Cześć!
Moja sytuacja wygląda tak, że jakoś 10 lat temu z sąsiedztwa wyprowadziła się za miasto moja bardzo dobra koleżanka/przyjaciółka (ciężko to określić, bowiem wówczas miałem 9 lat ). Od tamtego czasu się nie widzieliśmy.
Teraz gdy mamy po lat 18, wraca tutaj. Oglądając w internecie jej aktualne zdjęcia, mogę śmiało stwierdzić, że niemal idealnie trafia w mój gust jeżeli chodzi o urodę.
Nie byłoby, więc żadnego problemu by spróbować ją zdobyć , gdyby nie pewien aspekt moralny - nasze matki są przyjaciółkami z dzieciństwa.
Rodzi się, więc pytanie czy warto wyjść ze strefy przyjaźni? Szczerze mówiąc, nigdy nie słyszałem o podobnej sytuacji.
Pragnę poznać Waszą opinię na ten temat
Moja sytuacja wygląda tak, że jakoś 10 lat temu z sąsiedztwa wyprowadziła się za miasto moja bardzo dobra koleżanka/przyjaciółka (ciężko to określić, bowiem wówczas miałem 9 lat ). Od tamtego czasu się nie widzieliśmy.
Teraz gdy mamy po lat 18, wraca tutaj. Oglądając w internecie jej aktualne zdjęcia, mogę śmiało stwierdzić, że niemal idealnie trafia w mój gust jeżeli chodzi o urodę.
Nie byłoby, więc żadnego problemu by spróbować ją zdobyć , gdyby nie pewien aspekt moralny - nasze matki są przyjaciółkami z dzieciństwa.
Rodzi się, więc pytanie czy warto wyjść ze strefy przyjaźni? Szczerze mówiąc, nigdy nie słyszałem o podobnej sytuacji.
Pragnę poznać Waszą opinię na ten temat
Skomentuj