A po stosunku...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kata
    PornoGraf

    Orthografische Polizei

    • Feb 2009
    • 2691

    #61
    Napisał merry
    Dwa razy zdarzyło mi się zemdleć po parogodzinnym maratonie...
    Prawie mi się coś takiego zdarzyło. Prawie, bo szybko zostałam ocucona i prawie, bo to nie było po bardzo długim seksie tylko po mocnym orgazmie, gdy byłam stroną aktywną.

    Skomentuj

    • Łobuz
      Seksualnie Niewyżyty
      • Apr 2007
      • 218

      #62
      a po stosunku trzeba łapać się za portfel...

      Skomentuj

      • filona
        Świętoszek
        • Jul 2009
        • 37

        #63
        A po stosunku ? przytulam się do niego i...normalnie w biegu zasypiam.
        W ogniu Twoich rąk ... Niezany dziki ląd...

        Skomentuj

        • psotka
          Świntuszek
          • May 2009
          • 71

          #64
          tez tak mam.... najchetniej wtulilabym sie mojego faceta i usnela...

          Skomentuj

          • ktos69
            Erotoman
            • May 2007
            • 757

            #65
            Napisał Szarotka
            Mój facet tez najchętniej by się odwrócił i zasnął.
            Niestety jeśli tak właśnie zrobi, wpadam we wściekłość i o następnym bzykanku ze mną długo sobie może pomarzyć jedynie.
            Czuję się (nie mylić z jestem!!!) wtedy po chamsku wykorzystana i tyle...


            dobrze, że zaznaczyłaś "ze mną"



            a co do tematu:

            Nie mieszkamy jeszcze razem, więc rzadko się zdarza byśmy mieli okazję zasnąć po seksie. Zazwyczaj od razu po jest chwila odpoczynku, jakieś przytulanki i inne czułości i, jeśli jest już późno, odwożę ją do domu, a jeśli nie to wracamy do czynności codziennych

            Skomentuj

            • VictoriiA
              Erotoman
              • Feb 2009
              • 683

              #66
              my również nie mieszkamy razem, ale często spędzamy noce ze sobą, mimo to on nigdy nie chce spać po seksie, chce jeszcze i jeszcze i jeszcze... A ja każe mu mnie nie zaczepiać, kładę mu łepek na klacie i zasypiaaamm
              The ship is safest when it is in port, but that's not what ships were built for.

              Skomentuj

              • inAnaia
                Świętoszek
                • Aug 2009
                • 7

                #67
                Napisał primejay
                mam przeogromną ochotę przysłowiowo "obrócić się du**" i najzwyczajnie w świecie ściąć komara - "zrobiłem swoje, narazie". Wiem, jestem okropny, ale czy osamotniony w tym zachowaniu?


                Wspolczuje partnerce, idealem byla by rozmowa, pieszczoty lub chocby cieply wzrok i usmiech szczescia, ale ja wierze ze do wszystkiego trzeba dojrzec...osobiscie na te chwile w moim lozku zagoscil bys raz pierwszy i ostatni, o ile udalo by ci sie przejsc przez "eliminacje".

                Trudno wymagac od kogos Empatii, jezeli jej tam po prostu nie ma - tego sie nie da "wyuczyc" czytajac poradniki, to jak ze stylem - jest albo nie ma - sam z siebie... nawet wyksztalcony styl traci sloma i brakiem polotu..

                A Empatia jest smiesznie zenujaca...

                Brak jakiegokolwiek ciepla w lozku, moge porownac jedynie z reprodukcja hodowlana jamnikow...

                Skomentuj

                • lele.leogane
                  Świętoszek
                  • Aug 2009
                  • 13

                  #68
                  No błagam...
                  Nie wyobrażam sobie, żeby facet się tak wobec mnie zachował. Sam siebie by znokautował. Ja rozumiem, że po części mężczyźni nie mają na to wpływu, no ale dajcie spokój, przytulić się trzeba.
                  Panowie, skoro macie dość energii by odwrócić się do partnerki tyłkiem, to znajdziecie jej wystarczająco dużo żeby objąć ją ramieniem i powiedzieć coś miłego. Wy sobie możecie iść spać, a kobietki są szczęśliwsze.

                  Skomentuj

                  • stefek69

                    #69
                    Ja tam zazwyczaj sie przytule, jakies caluski, pozniej obowiazkowo jakies pogaduchy,....a pozniej to roznie jeszcze raz? albo i nie raz

                    Skomentuj

                    • deadangel89
                      Świętoszek
                      • Aug 2009
                      • 7

                      #70
                      przytulam sie i zasypiam jak małe dziecko, i jestem kobietą ;D mój jest ożywiony ;P
                      jak cos do mnie rozmawia to ja błądze w krainie snu xD

                      tak więc chyba zamieniliśmy sie płciami, bo u mężczyn to normalne , u nas jest na odwrót ;P

                      Skomentuj

                      • primejay
                        Ocieracz
                        • Jan 2007
                        • 122

                        #71
                        Napisał inAnaia
                        Wspolczuje partnerce, idealem byla by rozmowa, pieszczoty lub chocby cieply wzrok i usmiech szczescia, ale ja wierze ze do wszystkiego trzeba dojrzec...osobiscie na te chwile w moim lozku zagoscil bys raz pierwszy i ostatni, o ile udalo by ci sie przejsc przez "eliminacje".
                        Oj, oj, spokojnie, nie lotej, prosze ja Ciebie
                        Jak napisałem, mam taką ochotę, a z tego co pamiętam może raz tak zrobiłem, z czego dumny nie jestem.
                        Ochota a realizacja czegoś takiego to dwie oddzielne sprawy, po prostu chciałem wiedzieć czy tylko mnie takie zmęczenie/sen dopada zaraz po.

                        Skomentuj

                        • Candice
                          Ocieracz
                          • Oct 2009
                          • 172

                          #72
                          A ja ,,po'' lubię po prostu poleżeć, popatrzeć się na Miśka, a jak jest sytuacja, że on śpi u mnie, to zazwyczaj zasypiamy przytuleni. W nocy i tak każde się ułoży tak jak mu wygodnie i tyle. Ale mnie to nie przeszkadza
                          To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.

                          Skomentuj

                          • daj_mi
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Feb 2009
                            • 4452

                            #73
                            Podtrzymuję moje zdanie. "Po" ciągle najbardziej lubię, jak da mi się spokój i pozwoli spać. Perspektywa drugiego razu zaraz po pierwszym jest dla mnie przerażająca, ale nie niemożliwa
                            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                            Regulamin forum

                            Skomentuj

                            • upocone jajka
                              Banned
                              • May 2009
                              • 5151

                              #74
                              dawno nie ruchałem ale wczesniej jak ruchałem to po pierwszym chciało mi sie dalej ruchac, w ogóle to bardzo chciałbym ruchac

                              Skomentuj

                              • ObSeSSion
                                Świętoszek
                                • Feb 2009
                                • 28

                                #75
                                ja się czuje nieziemsko zmeczona po orgazmie i ogolnie seksie wiec zykle lezymy przytuleni na chwile a potem zasypiamy

                                Skomentuj

                                Working...