją koło siebie: Murzyn i student. I ten student tak patrzy - to na zegarek, to na Murzyna. I znowu: to na zegarek, to na Murzyna. I nagle spojrzał na zegarek i jak Murznowi nie da w mordę! No to ja pomyślałem, że w całej Polsce się zaczęło!

                            Skomentuj

                            • PussyManiac
                              Świętoszek
                              • May 2005
                              • 16

                              #44
                              Idzie zapłakana lisiczka przez las a za nią stado prosiaczków, zatrzymuje ją zajączek, i pyta się: lisiczko, dlaczego taka smutna jesteś?
                              Lisiczka szlochając odpowiada...- a wiesz zajączku... najpierw mieszkałam z lisem. Po jakimś czasie urodziłam mu prosiaczki, więc mnie wyrzucił. Później przygarnął mnie wilk, dobrze nam było do czasu aż zaszłam w ciążę
                              i znowu urodziłam prosiaczki...też mnie wyrzucił..- nie płacz lisiczko. Zamieszkasz ze mną i będzie nam dobrze.. żylisobie przez jakiś czas, ale los chciał, że lisiczka znowu zaszła w ciążę i znowu urodziła
                              prosiaczki...jaki z tego morał?
                              każdy facet to świnia))
                              "Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny, pomyśl o tym, że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim plemnikiem w swojej grupie"

                              Skomentuj

                              • Falcon
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Mar 2005
                                • 369

                                #45
                                Rozmawiają trzy plemniki:
                                - Ja to bym chciał zostać lekarzem.
                                - Ja sławnym artystą.
                                - Boję się panowie, że ten j*ebany onanista zniszczy nasze marzenia...



                                Idzie sobie dziewczyna z wielkim biustem. Podchodzi do nie facio:
                                - Daj ugryźć cycucha...
                                - Spie*dalaj!
                                - Dam stówę.
                                - Wal się, bucu!
                                - Tysiąca...
                                - Won!
                                - Pięć tysięcy!
                                I tu się laseczka zadumała. „Pięć kolasi piechotą nie chodzi...”
                                - Chodź do bramy.
                                Poszli. Podniosła bluzkę. Facio zaczął miętosić cyce. Mija kilka minut.
                                - No gryź, na co czekasz?!
                                - Ku*wa, 5 tysiów... drogo...



                                Dwóch chłopów pojechało na targ żeby kupić byka. Dobrze się targowali i zostało im trochę kasy, w sam raz na panienkę w "agencji towarzyskiej". Niestety tylko na jedną. Dodatkowo weszli tam z bykiem, tak na wszelki wypadek żeby się nigdzie nie zapodział. Rano bajzelmama pyta się pracownicy:
                                - I jak było?
                                - Ci dwaj w kamaszach to nic specjalnego, ale ten przebrany za vikinga to dał mi do wiwatu.


                                - W czasie wakacji jadę poszaleć do Paryża.
                                - Świntuch!
                                - Dlaczego, przecież jadę z żoną?!
                                - Świntuch i idiota!


                                Wraca pijany mąż do domu, a tu jego żona z kochankiem w łóżku!
                                Żona mówi do kochanka:
                                - Szybko, właź do szafy!
                                Kochanek wlazł do szafy, ale przez niedomknięte drzwi wystawał jego fiutek. Mąż wchodzi do pokoju i mówi:
                                - Cholera, brudno tu wszędzie! Cholera, kurzu pełno!... O, cholera! Nawet grzyby w szafie rosną!


                                Pasek od spodni goni d..ę po lesie. D... uciekła, dotarła do chatki dobrej wróżki i poprosiła, żeby wróżka zamieniła ją w ptaszka.
                                Po godzinie ptaszek siada na gałęzi drzewa. Podchodzi do niego pasek od spodni i mówi:
                                - Ale d...!
                                - Nie jestem d..., jestem ptaszek!
                                - To zaśpiewaj!
                                - Pryk, pryk!
                                Lepiej umrzeć stojac, niż żyć na kolanach

                                Skomentuj

                                Working...